Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Autor Wiadomość
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5511
Wysłany: 2021-09-07, 01:15   

Po dość intensywnym weekendzie przyszedł czas na odpoczynek w pracy zdalnej biurowej.
Jednak jak zobaczyłem prognozę, zmieniłem zdanie.
Pojechałem do Stróży i odpoczywałem w Pieninkach Skrzydlańskich.

Zielono jak wiosną. Praktycznie same łąki, pełno krów, małe pagórki.





Ciepło, słonecznie. Tobi zadowolony.



Szedłem powoli, najpierw czarnym szlakiem. Robiąc dużo zdjęć na wszystkie strony.





Kamieniołom pod Dolną Górą.





Czarny szlak idący przez główny grzbiet Pieninek Skrzydlańskich jest bardzo krótki. Kiedyś już go przeszliśmy i wracaliśmy bezszlakowo grzbietem od zachodniej strony. Dzisiaj przyszła pora na grzbiet wschodni. Aby się tam dostać, miałem do pokonania 3 małe potoki, płynące w cholernie głębokich kanionach. Dobrze, że Ukochanej nie było.



Po tych pagórkach przed godziną wędrowałem.



Wschodni grzbiet jest łagodniejszy.



Łopień i Mogielica.



Krowa i Mogielica.



Nie ma szlaku, nie ma drogi, nie ma nawet ścieżki.





Pojawiają się akcenty religijne.





Solidny kawał krzyża na pagórku Dział.



Widok na północ, tam gdzie się kończą góry.



Wracamy do auta, prosto pod słońce.



Popołudniowe kolorki.



Tym długim odkrytym grzbietem wędrowałem. W tle Kostrza, Kamionna, czyli wschodnie rejony Beskidy Wyspowego, gdzie mnie jeszcze nie było.



Widok na północ.



Słońce już nisko.



Od tych pagórków rano zaczynałem.



Zachód. A ja prawie na dole. Auto czeka przy kościele.



Fantastycznie wypocząłem. Tylko nogi trochę bolą ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9352
Wysłany: 2021-09-07, 05:42   

Czyli pastwiska nadal w modzie ;)

Nie byłem jeszcze w Skrzydlańskich, jest tam ładnie, co widać :)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14319
Wysłany: 2021-09-07, 06:58   



Wygląda groźniej od dźwiedzi.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2021-09-07, 07:29   

Zdjęcie do Polskiej edycji Atom Heart Mother :)
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5511
Wysłany: 2021-09-07, 07:51   

Dobromił napisał/a:
Wygląda groźniej od dźwiedzi.

Krowa jest 3x cięższa od niedźwiedzia.
Dodatkowo ma przewagę liczebną.
Bardzo niebezpieczna okolica.
Na szczęście byłem z Tobim, a jego boją się wszystkie bestie.

_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-09-07, 07:54   

sprocket73 napisał/a:
Ciepło, słonecznie. Tobi zadowolony.

Ileż osób zawdzięcza ten rejon sokołowi ;)

Krowa świetna! A skoro niebezpieczna, to jest to krowa alpejska.
Kawał zwierza!
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5511
Wysłany: 2021-09-07, 08:04   

Sokołowi?
Ja kojarzę relacje Sebastiana z tych rejonów, Wiolcia też była.
Ale ja i tam byłem dużo wcześniej, bo w 2013 ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-09-07, 08:09   

No wiesz, a o mojej relacji ani słowa? :(

sprocket73 napisał/a:
bo w 2013

No dobra. Wygrałeś :D
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5511
Wysłany: 2021-09-07, 08:33   

laynn napisał/a:
No wiesz, a o mojej relacji ani słowa?

Google Cię pominęło ;)
A tak na poważnie, to pamiętałem tylko relację Sebastiana.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-09-07, 08:37   

http://gorybezgranic.pl/p...skrzydla%F1skie
Sebastian napisał/a:
Do niedawna ta nazwa mi nic nie mówiła, dopóki się nie natknąłem na relację Laynna z tych terenów (a pomysł na wycieczkę był Sokoła).


nie uważnie czytamy, nie uważnie ;)
http://gorybezgranic.pl/w...+beskid+wyspowy
Ostatnio zmieniony przez 2021-09-07, 08:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5511
Wysłany: 2021-09-07, 08:56   

zapominam już wszystko... SKS ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-09-07, 09:29   

Aaa no to wybaczam ;)
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5818
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-09-07, 09:30   

sprocket73 napisał/a:
zapominam już wszystko... SKS ;)

No i wszystko jasne :)
Całkiem zielono tam teraz, a tereny fajne do szwędania się.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5511
Wysłany: 2021-09-27, 00:29   

Pożegnanie lata :)
Pojechaliśmy do Rycerki Dolnej, zaparkowaliśmy w okolicach Dworca PKP i ruszyliśmy na bezszlakowy grzbiet Oźnej, który kilka miesięcy temu bardzo nam się podobał, ale nie przeszliśy nim do samego końca. Teraz pora zobaczyć ten nieznany odcinek.



Powoli zaczyna się jesień.



Tak jak się spodziewałem, grzbiet jest widokowy.



W tym miejscu pożegnaliśmy się z nim i zeszliśmy do Rycerki Górnej.



Następnie bezszlakowo wyszliśmy na Praszywkę Wielką i był to kawał solidnego stromego podejścia. Dopiero pod koniec zrobiło się łagodniej.



Praszywka Mała - teraz idziemy tam.



Na Małej znowu najpiękniej, tak samo jak rok temu.



Tym razem trawersujemy ją całą schodząc wąską ścieżką z drugiej strony.



To zejście oferuje naprawdę sporo atrakcji dla miłośników chaszczowania.



Końcówka zejścia na szczęście drogą.



Takie kolorki podobają mnie się.



Teraz szlakiem na Mładą Horę.



Wyjście poszło ekspresem - 30 minut.



Niestety znowu nie starczyło czasu na Mładą Horę szczyt. A tam kolorki też ciekawe. Już drigi raz nam to ucieka, ale jak to mówią do 3 razy sztuka ;)



Jak ktoś musi tabliczkować, to niech te tabliczki będą takie.



Wracamy czerwonym szlakiem do Rycerki, z widokami na Muńcuł.



Fajna letnia wycieczka w ciepły dzień, choć z samego rana było rześko. Wygląda, że lato się kończy. Jestem gotowy na jesień ;)

W góry zawiozła nas nowa Toyotka Yaris. Jazda bardzo spokojna, bo Ukochana drzemała w aucie. Powrót w strasznych korkach, w okolicach Milówki, Węgierskiej Górki i Oświęcimia. W sumie droga wydłużyła się o godzinę. Spalanie wyszło 6,4 l. komfort jazdy do przyjęcia. Wygląda na to, ze da się tym autem jeździć normalnie w góry ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-09-27, 08:19   

Właśnie sobie wczoraj myślałem, żeby się zapytać, jak tam nowe auto się sprawuje. Jeździ w góry to dobrze się sprawuje :)
Widoki ładne, ale z bliska, z oddala widać wycinkę i to już nie tak ładnie wygląda...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -