Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Pogorze Kaczawskie na rzepakowo

Autor Wiadomość
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6098
Skąd: Oława
Wysłany: 2014-05-13, 18:46   Pogorze Kaczawskie na rzepakowo

W ostatnim czasie mielismy okazje odwiedzic nasze ulubione spomiedzy polskich gor- Kaczawskie :)
Ruszamy sobotnim popoludniem i ledwo zjezdzamy na boczne drogi za Złotoryja jeden po drugim wylaniaja sie sposrod bujnej zieleni stare palacyki w bardzo roznych stanach zachowania

Sichów



Lipa



Jastrowiec



Grobla



W Pomocnym rzuca sie nam w oczy dziwny cmentarz. Wyglada troche jakby byl w trakcie specyficznej rekonstrukcji . Jakby ktos wyzbieral nagrobki, zaoral teren i na rownym klepisku zaczal wszystko ukladac od nowa.









Wieczorem docieramy do chatki na pagorku otoczonej łanem rzepakowych pol, gdzie juz czeka na nas Teodozjusz z Ola.
Chatka jest otwarta i robi wrazenie miejsca odwiedzanego czasem przez mysliwych, drwali czy turystow w celach glownie imprezowych (na kominku stoja kieliszki, pod sufitem wisza resztki balonikow). Ogolnie panuje w niej porzadek, nie ma smieci. Na stole widnieje kilka podpisow ekip ktore bywaly tu w latach 2002, 2004 i 2007. Nowszych wpisow brak. Wnetrze jest troche zasypane liscmi, nasionami i igliwiem. Wyposazenie sklada sie z drewnianych ław i stolu oraz starych dywanow, kanap i foteli. Mysle ze milosnicy łapania pchel znajda tu cos dla siebie. Jest tez kominek ale nie mam pojecia na ile dobrze dziala bo nie sprawdzalismy



Obok chatki jest miejsce ogniskowe, z ktorego nie omieszkamy skorzystac. Pieczemy sobie kielbaski i kotlety schabowe zalujac mocno ze nie zabralismy ziemniakow.



Jakos w nocy ktos zaczyna sie krecic w pobliskim zagajniku. Slychac trąbienie i wystrzaly, ktore wybitnie sie do nas przyblizaja. Jak nic grasuja mysliwi albo klusownicy! Przez moment mam naprawde pełne gacie jak strzaly rozlegaja sie bardzo blisko. Potem bedzie mozna przeczytac w jakiejs powiatowej gazecie jaworskiej: "Pijany mysliwy zastrzelil w krzakach turyste. Dochodzenie trwa" ...Mamy nawet pomysl porzucenia ogniska i szybkiej ewakuacji do chatki. Zaczynamy pokrzykiwac i swiecic latarkami, coby widzieli ze my ludzie a nie sarny. Skutek to jak najbardziej odnosi, chwile pozniej pojawia sie dwoch chlopakow. To miejscowi ktorzy odstraszaja dziki od upraw, rzucajac petardy i dujac w wuwuzele. Nie wiem jak dziki, ale my sie nabralismy! ;)
Chlopaki sa calkiem sympatyczne, przynosza nam piwo i chyba troche nudza sie na nocnej zmianie bo widac ze z checia rozsiadaja sie przy ognisku.
Troche sie dziwia ze nas tu spotkali- mowia ze domek i cala gorka sa prywatne a wlasciciel nie bardzo lubi gosci. Ciekawe czy to prawda czy wlasciciel musial cos rozpowiedziec po okolicy zeby miejscowi sobie tu meliny nie zrobili? Jeden z chlopakow w nocy wjezdza na szczyt terenowka, czego glownym celem jest chyba postraszenie nas ze to niby wlasciciel.



Na takich zabawach polaczonych z rozmowami o zyciu, pracy, wyjazdach i okolicy, na konsumpcji trunkow wszelakich mijaja kolejne godziny majowej nocy. Spac kladziemy sie kolo drugiej



Rano budza mnie promienie slonca migoczace w szczelinach okiennic.



W nocy porzadnie lalo i wialo ale dzien wstaje sloneczny i pogodny.

Na pobliskiej skalce rozkladamy sie ze sniadaniem a dosc silny wiatr szumi w suchoroslowatych roslinkach naskalnych i dwukrotnie gasi mi kuchenke.





Dzien rozpoczynamy od wedrowki przez łagodne wzgorza zoltych pol










W okolicy mozna znalezc sporo cztero i pieciolistnych koniczynek.



Czy takie dziwadło przynosi dwa razy wiecej szczescia czy moze wlasnie wrecz przeciwnie? ;) Acz moze w obecnych zakreconych czasach gdy faceci sie depiluja a kobiety paraduja z brodami takie zjawisko wogole nie powinno juz dziwic? ;)

Grobla wita nas stadami przydomowego ptactwa



i sedesami przerabianymi na klomby



Zagladamy tez do opuszczonego domu na uboczu, gdzie zastanawiamy sie co porabia dzis pan Władysław. O ile zyje to ma pewnie szescdziesiat kilka lat. Ciekawe czemu zniknal z uroczego domku na obrzezach Grobli gdzie zostaly rozrzucone swiadectwa, karty rowerowe i zdjecia, niestety nie podpisane wiec nie wiem kogo przedstawiaja.









Jedno jest pewne - wiekszosc starych sudeckich domow zamieszkiwaly osoby bardzo religijne. Przewaznie wszedzie na wyposazeniu domow sa duze ilosci swietych obrazow, krzyzy, rozancow itp





Dalej tuptamy w strone wawozu Grobla



i Wawozu Siedmica,









gdzie przewija sie kilka starych tablic i zarosniete schody prowadzace w strone skal.







W okolicy lezy sporo kamieni wygladajacych na obrobione. Wspomnienie kilku relacji ze Slezy (zamieszczanych na forum sudeckim przez pewna ekipe) , powoduje ze mam ochote odwalac kazdy kamien aby sprawdzic czy nie ma tam wykutej swastyki i roznistych napisow ;)

W wawozach sa tez splatane korzenie ktore przypominaja siedziace na brzegu potoku zadumane postacie.



W pewnym momencie przez droge przebiega nam stado kilkunastu muflonow. Niestety nie udaje sie zrobic im zadnego zdjecia, sa za szybkie a na dodatek glupi aparat ustawia ostrosc na najblisze krzaki..

Tylko jeden muflon grzecznie pozuje do zdjecia.



W Grobli zegnamy sie z Teodozjuszem i Ola, oni tuptaja w strone Bolkowa a my jeszcze chwile pokluczymy okolicami.

Wyłazace zza horyzontu chmury raczej nie wroza ladnej pogody na wieczor.





Kierujemy sie w strone Czartowskiej Skaly



gdzie zaciekawilo mnie wzgorze Owczarek. Na mapie sa znaczone urwiste skaly, jakby kamieniolom a w nim male jeziorko. Oczyma wyobrazni widze juz mini Armaghan (toz tutaj tez jest ponoc kraina wygaslych wulkanow!!! ;)
Niestety jeziorko obecnie jest w stanie prawie wyschnietym ale słupowata skala i goloborze opadajace wielkimi głazami na dno kamieniolomu jest calkiem ciekawe.










Niektore kamienie sa szczelnie ubrane w koszulki z suchego i milego w dotychu mchu



Gdzies tam nad Karkonoszami wlasnie skichala sie pogoda.



U nas wciaz dogrzewa slonko, wiec jest dobry moment aby spozyc lody na wygrzanych schodach wiejskiego sklepiku



a potem odwiedzamy kolejny stary kamieniolom- Krzyzowa Gora. Bardzo fajne miejsce na biwak, namiocik i ognisko. Zatem jest plan na kolejny nocleg w rejonie.





Widoczki ze szczytu Krzyzowej Gory







widac miedzy innymi zbiornik Słup, w ktorym moczylismy nogi kilka lat temu



Probujemy tez zajrzec do kamieniolomu Kozia Gora kolo Zlotoryi ale okazuje sie byc czynny. Fakt ten rekompensuja cudne widoki na Wilkołaka, Ostrzyce i cale morze pomniejszych pagorow rozsianych wsrod zoltych pol rzepaku











Na koniec jeszcze obzarstwo w knajpie orientalnej mieszczacej sie w budynku dawnej stacyjki Wilczyce. Polecam sajgonki, zupe krabowa i krewetki krolewskie na ostro zapiekane w chrupiacej bułeczce.



Pogoda odrobine lagodzi zal spowodowany koncem wycieczki.



wiecej zdjec
https://picasaweb.google....ory_Kaczawskie#
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2014-05-13, 19:34   

Ładna i ciekawa wycieczka, z moim ulubionym akcentem- rzepakiem :-) . U mnie już niestety przekwita.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2014-05-13, 19:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2014-05-14, 09:34   

Fajnie... Buba zawsze znajduje miejsca,jakby z innej epoki i to lubię w jej relacjach.
Rekompensuje mi to nawet , brak kreseczek i ogonków w pisowni ;)
Rzepak jest bardzo malowniczy...jak mało która roślina. Pola lawendy są też piękne.
_________________
in omnia paratus...
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6098
Skąd: Oława
Wysłany: 2014-05-18, 17:21   

Piotrek napisał/a:
z moim ulubionym akcentem- rzepakiem :-)


Cytat:
Rzepak jest bardzo malowniczy...jak mało która roślina.


I mam wrazenie ze z roku na rok go przybywa w naszym krajobrazie! :D
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - anime