Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Góry Kamienne na listopadowo

Autor Wiadomość
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2018-11-18, 19:22   

Głównym celem wyjazdu bylo tym razem raczej powłóczenie sie po okolicznych pagórach niz szukanie ruin i rozwalisk. Ale jakies takie widac nasze przeznaczenie, ze chcąc nie chcąc, i tak na opuszczone miejsca wpadniemy :) Jak los tak chce to wyboru nie ma! :)

Zameczek Friedenstein
Ruinka jest połozona bardzo blisko Sokołowska, ale oddziela ją las i góra jest na tyle stroma, ze jest tam spokojnie i zacisznie. Dawniej, jeszcze przed wojną, gdy w Sokołowsku panowały klimaty bardzo uzdrowiskowe, budyneczek ten został zbudowany dla lokalnych kuracjuszy. Miał słuzyc jako miejsce schronienia jak wczasowiczów złapie deszcz podczas spacerow po parku, ponoc rowniez jako miejsce widokowe. Widoków juz nie ma, chyba im sie zarosło. A miejsce schronienia nadal jest zacne. Stropy chyba nie ciekną, w srodku jest sucho a atmosfera przeszłosci i przemijania dodaje miejscu wyjątkowego uroku. W cieplejszą część roku rozwazamy tu nocleg! A poki co skupilismy sie na ognisku! Wokół szeleszczą liście, zarówno te opadające jak i te rozgniatane nogami lub kuprem, ktorych miejscami jest po kolana (a innym uczestnikom wycieczki po pas, jako ze kolana mają nieco nizej ;) ) Stary kamien zameczku porasta wilgotny, aromatyczny mech, a kroki dudniące w podłoge ruinki mają głuchy wydźwięk, ktory jakby sugerowal, ze tam pod spodem sa jakies podziemia? Dym z ogniska wiruje wokol unoszony jakimś dziwnie zmiennym wiatrem, momentami tworzy spiralnie krążący słup i wręcz przypomina mini trąbe powietrzną :)

W takich to miłych, pózno jesiennych klimatach, sobie spędzamy popoludnie, przegryzajac boczkiem, grzankami z serem i kiszonym ogórem…

















Wnetrza zameczku




















Opuszczony dom.
Kiedys był drugim budynkiem schroniska Andrzejówka. Nocowały w nim wieksze grupy. Czytałam gdzies, ze jeszcze 15 lat temu byl w ten sposob użytkowany. A potem ponoc PTTK sie go zrzekł z nieznanych powodow, sprzedał lub pozbył sie w inny sposob. No i sobie stoi. Nadal na nocleg sie nadaje, ale juz w bardziej dzikich niz kiedys klimatach.







Dachy juz nieco zaczeły cieknąc, wnetrza zawilgac i zapodawac aromatem grzyba i starej piwnicy.






Gdzieniegdzie ostało sie jeszcze troche mebli i drewnianych podłóg.












Trafi sie czasem jakas dziwna maszyna! Z maglem mi sie kojarzy ;)





Na tyłach budynku jest fajny, omszały balkonik! :)











A obok druga ruinka - w stanie juz nieco gorszym.




Ruiny kaplicy cmentarnej.
Tez nad Sokołowskiem. Kamienne ściany juz prawie bez dachu. Nie wiem czemu ale z zewnatrz troche mi przypominała kościółki zagubione gdzies w górach Armenii.













Obok malownicza stara aleja.






Zapomniane, poniemieckie cmentarze.
Jeden położony koło wyzej wspomnianej kaplicy. Nie zostało z niego duzo. Troche zapadnietych w ziemie, omszałych płyt, gdzie mniej lub bardziej mozna przeczytac stare napisy..







Drugi takowy połozony jest za Łomnicą. Drewniane, zbutwiałe krzyze, lub kamienne płyty, tez przerośniete również porostami.











_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-11-18, 22:04   

Te cmentarze, te aleje...ale klimat.
No i szkoda tego budynku. Fajny.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group