Tolerancja na szlaku... |
Autor |
Wiadomość |
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2013-07-19, 22:22
|
|
|
czyli co,.jestem tu niepożądany?Chopie zastanów się co za bzdury wypisujesz,a zdaje mnie się że zlokalizowałem V kolumnę.o ile wiesz o czym jest mowa,
chopu |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2013-07-19, 22:25
|
|
|
Manek napisał/a: | No Mirek to alkohol ma juz chyba we krwi. Nie ma tematu czy nawet postu by nie wspomniał o tym jaki to z niego wspaniały spożywczy tego szlachetnego, bądź co bądź, trunku. Mirek weź może udział w jakiś zawodach w piciu. Może jaką kasę wygrasz i w końcu narzekać przestaniesz na jej brak. A może jej brak masz bo na piwo wydajesz ciągle? Sie. Weź chopie zastanów bo się już niedobrze robi od tego Twego narzekania i biadolenia i mącenia wody na forum. Zresztą nie tylko tym. A było tu tak fajnie przed przyjściem Mirosława, ech.... | Manek ja już się z tobą spotkałem? |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
vertigo [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-07-19, 22:44
|
|
|
mirek napisał/a: | czyli co,.jestem tu niepożądany?
|
Jesteś solą tego forum |
|
|
|
|
Vision [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-07-19, 22:47
|
|
|
vertigo napisał/a: | Jesteś solą tego forum |
|
Ostatnio zmieniony przez Vision 2013-07-19, 23:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
lucyna [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-07-20, 05:34
|
|
|
Dobromił napisał/a: |
Pudelek napisał/a: | ale podejście masz jak przeciętny kurzok |
Trudno. Co robić. Jakoś tak o wiele bardziej odrzuca mnie np smród cebuli. |
"Uczulenie" na cebulę, czosnek, święconą wodę, jak nic korzenie masz w Transylwanii
Nic mądrego nie wymyślę, jak zwykle punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Niewiele rzeczy drażni mnie na szlaku, ale ostatnio dwie doprowadzają do furii. Niesie jeden z drugim w plecaku wodę, piwo, jedzenie itd. wypije, zje a potem jest już tak zmęczony, grzbiet go boli, pasy plecaka wbijają w ramiona, że śmieci lądują w lesie, w krzakach, w borówczyskach. Kurczę za takie zachowanie nic innego tylko lać po pysku. Co dziwne taki czy taka często lansuje się na prawdziwego turystę, czasami aby móc mocniej przeżyć kontakt z przyrodą to wkłada puchę w zagłębienie, w dziuplę. Druga sprawa. Załatwianie się na szlaku. Rozumiem, każdy jest człowiekiem, ale czy trzeba robić to zraz obok szlaku. Są takie miejsca, że smród uniemożliwia przejście. Toi-toi są niewykorzystywane. I szczyt bezczelności, w Bieszczadach mamy dużo dzieci w górach i dolinach. Nawet obok bezpłatnych toalet rodzice zdejmują majtki dzieciakom i pozwalają sikać, gdzie popadnie. Zwróć uwagę, a zaraz usłyszysz, że to dziecko. Wbrew pozorom takie zachowanie jest bardzo częste, czasami kilka razy w tygodniu z nim spotykam się. |
Ostatnio zmieniony przez 2013-07-20, 05:43, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
tatromaniak
Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 323 Skąd: Podhale
|
Wysłany: 2013-07-20, 11:06
|
|
|
Co mnie wczoraj wkurzyło w trakcie całego dnia na szlaku i w trakcie udawania się na szlak:
1/ Nieodpowiedzialni rodzice przenoszący swoje pociechy w nosidłach po skalistym szlaku z wyślizganymi głazami. Krzywdy sobie by chyba wielkiej nie zrobili podczas upadku ale niemowlakowi??????
2/ Bezmyślni rodzice ciągnący na siłę pod górę płaczące ociągające się swoje pociechy.
Za młodu obrzydzają to tym dzieciom to co w przyszłości może być piękne.
3/ Kupa śmieci przy szlakach mimo, że niedawno było powszechna akcja sprzątania gór.
Może należałoby na popularnych szlakach rozstawiać worki na śmieci, które byłyby na noc zabierane by zwierząt dzikich nie kusić?
4/ Załatwianie się bezpośrednio na szlaku / smród straszny i chmary much / - masakra.
Dwukrotnie wczoraj niemal się na to nadziałem!!!
5/ Wczoraj w autobusie, chyba w Witowie wsiadł gościu po nocy pracowitej. Za moment połowa autobusu zrobiła się niemal pusta.
Życzę takiej podróży tym co są tak bardzo tolerancyjni w zapachach bez względu na moc i jego źródło pochodzenia!!! |
|
|
|
|
dagomar
Dołączył: 15 Sie 2013 Posty: 1273 Skąd: z nizin
|
Wysłany: 2013-08-20, 14:54
|
|
|
kamień spadł mi z srerca po przeczytaniu wątku, już myślałem, zasugerowany tytułem, że trafię na dyskusję typu "Polskie Góry dla Polaków a Sprawa Żydowska", albo "czy pederaści mają prawo przebywać pod krzyżem na Giewoncie"
A jeśli chodzi o mój mały głosik w dyskusji, to ja nie jestem oczywiście za eksterminacją brudasów, chamów, kołków i inteligentnych inaczej. Niechże sobie siedzą w swych chałupach i pałacach do woli.
Natomiast nie mam zamiaru i nie uważam, by ktokolwiek musiał tolerować takie zachowania w grupie ludzi.
A ponieważ cenię swoje nerwy ponad wszystko i nie widzę możliwości egzekwowania norm współżycia międzyludzkiego w tym kraju, więc nie chodzę po szlakach między 7 rano a 5 po południu, a z asfaltu do Moka znikam nawet wcześniej |
_________________ luknij na moje panoramy i galerie |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14380
|
Wysłany: 2013-08-21, 08:16
|
|
|
dagomar napisał/a: | kamień spadł mi z srerca po przeczytaniu wątku, już myślałem, zasugerowany tytułem, że trafię na dyskusję typu "Polskie Góry dla Polaków a Sprawa Żydowska", albo "czy pederaści mają prawo przebywać pod krzyżem na Giewoncie" |
Powoli, powoli. Na pewno znajdzie się obrońca / obrończyni słusznej sprawy. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
|