Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Marcowy weekend w tajemniczych Górach Bystrzyckich

Autor Wiadomość
opawski1 


Wiek: 25
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1049
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2019-05-13, 11:21   Marcowy weekend w tajemniczych Górach Bystrzyckich

Góry Bystrzyckie: Bystrzyca Kłodzka, Schronisko PTTK Jagodna, Jagodna, Strażnik Wieczności i Polanica Zdrój 30-31 marca 2019

Odkąd pojawił się weekendowy pociąg od nas do Kłodzka dostanie się w Sudety Środkowe stało się znacznie łatwiejsze. Dlatego coraz częściej odwiedzam tę część Sudetów bo nie samymi Górami Opawskimi człowiek żyje. Tym razem pada na Góry Bystrzyckie i na nocleg w moim ulubionym schronisku górskim - PTTK Jagodna.



Góry Bystrzyckie to rozległe pasmo w Sudetach Środkowych położone na Ziemi Kłodzkiej między Górami Orlickimi, Górami Stołowymi a Masywem Śnieżnika. Pasmo ma słabo zróżnicowaną rzeźbę terenu, szczyty tutaj szczególnie w północnej części mają charakterystyczny wygląd są płaskie, mają długie grzbiety ciągnące się kilka kilometrów. Najwyższą górą jest Jagodna (985 m). Góry Bystrzyckie są najmniej zaludnioną częścią Sudetów, a w niewielkiej liczbie wsi ciągle ubywa ludności. Szczyty zazwyczaj porośnięte są starymi, ciemnymi lasami świerkowymi. To wszystko sprawia, że Góry Bystrzyckie mają swój klimat, wędrując szlakami można nie spotkać przez cały dzień nikogo, czego doświadczyliśmy drugiego dnia. ;)

Dzień I
O godz. 9 wyjeżdżamy z Prudnika pociągiem do Kłodzka. Na dworcu Kłodzko Główne przesiadka do pociągu w kierunku Międzylesia. Wysiadamy w Bystrzycy Kłodzkiej i rozpoczynamy wędrówkę po Górach Bystrzyckich. Bystrzyca Kłodzka to niewielkie miasteczko położone na wzgórzu otoczone Nysą Kłodzką z dobrze zachowanym średniowiecznym układem architektonicznym. Na Rynku znajduje się Ratusz w stylu renesansowym z 1852-1854 oraz piękna kolumna Trójcy Świętej z 1736 r. Wokół centrum zachowały się mury obronne z XIV w. z basztami. W najwyższej części miasta wzniesiono gotycki kościół św. Michała Archanioła.













Miasto opuszczamy zielonym szlakiem z aleją kasztanowców do Starej Bystrzycy. Dalej wkraczamy w las, schodzimy z asfaltu i podchodzimy pod Łysoń i Zalesie. Na szlaku po ostatnich wichurach pojawiają się wiatrołomy, jednak tuż przed wejściem na Autostradę Sudecką las wygląda jak po przejściu trąby powietrznej. Wokół i na szlaku leży mnóstwo drzew jedno na drugim, wędrówka tym odcinkiem jest bardzo trudna, musimy przeciskać się pomiędzy powalonymi drzewami i przeskakiwać przez nie. W końcu udaje się nam wyjść na Autostradę Sudecką czyli części tzw. Drogi Sudeckiej zbudowanej w 1936 r. przez III Rzeszę. Droga miała biegnąc przez całe Sudety, jednak zdążono wybudować odcinki tylko w Górach Bystrzyckich i Orlickich oraz w Górach Izerskich. Oprócz roli turystycznej miała spełniać także militarną, o czym świadczą zamaskowane obiekty obronne, schrony, bunkry itp.























Docieramy na umowną Przełęcz Spaloną ze Schroniskiem PTTK Jagodna czyli miejscem naszego noclegu. Jest jeszcze wcześnie, dlatego kwaterujemy się, zostawiamy rzeczy i ruszamy dalej na szlak. Teraz kolorem niebieskim wspinamy się na najwyższy szczyt Gór Bystrzyckich – Jagodną. Szlak biegnie tu po szerokiej, kamienistej, drodze, dziś pokrytej sporą warstwą mokrego śniegu Wyżej zza drzew ukazują się widoki na Kotlinę Kłodzką i masyw Śnieżnika. W końcu docieramy na szczyt Jagodnej (977 m). Spędzamy tutaj chwilę, robimy zdjęcia.




















Korona Gór Polski 4/28

Okazuje się jednak, że w rzeczywistości nie jest to najwyższy punkt Jagodnej, prawdziwy wierzchołek znajduje się w pobliżu i jego też zdobywamy – nazywany jest Jagodną Północną (985 m). Niestety wierzchołek Jagodnej nie oferuje żadnych widoków. Na początku XX w. stała tu drewniana wieża widokowa, która zawaliła się około 1940 r. W przyszłości planuje się znów postawić tutaj wieżę. Z pewnością widok z niej byłby piękny.







Tą samą drogą schodzimy znów na Przełęcz Spaloną. Jednak jeszcze nie kończymy dzisiejszych wędrówek. Na koniec idziemy do ukrytej w lesie Chatki Sylwestrowe, o której czytałem w wielu relacjach. Jest to drewniany domek dawna chatka studencka Politechniki Wrocławskiej w której można odpocząć czy przenocować. Wyposażenie skromne, ale turysta da sobie radę. ;)









Wracamy do Schroniska PTTK Jagodna. Tak jak wspomniałem to moje ulubione schronisko górskie. Uwielbiam klimat tego budynku, wystrój sali. Nocuję w nim już po raz trzeci. Wieczór spędzamy w klimatycznej sali zajadając się obfitymi potrawami z schroniskowej kuchni. Wychodzę ze schroniska na zewnątrz na chwilę pobawić się nocną fotografią. Niestety ustawione auta wokół budynku psują wygląd. Udaje mi się zrobić piękne nocne niebo nad Górami Bystrzyckimi.







Historia schroniska sięga 1895 r. kiedy to zbudowano gospodę w stylu sudeckim. Gdy w Góry Bystrzyckie zaczęli zaglądać narciarze obiekt przejęło Kłodzkie Towarzystwo Górskie, wyremontowało i otworzyło schronisko z noclegami. Po II wojnie obiekt został zdewastowany, ale od 1948 r. przejęło je PTT w Kłodzku, wyremontowało i udostępniło turystom.

_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Profil Facebook
 
 
opawski1 


Wiek: 25
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1049
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2019-05-13, 11:23   

Dzień II (31.03)
Krótka to była noc bo z przesunięciem czasu na letni (w 2016 r. podczas pobytu w Jagodnej czas przesuwali na zimowy :P więc oddaliśmy im godzinę). Schronisko opuszczamy po godzinie 8 dziś czeka nas trasa do Polanicy Zdrój w całości nieznanymi dla mnie szlakami tego pasma.









Po łąkach schodzimy do wsi Spalona obecnie znacznie wyludnionej z sudeckimi domami. Za wsią zielonym szlakiem wkraczamy w bystrzycki bór świerkowy, nim będziemy wędrować dziś prawie do końca. Wzdłuż potoku Szklarnik schodzimy w dolinę Bystrzycy w okolice Młotów. Dalej stromo wspinamy się uzyskując straconą wysokość a szlak wyrównuje się i wędrujemy po płaskim grzbiecie. Mijamy sporej wielkości mrowiska i stare świerki o ciekawych kształtach.

























Docieramy do Fortu Wilhelma. To fort obronny zbudowany z rozkazu Fryderyka Wilhelma II, który powstał w 1790-1795 aby zabezpieczyć Śląsk przed wojnami z Austrią. W 1806 r. fort opuszczono, a później rozebrano, a pozyskany kamień użyto do budowy mostu kolejowego i szkoły w Bystrzycy Kłodzkiej. Do dziś zachowały się resztki murów, fragment podziemnego tunelu, wały i głęboka fosa.









Wracamy na szlak, by po chwili znów z niego odbić tym razem do Strażnika Wieczności – symbolu Gór Bystrzyckich. Kamienna figura przedstawia stojącego poważnego mężczyznę w kapeluszu z rękami złożonymi na brzuchu, przykrytymi mufką, na której wyryto drogowskaz do wsi Pokrzywno. Stoi tutaj od 1872 r. (data na rzeźbie) i upamiętnia miejsce śmierci mieszkańca okolicznej wsi, który podczas śnieżycy zamarzł, jego ciało znaleziono przytulone do drzewa. Obecny posąg jest kopią z 1989 r. ponieważ oryginał został zniszczony. Figura stoi przy tzw. Drodze Wieczności, która przez 6 km biegnie prosto lasami łącząc wsie Hutę i Pokrzywno. To właśnie jej niecodzienny przebieg sprawia, że owiana jest legendami, wędrowcy wędrując tędy mieli widzieć tu niespotykane zjawiska, a nawet spotykać tajemnicze postacie.(odsyłam tutaj) . Obok Strażnika i Drogi Wieczności znajduje się także stara kapliczka z 1814 r. postawiona jako wotum dziękczynne za odnalezienie zagubionego w lesie dziecka.











Wracamy na szlak, teraz zmieniamy jego kolor na żółty. Z łąk ponad wsią Huta piękny widok jeszcze w śniegu masyw Śnieżnika, jest tutaj kilka ławek.









Teraz podążamy żółtym szlakiem, znów ciemnym lasem grzbietem Łomnickiej Równi, czasem z przecinki ukaże się widok na Kotlinę Kłodzką. Tak docieramy do Pokrzywna.









Stąd już widać Polanicę Zdrój do której schodzimy. Wędrówkę kończymy na PKP bo stamtąd mamy pociąg do Kłodzka i dalej. Niestety nie mieliśmy czasu by zajrzeć do uzdrowiska. To jeszcze kilka fotek na PKP bo lubię fotografować pociągi ;)













Tak zakończyliśmy świetny weekend w Górach Bystrzyckich. Pogoda była piękna, mnie te pasmo coraz bardziej się podoba, ma klimat!. Mało ludzi na szlakach, tajemnicze owiane legendami piękne lasy i ulubione schronisko Jagodna. Coś czuję, że wrócę tu jeszcze w tym roku! :D
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Ostatnio zmieniony przez opawski1 2019-05-13, 11:29, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2019-05-13, 11:33   

opawski1 napisał/a:
planuje się znów postawić tutaj wieżę. Z pewnością widok z niej byłby piękny.

A wiesz, że nie wiedziałam a siedząc i odpoczywając pod wiatką, mówiłam Darkowi - warto by tu wieżę postawić :D Fajna relacja. Btw, nie wiem czemu, ale wzięłam sobie kamyczek z Jagodnej na pamiątkę :P Podobno w Jagodnej mieszka jakaś papuga, która była nawet na festiwalu Ya-Pa ?
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12247
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-05-13, 12:07   

Fajne, tajemnicze te góry. Ten fort, a właściwie te ruiny to muszą być na żywo bardzo atrakcyjne.
Schronisko wewnątrz faktycznie m niespotykany wystrój. Niczym biblioteka.
Profil Facebook
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2636
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2019-05-13, 16:38   

Są w Bystrzyckich ciekawe miejsca, ale chodzenie tymi długimi prostymi drogami trochę nudne bywa.
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
opawski1 


Wiek: 25
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1049
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2019-05-14, 05:32   

Czy jakaś papuga tam mieszka to nie wiem. :D
Fort musiał robić wrażenie zanim został zburzony :)

Chodzenie po równej drodze bywa czasem nudne to prawda, mnie najbardziej znudził kiedyś odcinek od Schroniska Muflon do Torfowiska pod Zieleńcem, ale teraz przyzwyczaiłem się do tych uroków tego pasma.
Sporo osób poleca mi przejść się południową częścią pasma, tam podobno nie można narzekać na nudę ;)
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Ostatnio zmieniony przez opawski1 2019-05-14, 05:33, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-05-14, 06:33   

Relację czytałem wcześniej. Muszę sobie ją potem wkleić na mapę... :)
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2636
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2019-05-14, 08:07   

opawski1 napisał/a:
Sporo osób poleca mi przejść się południową częścią pasma, tam podobno nie można narzekać na nudę

I dobrze mówią. Jedlnik, Czerniec to świetne punkty widokowe.
Rejon Lesicy ( ogólnie, teren na zachód od Międzylesia) warto odwiedzić.
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2019-05-15, 17:40   

Śnieżnik bardzo fajnie się prezentuje, coś jak Pilsko z oddali :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group