Gorce po raz pierwszy, w wersji zimowej. |
Autor |
Wiadomość |
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8298 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2019-12-30, 09:56
|
|
|
dakOta napisał/a: | Tylko zwracam uwagę na szowinizm. |
nie wiedziałem, że kobiety są innym narodem niż mężczyźni |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2019-12-30, 09:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-12-30, 10:31
|
|
|
Wiolcia napisał/a: | na taką zimę właśnie czekam. |
Wtedy, to była chyba moja najaktywniejsza zima górska.
Początek grudnia - Murowaniec i Kasprowy. Murowaniec, gdy rano dużo ludzi nam mówiło cześć, a skąd ich znałem nie wiem, bo mi się film urwał w połowie nocy. Kasprowy na kacu - masakra.
Potem Turbacz opisany. Później Babia zdobyta prawie 2x od południa, prawie, bo na wschód nie dało się wejść na sam szczyt tak wiało.
Następnie w lutym pojechałem znowu do Murowańca. Pisałem już, ledwo na Kasprowy weszliśmy, a ja zapomniałem czapki...Za to nad Czarnym S.G. byłem trzy razy, w tym raz nocą.
zdj z tel.
Zdjęcie z galerii Zbiga.
Chwilę później znowu Tatry. Tym razem doszliśmy pod ścianę Wołowca, ale towarzyszka się bała kopnego śniegu i na Rakoń nie szliśmy.
W piątek odebrałem lustrzankę, w sobotę pojechałem w góry
A na koniec, powitanie wiosny na wschodzie, którego nie było na Pilsku:
Może z któreś z powyższych jeszcze coś napiszę |
Ostatnio zmieniony przez 2019-12-30, 10:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10849 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2019-12-30, 13:27
|
|
|
2009 rok - to już ładny jubileusz 10 lecia tego wypadu. Dekadówka
Cytat: | Baby włażą w śnieg, jęczą na podejściach, marudzą, a Ty cały jesteś zestresowany, bo Ci na dziewczynie zależy, a ona chyba nie jest zadowolona, żeś ją w góry zabrał... No i wycieczka się sypie.... |
Można to też wykorzystać w drugą stronę - chcesz się odegrać za marudznie przy wódce dzień wcześniej to w ramach odwetu wio na zaspy |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-12-30, 13:35
|
|
|
Krótki staż chodzenia samemu, z aparatem. Pierwsze wycieczki robiłem z rodzicami za małego, a sam to w średniej szkole. Na Klimczok i Skrzyczne ok 1998r. |
|
|
|
|
|