Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Leskowiec w czasach zarazy

Autor Wiadomość
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2020-03-16, 20:28   Leskowiec w czasach zarazy

Takie to niewesołe czasy nam nastały, że epidemia koronawirusa panuje już na całym nieboskim świecie. Trąbią z ekranów i gazet, by siedzieć w domu. Nie wychodzić do ludzi. I dobrze, siedźcie w domu. My nie będziemy. A od ludzi uciekamy tam, gdzie cisza, spokój i przedwiośnie…
Pogoda taka sobie. Ciężko odgadnąć, jaka będzie za 5 minut. Docieramy do Targoszowa i pod kapliczką zostawiamy gablotę.





Pierwsza przeszkoda – trzeba przeskoczyć potok. Felka niestety trzeba przenieść na drugi brzeg, bo wysoki kamień opadający w głąb potoku wywołuje skonfundowanie i lekką panikę. Gdy już łapki stanęły po drugiej stronie, możemy iść – poprzez łąkę, obok kapliczki górniczej na Groniku, a dalej w wysoki sosnowy las. Szlak co prawda nosi nazwę ”Szlak Buków”, jednak na tym odcinku to właśnie owe sosny nadają mu charakter i piękno.





Wznosimy się łagodnie trawersami Palusowej Góry (613m) a po obu stronach drogi rozkładają ramiona spłowiałe śródleśne polanki porośnięte borowinami i brzozowe zagajniki, zapraszają, żeby wyrżnąć zwłokami i oddać się błogiemu lenistwu. Heh, może przy bardziej korzystnej temperaturze…
Wkrótce spotykamy oznaczenia Małego Szlaku Beskidzkiego, który odtąd będzie nam również towarzyszył.





Jest tu naprawdę bardzo pięknie i urokliwie, a do tego pusto. Spotykamy jedynie dwóch panów z traktorem a sponad lasu idzie głośny odgłos pił i suchy, tępy trzask upadających drzew… Na Polanie Łazy otwierają się pierwsze widoki a w oczy uderza wiatr. Słońce wychodzi zza chmur na moment i nastraja wszystko wokół kontrastami. Pięć minut później nadciąga stalowo-sina chmura i w powietrzu wiatr gna wirujące opiłki śniegu. I tak już będzie dziś prawie do końca…







Oczojebnie zielone mchy na skraju ścieżki posypane zmrożonymi grudkami świeżego śniegu jak cukrem pudrem. Mijamy szczyt Jaworzyna (662 m) a nas mija pan ściągający drewno. Jeszcze chwilka i wychodzimy na zarastającą coraz bardziej Polanę Semikową. Liczyliśmy na krokusy, ale tu jeszcze duże płaty śniegu i zima nie chce odpuścić. Ołowiane niebo i białe tyki brzóz wbitych w skostniałą ziemię. A kawałek dalej za polaną w korycie potoku opadającego w dolinę – pierwsze liście czosnku niedźwiedziego.









Zmierzamy ku Przełęczy Midowicza i tu czeka nas tor przeszkód. Wprawdzie można się było tego spodziewać po napotkanych wcześniej tablicach z informacją o zrywce. Na środku szlaku, a raczej w poprzek leży kilkadziesiąt świerków. Cóż, człowiek jakoś jeszcze podniesie nogę i to przekroczy albo przejdzie lasem, ale pies wielkości kaczki ma zagwozdkę. Na szczęście wychodzi z buszu kłujących gałęzi dzielną łapą i bez szwanku i możemy iść dalej.
Pod schronisko Leskowiec nawet nie zachodzimy (jest zresztą zamknięte). Z daleka wygląda jak wymarłe. Od schroniska podąża jedna osoba. A my – ku szczytowi, przez las poskręcanych buków.





Bardzo charakterystyczne to dla Beskidu Małego – na szczytach wybitniejszych wierzchołków stoją te właśnie wysmagane wiatrem, stare i koślawe buczyska o sinych pniach. Na górze wita nas wszędobylski wiatr i zaledwie trzy osoby, z których jedna ucieka w dół a dwie kolejne kilkanaście minut później. To wręcz nieprawdopodobne – tak popularny szczyt w sobotnie południe i całkiem niezłą pogodę, a my jesteśmy tu sami!... I tak miało być! Niech się wirusy kotłują z dala podgórskich zakątków.









Świeżo zmielona o poranku kawa ze słodkim mleczkiem i ciasto marchewkowe smakują wybornie. Felek pozuje do zdjęć. Chronimy się przed wiatrem w wiacie. Słońce głaszcze nos i razi w oczy, ale widoków niestety nie ma. Nie szkodzi. Byliśmy tu już i pewnie będziemy nie raz…



Zdążamy dalej czerwonym szlakiem (szlakami) ku Smrekowicy. Buczyska za buczyskami. Wiatr mrozi palce i trzeba ubrać rękawiczki. Szukaliśmy kwiatków wiosennych, znaleźliśmy – tulipana przy drodze…



Lubię ten szlak. Zwłaszcza od Leskowca do Potrójnej. Towarzyszą nam skalne wychodnie, piękny las o bogatym runie leśnym, świerkowe młodniki. Zazwyczaj tłumnie odwiedzany podczas pogodnych weekendów – dziś spotkaliśmy dwie osoby. Zza drzew wyłania się Potrójna z jęzorem sztucznie naśnieżanego stoku „Czarny Groń” w Rzykach Praciakach. Pies bawi się w modela…











Docieramy niespiesznie do Smrekowicy. Tu szlak zmieniamy na zielony – „Szlak Skałek”, który sprowadzić ma nas powrotem do Targoszowa. U górze szlaku, w cienistym lesie pełnym skotłowanych wiatrołomów leży jeszcze spory jęzor śliskiego, zmrożonego śniegu i kilka kałuż pokrytych cienką warstwą lodu. I na jednej z nich właśnie nasz piesek-pierdoła zażywa krioterapii, bo cieniutki lód załamuje się pod nim i mały wpada po jajka do przeraźliwie zimnej wody. Zanim do móżdżku dotarło, że coś w puloka za zimno, trwa chwila zdziwienia i konsternacji, po czym z kałuży wypada w przypływie szału i głupawki małe białe coś z obłędem w oku i kłusuje w podskokach dookoła. No cóż, błotne Spa już było, czas na pobudkę!



Kapliczka na Czarnej Górze





Schodzimy kamienistym, stromym odcinkiem, niewygodnie. Wybieramy więc opcję – lasem. A tam miękka ściółka… Skąpana w słońcu polanka, zabudowania przysiółków Baryłówka i Ćwiękałówka, głównie to domki letniskowe. Tu znajdujemy dwa rachityczne, zamknięte i zawstydzone przed światem krokusiki. Cisza i spokój, gonią ptaki, szczeka pies za płotem, otwiera się widok na Żurawnicę i okoliczne pagóry.





Jeszcze tylko kawałek lasem o zielonych jak szmaragdy połaciach mchu i wkrótce jesteśmy z powrotem przy samochodzie.
Jeszcze tylko zwieńczenie kolejnego wyjazdu, bo sezon już przecież dawno rozpoczęty. Po miłym spacerze biała kiełbaska, pieczarki z cebulką z grilla i ciepła herbata smakują kolejnym udanym dniem…

 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2020-03-16, 21:06   

O, ten szlak skałek chętnie kiedyś przejdę, z ciekawości :-)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2020-03-16, 21:27   

A mnie ten szlak buków w listopadzie ciągnął, jeszcze się nim przejdę.
Fajna wycieczka, choć taka bardziej jesienna niż zimowa.
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1891
Wysłany: 2020-03-16, 21:38   

vidraru napisał/a:
znaleźliśmy – tulipana przy drodze…

Toż to krokus ;)
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5469
Wysłany: 2020-03-16, 21:49   

To w niedzielę było jednak dużo więcej luda... ale i pogoda lepsza, taka, że nie szło usiedzieć w domu ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9267
Wysłany: 2020-03-17, 05:36   

Siedzieć w domu czy siedzieć w górach, oto jest pytanie ... Wy mieliście pustki, więc zagrożenie prawie żadne ... Poza tym w górach łatwiej zachować bezpieczny odstęp ;)

Cieszy mnie widok nadchodzącej wiosny! Nawet pies już nie chce patrzeć na to białe gówno :haha
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12247
Skąd: Bytom

Wysłany: 2020-03-17, 12:44   

Wycieczka na plus, ale niektóre zdjęcia niczym wyjęte z albumu z wczesnych lat 80, w takiej barwie... Nie wiem, czy to przypadek, czy też zamierzone działanie, ale przy takiej nieciekawej w sumie do zdjęć pogodzie tworzą niesamowity klimat!



Widać dwa fochy! :o-o
Profil Facebook
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5469
Wysłany: 2020-03-17, 13:01   

sokół napisał/a:
niektóre zdjęcia niczym wyjęte z albumu z wczesnych lat 80, w takiej barwie
Faktycznie... to chyba były takie NRD-owskie filmy ORWO.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8277
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2020-03-17, 13:40   

Pies chyba nie lubi być fotografowany - albo patrzy na obiektyw z ukosa albo zamyka oczy :P
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2020-03-17, 14:23   

sokół napisał/a:
niektóre zdjęcia niczym wyjęte z albumu z wczesnych lat 80, w takiej barwie..

To ustawienia pół-auto mojego Nikona z podbiciem ciepłej barwy właśnie na taką brzydką pogodę, żeby potem nie trzeba było dłubać w PS.
Piotrek napisał/a:
O, ten szlak skałek chętnie kiedyś przejdę, z ciekawości

De facto omija najciekawsze skałki ;/
sprocket73 napisał/a:
To w niedzielę było jednak dużo więcej luda... ale i pogoda lepsza, taka, że nie szło usiedzieć w domu

Z niedzieli też będzie relacja ;)
Adrian napisał/a:
Nawet pies już nie chce patrzeć na to białe gówno

:D
Pudelek napisał/a:
Pies chyba nie lubi być fotografowany - albo patrzy na obiektyw z ukosa albo zamyka oczy

Zawsze wyjdzie jak sierota obrzygana. Tu- po wycieczce niedzielnej, drugiej dzień po dniu (zwłoki):



Ostatnio zmieniony przez vidraru 2020-03-17, 14:31, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2020-03-17, 14:27   

laynn napisał/a:
Fajna wycieczka, choć taka bardziej jesienna niż zimowa

Typowo przedwiosenna;) Miło się tam szło.
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2020-03-20, 20:34   

 
 
Gór Ski 

Dołączył: 08 Maj 2018
Posty: 484
Skąd: Katowice
Wysłany: 2020-03-21, 17:00   

Adrian napisał/a:
Cieszy mnie widok nadchodzącej wiosny! Nawet pies już nie chce patrzeć na to białe gówno


Heh przecież tydzień temu to w Beskidzie Małym to zostały tylko płaty choć dziś może się to zmienić
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2020-03-21, 17:20   

No, dziś przyprószyło, z okna widzę część Gaików i takie polukrowane...
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9267
Wysłany: 2020-03-21, 17:30   

vidraru napisał/a:
No, dziś przyprószyło, z okna widzę część Gaików i takie polukrowane...


Zniknie :-o
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - mangi