Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Stożek i Filipka ...

Autor Wiadomość
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2022-11-29, 22:17   Stożek i Filipka ...

Dzień dobry wieczór.


To miał być ponury dzień, szanse na słońce były raczej niewielkie, a jeżeli już to dopiero po południu, a w tedy miało mnie tam już nie być …
Po wolnym, ale roboczym weekendzie ( w domu też praca czasem mnie znajdzie ;) )
W poniedziałek postanowiłem ruszyć bez względu na pogodę, trasę miałem już wcześniej zapisaną właśnie na taką ewentualność, krótko i przyjemnie !

Trasa: Trasa z Nydek (Nýdek) do Nydek (Nýdek)
Trasa 9,7 km • 3:44 godz.
https://mapy.cz/s/bocenenage

Około 9.00 wjeżdżam pod zakaz, są tam wypisane jakieś godziny, chyba kiedy można wjechać, a może kiedy nie można, ale podobno Polaków to nie dotyczy ;)
Jest raczej nieprzyjemnie, jakoś tak szaro i ponuro, zawiewa lodowaty wiatr, więc trzeba było żwawo ruszać w stronę gospody na Kolibiskach.
Nie byłem jeszcze pod samą gospodą, jakoś tak zawsze krążyłem, że pod samą gospodę nigdy nie dotarłem.
Pooglądałem sobie dookoła i wąskimi schodkami ruszyłem dalej, bo ciągle było zimno.
Szlak całkiem przyjemny, sporo ładnych brzozowych skupisk, zawsze mi się jakoś przyjemniej idzie, jak widzę takie miejsca z brzozami, podobno do tych drzew dobrze jest się przytulać, jeszcze nie próbowałem :P
Spokojnym krokiem dotarłem do skrzyżowania pod Małym Stożkiem.
Z przyjemnością spoglądałem w stronę Cieślarówki, wspominając nasze ostatnie spotkanie …
Za mną wspomnienia, a przede mną najwyższy cel tego dnia, który swoją ogromną sylwetką widoczny jest już z bardzo daleka, wysokość jego jest zacna, o czym świadczy chociażby śnieg na jego wierzchołku … No to idę ;)







Panorama







Pokonuję okrutne bagna, na szczęście lekko przymarznięte, co ułatwiło przejście.
Oczywiście wybieram wyjście lekko na około niż strome podejście na sam wierzchołek Stożka, tym bardziej że zaczął się lód, a raczków brak, pewnie i tak bym ich nie ubrał, bo nie cierpię ustrojstwa na nogach.
Pokazują się jakieś widoki, które zasłaniają drzewa i już zaczynałem marudzić, ale podszedłem kawałek wyżej i tam świat wyglądał już dużo bardziej kolorowo :D
Widoki są całkiem znośne, gwiazdy Beskidu Śląskiego ładnie pozują,widać nawet Romanke i Rysianke, gdzieś pomiędzy chmurami, nie jest źle ;)
Robię trochę fotek i uciekam do schroniska, bo brak drzew to oczywiście piękne widoki, ale też wolna przestrzeń, więc mroźny wiatr hulał sobie w najlepsze.
Co chwilę pojawiały się nieśmiałe przebłyski błękitnego nieba, ale ogólnie było raczej ponuro i po chmurno.
W schronisku pusto, równocześnie ze mną wchodzi para, a chwilę później dochodzi jeszcze pani i kolejna para starszych ludzi, więc szybko pustki zniknęły ;)
Zamawiam kwaśnicę i kawkę, kawa tylko z ekspresu, ale smaczna, za to kwaśnica totalnie nie w moim guście, mimo to zjadam prawie wszystko, głodny wszystko zje :D
Patrząc przez okno dopijam ostatnie łyki kawy i zbieram się w drogę ..



Panorama




















Schodzę kawałek po śladach i przecinam ścieżkę wchodząc na szlak żółty, który powinien mnie doprowadzić do skrzyżowania Pod Zimnym i dalej czerwonym aż na Filipke.
Kawałek za Czuplem w pogodzie coś zaczyna się dziać, pojawiają się promienie słońca i kolejne błękitne plamy …
Trochę słońca, a człowiek od razu zaczyna się cieszyć, bo świat w promieniach słońca wygląda zupełnie inaczej :D
Zajęty spoglądaniem na Stożek i grzbiet ciągnący się w stronę Soszowa, dochodzę prawie pod Filipke, a tam po lewej stronie nad Beskidami słońce cięło laserami doliny, piękny to był widok, stałem tam i podziwiałem to co się wyrabiało na niebie i ziemi.



Panorama










Panorama


Panorama












Nacieszony widokami ruszyłem na wierzchołek Filipki, gdzie miałem zamiar napić się ciepłej herbaty i zjeść pyszne kruche ciastka z Biedry :)
Siedziałem sobie w szałasie i nagle słońce wyszło w całości zza chmur i zaświeciło mi prosto w twarz, to było miłe uczucie :D
Pomyślałem w tedy, że na sam koniec pogoda się sprawdzi, zgodnie z prognozami, jedyne zaskoczenie było takie, że mnie tam już miało nie być, a ciągle byłem !?
Spoglądam na zegarek i chyba byłem lekko zdziwiony ?
Wycieczka która miała zająć według mapy niespełna 4 godziny mnie zajęła 6 godzin, widocznie się nie spieszyłem :lol
I dzięki temu trafiłem w tym pięknym momencie na Filipkę i jej okolice !
Kolejne zaskoczenie było takie, że Chata była otwarta, same niespodzianki w ten pochmurny poniedziałek się zadziały :D
Nie byłem głodny, a szkoda bo fajną tam mają zupę z soczewicy.
Oczywiście z rozpędu poszedłem za daleko i musiałem się wracać do zielonego szlaku, ale w takich okolicznościach to czysta przyjemność.
Zielonym szlakiem szybko schodzę z powrotem do drogi, gdzie robię ostatnie zdjęcie podświetlonych wierzchołków drzew.
W drodze powrotnej zgarniam Izę i wspólnie jedziemy do domu.



Panorama


















I taka to była wycieczka.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-11-29, 22:37   

Końcówka fajna Ci się trafiła, ale i widoki z pod Stożka też zacne.
No i odpowiedź jest na pewną zagadkę ;)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2022-11-29, 22:40   

Schronisko na Stożku kojarzy mi się z dużą ilością kwiatów w doniczkach. To musi być spisek.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2022-11-29, 22:49   

laynn napisał/a:
Końcówka fajna Ci się trafiła, ale i widoki z pod Stożka też zacne.
No i odpowiedź jest na pewną zagadkę ;)


To była całkiem udana wycieczka, wbrew temu jak się zapowiadało :)

No tak, odpowiedź ...

Cytat:

Schronisko na Stożku kojarzy mi się z dużą ilością kwiatów w doniczkach. To musi być spisek.


Z pewnością, bo są tam trujące sztuki, nawet na doniczkach mają karteczki z napisem - "nie dotykaj mnie"
 
 
Coldman 


Wiek: 26
Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1056
Skąd: Wysoczyzna Kaliska
Wysłany: 2022-11-29, 23:27   

Link do trasy nie działa

To żeś zrobił super trasę, prawie taką samą jak my na zlocie :D
Dzięki za przywrócenie wspomnień.
_________________
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2022-11-30, 05:46   

Coldman napisał/a:
Link do trasy nie działa

To żeś zrobił super trasę, prawie taką samą jak my na zlocie :D
Dzięki za przywrócenie wspomnień.


Teraz powinno być ok.

Proszę bardzo :)
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5770
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-11-30, 07:31   

Kruche ciastka z Biedry, czyżby herbatniki Bonitki?
Ładnie wygląda przyprószone śniegiem Skrzyczne, zima powoli zagląda w Beskidy, co pod koniec listopada jest rzadkością. Synoptycy zapowiadają przyjście na początku grudnia dużego wyżu znad Rosji, który przyniesienie mróz i opady śniegu, będzie dobrze.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2022-11-30, 08:21   

Sebastian napisał/a:
Kruche ciastka z Biedry, czyżby herbatniki Bonitki?
Ładnie wygląda przyprószone śniegiem Skrzyczne, zima powoli zagląda w Beskidy, co pod koniec listopada jest rzadkością. Synoptycy zapowiadają przyjście na początku grudnia dużego wyżu znad Rosji, który przyniesienie mróz i opady śniegu, będzie dobrze.


Jakieś nowe znalazłem, też pyszne.
(Ale faktycznie Bonitki)


Teraz już tylko czekać na tą prawdziwą zimę i w teren, chyba że trafi się jakieś fajne okienko, to w tedy na spontanie.
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-11-30, 09:19   

Piękny klasyk graniczny,znane i lubiane przeze mnie strony.Z pod Małego Stożka jest bezszlakowa ścieżka która doprowadzi do Kolibisk po drodze mijając Hajenkę.




_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2022-11-30, 09:40   

Kurcze, szkoda że nie popatrzyłem uważniej na mapę, bo na pewno bym tam poszedł. Ale to nic, pójdę jeszcze raz :)
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6082
Skąd: Oława
Wysłany: 2022-11-30, 10:30   

Ze zdjecia sympatycznie wyglada ten budynek na samym poczatku relacji. Tak jak jakis stary PTSM. Nie wiem czy w sezonie (i w srodku) jest rownie fajne, ale patrzac na twoją fotkę - to tylko tam jakis zlot zrobic :)
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2022-11-30, 10:55   

Sebastian napisał/a:
zima powoli zagląda w Beskidy, co pod koniec listopada jest rzadkością


Nie jest :)
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-11-30, 11:36   

Adrian napisał/a:
Kurcze, szkoda że nie popatrzyłem uważniej na mapę, bo na pewno bym tam poszedł. Ale to nic, pójdę jeszcze raz :)
Nic dziwnego że ją przegapiłeś, trzeba wiedzieć gdzie skręcić.Nadrobimy zaległości , tylko nie wiem jeszcze kiedy.
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2022-11-30, 12:56   

buba napisał/a:
Ze zdjecia sympatycznie wyglada ten budynek na samym poczatku relacji. Tak jak jakis stary PTSM. Nie wiem czy w sezonie (i w srodku) jest rownie fajne, ale patrzac na twoją fotkę - to tylko tam jakis zlot zrobic :)


Ja nie byłem w środku, ale większość była, może pokażą jakieś foty.
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-11-30, 13:56   

Trasa zlotowymi śladami. Fajny to był zlot. Koło Hajenki przechodziliśmy wtedy, bo trochę zbłądziliśmy. Ale trudno po pobycie w gospódce w Kolibiskach nie zbłądzić.

Zdjęcia wnętrza rozmazane wyszły, ale może jakieś pojęcie dadzą.



Jeszcze z Urwisem...

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group