Orla Perć poraz pierwszy (cześć 2) |
Autor |
Wiadomość |
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9385
|
Wysłany: 2019-08-14, 17:57 Orla Perć poraz pierwszy (cześć 2)
|
|
|
Dobry.
Po pierwszej wizycie na Orlej Perci czułem niedosyt, tym bardziej że oprócz mgły niewiele więcej widziałem
Tydzień mijał, pogoda się zmieniała ...
Pierwsza wersja, jedziemy w niedzielę, ale pogoda się rypła, no to w poniedziałek?
Tak się złożyło że moi towarzysze z poprzedniej części też są zainteresowani szybkim powrotem na szlak
No to w poniedziałek ! ?
Tym razem wyruszamy jeszcze wcześniej niż ostatnio, bo już o 4.30. Wszędzie ciemno, ludzi praktycznie brak, dopiero gdzieś w 1/3 drogi mijaliśmy pierwszych ludzi na szlaku.
Rano nad Piątką od Słowackiej strony napływają czarne chmury, Qwa miało być piękne słońce, a tu znowu mgła z każdej strony
Podchodzimy pod Kozi Wierch, czyli zaczynamy tam, gdzie ostatnio skończyliśmy.
Jak schodziliśmy, to jakoś było przyjemniej, podejście szło nam dość topornie, choć tępo było poniżej czasów ze szlakowskazów
No i idziemy, Orla tym razem przywitała nas wiatrem i to całkiem mocnym, jak zawiało to człowiek tracił równowagę (a ja ze Śląska jestem, chudy i bidny ), co w niektórych miejscach nie było mile widziane.
Po drodze kilka ciekawych kominków i eksponowanych fragmentów, ogólnie mówiąc inna ta część od poprzedniej, moim zdaniem
W końcu jednak dotarliśmy w słońcu i wietrze na Krzyżne i mogliśmy już powolutku myśleć o tym co sobie zjemy w schronisku
Orla Perć już za nami, jestem zadowolony z tych dwóch przejść i dumny, że w końcu mi się udało.
Podsumowując drugą wizytę, to przeszliśmy 23.5 km i zajęło nam to z przerwami jakieś 12 godz. Wstawałem o 00.40 a do domu wróciłem koło 20.00, rano do roboty . Następnym razem biorę żądaniówke i nie będę się męczył ... To był straszny dzień
I taka to była wycieczka |
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2019-08-14, 18:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-08-14, 19:34
|
|
|
Moja orla to już mija 10 lat...pamiętam szum Siklawy, na teoretycznie łatwiejszym odcinku (Granaty-Krzyżne), jak bym zleciał, jedynie łańcuch pod pachą mnie uratował (ze zmęczenia z dłoni się łańcuch wyślizgnął). I że wlazłem na Pościel, a nie za szlakiem...
Też podobne warunki chmurno-wietrzne miałem. |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9385
|
Wysłany: 2019-08-14, 20:05
|
|
|
laynn napisał/a: | Moja orla to już mija 10 lat...pamiętam szum Siklawy, na teoretycznie łatwiejszym odcinku (Granaty-Krzyżne), jak bym zleciał, jedynie łańcuch pod pachą mnie uratował (ze zmęczenia z dłoni się łańcuch wyślizgnął). I że wlazłem na Pościel, a nie za szlakiem...
Też podobne warunki chmurno-wietrzne miałem. |
Szum siklawy kojarzy mi się z nadjeżdżającym pociągiem
Teoretycznie łatwiejszy odcinek, dla mnie był trudniejszy, może dlatego że widziałem wszystko do okoła
Czyli masz miłe wspomnienie z tym szlakiem ... |
|
|
|
|
FasolaNaSzlaku
Wiek: 44 Dołączył: 12 Maj 2019 Posty: 338
|
Wysłany: 2019-08-14, 23:13
|
|
|
Fajne te zdjęcia ... szczególnie te z maleńkimi ludkami na tle gór
Mi od samego patrzenia się w głowie kręci ... a co dopiero jakbym miał tam jeszcze iść .
Wystarczy mi jak sobie pooglądam zdjęcia i rezygnuję ... to nie dla mnie |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-08-15, 11:44
|
|
|
Coś nie masz szczęścia do pogody, zeby trafić żylete....
I kurczę, czemu uparcie od piątki...? |
Ostatnio zmieniony przez sokół 2019-08-15, 11:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9385
|
Wysłany: 2019-08-15, 11:57
|
|
|
sokół napisał/a: | Coś nie masz szczęścia do pogody, zeby trafić żylete.... |
No nie mam. Szczerze, to lepiej się szło we mgle
Rano na podejściu duszno i gorąco, a później silny wiatr. Spodnie z odpinanymi nogawkami się sprawdziły, raz odpinałem, a za chwilę spowrotem przypinałem. Od połowy zejścia z Krzyżnego szedłem już w sandałach, co u niektórych turystów wzbudzało sensację, że jak to tak w sandałach
Jedna pani nawet mówiła do swoich synów;
"No widzicie, a wy mi zabroniliscie iść w sandałach ":lol |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9385
|
Wysłany: 2019-08-15, 12:01
|
|
|
sokół napisał/a: |
I kurczę, czemu uparcie od piątki...? |
Schodziłem już z Krzyżnego przez Rówień Woksmundzką do Palenicy i była to dla mnie katorga, Droga się ciągła jak flaki ...
No i z powrotem do Piątki jest najkrócej |
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2019-08-15, 12:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Homunculus
Mlekoman
Dołączył: 30 Mar 2017 Posty: 336
|
Wysłany: 2019-08-15, 21:34
|
|
|
Ja celuje w dobrą pogodę , może w tą niedzielę się uda , bo ostatnio to nawet przez mgłę nie polizałem wisienki na torcie , czyli najlepszego widoku na Orlej - południowej ściany Zamarłej Turni
Próbowałem tylko zepchnąć w dół skalnego chłopka , ale skubaniec się nie dał
Ja też mam pecha ostatnio co do pogody , w ubiegłą sobotę chciałem zrobić Płaczliwą Skałę , ale w połowie drogi zaczęło kropić
sokół napisał/a: | I kurczę, czemu uparcie od piątki...? |
Najlepiej Orla smakuje za jednym podejściem , od Przełęczy Świnickiej do Polany pod Wołoszynem |
_________________ there is no money and will not be
JVR |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2019-08-15, 22:11
|
|
|
Poszedłeś za ciosem i bez ceregieli - po tygodniu, żeby sprawę załatwić i niedosyt zaspokoić
I wyszło bardzo fajnie bo pogoda jednak dużo lepsza.
A że wiatr?. Z wiatrami jesteś za pan brat w pewnym wątku, więc nie są Ci straszne |
|
|
|
|
panna_aga
Dołączyła: 14 Maj 2019 Posty: 64 Skąd: Ustroń/Cieszyn
|
Wysłany: 2019-08-16, 17:22
|
|
|
Gratulacje za pierwszą i drugą część! Ja przeszłam we wrześniu zeszłego roku całość i nie dość, że na następny dzień chodziłam jak paralityk, to i mnie zabrakło widoków ze szlaku. Może to powód, żeby wrócić tam kolejny raz i popatrzeć na przestrzeń pod stopami, chociażby na słynnej drabince? |
_________________ www.zgoramiwtle.pl
www.instagram.com/pannaaga |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9385
|
Wysłany: 2019-08-16, 17:52
|
|
|
panna_aga napisał/a: | Gratulacje za pierwszą i drugą część! Ja przeszłam we wrześniu zeszłego roku całość i nie dość, że na następny dzień chodziłam jak paralityk, to i mnie zabrakło widoków ze szlaku. Może to powód, żeby wrócić tam kolejny raz i popatrzeć na przestrzeń pod stopami, chociażby na słynnej drabince? |
Dzięki.
Po pierwszej części, zakwasy były większe niż po drugiej Coś w tym jest że najbardziej żal tej nieszczęsnej drabinki, skusił bym się drugi raz, ale tylko na odcinek Zawrat - Kozi
Piotrek napisał ;
"Poszedłeś za ciosem i bez ceregieli - po tygodniu, żeby sprawę załatwić i niedosyt zaspokoić
I wyszło bardzo fajnie bo pogoda jednak dużo lepsza.
A że wiatr?. Z wiatrami jesteś za pan brat w pewnym wątku, więc nie są Ci straszne "
Wiatr raz przyjacielem, a raz wrogiem 😉
Myśleliśmy że w poniedziałek będzie nie wielu ludzi, ale się mocno pomyliliśmy, bo przy schronisku było o wiele więcej turystów niż w niedzielę tydzień wcześniej. Ale trafiliśmy chyba na jakąś kumulację, bo 20 min później był już luz w środku.
P. S
Jak zacytować więcej niż jedną osobę? |
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2019-08-16, 17:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2019-08-16, 18:10
|
|
|
Kopiujesz tekst osoby, klikasz Quote, wklejasz tekst i klikasz znów Quote (żeby zamknac) i gotowe.
Jak chcesz żeby pisało kogo to w pierwszym Quote dodatkowo ="nick" czyli będziesz miał:
[ quote="nick"] bla bla bla[/quote].
Może jest jakiś seryjny sposób, żeby nick od razu wstawiało ale nie stosuje więc nie wiem. |
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2019-08-16, 18:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9385
|
Wysłany: 2019-08-16, 19:07
|
|
|
Sprawdzałem kilka razy i chyba dam sobie radę następnym razem 😉 dzięki. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14375
|
Wysłany: 2019-08-22, 16:27
|
|
|
Jak już wspominacie to i ja powspominam
Mój pierwszy kontakt z Orlą to odcinek Zawrat - Kozi, w 2006 roku. Na ten Zawrat przyszedłem wtedy z Kasprowego. A później byłem na różnych odcinkach Orlej z 12 razy, ze wszystkimi trasami dojściowymi.
Brawo Panie Adrianie ! |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9385
|
Wysłany: 2019-08-22, 16:34
|
|
|
Mam nadzieję również wrócić. Ile razy, nie wiem? 😁
Bardzo dziękuję. |
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2019-08-22, 16:39, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|