Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Nasza wielka rzeka czyli wałami nad Odrą

Autor Wiadomość
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-10-28, 22:28   Nasza wielka rzeka czyli wałami nad Odrą

Czyli zaraz obok domu. Albo kawaleczek dalej ale tez blisko. Jako ze nie zawsze ma sie tyle czasu aby wyjechac gdzies dalej. Czasem ma sie pol dnia, czasem dwie godziny. A pewna rzeke widze z okna, trawy nad nia szumia, zal by ich nie odwiedzic od czasu do czasu. Albo obiad z polnego ognia mozna zapodac, zamiast kisic sie w domu. Takich "wypraw' od 2007 roku uzbieralo sie dziesiatki jak nie setki, na wiekszosc to nawet aparatu nie bralam. Na niektorych jednak udalo sie cos uwiecznic. Zaden z tych spacerow nie wydawal sie godny tego by go opisac, acz zebrane wszystkie razem? Mimo ze tak niewiele lat tu mieszkamy czesc zdjec jest juz historyczna..

Wrzesien 2007
Chyba jedno z pierwszych zapoznan z walami. Ognisko na postindustrialnym miejscu usianym betonowymi plytami. Ich otoczenie czynilo miejsce zacisznym, jakby oslonietym od wiatru i spojrzen zza rzeki. Teraz gdy wielkie pryzmy kostek zniknely nie jest juz tam az tak milo










pazdziernik 2007







jaz ktorego juz nie ma, jakis wodny stopien czy inna elektrownie tam zrobili






styczen 2012- ta upiorna zima co bylo chyba -25 stopni! jakos zmusilismy sie do wyjscia z domu, z dwoma termosami z herbata i flaszka rogrzewacza.





Kaczki kupia sie razem i grzeja kuprami, nabardziej ulubily sobie strumyk plynacy spod fabryczki, sciek smierdzacy ale troche cieplejszy niz Odra. Sprytne bestie. Mamy chyba z torbe chleba dla nich





Pierwszy raz wtedy (i mam nadzieje ze ostatni) widzialam Odre skuta lodem







nad jazem podnosi sie jakis dziwny ni to pyl ni to mgla?











W zruinowanych strzelnicach robimy ognisko- ile mozna marznac? Ogien tego dnia niegrzeje prawie wcale, wodka tez.. Ognisko jest wiec dosc krotkie







Karmienie ognia- moze najedzony bedzie nam przychylniejszy?





Luty 2012

Nadal wszedzie pelno kry, kaczki sie slizgaja








Maj 2008.

Jeden z zachodow slonca nad jedna z odnog Odry kolo Zwierzynca. Nie zawsze ma sie ochote po pracy wracac do domu










A tu wycieczka ciut dalsza - gdzies miedzy Olawa a Siechnicami, gdzie przy rzece pelno starorzecz, jeziorek i innych chlupoczacych pod butami atrakcji







luty 2008

Taka zima to ja rozumiem, az chce sie wedrowac!




lipiec 2008



Zaraz za miastem,zaraz za walem.. jeszcze w 2007 roku w tym baraczku mieszkal sobie jeden koles.. Teraz po domku juz prawie nie ma sladu



maj 2009

Waly znow sa swiadkiem sporej imprezy






maj 2010

Wtedy przyszla wielka woda i nasze naodrzanskie waly zaczely wygladac zupelnie inaczej! tzn nieraz przestaly istniec bo woda sie z nimi zrownala











Kreska z boku oznacza maksymalny stan wody z roku 97. W 2010 chyba o pare cm przekroczylo, acz nowej tabliczki nie przybili



slimaki probuja sie ratowac



tratwa ratunkowa ze stropianu



Woda przesiakala przez wal i tworzyly sie jeziorka gdzie dawniej byl las. Niektorzy stwierdzili ze to niepowtarzalna sznasa aby poplywac blisko domu. Ja sie nie zdecydowalam bo to bylo lodowate. Teraz mi troche zal...



Zycie na wyspie wygladalo tak:













cdn
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Tatrzański urwis 


Wiek: 39
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 1405
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2015-10-28, 23:20   

Pięknie jest nad tą Odrą i w ogóle w Oławie :) , zresztą możliwe że za niedługo będą to i moje okolice ale póki co nie będę zapeszać ;) . Możliwe że kiedyś spotkamy się na ulicy :piwo .
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-10-29, 07:54   

Hm zawsze podziwiałem osoby pijące piwo na mrozie z puszki brrrr... zimno mi na samą myśl...
Co do kąpieli w powodziowej wodzie...hm ona wypłukuje wszystkie nawozy itp ja bym się bał do niej wejść jak Ty do zony...
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-10-29, 09:55   

Tatrzański urwis napisał/a:
Pięknie jest nad tą Odrą i w ogóle w Oławie :) , zresztą możliwe że za niedługo będą to i moje okolice ale póki co nie będę zapeszać ;) . Możliwe że kiedyś spotkamy się na ulicy :piwo .


mam nadzieje ze bedziemy sie spotykac na ogniskach nad Odra i na browarze a nie tylko na ulicy! :D
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-10-29, 09:59   

laynn napisał/a:
Hm zawsze podziwiałem osoby pijące piwo na mrozie z puszki brrrr... zimno mi na samą myśl...
Co do kąpieli w powodziowej wodzie...hm ona wypłukuje wszystkie nawozy itp ja bym się bał do niej wejść jak Ty do zony...


Mnie tez. Wogole nie lubie zimnego piwa. Nawet latem. Wogole nie pijam zimnych napojow. Zima jak juz to grzane, a jeszcze lepiej cos o wyzszej zawartosci procentow albo chociaz herbata z cytryna i sokiem

Co do powodziowych jeziorek to mnie glownie wystraszyla temperatura wody. Co dziwne ona wydawala sie bardzo czysta, nieporownywalnie do tego metnego syfu co plynal w rzecze. Tzn analizy chemicznej nikt nie robil ale byla zupelnie przejrzysta, wiec toperz niewiele myslac chlupnal do niej. Potem juz wracajac do domu pomyslelismy o tych nawozach albo jakis zdechlych krowach zabranych przez powodz i trupim jadzie ale ostatecznie nic toperza nie obsypalo po kapieli

Ja w Odrze nogi moczylam tylko raz- sama bym na to nie wpadla, ale akurat bylam w Brzegu i tam bylo takie miejsce gdzie kupa ludzi sie kapala, nawet malutkie dzieci wiec stwierdzilam ze moze brodzenie do kolan zabojcze nie bedzie

Byl to dla mnie szok ze nad Odra sa plaze!











_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2015-10-29, 10:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-10-29, 10:08   

buba napisał/a:
Mnie tez. Wogole nie lubie zimnego piwa. Zima jak juz to grzane, a jeszcze lepiej cos o wyzszej zawartosci procentow albo chociaz herbata z cytryna i sokiem

Pamiętam jak przy minus bodajże 15 st lazłem z Rabki na Turbacz, mieliśmy wtedy wiśniówkę i z gorącą herbatą, no mniam. Ale to rozgrzewanie poprzez alkohol to jest złudne...Na takie zimno to gorąca herbata. A grzane piwo czy wino...mniam :D .
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-10-29, 10:13   

laynn napisał/a:
buba napisał/a:
Mnie tez. Wogole nie lubie zimnego piwa. Zima jak juz to grzane, a jeszcze lepiej cos o wyzszej zawartosci procentow albo chociaz herbata z cytryna i sokiem

Ale to rozgrzewanie poprzez alkohol to jest złudne....


Wiem ze tak sie mowi, ze mozna zamarznac i wogole. Ale u mnie to dziala i jest skuteczne. No wiadomo ze nie mozna sie udoic tak zeby zasnac na sniegu albo dostac malpiego rozumu i zaczac sie rozbierac na mrozie. Ale tak setka co dwie trzy godziny to mi służy. Na mrozie bardzo dretwieja mi rece, tak ze przestaje je wogole czuc i np. zapiecie kurtki, zawiazanie sznurowek czy wyjecie telefonu staje sie wyzwaniem. Potem w domu tez nie moge ich rozgrzac, strasznie mnie bola. A jak chlapne kielicha na mrozie to rece mam normalne. I wogole mam mniejsza szanse sie przeziebic, co zima mi sie czesto zdarza. Wyprobowane od jakis 18 lat ;)
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2015-10-29, 10:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-10-30, 20:57   

marzec 2012



Prawie na samym wale lezy stary poniemiecki cmentarz





i rosna ogromne stare drzewa





jest tez kamien do przepowiadania pogody



Czasem warto odbic kawalek w nadrzeczny lekko podmokly las..








grudzien 2012

Czasem zima bywa calkiem milo, tyle ze dni krotkie- na to nie ma rady













Podloze takie jak buby lubia najbardziej



Jemiola u nas bardzo drzewa zezera



Ptactwa dostatek






styczen 2014

W pewien bardzo mglisty dzien zamarzylo sie nam nadrzeczne ognisko












A w inny sloneczny styczniowy dzien dla odmiany polowanie na kaczki i inne wodne ptactwo. Jak wiadomo do polownia przydaje sie zanęta np. chleb





















Mozna sie pogubic ktora łapa czyja i czemu dziub wyrasta jakby z kupra




marzec 2014

Z okna ladnie wygladal zachod slonca wiec pobieglam na waly




maj 2014

wiosna pelną gebą







Ogrod mojego ulubionego gospodarstwa w Olawie. Ostatnie przed lasem podazajac w strone Brzegu





Porzucamy wał i idziemy samym brzegiem












Jak rzeka to i mosty- chyba 4 sztuki mamy w Olawie?











Lokatorzy mostu





Sluza przy Zwierzyncu- naszej wyspie



i sam koniuszek wyspy



Piaszczysta łacha chyba na tydzien stala sie miejscem naszych obiadow



_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-11-04, 12:17   

marzec 2015







Wygrzane stare trawy zachecaly aby sie na nich wylozyc. Chyba przez dwa tygodnie przylazilam tu codziennie- z litewskim kwasem chlebowym, workiem jablek i jakas ksiazka. Tu wlasnie jakas łasiczka skubala mi sznurowki siedzac na bucie, wpadla na mnie zdezorientowana mala sarenka, a cos na ksztalt popielicy porwalo jablko lezace na plecaku.











Jedyny gosc ktory nie nawial przed aparatem



Cmentarz na walach ktos wykarczowal i wykosil





A to juz dalej w strone Wroclawia bo w Kotowicach. Postawili niedaleko rzeki wieze widokowa





pod wieza wiata



Swiat widziany z wiezy w mglisty dzien





z wiezy widac rowniez most, ktory stal sie kolejnym celem naszej wycieczki



Most jest kolejowo- pieszy- tory plus boczne drewniane kladki. Przeplataja sie tu cieple kolory rdzy, starego drewna i roznistych porostow























Desenie desek

















Pod nim przebiega droga o duzym stopniu sympatycznosci



Z boku stoi sobie podwozie wagonika, dzis posluzylo nam ono za stol pod bigos i miejsce do wypatrywania pociagow









_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-04, 21:36   

Piękne desenie desek. I piękny most.
Nie dziwię się, że lubicie tam chodzić...
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-11-13, 17:47   

listopad 2013

Czasem nadrzeczna okolice spowija wielka mgla..




sierpien 2012

W Brzegu odwiedzam tez kraine tysiaca mostkow i sluz. Prowadza na chyba kilka wysp












kwiecien 2015

W pewne wiosenne popoludnie suniemy w jedno z ulubionych miejsc na ognicho. Rzeka z nami wspolpracuje- wyrzucila na brzeg kupe chrupkiego drewna!!!













Wiosenny biwak w dymie i pelgajacym swietle, jeszcze komary nie zra ;)





Komus wczesniej ognisko chyba troche ucieklo...



Mielismy odwiedziny



Po drugiej stronie jakis rybak wypala trawy. Momentami sie juz zastanawiamy czy ma nad tym kontrole, czy zaraz jego samego przysmazy , kolo ucieknie a ogien ogarnie drzewa. Rozwazamy nawet juz dzwonienie po straz.. Na szczescie ogien wygasa nie osiagajac linii krzewow




pazdziernik 2015

A tu dla odmiany najnizszy stan wody jaki pamietam



Jak tak dalej pojdzie to bedzie mozna przebrodzic na drugi brzeg!



Kolejny test dla trokolowca- po bagnach, bruku i piachu- wysokie trawy





Akcja pt. "podwedzanie kabaczka" rozpoczeta! ;)













_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Wiesio 


Wiek: 56
Dołączył: 22 Cze 2015
Posty: 343
Wysłany: 2015-11-14, 16:56   

Widzę że tym Odra dla buby&co czym Bug dla Wiesia :-)
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2015-11-14, 23:52   

Dobrze mieć taką miejscówkę w pobliżu, jest gdzie pochodzić, posiedzieć :-)
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-11-21, 17:30   

Cytat:
tratwa ratunkowa ze styropianu

Ślimacza Arka Noego, chyba dla wszystkich okolicznych gatunków miejsce się znalazło;)

Cytat:
jest tez kamien do przepowiadania pogody

Niezłe poczucie humoru :D

Bardzo mi się spodobała ta Odra Twoimi oczami ;)
 
 
maurycy 


Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 899
Skąd: Bielsko okolice
Wysłany: 2015-11-22, 14:34   

Okolice idento, jak koło mnie nad Wisłą :)
Fajny, a jednocześnie tak prosty pomysł, na grzanki z serem z ogniska.
Z tą tacką, prawie z grilla :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group