Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Na przełaj przez Tatry, czyli z Hrebienoka do Tatrzańskiej Jaworzyny

Autor Wiadomość
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5770
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-08-19, 18:47   Na przełaj przez Tatry, czyli z Hrebienoka do Tatrzańskiej Jaworzyny



Jak przejść przez Tatry z południa na północ? Można na przykład tak:

1. przyjechać samochodem do Tatrzańskiej Jaworzyny,
2. stamtąd pojechać autobusem do Starego Smokowca (odjazd o 7:10),
3. wyjechać kolejką na Hrebienok (kurs o 8:30),
4. przejść przez Dolinę Zimnej Wody (Małą Studeną Dolinę), Lodową Przełęcz i Dolinę Jaworową,
5. wrócić do Tatrzańskiej Jaworzyny.

Proste, prawda? Przynajmniej w teorii, bo odległość spora (przynajmniej dla mnie).

Mapka, choć trasa znana: https://en.mapy.cz/s/lagelokame

Mała ciekawostka - podczas ustalania trasy z koleżanką, z którą mamy zamiar się wybrać, okazuje się, że dwie popularne strony z mapami: mapy.cz i mapa.turystyczna.pl wykazują znaczne różnice w sumie podejść podczas tej wycieczki. Bierze się z to z tego, że na czeska strona pokazuje tylko 76 metrów zejścia podczas wychodzenia na Lodową Przełęcz, podczas gdy polska aż 301 metrów, a przecież to schodzenie trzeba nadrobić, żeby dostać się na 2376 metrów.

Idąc pierwszą częścią trasy zwracałem szczególną uwagę na zejścia w dół i były takie trzy: zaraz za Hrebienokiem, do Staroleśnego Potoku oraz za Chatą Teryho do skrzyżowania ze szlakiem prowadzącym na Czerwoną Ławkę i na pewno nie miały w sumie 301 metrów, choć z kolei suma zejść wykazana na czeskiej mapie wydaje się z kolei lekko zaniżona.
Tyle rozważań topograficznych. Jak widzicie nie można w 100% ufać technologii, choć w przeważającej części przypadków okazuje się być pomocna.

Ilekroć przejeżdżam przez te małe słowackie miejscowości położone u podnóża Tatr, nie tylko te duże w typie Starego Smokowca, ale też te małe, jak np. Tatrzańska Kotlina, zawsze uderza mnie wysoka estetyka i stylowość zabudowy oraz zagospodarowania terenu, zwłaszcza jak się ją porówna z chaosem zabudowy, kiczem i szyldozą Zakopanego. Tak też jest tym razem.

Wyjeżdżamy pełnym wagonikiem na Hrebienok. Wyjazd pozwala nam zaoszczędzić trochę czasu i sił, zyskujemy 250 metrów wysokości, co się na pewno przyda na tak długiej trasie. W drodze do Doliny Małej Zimnej Wody towarzyszy nam sporo turystów i widoki na masyw Łomnicy.


przy górnej stacji kolejki na Hrebienok


Łomnica


Pośrednia Grań, Durny Szczyt, Łomnica


Łomnicka Grań

Po drodze mijamy most na Staroleśnym Potoku i Olbrzymi (Obrovsky) wodospad. Liczy on zaledwie 20 metrów, więc do olbrzymów mu daleko, ale przy wodospadzie mamy olbrzymie fontanny kropel, nie da się nie zmoczyć i nie da się nie zmoczyć szkła od obiektywu, które trzeba przecierać przed zrobieniem zdjęcia.


Staroleśny Potok


Wodospad Olbrzymi (Obrovsky)

Za wodospadem podążamy dalej w stronę Schroniska Zamkowskiego (Zamkovskego Chaty). Klasycznie w ramach nabierania wysokości w Tatrach: las, kosodrzewina, hale, skały. Fragment do schroniska jest widokowy, widać zarówno w przód Pośrednią Grań jak i do tyłu Niskie Tatry.


Niskie Tatry, górna stacja kolejki na Hrebienok, Bilikova Chata


Sławkowski Szczyt, Pośrednia Grań


schronisko Zamkowskiego (Zamkovskeho Chata)



Przy schronisku zostaje większość turystów, w tym w zasadzie wszystkie rodziny z małym dziećmi, które kończą tu spacer z Hrebienoka. Dalej idzie zdecydowanie mniej ludzi. Jeszcze niewielki odcinek leśny i wychodzimy na niekończące się aż do końca wycieczki widoki.






Rywocińskie Turnie


Łomnica



Wielki Łomnicki Ogród znajdujący się na wysokości około 1600 metrów kipi jeszcze w sierpniu zielenią i kwieciem. Lato 2021 to okres opóźnionej wegetacji w Tatrach, zima tu długo trzymała. Polodowcowy kocioł Doliny Małej Zimnej Wody, świeża zieleń, skalny próg Doliny Pięciu Stawów Spiskich ze spływającym z niego wodospadem Złota Siklawa i ledwo stąd widoczne schronisko Tery'ego (Chata Teryho) tworzą piękną mieszankę.




Wielki Łomnicki Ogród


Lodowa Kopa, Złota Siklawa


Schronisko Tery'ego (Chata Teryho)


Durny Szczyt, Łomnica w chmurach

Mijamy Ogród i zachodnią stroną progu podchodzimy do schroniska. W krajobrazie ciągle dominuje zieleń hal.


Pośrednia Grań, Żółta Ściana, Złota Siklawa


Złota Siklawa


Dolina Zimnej Wody (Mala Studena Dolina)



Po drodze spotykamy nosicza. Nosicze to są osoby, które dostarczają zaopatrzenie do tych słowackich tatrzańskich schronisk, do których nie dojeżdżają samochody, m.in. innym właśnie do schronisk Ter'yego i Zamkowskiego będących na naszym dzisiejszym szlaku. Służy im do tego taki drewniany stelaż zakładany jak plecak, tyle że dużo wyższy i z nóżkami na dole pozwalającymi usiąść po drodze i oprzeć ciężar za sobą w celu odpoczynku.



Wkraczamy na próg Doliny Pięciu Stawów Spiskich, gdzie znajduje się schronisko. Krajobraz zmienia się na bardziej skalisty, jesteśmy w końcu na dwóch tysiącach metrów. Schronisko Tery’ego (Chata Teryho) to drugi najwyżej położony taki budynek w Tatrach, najwyżej znajduje się Chata Pod Rysami – na wysokości 2250 metrów.




Chata Teryho


panorama Doliny Pięciu Stawów Spiskich sprzed schroniska

W schronisku jest spora kolejka do bufetu, szkoda nam czasu na czekanie, jeszcze przed nami spory odcinek do przejścia. Na szczęście mamy na tyle swojego jedzenia, że możemy się obejść bez schroniskowej kuchni. Idziemy na położone nad schroniskiem płaskie, obłe głazy, by pośród nich nakarmić ciało jedzeniem a duszę widokami. Dziś jest chłodno jak na sierpień, ale chyba dzięki temu nie ma nad Tatrami ciężkich chmur typowych dla upalnego tatrzańskiego popołudnia, lecz lekkie obłoczki i „pazurki" bardziej kojarzące mi się z beskidzką wiosną niż Tatrami w lecie.


Pośredni Staw Spiski, a nad nim Lodowy Szczyt, Baranie Rogi, Durny Szczyt - same tatrzańskie rarytasy


turnie między Skrajną Spiską Turniczką a Durnym Szczytem


Baranie Rogi






Pośrednia Grań




Spiskie Stawy


Czerwona Ławka i Mały Lodowy Szczyt

Za schroniskiem wchodzimy do doliny położonej pod Lodowymi Szczytami noszącą oczywiście nazwę Lodowej Dolinki. Stąd w lewo odchodzi szlak na przełęcz Czerwona Ławka (Precne Sedlo), uważany za jeden z trudniejszych szlaków turystycznych w Tatrach. Widać ze szlaku małe postacie turystów przyklejone do ściany niczym pająki i wspinające się na przełęcz ze wspomaganiem drabinek i łańcuchów, podobnie jak ma to miejsce na Orlej Perci. My idziemy na Lodową Przełęcz. Po drodze mijamy Lodowy Stawek, woda w nim jest faktycznie przeraźliwie zimna. Ostatnie podejście przed nami. Widać zakosy prowadzące na przełęcz.


Czerwona Ławka, Mały Lodowy Szczyt, Lodowa Przełęcz, Lodowa Kopa


Czerwona Ławka


Lodowa Przełęcz


Lodowa Grań, w dole Lodowy Stawek

Jak w szkole podstawowej zaczynałem chodzić z tatą po wysokich górach, to tata zawsze mi mówił, żeby podczas nużącego i długiego podejścia pod górę (np. tak jak na Kozi Wierch z Doliny Pięciu Stawów Polskich) nie patrzeć w górę, bo to deprymuje, zwłaszcza jak widać, jaki kawał drogi jest do końca). Otóż to ostatnie podejście na Lodową Przełęcz właśnie jest w stylu „nie patrz w górę" zwłaszcza że szlak jest w fatalnym stanie, istne rumowisko. Nie wymagam na każdym szlaku ceprostrady, ale tu Słowacy mogliby się bardziej postarać. Na szczęście widoki „w dół" są bardzo fajne, jest co oglądać.




tuż przed Lodową Przełęczą



Tuż przed końcem podejścia turysta nas ostrzega, że mocno wieje. Na przełęczy faktycznie mocny wiatr, ale da się przeżyć. W końcu w Tatrach na wysokościach prawie zawsze wieje. W stronę Wysokiej są jakieś ciemne chmury, na chwilę ona nawet znika pośród nich, ale generalnie widoki są bez zarzutu. Jakiś turysta podąża na Lodowy Szczyt, ale ma wyraźne trudności z odnalezieniem trasy.


panorama z Lodowej Przełęczy


Lodowa Kopa


Veni, Vidi, Vici


Ostry Szczyt, Gerlach, Wielki i Pośredni Jaworowy Szczyt


Świnica, Orla Perć, Wołoszyn


Wysoka w chmurach


Łomnica

Po osiągnięciu najwyższego miejsca na trasie pozostaje już „tylko" zejście 1350 metrów w dół długą Doliną Jaworową, rzadko odwiedzaną przez turystów właśnie przez swą długość i mozolność podchodzenia, ale dzięki temu dziką i piękną. Początkowy etap zejścia stromą, szutrową i osypującą się ścieżką nie należy do przyjemności. Stan ścieżki jest podobny jak po drugiej stronie Lodowej Przełęczy. Przed nami mur Jaworowych Wież.



Schodzimy, schodzimy, zaglądam po dłuższej chwili na wskazania GPS w komórce: kurczę, straciliśmy dopiero 200 metrów wysokości. Uff, jeszcze przed nami daleka droga.


przełęcz Biała Ławka

W dole mamy Żabi Staw Jaworowy. Słońce schodzi coraz niżej nad Jaworowe Wieże, sporą część doliny będziemy szli w cieniu.






masyw Lodowego Szczytu



Uzupełniamy wodę w strumieniu spływającym spod Lodowego Szczytu. Wszystko się zgadza, woda jest lodowata.



W miarę schodzenia teren zaczyna się ponownie coraz bardziej zielenić.




Szeroka Jaworzyńska

Na wysokości około 1550 metrów wchodzimy do Jaworowego Ogrodu. Jaworowy Potok jest już tu spory, a wokół pełno wilgotnolubnej roślinności. To pękne miejsce nawet w cieniu.



Ale żeby nie był za miło, to jeszcze sporo kilometrów za nami. Po wcześniejszych opadach deszczu po dużych fragmentach ścieżki spływa płytka woda, która na szczęście bardzo nie utrudnia marszu. Dolina Jaworowa jest już pogrążona w cieniu, ale słońce nadal oświetla znajdujące się po naszej prawej stronie wierzchołki Tatry Wysokich i widoczne przed nami Tatry Bielskie.

























Potem zapada cień i zbliża się noc. Mnie nogi dobrze niosą pomimo sporej przebytej trasy. Miałem dobrą zaprawę dwa tygodnie temu na Skrzyniarkach. Jest już dość późno, a jeszcze musimy wrócić do Krakowa. Gdy wracaliśmy niedawno z wycieczki w słowackie Tatry Zachodnie, to pisałem w relacji z niej, że to był jeden z moich późniejszych powrotów do Krakowa z jednodniowej wycieczki, a byłem w domu o 22:30. Tym razem niewiele brakowało, a wycieczka zrobiłaby się dwudniowa, bo docieram do domu piętnaście minut przed północą. Ale warto było.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2021-08-19, 19:31   

Piękna trasa!.
Szedłem (z Dobromiłem) podobnie tylko schodziliśmy jakoś inaczej, na Łysą Polanę.
W każdym razie była to wspaniała widokowo trasa, jak i u Ciebie.

Edit:
Jednak nie, pomieszało mi się :) . Schodziliśmy przez Czerwoną Ławkę i Zbójnicką Chatę. :-)
Na Łysą zeszliśmy z Małej Wysokiej
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2021-08-19, 19:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-08-19, 20:31   

Piękne zdjęcia, pogoda Wam siadła idealnie.

Chyba zajumam tą trasę ;) kiedyś
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2021-08-20, 07:16   

Ave.

Konkretny kawał szlaku. W towarzystwie czołówki ;) tatrzańskich szczytów. Pogoda trochę zła :D

I ten kontrast - sporo ludzi do schroniska i sporo duchów w Jaworowej.

A to podejście na Lodową to nawet po remoncie było tragiczne.

P.s. Wczoraj zrobiliśmy z Prezesem 33 km w Tatrach. Człek na starość ... robi dziwne rzeczy :D
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9269
Wysłany: 2021-08-20, 08:03   

Pogoda Ci się trafiła perfekt :)
Piękny kawał gór na własnych nogach poczułeś 😉 ale takie widoki i taka pogoda że można iść z roześmianą gębą!
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1891
Wysłany: 2021-08-20, 09:31   

Sebastian napisał/a:
Ilekroć przejeżdżam przez te małe słowackie miejscowości położone u podnóża Tatr, nie tylko te duże w typie Starego Smokowca, ale też te małe, jak np. Tatrzańska Kotlina, zawsze uderza mnie wysoka estetyka i stylowość zabudowy oraz zagospodarowania terenu, zwłaszcza jak się ją porówna z chaosem zabudowy, kiczem i szyldozą Zakopanego. Tak też jest tym razem.

To wszystko prawda, ale chyba nie widziałeś nowej zabudowy Smokowca (sporo tego powstało w ostatnich latach). Niebezpiecznie zbliża się do zakopanozy, a niektóre budynki wyglądają jak biurowce.

Piękna trasa - muszę chyba kiedyś skopiować, jak powrócę do żywych po wczorajszej ;)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2021-08-20, 09:33   

Prezes napisał/a:
muszę chyba kiedyś skopiować


Pomniejsz tę kopie.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1891
Wysłany: 2021-08-20, 09:34   

Oczywiście. Jest wariant przez Dolinę Staroleśną i inną, niższą przełęcz.
Ostatnio zmieniony przez Prezes 2021-08-20, 09:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2021-08-20, 12:26   

Na Lodowej kiedyś nie było niczego, szło się po osypującym się piargu na krechę, więc nie marudźcie ;)

acha, zdjęcia ładne :)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
Ostatnio zmieniony przez sprocket73 2021-08-20, 12:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2021-08-20, 12:33   

sprocket73 napisał/a:
Na Lodowej kiedyś nie było niczego


Nawet nie było przełęczy.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2021-08-20, 12:59   

za to Tobi był na Lodowej... i Przełęczy i Kopie :)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12247
Skąd: Bytom
Wysłany: 2021-08-20, 19:52   

Bardzo fajnie wykorzystałeś szeroki kąt. Dotychczas te zdjęcia szerokim to były takie se, ale tutaj naprawdę świetnie się sprawdziły.

Oglądałem trzy razy - brawo.

No i kawał trasy, pieknej trasy.
Ostatnio zmieniony przez sokół 2021-08-20, 19:52, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group