Beskid Barwinkowy |
Autor |
Wiadomość |
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2020-03-23, 18:51
|
|
|
laynn napisał/a: | Ech, wiem, że te rejony dużo lepiej wyglądają na żywo niż w obiektywie, ale nie jest to żadna uwaga do zdjęć. Po prostu sam się ostatnim razem o tym przekonałem. Już mi się tęskni za tymi rejonami... |
Zdjęcia nie są najlepsze, pora roku też mniej fotogeniczna niż inne. Ale masz rację, w rzeczywistości wyglądało to lepiej. Beskid Niski też można fotograficznie fajnie pokazać. Od czasu do czasu trafiam na takie zdjęcia w necie, ostatnio nawet z drona. |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-03-23, 22:09
|
|
|
Ja nie mam nic do Twoich zdjęć. Po prostu mam takie odczucia, choć może rzeczywiście to ta pora roku? Bo robisz fajne zdjęcia, a z drona, na pewno! |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2020-03-25, 20:58
|
|
|
laynn napisał/a: | Ja nie mam nic do Twoich zdjęć. Po prostu mam takie odczucia, choć może rzeczywiście to ta pora roku? Bo robisz fajne zdjęcia, a z drona, na pewno! |
Z tych akurat zdjęć średnio jestem zadowolona. Ale miałam wtedy nowy aparat, jeszcze się zaczął zwieszać i był problem.
W Beskidzie Niskim najpiękniejsza jest wiosna. Zielona, soczysta. Gdy w opustoszałych wsiach zakwitają zdziczałe drzewa owocowe. Byłam chyba tylko raz w tym okresie - niezapomniane przeżycie.
Ale jesień też jest niczego sobie. |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-03-25, 22:15
|
|
|
No właśnie widziałem fajne zdjęcia i z jesieni, i z lata i zimy, ale zimy śnieżnej. |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2020-03-30, 18:54
|
|
|
Druga część kolejnego dnia pobytu we wczesnowiosennych Bieszczadach.
Były cmentarze i wysiedlone wsie, ale i nowość. Po "bubowemu" polazłam do nieistniejącego już schroniska "Latarnia Wagabundy". Zazwyczaj nie chodzę po takich miejscach, ale to szczególnie mnie interesowało.
Potem był podjazd i świetne widoki znad Smolnika.
Całość tutaj: http://www.kuzniapodrozy....-mikow-smolnik/ |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2020-04-12, 15:40
|
|
|
Relacja - desperacja.
Niedziela Wielkanocna, rok temu. Bieszczady.
A potem w góry i doliny.
I jeszcze narzekałam, że tak mało zielono. Co dziś człowiek by dał za ten brak zieleni!
|
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-04-12, 16:27
|
|
|
Ha. Pięknie.
Wiolu masz może wehikuł? |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2020-04-12, 21:34
|
|
|
laynn napisał/a: | Ha. Pięknie.
Wiolu masz może wehikuł? |
Czasu? |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-04-12, 21:37
|
|
|
Czasu |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2020-04-12, 21:50
|
|
|
laynn napisał/a: | Czasu |
Mentalny - zawsze. A co, chcesz pożyczyć? |
Ostatnio zmieniony przez Wiolcia 2020-04-12, 21:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-04-12, 22:07
|
|
|
Oj... pożyczył bym. Oj... |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2020-04-13, 12:34
|
|
|
laynn napisał/a: | Oj... pożyczył bym. Oj... |
Pamięcią to ciągle wracam do dawnych wyjazdów i nadrabiam zaległości. Po cichu liczę, że po 19 kwietnia coś poluzują, ale może głupia jestem, spodziewając się rozsądku po naszych rządzących.
Ostatni na razie odcinek wczesnowiosennego Bieszczadu i parę miejsc, które dawno już chciałam odwiedzić: wysiedlona wieś Caryńskie, przełęcz Przysłup Caryński ze schroniskiem Koliba i Magura Stuposiańska.
Relacja: http://www.kuzniapodrozy....a-z-nasicznego/
Był jeszcze ostatni dzień wyjazdu, ale żeby o nim opowiedzieć, muszę się cofnąć parę miesięcy wstecz, do letniego pobytu w Bieszczadach. Bo te dwie wycieczki były ze sobą połączone, więc najpierw trzeba opisać tę wakacyjną.
Ale to kiedyś może. |
|
|
|
|
Cisy2
Wiek: 63 Dołączył: 21 Gru 2013 Posty: 735 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: 2020-04-13, 17:13
|
|
|
Zaglądam, Wiolciu, na Twoją stronę i dochodzę do zdań o Kolibie i do zdjęcia schroniska
włącza mi się w głowie jakiś retrospekcyjny wehikuł czasu (ten z Twojego dialogu z laynnem) i widzę... zupełnie inną chatkę
A i w Dwerniku wtedy, tj. w lipcu 1986 r., ten kościół zbudowany z belek i desek rozebranej cerkwi w Lutowiskach już istniał, zaś tuż obok niego znajdowała się wieża szybu naftowego. Kiedy zniknęła ona z krajobrazu - zupełnie nie wiem.
Na pewno, tak jak i dzisiaj, Magura Stuposiańska nie oferowała już nawet wtedy jakichś super widoków. Pamiętam las i ogromne ilości borówek. Pewnie moja żona borówki te pamięta nawet lepiej niż ja. Tak sądzę patrząc na jej zdjęcie, na którym duża część jej buzi w okolicy ust przybrała mocno fioletowo-ciemnoniebieską barwę
Bardzo ciekawa relacja, bardzo fajna strona, super lektura nie tylko na te marcowo-kwietniowe dni! Dziękuję |
Ostatnio zmieniony przez Cisy2 2020-04-13, 17:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-04-13, 17:23
|
|
|
Przeczytałem.
Zdjęcia wchłonąłem. Te z tej przełęczy...cudne. Ech, do tego Cisy dorzucił klimatu, wrzucając swoje zdjęcia...ech normalnie czekam na zniesienie tego wirusa...i w góry! |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2020-04-13, 18:22
|
|
|
Cisy2 napisał/a: |
włącza mi się w głowie jakiś retrospekcyjny wehikuł czasu (ten z Twojego dialogu z laynnem) i widzę... zupełnie inną chatkę |
No właśnie, bardzo żałuję, że nie udało mi się być na Przysłopie Caryńskim, gdy jeszcze istniała ta stara chatka. Dzięki za zdjęcia, które są w stanie uchwycić przeszłość! Kolibę z Twoich fotografii przebudowano, a właściwie zbudowano na nowo duże schronisko całkiem niedawno, 10 lat temu. Jakoś mi nie pasuje do nazwy "chatka studencka", bo to całkiem potężny obiekt. Ale miejsce jest świetne i piękne widokowo!
A byłeś może w "Latarni Wagabundy" w Woli Michowej? Pisałam o tym miejscu we wcześniejszym wpisie i tak się zastanawiałam, czy może Ty lub buba tam zawitaliście, gdy jeszcze to miejsce tętniło życiem? Ciekawa jestem, jak tam wtedy było!
Cisy2 napisał/a: | A i w Dwerniku wtedy, tj. w lipcu 1986 r., ten kościół zbudowany z belek i desek rozebranej cerkwi w Lutowiskach już istniał, zaś tuż obok niego znajdowała się wieża szybu naftowego. Kiedy zniknęła ona z krajobrazu - zupełnie nie wiem. |
Faktycznie wygląda na nowy, deski są takie jasne! Oj, szkoda, że ta wieża się nie zachowała!
Cisy2 napisał/a: | Na pewno, tak jak i dzisiaj, Magura Stuposiańska nie oferowała już nawet wtedy jakichś super widoków. Pamiętam las i ogromne ilości borówek. Pewnie moja żona borówki te pamięta nawet lepiej niż ja. Tak sądzę patrząc na jej zdjęcie, na którym duża część jej buzi w okolicy ust przybrała mocno fioletowo-ciemnoniebieską barwę |
Pamiętam, że na mapach zaznaczano tam punkt widokowy. Ciekawe, czy to był błąd, powielany potem na kolejnych mapach, czy faktycznie bardzo dawno coś z Magury było widać?
Cisy2 napisał/a: | Bardzo ciekawa relacja, bardzo fajna strona, super lektura nie tylko na te marcowo-kwietniowe dni! Dziękuję |
Dziękuję! To prawdziwy komplement z ust (hmmm... spod klawiatury) takiego znawcy tematu jak Ty! |
|
|
|
|
|