Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Beskid Sądecki

Autor Wiadomość
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8277
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-12-02, 23:33   

no w sumie jest to wersja pieśni Maryjnej ;)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2015-12-03, 09:06   

nes_ska napisał/a:
Malgo Klapković napisał/a: Bardzo liczę, że jakimś cudem uda nam się zawitać do Wierchomli, może chociaż kolejką na Jaworzynę Krynicką i z buta udałoby się jakoś? Nie wiem... ale plany są zacne



Hm.... No dałoby się. Przecież ja tak robiłam w tym roku. Nocowałam wprawdzie na Łabowskiej, ale zahaczałam o Wierchomlę

Dzięki Nesko, być może któregoś dnia uda nam się tam zawitać :)
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6082
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-12-03, 09:26   

Pudelek napisał/a:
no w sumie jest to wersja pieśni Maryjnej ;)


nie kojarze aby w jakiejs maryjnej piesni bylo pam parampam pam :P
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2015-12-05, 15:58   

buba napisał/a:
Jako ze widze ze tu duzo specjalistow od Sadeckiego to podepne sie z jednym pytankiem- byl ktos kiedys w chatce na Kordowcu? jakie wrazenia?


Kiedyś tam spaliśmy. To stara chata prowadzona przez nauczyciela z Rytra. Własnymi siłami ją remontował, więc może teraz są i inne ulepszenia. Jest tam kuchnia ze stołem i ławą i typowo chatkowymi klimatami oraz drugie, ciemniejsze i chłodniejsze pomieszczenie z łóżkami piętrowymi do spania - takie prycze jak to kiedyś w schroniskach bywały. Co z wygódką już nie pomnę, niestety. A co do klimatu, to też trudno mi stwiedzić, bo byliśmy tylko my i gospodarz - dość interesujący człowiek, z którym można fajnie pogadać.

W okolicach jest też inna, nowa chatka - Wątorówka na Obidzy, dość blisko tamtejszej bacówki. Kiedyś dzień przed wyjazdem w Sądecki znaleźliśmy ją na nowej mapie Compassa, poszukaliśmy w necie kontaktu, zadzwoniliśmy i pojechaliśmy na nocleg. To taki maly drewniany domek, ale nowoczesny i z udogodnieniami. Jest więc kuchnia z jadalnią, łazienka z ciepłym prysznicem i wąskie strome schodki, którymi wychodzi się na poddasze z miejscami do spania. Całość czysta, schludna i nieco ciasnawa, gdy trafi się większa ekipa. Obok można zapalić ognisko. Chatkę prowadzi rodzinka z Krakowa i jak ich nie ma, klucze można ponoć wziąć od sąsiadów, choć lepiej i tak skontaktować się wcześniej z właścicielami.
Tu można podejrzeć, jak to wygląda:
http://www.beskidsadecki....ChatkaWatorowka
Ostatnio zmieniony przez Wiolcia 2015-12-05, 16:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-05, 16:00   

Wiolcia napisał/a:
Wątorówka na Obidzy,

To chyba nikt inny jak imć Vertigo ją polecał.
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2015-12-05, 16:03   

laynn napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
Wątorówka na Obidzy,

To chyba nikt inny jak imć Vertigo ją polecał.


Pamiętam, że ktoś już o niej kiedyś pisał, chyba vertigo właśnie.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6082
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-12-06, 22:53   

Wiolcia napisał/a:
Wątorówka na Obidzy,


zeby tak moc ją odrobine przybrudzic - to by byla sliczna! :P

faktycznie o niej zapomnialam a vertigo kiedys polecal!
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2015-12-06, 22:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2015-12-21, 09:23   

Plan na wyjazd jest już wypracowany i postaramy się go trzymać, ale jeżeli jesteście w stanie coś polecić innego, bo znalazłaby się ciekawsza opcja, to będę rada :)
1. dzień - przyjeżdżamy do Piwnicznej ok. 13, drepczemy w wolnym tempie na Piwowarówkę i z powrotem, śpimy w Piwnicznej
2. dzień - z Łomnicy żółtym szlakiem idziemy na Halę Łabowską i stamtąd do Cyrli, gdzie śpimy
3. dzień - z Cyrli wracamy do Hali Pisanej i schodzimy żółtym szlakiem do Piwnicznej, gdzie śpimy
4. dzień - przez Niemcową idziemy na Wielki Rogacz, Radziejową i Przehybę, gdzie śpimy
5. dzień - z Przehyby idziemy na Dzwonkówkę i schodzimy do Tylmanowej albo do Łącka - która opcja będzie ciekawsza? Jedziemy do Szczawnicy i śpimy w Bacówce pod Bereśnikiem
6. dzień - jedziemy do Szlachtowej i przez grzbiet Małych Pienin schodzimy do Tokarni i potem "jakoś" docieramy do Leśnicy i przechodzimy Drogą Pienińską do Szczawnicy, śpimy pod Bereśnikiem
7. dzień - jakoś docieramy do Starych Wierchów, może przez Turbacz?
8. dzień - prawdopodobnie wędrując ze Starych Wierchów do Rabki, gdzie kawka, herbatka, obiadek i jedziemy do Krakowa

Wszelkie sugestie mile widziane :)
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2015-12-21, 10:19   

Plan dość ambitny nawet przy realizacji w 70% mając na uwadze okres zimowy (jeśli będzie mało śniegu, to powinno się dać zrealizować z czołówkami; jak trafi się śnieżna zamieć, to plany idą sobie...). Podziwiam optymizm 8 dni dobrej pogody i czekam na relację :)
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2015-12-21, 10:55   

O śniegu pewnie będziemy mogli pomarzyć, a te trasy nie są jakoś wybitnie długie, sprawdzałam wielokrotnie, a nie należymy do śpiochów, więc max. godz. 8 jesteśmy na szlaku ;) Ale to prawda, jeśli trafi się zamieć śnieżna, to może być ciężko :)
Co do relacji, to wolę nic nie obiecywać, bo mam małą mobilizację do pisania relacji, nawet zdjęcia nie zawsze obrabiam... (październikowe Pieniny też jeszcze czekają) wolę ugotować coś w domu :P albo posprzątać :P
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2015-12-21, 11:24   

Beskid Sądecki był na topie w ubiegłorocznym wrześniu (akcja forumowiczów :) ) oraz w lutym (akcja GOPR), dlatego tydzień później zawitałem w ten rejon, bo miałem gwarancję śniegu :)
Myślałem, że planujecie wypad na połowę stycznia a nie okres świąteczno-noworoczny - życzę dużo śniegu, tak chociaż po pas, by zabawa była :)
W razie czego będę przeglądał wątek "wieści z gór" :)
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
R0BERT 

Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 279
Skąd: Śląsk, ten wyżej.
Wysłany: 2015-12-21, 13:59   

Będąc w Piwnicznej warto spać tutaj, http://www.chatkamagory.pl/, chyba, że standard nie pasuje.
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-12-21, 14:33   

R0BERT napisał/a:
Będąc w Piwnicznej warto spać tutaj, http://www.chatkamagory.pl/, chyba, że standard nie pasuje.


A to już przecież ja polecałam wcześniej, bo w listopadzie tam spałam (zresztą nie pierwszy raz).
To miejsce ma jednak jedną wadę, jeżeli chce się odwiedzić pasmo Jaworzyny Krynickiej to stamtąd trzeba poświęcić około godziny aby zejść na dół do Piwnicznej.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-12-21, 14:43   

Malgo Klapković napisał/a:
Plan na wyjazd jest już wypracowany i postaramy się go trzymać, ale jeżeli jesteście w stanie coś polecić innego, bo znalazłaby się ciekawsza opcja, to będę rada :)
1. dzień - przyjeżdżamy do Piwnicznej ok. 13, drepczemy w wolnym tempie na Piwowarówkę i z powrotem, śpimy w Piwnicznej
2. dzień - z Łomnicy żółtym szlakiem idziemy na Halę Łabowską i stamtąd do Cyrli, gdzie śpimy
3. dzień - z Cyrli wracamy do Hali Pisanej i schodzimy żółtym szlakiem do Piwnicznej, gdzie śpimy
4. dzień - przez Niemcową idziemy na Wielki Rogacz, Radziejową i Przehybę, gdzie śpimy


Wszystko do zrobienia, jeżeli nie będzie śniegu.

Malgo Klapković napisał/a:

5. dzień - z Przehyby idziemy na Dzwonkówkę i schodzimy do Tylmanowej albo do Łącka - która opcja będzie ciekawsza? Jedziemy do Szczawnicy i śpimy w Bacówce pod Bereśnikiem


Wg mnie do Łącka, ale nie wiem czy zimą działa prom. To by trzeba było sprawdzić.

Poza tym - wieczorny powrót komunikacją publiczną jest zawsze ryzykowny. Ja osobiście wolę odwrotnie - rano podjechać a potem wracać, nie trzeba się spieszyć na konkretny autobus.

Malgo Klapković napisał/a:

6. dzień - jedziemy do Szlachtowej i przez grzbiet Małych Pienin schodzimy do Tokarni i potem "jakoś" docieramy do Leśnicy i przechodzimy Drogą Pienińską do Szczawnicy, śpimy pod Bereśnikiem


Do Leśnicy po prostu pieszo, to nie jest daleko.

Malgo Klapković napisał/a:

7. dzień - jakoś docieramy do Starych Wierchów, może przez Turbacz?


Wymagałoby podjechania, np. do Łopusznej i z Łopusznej na Turbacz. Trasa z Krościenka przez Lubań i Turbacz wg mnie jest nie do zrobienia, jeżeli ktoś nie jest hardcorem ;)

Malgo Klapković napisał/a:

8. dzień - prawdopodobnie wędrując ze Starych Wierchów do Rabki, gdzie kawka, herbatka, obiadek i jedziemy do Krakowa

Wszelkie sugestie mile widziane :)


Tak jak przedpiszcy, uważam, że to jest plan na góry bez śniegu.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-21, 16:03   

Malgo Klapković napisał/a:
bo mam małą mobilizację do pisania relacji, nawet zdjęcia nie zawsze obrabiam...

No No karcę Cię!
Ani się waż :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group