Deszczowy Niski, czyli mistrzowie improwizacji w drodze

vidraru

Niż Izolda. I co z tego. Dupa nie usiedzi. Tęskno za ulubionymi miejscami. Weekend wolny, więc Transformers powoli się zapełnia w piątkowy poranek.Komuś przeszkadzała niepewna prognoza pogody? Na pewno nie nam...
Zapraszam do pełnej relacji.
https://sp-wloczegowy.blo...kSOb9dtgjo#more

laynn · Wysłany: 2020-06-03, 23:05

Z tą relacją kojarzą mi się Bieszczady z...91roku. Deszczowe, zakatarzone i zimne.
Tylko inne auto było naszym środkiem lokomocji. Syrena 104

Pudelek · Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8287 Skąd: Oberschlesien

Widzę, że też trafiliście w pogodę :lol

kristoff73 · Wysłany: 2020-06-04, 12:47

Pojechaliście w taką pogodę w Ten Teren - :brawo1

Rozumiem Was jak mało kto! :-)

Wiolcia · Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458

W drodze do Lipowca zdarzały się jakieś przebłyski słońca

.
Fajny, spontaniczny weekend, z poetycko-malarskim opisem tegoż.
Lipowiec planuję od dłuższego czasu, wyczaiłam spoko pętlę przez Słowację i... - granice zamknięte.
Ta nowa ścieżka na Kamień prowadzi potem dalej, czy na szczyt tylko?

vidraru · Wysłany: 2020-06-05, 10:03

Wiolcia · Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458

Jest jeszcze nowy zielony szlak na szczyt, ale od niedawna, więc pewnie na niewielu mapach go znajdziemy. No właśnie, w związku z zamknięciem granic pasowałoby się dostać do Zyndranowej... O jakiej ścieżce przez Młakę mówisz (niebieskim, a potem lasem?) i gdzie mniej więcej prowadzi ten nowy szlak do chatki?

vidraru · Wysłany: 2020-06-05, 18:38

http://www.skpb.rzeszow.p...-w-zyndranowej/

Taki znalazłam artykuł. Pierwotnie szlak miał łączyć Jaśliska centrum z chatką i biec polami zboczami Kamarki. Jest tam taka droga.
Ścieżka przez Młakę - od niebieskiego czarny skrót do chatki(nie polecam).
Możesz iść z Czeremchy tym niebieskim, to jest polski szlak jakby nie było, przez Jałową Kiczerę i dojść do kolejnego skrótu łącznika na chatkę, nie przez młakę. Żółty z Lipowca idzie do chatki. Zielony na Kamień jest, tzw Spirytusową drogą przez Garbki.

vidraru · Wysłany: 2020-06-05, 18:46

Wiolcia · Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458

Dzięki! Opcji trochę jest, pomyśli się

Pudelek · Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8287 Skąd: Oberschlesien

Rok temu na tym czarnym błota jakiegoś strasznego nie było, natomiast końcówka szlaku to strumień, bez zdjęcia butów się nie przeszło. A tego niebieskiego w terenie nie widziałem od strony Jaślisk.

darkheush · Beerwalker Wiek: 51 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2626

Góry Bez Granic » Góry » Nasze wycieczki i wyprawy » Beskidy » Deszczowy Niski, czyli mistrzowie improwizacji w drodze