Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Południowo-zachodnie kresy

Autor Wiadomość
telefon 110 


Dołączył: 20 Wrz 2014
Posty: 2046
Wysłany: 2016-03-08, 15:51   

buba napisał/a:

Pomna doswiadczen z Ostrody zabieram dwuzlotowke. Tym razem chca dowod bo kupuje alkohol! Tak- dowod osobisty! Babo droga- 18 lat skonczylam w poprzednim tysiacleciu! Za dwa lata moge swietowac kolejna osiemnastke… Baba jest nieugieta.


Ja to zawsze chodzę z dowodem do sklepu. :-)
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-03-08, 21:40   

Buba, powinnaś to wyraźnie odwrócić na plus-wyglądasz bardzo młodo, tak młodo, że bez dowodu nikt nie uwierzy :)
Pomyśl o tych kobietach, które wydają setki na specyfiki na zmarszczki, celulity i jędrną cerę. One by tą kasjerkę ozłociły :)
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6106
Skąd: Oława
Wysłany: 2016-03-08, 22:09   

Piotrek napisał/a:
Buba, powinnaś to wyraźnie odwrócić na plus-wyglądasz bardzo młodo, tak młodo, że bez dowodu nikt nie uwierzy :)
Pomyśl o tych kobietach, które wydają setki na specyfiki na zmarszczki, celulity i jędrną cerę. One by tą kasjerkę ozłociły :)


Wiesz.. Mysle ze jakby mi ktos powiedzial ze wygladam na 25 lat to bym sie bardzo ucieszyla ze moze faktycznie to prawda ze wygladam mlodo. Ale jak ktos twierdzi ze wygladam na 16 to zdecydowanie musi miec problemy ze wzrokiem :lol Lustro w domu mam :lol

Acz z drugiej strony napewno masz racje ze z kazdej sytuacji nalezy znalezc cos co czlowieka ucieszy a nie cos co wkurwi a wtedy zycie napewno bedzie szczesliwsze.

No i napewno juz wiem ze idac na zakupy do biedronki oprocz kasy i siatki/plecaka nalezy zabierac:
a) 2 zl
b) dowod
c) co jeszcze???? :usm
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2016-03-08, 22:13, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-03-10, 17:34   

buba napisał/a:

c) co jeszcze???? :usm

Poprawkę na końcówki do wkrętarki.
No chyba że chcesz coś wkręcić w styropian lub spróchniałą topolę, to ok :)
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6106
Skąd: Oława
Wysłany: 2016-03-14, 12:31   

Dzis nawalilo sniegu jeszcze wiecej.. Niech to jasny szlag.. Za oknem landszafcik jak na pocztowkach bożonarodzeniowych… Zbieramy sie i jedziemy zwiedzac skoro juz tu jestesmy.. moze cos bedzie widac spod tego bialego g…

Pierwsza dzis jest Łomnica. Tutajszy palac jest czesciowo zamieszkany, ale co ciekawe, nie tak jak np. w Wiśniowej- pol zamieszkane a pol opuszczone. Tu wystepuje to w sposob przeplatany. Obok zamieszkalych mieszkan ktore znacza firany w oknach, antety satelitarne czy sznurki na bielizne, stoja wypatroszone puste pokoje w ktorych zalega snieg..






Wlaze do czesci niezamieszkanych pomieszczen na parterze. Strasznie sa zasmiecone i zasrane.. Nie wiem czy mieszkancy maja tu podreczny wychodek i zsyp czy moze przychodza ludzie spoza i robia gnoj?


Na pietro nie mam odwagi wejsc opuszczona klatka schodowa. Przede mna wprawdzie wbiegl kot ale ja jestem odrobine ciezsza i nie mam wrodzonego spadania na cztery łapy…


Za palacem jest fajne miejsce imprezowe zaaranzowane przez mieszkancow. Jest nawet konik bujany dla najmlodszych.


Do czesciowo zamieszkanej klatki nie wchodze. Stoja tam jakies wozki, rowery, buty. Jeszcze pomysla ze chce cos zajumac?

W najlepszym stanie sa dawne stajnie z kolumnada!


Balkonik dachowy lekko siadniety


W roznych miejscach spotykamy rozniste sposoby udekorowania budyneczkow, garazy i szop




Odwiedzamy tez malutka wioske Niedow ze stojacym na uboczu kosciolem.


Przy kosciele sczerniale epitafia zarosle krzakami.



Jest tez troche starych grobowcow, tu na szczescie nieoskubanych.




Kolejny palac odwiedzamy w Kostrzynie. Ten reprezentuje stan jaki lubie najbardziej- opuszczony, zadaszony, otwarty. Choc zdaje sobie sprawe ze jest to stan chyba najbardziej niestabilny...




Wejscie do srodka nieskomplikowane, w srodku mozna cos wypatrzec oprocz golych scian Tu np. jest stary kominek ,ciekawe sufity, komunistyczne lampy i stosy dokumentow w archiwum. Mozna sie posmiac z dawnych przewinien pracownikow z lat 60 tych- nie oczyscil koryt zgodnie z procedura, zniknal odswiezacz na denaturacie, zorganizowal wiec w celu nieokreslonym.









Za palacem jest aleja starych drzew a jedno wyglada nieco egzotycznie.



A tu biala tablica miejscowosci :P acz niedokladnie takich zawsze szukamy ;)


W Sulikowie mijamy sympatyczne domy podcieniowe stojace w tamtejszym ryneczku.


W Mikułowej kolejny palacyk ze szpiczatymi wiezyczkami i ciekawymi drewnianymi okienkami.





W polach za miejscowoscia stoi kamienny przystanek autobusowy. Ktos zadbal aby nie byl szary i smutny. Sciany ozdabiaja kolorowe kwiaty i deseczki ozdobione dekupażem. Wyglada jakby lokalne kolo gospodyn wiejskich mialo co robic jakis czas!




We Włosniu znow palac a raczej jego ruiny. Na gorce, nad stawem pelnym kaczek, opleciony winorosla. Latem musi tu byc pieknie (choc moze byc i tak ze nic nie widac spod bujnej roslinnosci ;) .


Czuje sie obserwowana...


W Biernej rzuca sie w oczy dziwne okienko. Stary dom obleziony z tynku. A okna buchaja kolorem. Wypelniaja je maskotki, dziecinne rysunki i swiete obrazki. Jakos to az gryzie sie z ogolnym widokiem budynku i szaroscia dzisiejszego dnia. Jest to mile i cieple ale tez troche dziwne… Kto tam mieszka i czemu tak nietypowo udekorowal okna? Duzo swiatla to one do wnetrza nie wpuszczaja. Krece sie chwile przy domu ale nikt nie wychodzi opowiedziec ciekawych historii okiennych dekoracji.




Odwiedzamy tez nadgraniczna miejscowosc Miedziane. Od czasu do czasu jak uslysze lub przeczytam ze gdzies jest cos ciekawego to zaznaczam to na mapie. I wlasnie Miedziane mialam zaznaczone. Ale co tam mialo byc to juz sobie zapomnialam… Wloczymy sie wiec uliczkami szukajac czegokolwiek. Bo jak ma byc to pewnie znajdziemy. Uliczki rozlaza sie promieniscie na wszystkie strony. Zabudowa jest luzna. Mgla gestnieje. Jest troche ruin, jakies ganeczki, podcienie, szachulcowe sciany, nowiutki drewniany przystanek autobusowy. Ostatecznie bilans jest taki ze nie wiem czego w Miedzianym szukalismy i nie wiem czy to znalezlismy. Ale spacer po zapadlej miejscowosci gdzies na koncu drogi , mozna zaliczyc do sympatycznych mimo aury, o ktorej moja babcia zawsze mowila “ze psa sie wtedy z domu nie wygania”




Rano stwierdzamy ze moze poki co starczy marzniecia i mieszania nogami i kolami paskudnej brei. Wracamy. Im dalej na wschod tym mniej sniegi i cieplej , pod Legnica nawet jakies slonce chwile przeziera. Po drodze zawijamy jeszcze po trzy palacyki:
Palac w Kwietnie zostal wyremontowany- ten fakt pewnie wielu ucieszy, ale jego posiadaczem jest jakas dziwna osoba (inne slowa pchaja sie na usta ale staralam sie uzyc jakiegos eufemizmu ;) ) Osoba ta udumala sobie ze nie wolno robic zdjec nawet z daleka, z ulicy i wystawila ciecia ktory drze gebe jesli ktos przechodzi chodnikiem i takowe robi stojac na terenie publicznym- straszy psami, policja, kamerami, sprawa w sądzie... Z tego co wiem od kolegi ktory jest zawodowym fotografem robienie zdjec zabytkom/budynkom z publicznego terenu jest dozwolone a takie zachowania sa calkowicie bezprawne.
Niestety tak wyglada to czesto w naszym kraju- palac w momencie kupienia i wyremontowania praktycznie przestaje istniec bo nawet sobie z oddali nie mozna na niego popatrzec.... Niedlugo bedzie mozna sobie takie palacyki poogladac jedynie chyba z drona (chyba ze zostanie zestrzelony...) I niektorzy mi sie dziwia ze lubie opuszczone obiekty i ruiny...

Dzieki posiadaniu bardzo duzego zooma udalo mi sie zrobic kilka zdjec.





Dębice- ogrodzone ruiny palacu na sprzedaz.


Ogrodzenie chyba jest szczelne bo dokazuje tam stado rogacizny wygladajacej na ciut udomowiona.



Wieze palacu tworzy metalowa konstrucja na ktora prowadza wijace sie schody. Ciekawe ile lat temu dalo rade tam wlezc?


Chelm. Palac okala dziurawy mur z wysoka brama z grubego metalu.


Mielismy jeszcze odwiedzic kilka miejsc np. zajrzec do dziury- kopalni odkrywkowej kolo Bogatyni ale do tego przydalby sie brak sniegu.. wiec pewnie jaka wiosenniejsza pora wrocimy!
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2016-03-17, 19:43   

buba napisał/a:
Babo droga- 18 lat skonczylam w poprzednim tysiacleciu!

Nie, to nie może być prawda! Też bym Cię wylegitymował :D

buba napisał/a:
Ostatecznie bilans jest taki ze nie wiem czego w Miedzianym szukalismy i nie wiem czy to znalezlismy.

A może ruin browaru szukałaś? ;)
http://www.glogow.pl/okol...i/miedziane.htm
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2016-03-20, 14:56   

Po Dolnym Śląsku podróżowałam stosunkowo mało i widzę, że coś poważnie przegapiłam.

Jak oglądam te wszystkie zdjęcia, to widać jaka to była jeszcze w latach międzywojennych bogata i jak to się mówi "mlekiem i miodem płynąca" kraina. Przecież te wszystkie pałacyki nie wzięły się z niczego. Żal, ze teraz tak wyglądają.
Mi, w przeciwieństwie do Buby żal jest tych pięknych budowli, które niszczeją. To już z dwojga złego wolę aby przejął je ktoś, kto nawet nie pozwoli robić zdjęć, ale przynajmniej zostaną one uratowane przed ruiną.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - forum anime