Łażenie po nocy na wschód słońca |
Autor |
Wiadomość |
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9426
|
Wysłany: 2024-03-27, 20:57 Łażenie po nocy na wschód słońca
|
|
|
Dobry wieczór.
Czasem człowieka ponosi fantazja, wydawałoby się że niby człowiek starszy to powinien być mądrzejszy i bardziej rozsądny.
Mnie wpadł do głowy pomysł wschodu słońca w górach !
Mimo że akurat mam dyżur, jakoś pokonuję trudności i wszystko ustawiam tak, żebym mógł wykonać swój plan.
Noc z poniedziałku na wtorek, budzik dzwoni w środku nocy, podnoszę telefon i widzę godzinę 1:50 !
Wszystko przygotowałem wieczorem, zostało zrobić herbatę i kawę do termosa, no i oczywiście wypić poranną kawkę
2:40 wyjeżdżam spod bloku, muszę dojechać na Przełęcz Salmopolską.
Chyba niepotrzebnie zmieniałem tak wcześnie opony na letnie, dwa razy wyrzuca mnie z zakrętu na lodzie którym było pokryta droga, dobrze że w środku nocy ruch zerowy bo mogłoby być nieciekawie, na miejsce docieram o 3:30.
To moje pierwsze tego typu wyjście w dodatku solo, lekko się cykam, ale co tam, chyba mnie wilki nie zeżrą
Rozkładam kijki, zakładam czołówkę i puszczam radio z telefonu, po części żeby było mi raźniej i po to żeby mnie słyszały zwierzątka i uciekały zanim ja je zobaczę
Na niebie pełnia księżyca, jego blask oświetla mi drogę, a że przez noc dosypało z 10 cm świeżego puchu, to było całkiem jasno, śnieg dodatkowo odbijał światło
Śnieg był dla mnie spory zaskoczeniem, nie zabrałem stuptutów, a już nie mówię o raczkach
Mój plan zakłada dotarcie na Malinowską Skałę w godzinę ! Mocne tempo od początku, organizm trochę świruje, dwa razy mnie naciąga na wymioty.
Brak stuptutów powoduje że śnieg wsypuje się do butów, ale nie przejmując się w ogóle darłem przed siebie, po godzinie melduję się na miejscu !
Na horyzoncie jest już pomarańczowo i niebiesko, choć wschód dopiero za godzinę.
Bardzo rzadko robię nocne zdjęcia, a do tego mam poważne problemy z pamięcią (prawdopodobnie po covidzie) dla tego kompletnie nie umiem sobie przypomnieć co i jak mam zrobić, Odpuszczam
Ustawiam się ze statywem i czekam …
Miało być ogromne morze mgieł, takie jak miał Piotrek ostatnio, ale nic z tego, nie tym razem.
Tylko nad Żywcem jakieś mgiełki, a może to smog w każdym razie skupiłem się na tym co było.
Zapowiadali odczuwalną -7 stopni i pewnie tak było, jedynie jak zawiał wiatr to robiło się nieprzyjemnie, na szczęście pierwsze co zrobiłem po przyjściu na miejsce, to ubierałem puchówkę, zwykła puchówka z Decathon to jeden z najlepszych zakupów jakie zrobiłem w ostatnich latach.
Stałem i cykałem, popijając gorącą herbatę, jak to na wschodzie słońca
Jakoś po 5.00 dotarł jeszcze jakiś facet ze Skoczowa, trochę mnie wystraszył, odwracam się a tu stoi gość ! Była jeszcze para z dronem i bardziej w stronę Zielonego Kopca jakaś dziewczyna.
Kolory nabierały animuszu, a ja zanim wyjdzie słońce to zrobię sobie jeszcze księżyc który miałem za plecami, cykam sobie księżyc, odwracam się z powrotem a tam już słońce wystaje zza horyzontu, tego by jeszcze brakowało żebym przegapił wschód idąc na niego
Kotlina Żywiecka nabiera światła, robi się pięknie !
Najbardziej przyciąga mnie widok Babiej i kopców przed nią, z każdą chwilą jest coraz bardziej pomarańczowo i ostro
Wszystko działo się szybko, światło powoli zaczęło tracić swój kolor, robić coraz bladsze i jaskrawe, z pięknego pomarańczowego przechodziło w kremowy i niebieski.
Można wracać ! na odejściu szlaku pstrykam jeszcze kilka fotek i ruszam w dół.
Przede mną w oddali, chyba po czeskiej stronie, czy to już Słowacja ? pojawia się piękne morze mgieł, na takie liczyłem po tej stronie …
Idę sobie powoli, mam sporo czasu, spieszyłem się na wschód, powrót już na spokojnie, dookoła mnie zima, no sam nie wierzę w to co widzę, drzewa oblepione śniegiem, jak to się stało
Na przerwę odbijam pod jaskinię, zjadam w końcu coś normalnego, bo żołądek już świrował, przy okazji spod jaskini jest fajny widok na Małą Fatre.
Jestem coraz bardziej zmęczony, chyba takie wyskoki w środku nocy nie są dla mnie
Jako po 8:00 jestem z powrotem na parkingu, robię jeszcze łyka kawy z termosa i ruszam do domu.
I taka to była wycieczka. |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5569
|
Wysłany: 2024-03-27, 21:15
|
|
|
Adrian napisał/a: | dwa razy wyrzuca mnie z zakrętu na lodzie którym było pokryta droga | Dwa razy wyciągałeś samochód z rowu, a jednak dotarłeś do celu? Dobry wóz!
Adrian napisał/a: | chyba mnie wilki nie zeżrą | Podobno teraz jest wszędzie pełno Ryśków. A kotom nie ma co ufać.
Adrian napisał/a: | puszczam radio z telefonu | Zakłócasz spokój zwierzętą. One są u siebie.
Adrian napisał/a: | nie zabrałem stuptutów, a już nie mówię o raczkach | Bez komentarza. Raczki zawsze należy mieć w plecaku.
Adrian napisał/a: | cykam sobie księżyc, odwracam się z powrotem a tam już słońce wystaje zza horyzontu | Wschodzącego słońca zawsze należy szukać na wschodzie.
p.s.
Nie wolno wędrować od zmierzchu do świtu. Ograniczenie ma na celu zapewnienie spokoju zwierzętom, ale także bezpieczeństwa turystom.
p.s.2
Cudne zdjęcia! Naprawdę |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10873 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2024-03-27, 21:17
|
|
|
Jak dla mnie to bardzo sympatyczny wschodzik. Taki czysty
Cytat: | Jako po 8:00 jestem z powrotem na parkingu, robię jeszcze łyka kawy z termosa i ruszam do domu |
Same plusy-atrakcyjny świt, ładny zimowy poranek a i przed Telerankiem góry załatwione, więc cały dzień na inne sprawy. Bardzo praktyczne rozwiązanie |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5884 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-03-27, 22:03
|
|
|
sprocket73 napisał/a: |
Nie wolno wędrować od zmierzchu do świtu. Ograniczenie ma na celu zapewnienie spokoju zwierzętom, ale także bezpieczeństwa turystom. |
Ale to tylko w Tatrzańskim Parku Narodowym.
Zdjęcia bardzo ładne, naprawdę. Ale wg mnie źle dobrane miejsce na wschód, trzeba się było ustawić gdzieś pod Skrzycznem, bezpośrednio nad Kotliną Żywiecką i zalegającymi nad nią mgiełkami. Mimo to wyprawa raczej udana, mimo typowego Adrianowego narzekania "na świeżo".
I nie siedź w taki dzień o 2 rano na forum, bo się kiedyś na wschód spóźnisz.
Pomysł na wschód miałeś rozsądny, nie ma co sobie zarzucać. Ja się kiedyś wybrałem na wschód na Ochodzitą w sierpniu - wiem, że to dwa kroki od parkingu, ale mam dość daleko z Krakowa, a i w sierpniu dzień dłuższy - sprawdzałem w relacji, wstałem o 1.30. |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9426
|
Wysłany: 2024-03-27, 22:05
|
|
|
Cytat: | Dwa razy wyciągałeś samochód z rowu, a jednak dotarłeś do celu? Dobry wóz! |
Tam nie ma rowów, tylko przepaście, ale aż tak tragicznie nie było, jestem wytrawnym kierowcą, wyszedłem z poślizgu 😎 fuksem 😁
Cytat: | Zakłócasz spokój zwierzętą. One są u siebie. |
Nie mam zajebiście twardej psychiki jak Ty, bałem się i musiałem sobie jakoś poradzić
Cytat: | Wschodzącego słońca zawsze należy szukać na wschodzie. |
Dobra myśl, muszę zapamiętać, tylko pamięć do bani.
Cytat: | Nie wolno wędrować od zmierzchu do świtu. Ograniczenie ma na celu zapewnienie spokoju zwierzętom, ale także bezpieczeństwa turystom.
|
A jak ktoś idzie szybko z kijkami, to też wędruje, czy to już Nordick Wolking?
Cytat: | Cudne zdjęcia! Naprawdę |
Dziękuję, miło mi
Cytat: | Jak dla mnie to bardzo sympatyczny wschodzik. Taki czysty |
Liczyłem na takie morze mgieł jak u ciebie, ale się nie udało
Cytat: | Same plusy-atrakcyjny świt, ładny zimowy poranek a i przed Telerankiem góry załatwione, więc cały dzień na inne sprawy. Bardzo praktyczne rozwiązanie |
Długo bym tak nie pociągnął, na takich wyjściach |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9426
|
Wysłany: 2024-03-27, 22:08
|
|
|
Sebastian napisał/a: | sprocket73 napisał/a: |
Nie wolno wędrować od zmierzchu do świtu. Ograniczenie ma na celu zapewnienie spokoju zwierzętom, ale także bezpieczeństwa turystom. |
Ale to tylko w Tatrzańskim Parku Narodowym.
Zdjęcia bardzo ładne, naprawdę. Ale wg mnie źle dobrane miejsce na wschód, trzeba się było ustawić gdzieś pod Skrzycznem, bezpośrednio nad Kotliną Żywiecką i zalegającymi nad nią mgiełkami. Mimo to wyprawa raczej udana, mimo typowego Adrianowego narzekania "na świeżo".
I nie siedź w taki dzień o 2 rano na forum, bo się kiedyś na wschód spóźnisz.
Pomysł na wschód miałeś rozsądny, nie ma co sobie zarzucać. Ja się kiedyś wybrałem na wschód na Ochodzitą w sierpniu - wiem, że to dwa kroki od parkingu, ale mam dość daleko z Krakowa, a i w sierpniu dzień dłuższy - sprawdzałem w relacji, wstałem o 1.30. |
To przez Piotrka wybrałem to miejsce
Właśnie tak myślałem gdzie by tu pojechać żeby było blisko ... I w sumie nic innego mi do głowy nie wpadło ?
Dzięki, cieszę się że się podobają |
|
|
|
|
marekw
Wiek: 55 Dołączył: 18 Cze 2014 Posty: 3734 Skąd: Sucha Beskidzka
|
Wysłany: 2024-03-28, 07:04
|
|
|
Adrian napisał/a: | To moje pierwsze tego typu wyjście w dodatku solo, lekko się cykam, ale co tam, chyba mnie wilki nie zeżrą |
Pierwsze koty za płoty.Jak się posmakuje wschodów to przepadłeś .
Adrian napisał/a: | Najbardziej przyciąga mnie widok Babiej |
Królowa jest tylko jedna.
Adrian napisał/a: | Wszystko działo się szybko, światło powoli zaczęło tracić swój kolor |
Wstaje człowiek o psiej porze,idzie w strachu marznie,a tu 5 minut i po ptokach.Można wracać .Udane wyjście,ładne zdjęcia. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14414
|
Wysłany: 2024-03-28, 07:24
|
|
|
Adrian napisał/a: | zostało zrobić herbatę i kawę do termosa |
Do jednego ? Ciekawe połączenie. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14414
|
Wysłany: 2024-03-28, 07:34
|
|
|
1. Na kilku zdjęciach jest mój dom. Pod chmurami, na lewo od Komina ( tego Komina ). To znacząco podnosi poziom relacji i opłaty dla mnie.
2. Raczki należy mieć w plecaczku.
3. Ryśki mogą się przebrać za wilki.
4. Mountain of the rising sun - należy śpiewać ten utwór w drodze na wschód.
5. Co do wstawania - idąc na Pośrednią Grań, z Paulą, wyjechaliśmy z Żywca o 1 w nocy. Uczcie się.
6. Ładnie uchwyciłeś piękno przyrody.
7. Życzę miłego dnia. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
Prezes
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1954
|
Wysłany: 2024-03-28, 08:16
|
|
|
Adrian napisał/a: | Jestem coraz bardziej zmęczony, chyba takie wyskoki w środku nocy nie są dla mnie |
Nie przejmuj się, z czasem z tego się wyrasta
Polecam zachody, znacznie przyjaźniejsze dla zdrowia. |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5884 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-03-28, 09:12
|
|
|
marekw napisał/a: | Pierwsze koty za płoty.Jak się posmakuje wschodów to przepadłeś . |
Marek wie co mówi. Oboje macie ten plus, że macie blisko w góry.
Prezes napisał/a: | Polecam zachody, znacznie przyjaźniejsze dla zdrowia. |
Teoretycznie zachód słońca to jest odbicie wschodu słońca, tylko na odwrót, niemniej przejście nocy w dzień ma dla mnie coś magicznego, czego nie ma zachód. Bardzo lubię te chwile w górach, nawet jak jestem na szlaku, a świt jest tylko początkiem wycieczki, a nie jej celem. |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5569
|
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2024-03-28, 10:32
|
|
|
Ciekawa inicjatywa - gratuluję samozapału ze wstawaniem. Warto było, warunki eleganckie. Księżyc między drzewami wymiata. |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9426
|
Wysłany: 2024-03-28, 10:32
|
|
|
Cytat: | Pierwsze koty za płoty.Jak się posmakuje wschodów to przepadłeś |
Mówisz że tak to działa
Latem jak będzie cieplej, to pewnie się jeszcze skusze
Cytat: | Do jednego ? Ciekawe połączenie. |
Zabrzmiało niesmacznie 🫢
Cytat: | 1. Na kilku zdjęciach jest mój dom. Pod chmurami, na lewo od Komina ( tego Komina ). To znacząco podnosi poziom relacji i opłaty dla mnie. |
Opłata została wysłana gołębiem, pokoju
Cytat: | 4. Mountain of the rising sun - należy śpiewać ten utwór w drodze na wschód.
|
Jak na złość same smuty leciały, Santor i Eleni i takie tam smuty.
Cytat: | 6. Ładnie uchwyciłeś piękno przyrody.
7. Życzę miłego dnia. |
Dziękuję, starałem się dla was.
Również życzę
Cytat: | Nie przejmuj się, z czasem z tego się wyrasta
Polecam zachody, znacznie przyjaźniejsze dla zdrowia. |
Ze spania
Cytat: |
Teoretycznie zachód słońca to jest odbicie wschodu słońca, tylko na odwrót, niemniej przejście nocy w dzień ma dla mnie coś magicznego, czego nie ma zachód. Bardzo lubię te chwile w górach, nawet jak jestem na szlaku, a świt jest tylko początkiem wycieczki, a nie jej celem.
|
Tak, wszystko nabiera kolorków i jeszcze do tego ten jazgot ptaków o poranku, wszystko ładnie się łączy
Cytat: | Porządna wycieczka powinna być od wschodu do zachodu... i z pieskiem |
To jest masochizm i znęcanie nad zwierzętami |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9426
|
Wysłany: 2024-03-28, 10:34
|
|
|
sokół napisał/a: | Ciekawa inicjatywa - gratuluję samozapału ze wstawaniem. Warto było, warunki eleganckie. Księżyc między drzewami wymiata. |
o właśnie samozapał, to ważna kwestia tego wyjścia
Dzięki. |
|
|
|
|
|