Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

28.09.2013 Babia Góra ekumenicznie

Autor Wiadomość
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2013-10-01, 07:43   

Drugi "Stary port", właściwie oddział tej samej knajpy jest w Chorzowie, tuz obok Rynku. Działa chyba 2 lata i nieźle się rozkręciło.
W tej chwili widzę wejście do knajpy przez okno ;)
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-10-01, 07:46   

Stary Port obecnie to już nie to co kiedyś.. dzieciarnia wali drzwiami i oknami niestety..
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-01, 08:14   

No dobra a ja sobie tam pojadę do niego, bo foty Vinsona mnie zachęciły.
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-10-01, 08:16   

Daj znać jak będziesz w Krakowie, to Cię zabiorę na dobre piwo w fajną miejscówkę ;)
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-01, 08:18   

Ok, choć pewnie jak już będę to bandą (dokładnie 4ką) no i na pewno już nie będę spożywał.
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-10-01, 08:21   

Miejsca w knajpie dość i piwa w kegach też :)

Nie powiesz mi Wiktor, że się nie skusisz na czeskie z kija :) ?
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-01, 08:23   

bton1 napisał/a:
że się nie skusisz

Skusić to bym się skusił, ale
po 1 możliwe, że będę prowadził,
a na pewno zdrowie mi nie pozwoli (w połowie miesiąca się dowiem pewnego faktu, a szykuję się na najgorsze-akurat alko to jest do przeżycia :dev )
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-10-01, 08:31   

Najwyżej w takim razie na jakieś dobre jadło Was zgarnę :)

Znam ten ból tyłka - bycie kierowcą na imprezie..
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8295
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2013-10-01, 11:06   

Vision napisał/a:
A co do Namaste, to Pudel, pewnie i masz rację, ale dla mnie to żadna tragedia nie jest, bo jednak w restauracjach czy schroniskach za 8-9 zł to się pije Tyskie albo Żywca.


nie chadzam do takich restauracji, a w schroniskach staram się mieć swoje zapasy :P

po za tym tutaj chodzi o coś innego - w ciągu roku piwo lane zdrożało z 4 lub 4,5 do 7 złotych... sorry, ale na kilometr tutaj pachnie chęcią szybkiego wzbogacenia się na ludziach skuszonych "turystyką". Takie miejsca stanowczo omijam (to już nawet jak na katowickie knajpy tanio nie jest). Z drugiej strony - na tej samej ulicy, 100 metrów dalej, mam czeską knajpkę, gdzie czeskie piwo leją (a przynajmniej lali w lipcu) za 5 zł (a miejsca, gdzie korporacyjne sikacze można kupić za 4 zł w centrum też znam) - więc, jak pisałem, nie zapłacę tyle kasy tylko po to, aby być wśród "podróżników" (zwłaszcza, że do knajpy nie idę raczej na jedno, ani nawet na trzy piwa, więc różnica w budżecie jest :-o )
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2013-10-01, 11:09, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2013-10-01, 14:39   

Tępy Dyszel napisał/a:
Mokry Stawek - jak dla mnie, jedna z większych, beskidzkich niespodzianek...

Ja też byłam zaskoczona tym miejscem i kolorem, tak się zdziwiłam, że nawet nie umiałam zrobić tam zdjęcia :|
Tępy Dyszel napisał/a:
W takich okolicznościach zostaje przywołany przez ,,GS-y".

Od rana jak weszliśmy na szlak swędziała mnie prawa ręka (u mnie się mówi, że to na witanie się), ale jak Halinka powiedziała, że po 8 byłeś już na Kępie, stwierdziłam, że to niemożliwe byśmy się spotkali. Fajnie, że zaczekałeś :) Należą Ci się brawa za wytrwałość :) Choć trzeba przyznać, że pogoda (lekki wiatr) sprzyjała, byś poczekał ;)
Ciekawe miejsca pokazałeś wokół tej Babuchy, będę musiała znowu tam wrócić, ale chyba sama, żeby móc porobić więcej zdjęć (zrobiłam tylko 86, z czego pewnie połowa do wywalenia) :)
No i powtórzę się - przepiękne zdjęcia :brawo1
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2774
Skąd: Tychy
Wysłany: 2013-10-01, 16:15   

Dobromił napisał/a:
Jednak brakuje tu silnej ręki władzy ...

Czas wreszcie na odnowę moralną ;) forum. Tego forum. Wnioskuje o nadanie Dobromiłowi uprawnień co najmniej moderatorskich.

Ps. Jestem ciekaw, czy jeśli napisałbym relację z pobytu w ,,Namaste", to temat zakończyłby się zdjęciami z Babiej Góry ? :hih . Czyli dokładnie na odwrót, niż tutaj.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8295
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2013-10-01, 17:52   

no tutaj przydałoby się jednak wydzielić te posty o Namaste do osobnego tematu - tak, dla zdrowotności ;)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2013-10-03, 22:47   

Piękna wycieczka. Udało Ci się uchwycić rankiem niesamowity klimat. Słońca tu w ogóle nie brakuje.

Vision napisał/a:
Basia Z. napisał/a:
"Stary Port"


Stary Port, eh przywołałaś moje wspomnienia, ale z Krakowa, bo w Krakowie byłem stałym bywalcem tejże knajpy i strasznie mi się tam podobało i miłe wspomnienia mam. :)


Vis, a Ty żeglujesz? Bo "Stary port", mam wrażenie, to knajpa branżowa, choć z drugiej strony nie trzeba się na żeglarstwie znać, by tam się dobrze czuć. Ostatnio jak byłam, nagle obok nas sześciu facetów zaczęło śpiewać szanty. A w tym tygodniu byłam tam na pokazie slajdów ludzi, którzy sami zbudowali jacht i przepłynęli nim Atlantyk.
Jedyny szkopuł ten knajpy to taki, że straszny tam gwar jest i trudno porozmawiać przy piwie.
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-10, 21:59   

Nie, nie, ja nie żegluję jeszcze, ale kto wie. Do tej knajpy chodziłem bardzo często, ale to było jakby to powiedzieć tak bardziej romantycznie, w kameralnym gronie. ;) I w sumie zawsze tam wchodziłem jak ludzi tam było bardzo mało, zdarzało się, że nie było nikogo... Parę razy jak było tłoczno i jakaś impreza, to szliśmy gdzie indziej. ;) No ale to też było dobrych kilka lat temu. Tak czy tak klimat tej knajpy bardzo mi odpowiada.
Ostatnio zmieniony przez Vision 2013-10-10, 22:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group