na rowerach do Ojcowa |
Autor |
Wiadomość |
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5770 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2021-06-04, 18:15 na rowerach do Ojcowa
|
|
|
W Boże Ciało wybraliśmy się z Renatą na rowerach do Ojcowa. Miała być Rabka i Maciejowa, ale nasze auto dzień wcześnej pokazało pazurki i puściło dym z klocków hamulcowych. Można by jechać busem, ale jakoś człowiek się odzwyczaił . Mieliśmy ustalony wspólny wypad w ten dzień, może i lepiej, że z autem coś nie tak, bo wolę z Renatą wspólne wyjazdy rowerowe niż wyjazdy w góry.
Renata rzuca hasło "Ojców", ja dopracowuję szczegółową trasę niekoniecznie najprostszą drogą. Jedziemy.
Przejeżdżamy przez jeden wielki plac budowy w Zielonkach i wbijamy się na ścieżkę rowerową prowadzącą raczej bocznymi drogami. Jest bardzo wiosennie, chmur dokładnie tyle, ile trzeba
W Trojanowicach jedziemy ostro pod górkę, ale warto
Zaglądamy do zamku w Korzkwi. To jest prywatny zamek, można go sobie wynająć na imprezkę. Kiedyś można było zajrzeć na dziedziniec, teraz już nie.
Zjeżdżamy na dół do Doliny Prądnika i wjeżdżamy na teren Parku.
potok Prądnik
na ojcowskim deptaku - tłum sprytnie wykadrowany
Mieliśmy w planach obiad w Ojcowie. Przejeżdżamy obok Bramy Krakowskiej i dojeżdżamy na ojcowski "deptak". Tam tłum ludzi jak pod Morskim Okiem. Szukanie gastronomii w takim tłumie nie ma sensu - brak wolnych miejsc, kolejki, czekanie itp. Wracamy do spokojniejszego miejsca - bufetu i grilla przy południowym wejściu na Okopy. Tu głównie siedzą rowerzyści nadjeżdżający podobnie jak my od strony Korzkwi, turystyczna stonka nie dociera. Zamawiamy grilla i jemy w spokoju.
bufet pod Okopami
Potem jedziemy jeszcze raz do centrum Ojcowa pooglądać widoczki.
W ojcowskim centrum ruch jak diabli, samochody, motocykle, piesi, korki, zapach spalin. Jedziemy dalej. Zapoznany po drodze rowerzysta proponuje kawę w Boroniówce - starym młynie odnowionym i przystosowanym do zwiedzania. Fajne miejsce przy drodze na Skałę.
Po drodze mijamy kapliczkę Na Wodzie:
I już w jesteśmy w Boroniówce.
Wracamy.
Po drodze pola w Giebułtowie.
Cytując klasyka: "taka to była wycieczka". |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
Ostatnio zmieniony przez Sebastian 2021-06-04, 18:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9271
|
Wysłany: 2021-06-04, 19:00
|
|
|
Wycieczka fajna, tłum został wycięty więc nie wiemy jakie są realia, ale takie przedstawienie chyba bardziej zachęca
Wybrałem zdecydowanym ruchem, apropos zagwózdki |
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2021-06-04, 20:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5472
|
Wysłany: 2021-06-04, 19:43
|
|
|
W Ojcowie jest już taka delikatna komercja jak na Krupówkach, ale warto zapuścić się gdzieś w bok, nielegalnie
A jak jedziesz na rowerze, to masz aparat na szyi? |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5770 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2021-06-04, 20:46
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | W Ojcowie jest już taka delikatna komercja jak na Krupówkach, ale warto zapuścić się gdzieś w bok, nielegalnie
A jak jedziesz na rowerze, to masz aparat na szyi? |
Na rowerze ciężko o nielegal w Ojcowie, poza tym to nielegalne. Tak, jak jadę rowerem, to mam aparat "na sobie", ale pasek jest przełożony w poprzek, a aparat mam z boku. Zacząłem tak jeździć z aparatem na Suwalszczyźnie, bo zaczęło mnie wkurzać ciągłe stawanie i wyciąganie aparatu z plecaka. |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
Ostatnio zmieniony przez Sebastian 2021-06-04, 20:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2021-06-04, 20:49
|
|
|
Rok temu, żona zaproponowała, żeby podjechać do Ojcowa, ja mówię, ale będzie sporo osób, a Krupówki to mało powiedziane, więcej już chyba nie zaproponuje tego.
Co do skoków w bok, to się nie chwalcie, że promujecie OPN |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5770 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2021-06-04, 21:09
|
|
|
My tam jechaliśmy rowerami z Krakowa, więc to nie był tylko Ojców. A Krupówki są od skrzyżowania do Bramy Krakowskiej, za Bramą jest już dużo luźniej. |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
|
|
|
|
|