Lysá hora z Krásnej |
Autor |
Wiadomość |
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5537
|
Wysłany: 2023-08-20, 22:34 Lysá hora z Krásnej
|
|
|
Upały atakują, ale w góry trzeba jeździć. Postanowiłem odwiedzić Lysą horę w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Byłem tam raz, a Tobi jeszcze nigdy, więc będzie miał do korony. Ukochana tym razem nas olała - jej strata
Zaczynamy o 7 rano w Krásnej. Widok w kierunku celu.
Można powiedzieć, że jest poranny przymrozek, termometr w aucie pokazywał 19 stopni. Jednak czuć, że dzień będzie upalny. Idziemy szlakiem zielonym.
W pewnym momencie przy drodze stoi tajemniczy stragan.
Czy to jakieś stoisko samoobsługowe? Można sobie coś zabrać i dać dowolną zapłatę do słoika? Nie mam zielonego pojęcia jak to działa.
Długie podejście lasem, na grzbiet.
Widać cel. Jeszcze daleko i wysoko.
Kolejny dziwny obiekt - Mohyla Ivančena. Niby pomnik - miejsce pamięci pomordowanych harcerzy przez Nazistów. Tak doczytałem. Jednak na miejscu myślałem, że to jakiś cmentarz symboliczny. Sporo było kamieni/tabliczek poświęconych konkretnym ludziom z ich datą śmierci.
Trochę zbija z tropu, że kopiec jest usypany z kamieni z różnymi motywami. To chyba od naszego Sokoła?
A to? Jak to się ma do kontekstu? Nie łapię. Czyżbyśmy mieli różnice kulturowe z Czechami?
Idziemy dalej.
Końcowe metry podejścia.
Szczytujemy. Przejrzystość jak na Choczu - słaba.
Sam szczyt brzydki - jak Turbacz.
Na niebie dzieją się ciekawe rzeczy.
Okolice szczytu są mocno zabudowane. Najbardziej charakterystyczna jest wieża telewizyjna. Widać ją dobrze z naszych gór.
Jest kilka miejsc, gdzie można iść na piwko.
Wybieram ten przybytek.
Zastanawiam się, czemu u nas nie ma słabych piw, odpowiedników czeskich lub słowackich "dziesiątek". Przecież to jest doskonały wynalazek na upały. Wchodzi jak ambrozja.
Tak mi zasmakowało, że idę po kolejne
Jest powód do świętowania, bo pierwsze udało się kupić płacąc przeterminowanym banknotem 200-koronowym. Wiedzieliście, że Czesi od zeszłego roku nie przyjmują starych banknotów emitowanych w latach 90-tych? Można je wymienić tylko w banku.
Po dwóch lekkich piwkach zaległem na ławce w pełnym słońcu i film mi się urwał na 3 sekundy. A na niebie szaleństwo. Szybowce latają tuż nad głowami ludzi.
Ludzie też próbują latać.
Fajna stylówa.
I poleciał.
Pora wracać.
Schodzę szlakiem żółtym.
Idzie się głównie przez las, dopiero pod koniec są widoki.
Taka to była wycieczka |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
Ostatnio zmieniony przez sprocket73 2023-08-21, 07:44, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9399
|
Wysłany: 2023-08-21, 05:53
|
|
|
To ci heca Witek w M-Ś !
Moja ulubiona pętla idzie z Krasnej, szedłem juz kilka ładnych razy ...
Jakie wrażenia o M-Ś ? Oprócz tych latających i trunkowych |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5537
|
Wysłany: 2023-08-21, 07:49
|
|
|
Czemu heca? Kiedyś byłem na wczasach w Ostravicach i mam tam wszystko złażone dookoła.
A wrażenia - góry jak góry, każde fajne. Choć te są takie całkiem normalne, nie mają tego smaczku co Farty albo Sulovskie. Ot takie Beskidy zagraniczne |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9399
|
Wysłany: 2023-08-21, 08:24
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | Czemu heca? Kiedyś byłem na wczasach w Ostravicach i mam tam wszystko złażone dookoła.
A wrażenia - góry jak góry, każde fajne. Choć te są takie całkiem normalne, nie mają tego smaczku co Farty albo Sulovskie. Ot takie Beskidy zagraniczne |
To co je różni na pewno od naszych, to że przy źródełkach są kubki i nikt ich nie kradnie
Znalazłeś dobre miejsce na wschód I zachód, na zlot |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14380
|
Wysłany: 2023-08-21, 08:30
|
|
|
Raz w życiu byłem na Łysej i też towarzystwo non stop latało nad człekiem. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5537
|
Wysłany: 2023-08-21, 08:51
|
|
|
Adrian napisał/a: | To co je różni na pewno od naszych, to że przy źródełkach są kubki i nikt ich nie kradnie | A to też widziałem. Zwyczaj przetrwał covida Aczkolwiek picie ze wspólnego kubka z nie wiadomo z kim chyba powoli wychodzi z mody.
A skoro nikt nie kradnie słoika z pieniędzmi ze straganiku, to kubków tym bardziej |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2023-08-21, 20:40
|
|
|
Dobromił napisał/a: | Raz w życiu byłem na Łysej i też towarzystwo non stop latało nad człekiem. |
A to chyba byliśmy razem. Z tym upierdliwym i stromym podejściem trasa...
Dziwaczna mi się ta góra wydaje, odpustowa wręcz |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2023-08-21, 21:25
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | Zastanawiam się, czemu u nas nie ma słabych piw, odpowiedników czeskich lub słowackich "dziesiątek". Przecież to jest doskonały wynalazek na upały. Wchodzi jak ambrozja. |
Ej ale zrobiłeś mi smaka! a urlop się skończył |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5856 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2023-08-23, 20:51
|
|
|
W sumie to taka typowa wycieczka w BMŚ, mało gór, za to dużo o knajpach
Jak się zapisałem na to forum, to mnie zdziwiło, że Morawsko-Śląski jest w Beskidach a nie w Świecie, ale może to przez śląskie pochodzenie założycieli.
Parę komentarzuff:
sprocket73 napisał/a: | Upały atakują, ale w góry trzeba jeździć. |
To jakiś przymus? Na szczęście w przyszły tydzień idzie ochłodzenie. Upałom precz!
sprocket73 napisał/a: | Ukochana tym razem nas olała |
Wcale się jej nie dziwię, możesz jej to przekazać. Na pewno powie: Sebastian to rozsądny człek
sprocket73 napisał/a: | Czy to jakieś stoisko samoobsługowe? Można sobie coś zabrać i dać dowolną zapłatę do słoika? Nie mam zielonego pojęcia jak to działa. |
Dokładnie tak.
sprocket73 napisał/a: | Szczytujemy. Przejrzystość jak na Choczu - słaba. |
Jak to w upał. Zimą będzie lepsza.
sprocket73 napisał/a: | Sam szczyt brzydki - jak Turbacz. |
Na Tubarczu jest ładniej.
sprocket73 napisał/a: | Zastanawiam się, czemu u nas nie ma słabych piw, odpowiedników czeskich lub słowackich "dziesiątek". Przecież to jest doskonały wynalazek na upały. Wchodzi jak ambrozja. |
Dla mnie te słowackie "dziesiątki" to taka woda. Ale ja nie pijam piwa na szlaku, zwłaszcza w upał.
sprocket73 napisał/a: | Ludzie też próbują latać. |
Nie próbowałeś mu podczepić Tobiego?
Tyle. |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5537
|
Wysłany: 2023-08-23, 21:24
|
|
|
Sebastian napisał/a: | To jakiś przymus? | Tak, imperatyw wewnętrzny.
Sebastian napisał/a: | Wcale się jej nie dziwię, możesz jej to przekazać. | Było jej trochę smutno jak zadzwoniłem ze szczytu i opowiedziałem jakie dobre chłodne piwko tu mają
Sebastian napisał/a: | Na Tubarczu jest ładniej. | Sama okolica obelisku szczytowego praktycznie identyczna. Oczywiście zabudowa na Łysej paskudna, więc tym Turbacz wygrywa.
Sebastian napisał/a: | Zimą będzie lepsza. | Chocz zimą z dalekimi widokami bez smogu... miodzio.
Sebastian napisał/a: | Dla mnie te słowackie "dziesiątki" to taka woda. | Dla mnie też - woda życia |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
|