Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

22-27.02.2015 Beskid Żywiecki

Autor Wiadomość
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-03-10, 12:39   

ja podejrzewam, że to był jakiś krewny cepra. Teraz zapewne zajął się trollowaniem na forach, skoro chata zamknięta :D
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14376
Wysłany: 2015-03-10, 12:41   

Pudelek napisał/a:
Teraz zapewne zajął się trollowaniem na forach, skoro chata zamknięta


To ciekawe kim za młodu była Chwastek ?
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-03-10, 12:47   

Chwastek była krewną mazeno - zapewne, jak każdy patriota, chodziła na mecze Śląska Wrocław i czciła tam wyklętych racami :D

PS>kurde, nasyfiliśmy w temacie, jakby co to proszę posprzątać ;)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14376
Wysłany: 2015-03-10, 12:47   

Pudelek napisał/a:
czciła tam wyklętych racami


O kurczę ... przeczytałem "czciła tam wyklętych racicami" :o-o
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-03-10, 13:21   

Wracając do tematu "Chyżu", przechodziłam tam obok chyba z 6-7 razy, bo jest blisko chatki w Danielce, gdzie bywam dość często.
Czasem zaglądałam, ale też nie odpowiadała mi atmosfera tego miejsca - ciasno, gorąco, cholernie duszno, jakieś łóżko zasłane gałganami. wobec tego nie wchodziłam nawet dalej.

Natomiast chatkę w Danielce bardzo lubię.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-03-10, 13:32   

w Danielce byłem chyba ze trzy razy - ogólnie to pozytywne wrażenie. Choć raz jak przyjechaliśmy to był niezły rozpiździel - chatkowy zjawił się dopiero rano, bo wieczorem nie był w stanie ;) Nie żeby mi to przeszkadzało, ale chatka oficjalnie jest "bezalkoholowa", a przynajmniej kiedyś była :D PS>doczytałem, że teraz zakazane jest "nadużywanie" - to jednak się zmieniło ;)
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2015-03-10, 13:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-03-10, 13:58   

Pudelek napisał/a:
w Danielce byłem chyba ze trzy razy - ogólnie to pozytywne wrażenie. Choć raz jak przyjechaliśmy to był niezły rozpiździel - chatkowy zjawił się dopiero rano, bo wieczorem nie był w stanie ;) Nie żeby mi to przeszkadzało, ale chatka oficjalnie jest "bezalkoholowa", a przynajmniej kiedyś była :D PS>doczytałem, że teraz zakazane jest "nadużywanie" - to jednak się zmieniło ;)


To tak się w latach zmieniało, a bywam tam od roku 1973 ;) w pewnym okresie bywałam co miesiąc.

Raz była prawie całkowita prohibicja ("prawie", bo wolno było spożywać tylko w piwniczce), a raz było dozwolone prawie oficjalnie.

Sporo też zależy od tego kto jest aktualnie na obsłudze.

Chata jest od roku 1990 własnością stowarzyszenia "Chałupa Chemików", które też trochę się zmienia w składzie ale od wtedy aż do teraz jego członkiem jest mój brat.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
Ostatnio zmieniony przez Basia Z. 2015-03-10, 13:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-03-10, 14:06   

też to zauważyłem, że zależy to od obsługi (jak w większości miejsc). Za pierwszym razem to był jakiś jegomość z okolicy na zastępstwie, to on nie bardzo chciał się zgodzić nawet na jedno moje piwo. Potem przyjechał właściwy chatkowy i takiego stracha nie miał. No a ostatnim razem to tak jak pisałem ;) ale to też było pięć lat temu, trzeba by było się tam znowu wybrać
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2015-03-10, 14:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2015-03-10, 20:16   

W Chyzie to było nawet 2 gości, jeden w miarę sympatyczny (tzn mnie nie zalazł za skórę nigdy) a drugi, choć tylko raz na niego trafiłem, drętwy i nie przyjemny, i chyba nawet podobny do prowadzącego (nie wiem, może jego brat albo kuzyn?).
Bardzo możliwe, że trafiłeś na tego mniej przyjemnego.

Ja tą chatkę lubiłem. Nigdy nie nocowałem ale wpaść na kilka chwil posiedzieć to lubiłem.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-10, 21:07   

Raz obok niej przechodziłem w 2009. wyglądała na zamkniętą. I nie robiła dobrego wrażenia. Choć dla Buby... :D
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-10, 21:40   

Malgo Klapković napisał/a:
Odcinek od Wielkiej Raczy do Przegibka nieźle dał mi w kość. Im później, tym śnieg stawał się coraz bardziej rozmokły, dlatego zapadałam się co krok. Z Wielkiej Raczy na Przegibek szliśmy aż 5h!

Ja miałem w niedzielę, śnieg ubity. Jakby odliczyć przerwę kiedy czekaliśmy na ogony, to szliśmy ok 4,5 godziny. Tylko, że ogon nas spowalniał, plus kilka przerw na robienie zdjęć. Pewnie dlatego ja ten szlak będę wspominał dobrze.
Malgo Klapković napisał/a:
wyszła jednak tylko Hala Boracza.

Szkoda. Bo dalej są fajne widoki, wróć tam latem, posiedzieć na kilku halach między Boraczą a np Rysianką, można połączyć z fajnymi widokami.
Ja lubię jedzenie w schronisku na Boraczej, nigdzie nie jadłem tak dobrych pierogów z mięsem, ale spać chyba bym tam nie chciał. Tylko nie byłem tam zimą.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-10, 21:41   

Malgo Klapković napisał/a:
Sorry, ale tak mi tłumaczycie jakbym nigdy w Tatrach nie była

A byłaś? :lol :lol :lol :D :D :D
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2015-03-10, 22:03   

A ja myślałem, że pogodę mieliście znacznie gorszą sądząc po prognozach, a tu całkiem ładne zdjęcia wyszły. Do Tatr walczących z chmurami przydałby się trochę większy zoom :P Pewnie ciekawie by takie foty na zbliżeniu wyglądały.
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2015-03-10, 22:43   

Jest różnica między dniem na Boraczej a pozostałymi dniami. Kolosalna! Szkoda, że się nie udało, bo okolice są fajne.
Pod ten szlak na Przegibek jakoś podjeżdżaliście, by iść na obiad?
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2015-03-11, 09:10   

laynn napisał/a:
Pewnie dlatego ja ten szlak będę wspominał dobrze.

Ja też cały wyjazd wspominam wspaniale! :) Ale już po tym, kiedy szlak za Banią skręca w lewo przyznam szczerze, że miałam dosyć, ten Przegibek za chwilę wydawał się tak blisko, a zapadaliśmy się powyżej kolan...
laynn napisał/a:
Szkoda. Bo dalej są fajne widoki, wróć tam latem, posiedzieć na kilku halach między Boraczą a np Rysianką, można połączyć z fajnymi widokami.

Wiem :P Nie było sensu tam drałować, bo lało jak z cebra, w Milówce byłam całkowicie przemoczona (na nic zdały się goretexy). Poza tym na Boraczej sprawdzaliśmy kamerkę z Rysianki ;)
laynn napisał/a:
Malgo Klapković napisał/a:
Sorry, ale tak mi tłumaczycie jakbym nigdy w Tatrach nie była

A byłaś?

Po Tatrach wędrowała tylko moja makieta, a ja w tym czasie zajadałam się pysznościami na Krupówkach :)
Robert J napisał/a:
całkiem ładne zdjęcia wyszły

Dziękuję bardzo, szczerze mówiąc nie spodziewałam się takich opinii :)
Robert J napisał/a:
Do Tatr walczących z chmurami przydałby się trochę większy zoom

Z pewnością, nawet myślałam wtedy jakie ładne zdjęcia byś zrobił :) Ja mam max zbliżenie 105mm
Wiolcia napisał/a:
Jest różnica między dniem na Boraczej a pozostałymi dniami. Kolosalna!

Oj tak, już na pierwszy rzut oka widać, że była breja ;) Za to chmury nawet ciekawie się przewalały po szczytach :)
Wiolcia napisał/a:
Pod ten szlak na Przegibek jakoś podjeżdżaliście, by iść na obiad?

Jeździliśmy do Rycerki Kolonii busem i tak samo wracaliśmy :) Wiem, że bardzo ambitnie :lol ale w Rajczy podają tylko pizzę ;) Zjedliśmy 3 razy...

Z niezrealizowanych planów było jeszcze wejście na Prusów i Suchą Górę. Zawsze dzięki temu jest powód, by tam wrócić :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group