03.08.2013 Klapkowo-stonkowo-kolejkowo w Beskidzie Śląskim |
Autor |
Wiadomość |
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2783 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2013-08-04, 18:20 03.08.2013 Klapkowo-stonkowo-kolejkowo w Beskidzie Śląskim
|
|
|
Wczoraj miałem ,,misję". Zaznajomić ,,dzieciaczki" z Beskidem Śląskim. A że dzieciaczki małe, skwar niesamowity i dodatkowo w perspektywnie Tatry w wydaniu wczesno porannym - więc nie ,,mogliśmy się zmęczyć"
Zaczynamy klapkowo-stonkowy pobyt od ,,obczajenia" Magury z Klimczokiem.
To już fragment polany Hondraski z ,,pokładu" kolejki.
Chwila odpoczynku przy stacji pośredniej na Polanie Jaworzyna. Wszak kilkuminutowa jazda w krzesełku, toż nadludzkim wysiłkiem jest.
Zmordowani i o kresu sił ,,wtaczamy się" na podmurowaną platformę widokową.
Tutaj obniżenie Bramy Wilkowickiej, Kotlina Żywiecka i Beskid Mały.
Niebo - mocno ,,przymglone" a że jestem deczko upośledzony w materii focenia, to wyszło, co wyszło. Ale Jezioro Żywieckie widać.
Z prawej Babia Góra, będąca nowością dla ,,mych podopiecznych". Nowością, ale z tej perspektywy
Na północ widoczność dużo, dużo lepsza - m. in. Magura, Klimczok, Stołów i fragment pasma Błatniej.
Zdobywamy się na ostatni wysiłek tego dnia. Pot leje się hektolitrami, co chwila popas i serce w przełyku. W końcu na czworakach udaje się nam w końcu pokonać jakieś...10 metrów przewyższenia.
Jesteśmy na szczycie Skrzycznego !!!
co nie byłoby możliwe bez wsparcia producenta butów trekkingowych, z membraną rzecz jasna, na literę E....
Zielono Nam. Podobnie Czantorii, Stożkowi i Beskidowi Śląsko-Morawskiego (w głębi).
W schronisku zbieramy siły przed czekającym Nas, atakiem na polanę Stokłosica.
Wychodzimy na grzbiet główny....
Robaki i Lysa Hora.
Oraz, co szczególnie zaskakujące przy tej upalnej pogodzie - Velky Rozsutec i Stoh.
Z lewej Czantoria, tam będziemy ,,walczyć".
Beskid Węgierski czy coś takiego.
Uff, już na dole.
Niecałą godzinę później....
docieramy na piknik pod wiszącą Czantorią.
Jako część ,,parszywej stonki" i klapków pierwszego softu, integrujemy się z otoczeniem.
Widoki jak widoki....
lecz Tępy Dyszel cieszył japę najbardziej, sześciokrotnie zjeżdżając na sankach....
Lipowski Groń i ustroński ,,Mannhatan" z kanapy kolejki.
Prawie jak ptak.
Grzbiet Równicy i Orłowa.
Gdzie, niegdzie, trochę ,,luftu" pod nogami było....
To już jest koniec.
I tak oto dnia 03.08.2013, niejaki Tępy Dyszel został totalnie ,,upodlony". Góry w ,,baletkach" ,,sandałach" i tylko kolejkami. W sztruksach i polówce. Śmieciowe jedzenia, cola, frytki, szaszłyk z grilla, lody i inne ,,ustrojstwa”.
I co ciekawe, zostałem ,,niegodnym" turystą na swój własny wniosek. I bardzo dobrze sie w tym czuje.
Zaś powrót do roli mi ,,przypisanej" nastąpił mi bardzo, bardzo szybko. Plecak jeszcze nierozpakowany, buty nieumyte, mapa Tatr Bielskich wciąż ciepła od żaru dnia.....a raczej poranka.
Ps. |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2013-08-04, 19:01
|
|
|
No i powinszować dzieciaczkom zdobycia kultowych szczytów B,Śląskiego.A byliście chacie pod Czantorią?Dodam że nie uważam za nic złego korzystanie z dobrodziejstw techniki,sam tak często robię gdy podejście jest strome lub nużące. |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
Ostatnio zmieniony przez Mirek 2013-08-04, 19:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2013-08-04, 20:04
|
|
|
Mnie się relacja podobała. Szczególnie dramatyczne opisy.
Sanki na Czantorii są swietne, jechałem dwa lata temu kilka razy. Duzo ludzi na Stokłosicy? Jest tam jakiś plac zabaw typu zjeżdżalnia? |
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2783 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2013-08-04, 20:16
|
|
|
mirek napisał/a: | No i powinszować dzieciaczkom zdobycia kultowych szczytów B,Śląskiego |
Kolejką. Czantoria nie padła. Bo padliśmy w trawie na Stokłosicy. I wyżej nie poszliśmy. Nie bo nie
sokół napisał/a: | Duzo ludzi na Stokłosicy? |
Jak mrówków.
sokół napisał/a: | Jest tam jakiś plac zabaw typu zjeżdżalnia? |
Jest zjeżdzalnia. Cieszyłem japę dużo bardziej niż moi ,,podopieczni". Jest też sokolarnia. Byli też walczący ,,wikingowie".
http://www.ustron.pl/fotk...erzy-plakat.jpg |
Ostatnio zmieniony przez Tępy dyszel 2013-08-04, 20:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2013-08-04, 20:22
|
|
|
Pytałem bo ciekawy byłem czy w tym roku w chacie pod Czantorią podawali boruvkowe piwo.. |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2013-08-04, 22:51
|
|
|
No to żeś sobie pojeździł
Choć w sumie nie dziwię się, w taki skwar pieszo na Skrzyczne wychodzić to lekki masochizm by był, no ale obowiązek przewodnicki trochę Cię uwolnił od tego |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-05, 12:00
|
|
|
sokół napisał/a: | Sanki na Czantorii |
ech uwielbiam sanki. A czasem warto tak się "upodlić" |
|
|
|
|
bton1
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 3312 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-08-05, 12:11
|
|
|
A propos sanek to jakieś 10 lat temu (kiedy jeździłem w góry nie po to, żeby chodzić, tylko pić browary), żeby zaoszczędzić na sanki porzuciliśmy pomysł wjazdu kolejką na rzecz wyjścia na nogach. Pamiętam jaki byłem wypierdzielony na górze |
_________________ W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach. |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-05, 12:13
|
|
|
No ja kiedyś pojechałem, do Karpacza na urlop w lutym, w celach nauki jazdy na snowboardzie, a potem jeden dzień to była jazda na sankach, hehe nauka była innym razem |
|
|
|
|
Vision [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-05, 16:12
|
|
|
Pięknie, przypomniały mi się czasy jak jeszcze 3 lata temu na wakacje jeździłem do Wisły czy Zakopanego i dokładnie dzień w dzień to przeżywałem, jak prawdziwy wczasowicz. Też bym musiał kiedyś nad czymś takim pomyśleć, chociaż teraz to mi ciężko sobie coś takiego wyobrazić po prostu... ale kto wie. |
|
|
|
|
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2013-08-08, 22:07
|
|
|
Oj tak, prawdziwe wczasy |
|
|
|
|
|