Beskid Nudny |
Autor |
Wiadomość |
kris75 [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-12-01, 14:50
|
|
|
sokół napisał/a: | kris75 napisał/a: | cza było jechać na Klimczok tam byś pewnie zajebiste widoki miał |
Tego dnia wszędzie była dupówa. No sorry, taki mamy klimat.
kris75 napisał/a: | Od naszego ogródka czy chuje |
czy czy trzy?
kris75 napisał/a: | i nie komentuję w stylu
|
Widać, znasz się na żartach jedynie wtedy, gdy to Ty żartujesz. |
Żarty z twojej strony są bardzo śmieszne.Coś w style byłem w Bytomiu miło? |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2014-12-01, 14:53
|
|
|
sokół napisał/a: | Widać, znasz się na żartach jedynie wtedy, gdy to Ty żartujesz. | kris75 ma wyczucie mojego humoru. Z drugiej strony sokole nie narzekaj - ja najbardziej lubię, gdy śniegu jest do 30-40 cm, wówczas wszystko ładnie przykryte i bez trudu można iść (bez obawy, że zapadnę się po kulestwo - to określenie krainy, gdzie panują kule) |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2014-12-01, 14:58
|
|
|
Ale zaraz, zaraz, wyjaśniłem wczoraj w poście, ze wcale nie narzekałem. Wiedziałem, że jest ryzyko, że będą chmury i zero widoków. I to tylko był taki chwyt artystyczny z tymi emotkami.
Nikogo nie chciałem tym urazić.
Zresztą obawiam się, że do Krisa i tak to nie dotrze.
Swoją drogą, zastanawia mnie czasem wrażliwość co poniektórych. Tych, co zawsze zachowują się kulturalnie i z powagą.
kris75 napisał/a: | Coś w style byłem w Bytomiu miło? |
Przyjedź, napisz relację, chętnie poczytam i na pewno się nie obrażę. |
|
|
|
|
kris75 [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-12-01, 15:19
|
|
|
sokół napisał/a: | Ale zaraz, zaraz, wyjaśniłem wczoraj w poście, ze wcale nie narzekałem. Wiedziałem, że jest ryzyko, że będą chmury i zero widoków. I to tylko był taki chwyt artystyczny z tymi emotkami.
Nikogo nie chciałem tym urazić.
Zresztą obawiam się, że do Krisa i tak to nie dotrze.
Swoją drogą, zastanawia mnie czasem wrażliwość co poniektórych. Tych, co zawsze zachowują się kulturalnie i z powagą.
kris75 napisał/a: | Coś w style byłem w Bytomiu miło? |
Przyjedź, napisz relację, chętnie poczytam i na pewno się nie obrażę. |
Dziwny człowiek z Ciebie Na dzień dzisiejszy to się do Bytomia nie wybieram bo nie ma po co |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2014-12-01, 16:08
|
|
|
A ja na wiosnę chętnie wrócę do Rzyk, ale chyba skupię się na Potrójnej i Łamanej Skale, a Leskowiec już tylko ewentualnie. |
|
|
|
|
maurycy
Dołączył: 17 Lis 2013 Posty: 903 Skąd: Bielsko okolice
|
Wysłany: 2014-12-03, 20:52
|
|
|
sokół napisał/a: | A ja na wiosnę chętnie wrócę do Rzyk, ale chyba skupię się na Potrójnej i Łamanej Skale, a Leskowiec już tylko ewentualnie. | Sokół szkoda, że zraziłeś się do Leskowca. Być może dupiata pogoda przeważyła. A szkoda bo to jeden z ciekawszych szczytów w Beskidach.Z powalającym widokiem Zresztą nie bez powodu prowadzi na niego aż tyle różnych szlaków. Rzadko kiedy na jedną ( tak niewysoką) górę prowadzi tyle tras. Znam wielu fanów Leskowca, którzy byli na nim kilkaset razy i nic a nic im się nie nudzi |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8337 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-12-03, 23:12
|
|
|
tak gwoli ścisłości to na Leskowiec biegnie jeden szlak - MSB wszystkie pozostałe szczyt mijają
Cytat: | Znam wielu fanów Leskowca, którzy byli na nim kilkaset razy i nic a nic im się nie nudzi
|
znam takiego, co kilkaset razy wchodził na Kopę Biskupią - można, tylko po co? Jest tyle ciekawych gór |
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2014-12-03, 23:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2014-12-04, 09:06
|
|
|
Pudelek napisał/a: | kilkaset razy wchodził na Kopę Biskupią - można, tylko po co? | primo: raczej wjeżdżał/zjeżdżał/ rowerem - spróbuj kolego raz (mi nie było dane), a zostaniesz oświecony, bo wejść to żadna sztuka,
secundo: o gustach się nie dyskutuje, każdy robi to, co lubi |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8337 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-12-04, 12:26
|
|
|
nie mówię o Robercie, więc jak zwykle nie trafiłeś... zresztą kiedyś bujałem się po górach z rowerem, więc wiem, co to za chleb.
W okolicy Biskupiej Kopy jest facet, który codziennie (czasem po kilka razy) albo prawie codziennie na nią włazi. Wszyscy się tym ekscytują, ale moim zdaniem to jest bez sensu kompletnie. To tak jakbym na wakacje jeździł zawsze w to samo miejsce, a mijał tysiące innych.
Cytat: | secundo: o gustach się nie dyskutuje, każdy robi to, co lubi
|
jasne. Tylko po co polecać komuś wchodzenie po ileśset razy w to samo miejsce? Z Leskowca faktycznie bywają widoki przy fajnej pogodzie, ale myślę, że to nie powód jeszcze, aby się w tym miejscu zakochać |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2014-12-04, 13:01
|
|
|
Pudelek napisał/a: | znam takiego, |
Pudelek napisał/a: | więc jak zwykle nie trafiłeś |
nie trafiłem, ale słyszałem o takim gościu, zaś ze znanych mi rekordzistów jest tylko Robert J. Pudelku, a co sądzisz o taterkach? Znów planuję wjechać/zjechać bryczką w Chocholowskiej na krokusing, polecam. Byłem tam też kilka razy bezkrokusowo i co ty na to? |
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2014-12-04, 13:37
|
|
|
U nas w Wadowicach Leskowiec uważano zawsze za szczyt kultowy wręcz i tak byłam wychowywana, choć moi starzy po górkach raczej nie biegali. Leskowiec kocham i nigdy mi się tam nie nudzi . Z tego co widzę,nie jestem w odczuciach tych odosobniona, a z relacji owej jasno wynika,że szczyt i odwiedzenie go jest ch...a warte. |
_________________ "Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..." |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-12-04, 18:17
|
|
|
Majka napisał/a: | Z tego co widzę,nie jestem w odczuciach tych odosobniona, a z relacji owej jasno wynika,że szczyt i odwiedzenie go jest ch...a warte. |
No i w wynika, że w Polsce nie można mieć swego zdania. Bo wtedy się uraża innych zdanie...
A może warto mieć swoje własne zdanie i nie przejmować się (np) innych relacjami?
To do tych co ich uraziła emotikona. |
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2014-12-04, 18:35
|
|
|
Bardziej pisałam z przekąsem niż z pretensjami. Tak naprawdę ta relacja mnie trochę zirytowała, trochę rozbawiła. |
_________________ "Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..." |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-12-04, 18:58
|
|
|
No to ok.
Mnie bardziej ona zaciekawiła, a w zasadzie ten Leskowiec, że może go odwiedzę. A może zaciekawiła mnie ta dyskusja?... |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2014-12-04, 21:54
|
|
|
Po raz kolejny napiszę, ze nic do tego Leskowca nie mam, pełno tam szlaków, bo to kurort moherów. Widziałem na zdjęciach potencjał widokowy i oceniam go wysoko. Bardziej jednak podobało mi się w części od Smerekowicy, jak się zaczęły skałki. A Rzyki w ogóle bardzo mi się spodobały. Ale w tym dniu było jak było i troche dla jaj napisałem, jak napisałem.
Po raz kolejny napiszę, że relacja była napisana z przymrużeniem oka, toteż dziwię się, że została wzięta tak strasznie na poważnie przez kilka osób.
Trzecia sprawa... a gdybym naprawdę chciał napisać, że do dupy, ze kicha, (o czymkolwiek, niekoniecznie o Leskowcu) to co, nie można się podzielić swoimi subiektywnymi odczuciami?
Wszystko musi być cukierkowe, jak kiedyś, gdzieś? |
|
|
|
|
|