Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Karkonosze: hrádek Aichelburg, Černohorské rašeliniště, Modré kameny.

Autor Wiadomość
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2649
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2015-07-05, 18:44   Karkonosze: hrádek Aichelburg, Černohorské rašeliniště, Modré kameny.

04.07.2015r. - Karkonosze: hrádek Aichelburg, Černohorské rašeliniště, Modré kameny.

W sobotę wybraliśmy się zobaczyć kilka nowych miejsc i poznać kilka szlaków w Karkonoszach.
Rozpoczęliśmy w miejscowosci Temný Důl, która jest częścią Horního Maršova.
Auto zostawiamy na placu po byłej hucie szkła. Idziemy w stronę widocznego na zdjęciu mostu na rzece Úpa. Nasz pierwszy cel, hrádek Aichelburg, też jest widoczny. To ta mała jasna plamka na stromym zalesionym stoku.



Przechodzimy wspomniany most i kierując się amatorsko wykonaną tabliczką z napisem Aichelburg wchodzimy na leśną ścieżkę, która dość stromo się wznosząc doprowadza nas nad zameczek. Aby do niego dotrzeć trzeba zejść po skalnych stopniach i dwóch drabinach.



Sam zameczek odbudowano w ostatnich latach. Wcześniej popadał w ruinę. Zbudowano go w 1863r na cześć właściciela okolicznych ziem. Był nim Berthold Maria Johann Anton Franz Daniel, hrabia z i na Aichelburgu.



We wnętrzu znajdziemy popiersie hrabiego. ( Mamy szczęście, że zaraz za nami przyszła pewna Czeszka, która miała klucz do zameczku. Normalnie budowla jest zamknięta - klucz wypożycza się w punkcie informacji turystycznej).



Następnie kontynuujemy wędrówkę leśną ścieżką i docieramy do polany Nad Křižovatkou.



Kolejną polaną, którą podziwiamy są Velké Tippeltovy Boudy.



Wchodzimy na zielony szlak, który na tym odcinku wysypany jest białym kruszywem. Przy tak ostrym słońcu daje po oczach.



Niespodziewanie biel kruszywa zmienia się w śmierdzącą czerń nowego asfaltu. Co ciekawe natura sobie z nim radzi i po prawej stronie drogi rośliny wyrastają z asfaltu!



Tak sobie asfaltując docieramy do polany Vlašské Boudy.



Tu zmieniamy szlak na żółty kierując się w stronę torfowiska Černohorské rašeliniště. Widok na główny grzbiet Karkonoszy.



A to położona na torfowisku Hubertova vyhlidka.



Černohorské rašeliniště.



Na tej wysokości króluje jeszcze wiosna. wszystko w świeżej zieleni.



Idziemy dalej do wieży widokowej, która powstała na słupie starej kolejki linowej.



Nadajnik Černá hora i paraglajciarze.



Górna stacja nowej lanovki.



Widoki zamglone. Ale Trójgarb, Chełmiec i Wielką Sowę udało się dojrzeć.



Schodzimy do auta niebieskim a dalej zielonym szlakiem. Jeszcze na górze polana Velke Pardubicke Boudy.



A potem asfalting aż do skrzyżowania z żółtym szlakiem. Tam odbijamy na punkt widokowy na skałkach Modré kameny.



Widok ze skałek na Mlade Buki i Trutnov.



Wracamy do krzyżówki i żółtym, i niebieskim docieramy do osady Honzův Potok. Obok chaty Honzik odnajdujemy leśną ścieżkę, która doprowadza nas dokładnie do miejsca rozpoczęcia wycieczki.
Chata Honzik.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6101
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-07-05, 19:00   

włodarz napisał/a:

We wnętrzu znajdziemy popiersie hrabiego. ( Mamy szczęście, że zaraz za nami przyszła pewna Czeszka, która miała klucz do zameczku. Normalnie budowla jest zamknięta - klucz wypożycza się w punkcie informacji turystycznej).


a juz myslalam ze bedzie fajna miejscowka do spania... :-/

włodarz napisał/a:
Co ciekawe natura sobie z nim radzi i po prawej stronie drogi rośliny wyrastają z asfaltu!


Trzeba miec nadzieje ze dzielne roslinki niedlugo zamienia go w czarne kruszywo!
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-07-05, 19:43   

włodarz napisał/a:
Idziemy dalej do wieży widokowej, która powstała na słupie starej kolejki linowej.

Masz zdjęcie ale z bliska tej wieży?

Ja żałuje, że mam tak daleko w sudety. Np w sobotę, gdyby były bliżej to może by wygrały z tatrami...
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2649
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2015-07-05, 20:00   

buba napisał/a:
a juz myslalam ze bedzie fajna miejscowka do spania... :-/


W tamtych rejonach raczej trudno o takie darmowe miejscówki. Chyba za dużo tam hoteli, pensjonatów i chałup do wynajęcia.

laynn napisał/a:
Masz zdjęcie ale z bliska tej wieży?

Tym razem nie zrobiłem, ale zobaczę czy nie mam czegoś z wcześniejszej wycieczki.

O takie znalazłem (2012r.)
Ostatnio zmieniony przez włodarz 2015-07-05, 20:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-07-05, 20:08   

włodarz napisał/a:
O takie znalazłem (2012r.)

Dzięki. Pomysł ciekawy.
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2774
Skąd: Tychy
Wysłany: 2015-07-06, 17:37   

włodarz napisał/a:
4.07.2015r. - Karkonosze: hrádek Aichelburg, Černohorské rašeliniště, Modré kameny.

Standardowo poproszę o informacje w zakresie czasu przejścia, przewyższeń i dystansu.
Zamiennie może być ilość utraconych kalorii ;)

włodarz napisał/a:
Normalnie budowla jest zamknięta - klucz wypożycza się w punkcie informacji turystycznej).

Sporo ryzyko, nie każdy oddałby klucz z powrotem, jeśli Pani jest nieobecna przy zameczku.....No ale Czechy to cywilizowany kraj....

włodarz napisał/a:
Niespodziewanie biel kruszywa zmienia się w śmierdzącą czerń nowego asfaltu. Co ciekawe natura sobie z nim radzi i po prawej stronie drogi rośliny wyrastają z asfaltu!

Widzę, że asfalt w Czechach ,,wcinający" się ostro w góry jest tradycją nie tylko dla czeskiej części Beskidu Śląskiego, tudzież Beskidu Śląsko-Morawskiego....
Tam w czeskich Karkonoszach drogi tego typu są dopuszczone do ruchu samochodowego czy raczej ustawiają zakazy wjazdu ?

włodarz napisał/a:
A to położona na torfowisku Hubertova vyhlidka.

Zacna vyhliadka choć daszek by się przydał, coby w upale lub przed opadami się schronić.

Obywatelu włodarz - sobota, taki upał...a Ty łazisz po górach. Bój się Boga ;)

P.S. Czy zwiedzanie torfowiska było najbardziej wciągającą częścią wycieczki ? ;)
Ja przed upałem uciekłem w przedweekendowy czwartek i piątek w Taterki :zly Bielskie.
Na sam weekend w górach wysokich, ze względów pogodowych, się nie zdecydowałem.
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2015-07-06, 21:33   

Skałki ładne, widoki też :-) choć przypiekać musiało porządnie w sobotę.
A te asfalty w Czechach i ich ilość jest po prostu rozbrajająca. :rol
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-07-08, 07:56   

Tępy dyszel napisał/a:
[
Widzę, że asfalt w Czechach ,,wcinający" się ostro w góry jest tradycją nie tylko dla czeskiej części Beskidu Śląskiego, tudzież Beskidu Śląsko-Morawskiego....
Tam w czeskich Karkonoszach drogi tego typu są dopuszczone do ruchu samochodowego czy raczej ustawiają zakazy wjazdu ?


To jest ta jedyna rzecz, której w Czechach nie lubię.

W większości są zakazy wjazdu (nie wszędzie), ale można pojechać rowerem.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2649
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2015-07-08, 19:29   

Tępy dyszel napisał/a:
Standardowo poproszę o informacje w zakresie czasu przejścia, przewyższeń i dystansu.

Proszę:
http://www.mapy.cz/s/jrfk
A szliśmy, z wieloma postojami, bardzo wolno. Wycieczka zajęła około 9 godzin.
Kalorii nie liczę, ale potu wylałem sporo.

Tępy dyszel napisał/a:
Sporo ryzyko, nie każdy oddałby klucz z powrotem,

A nie, nie. Biorąc klucz zostawia się kaucję. :-)

Tępy dyszel napisał/a:
Tam w czeskich Karkonoszach drogi tego typu są dopuszczone do ruchu samochodowego czy raczej ustawiają zakazy wjazdu ?
Basia Z. napisał/a:
W większości są zakazy wjazdu (nie wszędzie), ale można pojechać rowerem.


Trzeba wiedzieć, że w czeskich Karkonoszach do naszych czasów zachowało się wiele starych chałup w miejscach, gdzie kiedyś normalnie żyli ludzie. Teraz najczęściej pełnią rolę letniskową (prywatną lub pensjonatu) i właściciele oraz goście mogą do nich dojechać samochodem. Oczywiście posiadają odpowiedni glejt od stosownych władz, czy to leśnych, czy miejskich. Dla nas często było zaskoczeniem, gdy gdzieś na zupełnym uboczu, w środku lasu, znajdowaliśmy jakiś domek a przy nim auto. I nie ważne czy to park narodowy czy nie. U nas rzecz nie do pomyślenia. Swego czasu nawet istnienie chatek typu Smogorniak było utajnione.
Tępy dyszel napisał/a:

Obywatelu włodarz - sobota, taki upał...a Ty łazisz po górach. Bój się Boga ;)

Boga się boję, ale siedzenie w domu w taki dzień to byłby grzech. :-)

Tępy dyszel napisał/a:
Czy zwiedzanie torfowiska było najbardziej wciągającą częścią
wycieczki ? ;)

:)
Piotrek napisał/a:
Skałki ładne, widoki też :-) choć przypiekać musiało porządnie w sobotę.


Przypiekało, ale szczęśliwie na szczycie było tylko 24 stopnie. A co do widoków. Byliśmy na tej górze po raz drugi i w porównaniu z pierwszym pobytem (mleko na szczycie) widoki tej soboty były po prostu rewelacyjne. :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group