Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Krywań czyli ,,K" po raz trzeci

Autor Wiadomość
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2774
Skąd: Tychy
Wysłany: 2014-02-05, 10:25   Krywań czyli ,,K" po raz trzeci

Również tej samej jesieni, moją gębę widziano na Krywaniu....

CDN
 
 
maja 


Dołączyła: 03 Lut 2014
Posty: 102
Skąd: z piaskownicy
Wysłany: 2014-02-05, 14:31   Re: Krywań czyli ,,K" po raz trzeci

Tępy Dyszel napisał/a:
Również tej samej jesieni, moją gębę widziano na Krywaniu....



Jedna z lepszych relacji jakie czytałam,
lekka, przejrzysta i na temat :)

Tępy Dyszel napisał/a:

CDN


Jak dla mnie wystarczy :brawo1
 
 
Beskidus 


Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 90
Skąd: Beskid Wyspowy
Wysłany: 2014-02-05, 15:31   

gdyby nie ten CDN, to myślałbym, że to deja vu :P

maja napisał/a:
Jedna z lepszych relacji jakie czytałam,
lekka, przejrzysta i na temat :)


Na pewno spodoba Ci się relacja Dobromiła, w podobnym stylu była :D
_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym...
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2014-02-05, 15:33   

Beskidus napisał/a:
Na pewno spodoba Ci się relacja Dobromiła

Nie ta klasa, nie ten styl. Tam było ze 4 strony dyskusji :P
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14348
Wysłany: 2014-02-05, 15:51   

darkheush napisał/a:
Beskidus napisał/a:
Na pewno spodoba Ci się relacja Dobromiła

Nie ta klasa, nie ten styl. Tam było ze 4 strony dyskusji :P


A o czym dyskutowano ?
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2774
Skąd: Tychy
Wysłany: 2014-02-05, 17:27   

Był Koprowy Szczyt, był Kozi Wierch, dlatego padło na trzecie K, a więc Krywań – narodową górę Słowaków.
Trasa niezbyt oryginalna, tym razem udało mi się zrobić pętelkę:

Trzy Studniczki – Mały Krywań – Krywań- rozstaje przy Krywańskim Żlebie – Jamski Staw- Trzy Studniczki

Wrażenia:
- mimo ponad 1.300 metrowej deniwelacji, traska łatwa kondycyjnie, szczególnie na odcinku Trzy Studniczki- Krywański Żleb,
- później zdecydowanie ostro w górę, ale bez trudności technicznych, choć w wielu miejscach trzeba pomóc sobie rękoma a w zejściu…tyłkiem,
- kapitalne widoki na Tatry Niżne i Zachodnie, Wysokie pojawiają się dopiero od Małego Krywania (Dolina Ważecka),
- widok ze szczytu niesamowity, z przerażającą i fascynującą jednocześnie głębią Doliny Koprowej i Hlińskiej
- skalisty las Tatr Wysokich, choć jakby z oddali,
- malowniczy i pełen spokoju Jamski Staw,

Poza tym:
- znowu słońce i bezchmurne niebo, choć już bez tej ,,brzytwy” jaką miałem poprzednio, szczególnie z południowej strony,
- po raz pierwszy w Tatrach gubię szlak w zejściu, kieruje się bezpośrednio do Krywańskiego Żlebu, co okazało się….strzałem w dziesiątkę. Wygodniejsze i szybsze dojście do szlaku niebieskiego,
- znów mało ludzi, tym razem sami Słowacy.

Wniosek:

Było wszystko co trzeba- pogoda, widoczki, troszkę gimnastyki, ale czuje lekki niedosyt. Spodziewałem się, że Krywań ma coś więcej do zaoferowania. Idąc na Koprowy i Kozi znalazłem kilka magicznych miejsc, a w drodze na Krywań już nie. Pewnie dlatego że z Krywania nie widać…Krywania.
Co nie znaczy, że nie warto się tam wybrać, bo naprawdę warto. Proponuję wariant odwrotny do tego, który przeszedłem-będą wcześniejsze widoczki na Wysokie.

Kilka fotopstyków:

Tatry Zachodnie spod Trzech Studni.


Pamięć o bohaterach Słowackiego Narodowego Powstanie wiecznie żywa.




Monotonne podejście z każdą chwilą jest sowicie wynagradzane....


Jest Ci On.


Przecięcie Krywańskiego Żlebu - od tej pory nastąpiła ,,wielka improwizacja turystyczna".....


Niżne Tatry z okolic Rozstajów pod Krywaniem.


Pusto tak jakoś na szlaku....


Blisko, coraz bliżej....


Ha ! - Grań Krótkiej i nie tylko.....


Troszkę łatwych ,,robótek ręcznych" pod szczytem...


I jest. Po prawie czterech godzinach walki w pocie i znoju :P , Krywań ,,padł"


Porażająca głębia Doliny Koprowej. I Kopy Liptowskie :nap3 . Ścieżek tam multum a ponoć ,,nikt tam nie chodzi" :cft


Jak w bajce....(w głębi z lewej Świnica i Kozi Wierch)


Tych wrażeń nie da się opisać.....


Tak nas tam mało.....


Tajemnicza i nieudostępniona turystycznie Dolina Ważecka z Zielonym Stawem Ważeckim.


Wysoka - strach się bać....


Co dobre, nadspodziewanie szybko się kończy....


Ostatnie spojrzenie na otoczenie Doliny Ważeckiej z Krótką....


,,Popas" nad Jamskim Stawem...


Ciepła jeszcze herbata z Krywaniem w tle, smakowała niepowtarzalnie :P


,,Mój Ci On" z okolic dawnego schroniska Ważeckiego....


Czas wracać do domu........i wrócić tam. Kiedyś. Mam nadzieję.
 
 
Tatrzański urwis 


Wiek: 39
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 1405
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2014-02-05, 18:01   

Tępy Dyszel napisał/a:
Wysoka - strach się bać....
Ciekawe czego? Wychodząc na owy szczyt wiele miesięcy temu poprowadziłem tam nową drogę bardzo stromym i zdradliwym żlebem w mojej ocenie to była jakaś 3 albo 4 w skali wspinaczkowej , do dzisiaj pamiętam jak mi serce waliło i to nie z wysiłku :dev . Nigdy nie byłem jak dotąd w swojej ubogiej karierze na Krywaniu ale widzę że zacna to górka Dyszelku :P .
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2014-02-05, 18:26   

Jesień w górach jest niezastąpiona ;)

Masz więcej zdjęć, Dyszlu?
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2014-02-06, 00:20   

Tępy Dyszel napisał/a:
Pewnie dlatego że z Krywania nie widać…Krywania.


Naprawdę? :D Muszę się w końcu wybrać. Już 2 lata ze znajomymi się tam wybieramy i zawsze nam brakuje czasu podczas urlopu. Zdjęcia zachęcające. Nawet bardzo. :)
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2014-02-06, 07:38   

A aj Krywania nie lubię, tak samo jak Sławkowskiego, za nudne podejście.
Byłam dwa razy i wystarczy mi.
(no chyba że będę miała tam wycieczkę do prowadzenia)
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2774
Skąd: Tychy
Wysłany: 2014-02-06, 09:32   

Basia Z. napisał/a:
A aj Krywania nie lubię, tak samo jak Sławkowskiego, za nudne podejście.

Ale widoki z tych szczytów są warte tego nudnego, monotonnego nieco podejścia....
Choć jako samą drogę podejścia wolę i tak Sławkowski. Bo po znacznie krótszym czasie, niż podczas podejścia na Krywań, są widoczki ,,nie z tej ziemi'' :P
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group