Samobójstwo z happy endem |
Autor |
Wiadomość |
TNT'omek
Wiek: 54 Dołączył: 14 Sie 2013 Posty: 2517 Skąd: Beskid Mały
|
Wysłany: 2018-12-17, 18:39
|
|
|
No, no Sokole...rozwaliłeś system...
Niezależnie od tego co tu jeszcze się wydarzy i co kto zamieści ...na pewno dla mnie jest to relacja roku...
A jeśli mowa o przyjaźni, miłości i śmierci w górach, to polecam pudełko chusteczek higienicznych i książkę- „We władaniu cieni”, Donigan Merritt . |
_________________ in omnia paratus... |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5865 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2018-12-17, 19:54
|
|
|
No, po prostu Hej Sokoły, opowieść z dreszczykiem ! |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2018-12-17, 21:25
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | z perspektywy 10 lat? |
Z perspektywy. Wówczas ciężko było się tak szybko zdystansować od tego wszystkiego.
I chociaż coś tam pamiętam, że co nieco kozaczyłem po tych Granatach, co zresztą miało efekt taki, że mnie dziewczyna ciągnęła na Rysy jako doświadczonego (ach te dziewczyny, naiwne i nieświadome), to jednak ciężko było mówić o pewnych rzeczach. Szczególnie, że wszystko zaczęło się dla mnie niepomyślnie od pewnego wyjazdu w Beskid Mały, a tam nazwy mówiły same za siebie. Straconka, Rogacz...
TNT'omek napisał/a: | Niezależnie od tego co tu jeszcze się wydarzy i co kto zamieści ...na pewno dla mnie jest to relacja roku...
|
A popatrz, napisałem ją tylko dlatego, że forum troszkę zasnęło ostatnio i postanowiłem coś zimowego wrzucić. Nie wiedziałem nawet, że tak to odbierzecie. Dla mnie to taka zwykła historia... No ale mam jeszcze kilka podobnych na płytkach... też zimowych. No ale już niestety bez rogaczy, więc pewnie nie będzie tak życiowo. |
|
|
|
|
Prezes
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1945
|
Wysłany: 2018-12-17, 21:26
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | Planował pięknie, ale zmarł zwyczajnie, w szpitalu po długiej ciężkiej chorobie. |
Romantycznie planować (jak również pleść bzdury o pięknej śmierci na forach) jest zapewne łatwo i przyjemnie, dopóki się nie umiera.
Później przychodzi proza i robi się pod siebie.
A za relację duży plus - jak nie przepadam za nadmiarem osobistych wynurzeń w internecie, to ta mi się podoba, jest zwyczajnie prawdziwa. |
Ostatnio zmieniony przez Prezes 2018-12-17, 21:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5551
|
Wysłany: 2018-12-17, 21:59
|
|
|
Prezes napisał/a: | Romantycznie planować (jak również pleść bzdury o pięknej śmierci na forach) jest zapewne łatwo i przyjemnie, dopóki się nie umiera. |
Większe bzdury można "na forach" poczytać niż te parę zdań o umieraniu.
A do mnie akurat mocno trafiły te słowa. Usłyszałem je na obchodach roku Tetmajera organizowanych przez PTT i potem wyszukałem w necie konkretną publikację.
Nie wiem co dokładnie miałeś na myśli pisząc o "robieniu pod siebie" - czy ze strachu w krytycznej chwili, czy też chodziło Ci o utratę kontroli nad organizmem w ostatnich dniach/miesiącach życia. Z tą drugą opcją miałem styczność trzy razy (babcia, ciotka i teść) i nie chciałbym dożyć, kiedy spotkałoby to mnie. Ale wiem też, że sposobu śmierci się nie wybiera. Perspektywa Chłopka pozwala mi nie przejmować się tym wszystkim na razie. |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
Ostatnio zmieniony przez sprocket73 2018-12-17, 21:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Prezes
Dołączył: 11 Lis 2013 Posty: 1945
|
Wysłany: 2018-12-17, 22:10
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | Nie wiem co dokładnie miałeś na myśli pisząc o "robieniu pod siebie" |
A niech będzie, że jedno i drugie.
Może i wygodnie jest myśleć o śmierci w pięknych okolicznościach, ale obawiam się, że jak przyjdzie co do czego, to będziemy wszyscy wołać "Mamo". Albo co kto tam woli.
Obyśmy się przekonali jak najpóźniej albo wcale. Ja jeszcze dzieciaki muszę odchować, więc jak długo się da, to poczekam z górskimi uniesieniami ostatecznymi. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14393
|
Wysłany: 2018-12-18, 07:40
|
|
|
Cytat: | to poczekam z górskimi uniesieniami ostatecznymi. |
Które to mogą okazać się wielogodzinnym okrutnym umieraniem. Z np. otwartymi złamaniami kończyn. Chcecie tego, romantyczni koledzy ? Nie zawsze śmierć nadejdzie od razu.
P.s. Sokół - opowieść fajna ale może dość już tego opowiadania o najważniejszych PRYWATNYCH sprawach ? Zwłaszcza, że druga strona ( w żadnym razie ich nie bronię ) raczej się tutaj nie wypowie. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2018-12-18, 08:40
|
|
|
Łukaszek to zwykła historia - żaden pojedynek z tą drugą osobą. Zresztą nie oczekuję tu ani wyjaśnień tej osoby ani konfrontacji ani niczego w tym stylu. Taka sama jak jakas tam Twoja relacja w której opowiadasz jak dramatycznie stlukla się flaszka w schronisku.
A przynajmniej ja do tego podchodzę z takim dystansem. |
|
|
|
|
telefon 110
Dołączył: 20 Wrz 2014 Posty: 2046
|
Wysłany: 2018-12-18, 10:16
|
|
|
Dobromił napisał/a: |
P.s. Sokół - opowieść fajna ale może dość już tego opowiadania o najważniejszych PRYWATNYCH sprawach ? |
Przesadzasz.
Właśnie to sprawia że to forum jest inne od innych.
Góry bez granic.
Na innych portalach górskich czy turystycznych panuje obecnie tendencja do utajniania wpisów. Schodzą w przestrzeń internetową zwaną "dark netem" czy "deep webem"- a tu pełna otwartość.
Np. na quasi- turystycznym poświęconym twórczości Zbigniewa Nienackiego...
http://pansamochodzik.net.pl/viewforum.php?f=69
....nigdy nie spotkałem się z relacją ze zlotu dedykowanego powieści "Raz do roku w Skiroławkach". |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14393
|
Wysłany: 2018-12-18, 11:22
|
|
|
Ok Panowie. To z przyjemnością poczytam Wasze wspomnienia. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
telefon 110
Dołączył: 20 Wrz 2014 Posty: 2046
|
Wysłany: 2018-12-18, 11:34
|
|
|
Dobromił napisał/a: | Ok Panowie. To z przyjemnością poczytam Wasze wspomnienia. |
Ja tam za bardzo relacji nie umiem pisać ale przez chwilę zastanawiałem się czy nie wrzucić starych zdjęć z górskich spotkań oazowych do fotograficznego wątku wspomnieniowego. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14393
|
Wysłany: 2018-12-18, 11:50
|
|
|
Dawaj. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6107 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2018-12-18, 11:58
|
|
|
Coz... naprawde sie nie spodziewalam, ze ktos oprocz urwisa potrafi napisac relacje z Tatr, ktora mnie zaciekawi. Ba! nie tyle zaciekawi co wciagnie z butami, rozwali i pokroi na kawalki!
Moze dlatego, ze wreszcie w tej relacji bylo cos wiecej niz wyszedlem, zlazlem, jestem zajebisty i mam super profesjonalny sprzet i zdjecia obrobione w programie do wklejania chmur i jeleni? Moze dlatego, ze w tej relacji jest jakis kawalek ciebie, jakis kawalek historii, ktory w forumowej spolecznosci pozwala sie lepiej poznac?
Zastoje na forum nie sa dobra rzecza - ale jesli maja skutkowac takimi fajnymi relacjami - to mam nadzieje ze bedzie ich wiecej. Bo osobiscie wole jedna taka relacje niz 50 innych.
A z innej beczki - mam wrazenie, ze stracency sa pod jakas specjalna ochrona, i czesto sa w stanie dokonywac rzeczy, ktore zwyklym ludziom, w normalnym stanie psychicznym nigdy by sie nie udaly i skonczyly zle. Jak to dziala, ze samobojcow czesto smierc nie chce zabrac? Nie mam pojecia. Ale znam kilka przykladow z grona rodziny czy znajomych, gdzie szukanie smierci w dalekim swiecie i ekstremalnych warunkach o dziwo sie nie udaje. Jakby los jednak byl przekorny... |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-12-18, 12:05, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
telefon 110
Dołączył: 20 Wrz 2014 Posty: 2046
|
Wysłany: 2018-12-18, 12:02
|
|
|
Dobromił napisał/a: | Dawaj. |
Nie.
Najnowszy trend jest taki by nie afiszować się z religijnością katolicką w przestrzeni publicznej.
https://www.tvp.info/4044...ie-dziadek-mroz
Nie chcę nikomu łamać serca ani się narzucać. |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6107 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2018-12-18, 12:05
|
|
|
telefon 110 napisał/a: | czy nie wrzucić starych zdjęć z górskich spotkań oazowych do fotograficznego wątku wspomnieniowego. |
Ty wez sie do zdjec nie ograniczaj i relacje napisz. Ja bym bardzo chciala jakas twoja relacje przeczytac. Taką prawdziwą
telefon 110 napisał/a: | Dobromił napisał/a: | Dawaj. |
Nie.
Najnowszy trend jest taki by nie afiszować się z religijnością katolicką w przestrzeni publicznej.
https://www.tvp.info/4044...ie-dziadek-mroz
Nie chcę nikomu łamać serca ani się narzucać. |
Nie jestes warszawskim radnym (chyba? bo kto to wie? )
Jezeli religia zajmuje wazne miejsce w twoim zyciu to nie widze czemu nie mialaby rowniez zagoscic w relacji. |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-12-18, 12:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|