Na krańcu Sudetów Środkowych czyli Góry Krucze, Góry Jastrzębie i Zawory |
Autor |
Wiadomość |
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2020-04-16, 02:44
|
|
|
Opawski, takie ciekawostki to się czyta i ogląda z zapartym tchem. Jak masz tego więcej to poproszę. |
|
|
|
|
Cisy2
Wiek: 63 Dołączył: 21 Gru 2013 Posty: 735 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: 2020-04-16, 13:24
|
|
|
opawski1 napisał/a: |
Wieże triangulacyjne to była fajna ciekawostka Sudetów. Masz może jakieś zdjęcie w swoich zbiorach? Niestety tych konstrukcji chyba już nigdzie nie ma (chyba, że się mylę?).
|
Nie tylko Sudetów. W innych częściach naszego kraju też było ich sporo. Podobnie i za granicą. W latach 80. zaczęły znikać z krajobrazu.
Była ich olbrzymia ilość. Były tak powszechne, że się im zdjęć po prostu nie robiło. Chyba, że się coś na nich lub w ich pobliżu działo. Wchodziło się na nie, aby z nich zrobić zdjęcie, ale im samym już rzadko. Wśród swoich fotografii znalazłem może z około 30 zdjęć sudeckich drewnianych wież triangulacyjnych. Wśród zdjęć niezeskanowanych znajdę pewnie z dziesięć następnych. I to wszystko, niestety.
O tym, jak ich było wiele, niech świadczy fakt, że w granicach mojego miasta, Świebodzic, znajdowały się dwie drewniane wieże triangulacyjne - na Sosnówce i Lisku, zaś dosłownie kilkaset metrów od granic miasta zlokalizowano kilka następnych.
Miały one swój urok - szkoda, że nie udało mi się złapać "w obiektywie" tej chwili, kiedy zaczęły odchodzić w przeszłość.
Na koniec może fotografia niewielkiej drewnianej wieży triangulacyjnej na Borowej (z kwietnia 1988 r.). Borowa była wtedy szczytem z jednym z najpiękniejszych widoków w Sudetach Środkowych. I praktycznie pusta. Teraz jest zalesiona, ale za to ma wieżę widokową. Oraz tłumy odwiedzających ją ludzi - nie w czasach epidemii oczywiście
|
Ostatnio zmieniony przez Cisy2 2020-04-16, 13:27, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10844 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2020-04-19, 22:25
|
|
|
Pudelek napisał/a: | W Chełmsku w jednym z tych domów działał też ciekawy knajpo-sklepo-muzeum. Gospodarz był chodzącą skrarbnicą wiedzy
|
W dodatku czasami, a miałem z rodzinką w zeszłym roku okazję, zabiera do ogródka za domem i pokazuje źródełko, które mu tam bije |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6105 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2020-04-19, 23:11
|
|
|
Piotrek napisał/a: | Pudelek napisał/a: | W Chełmsku w jednym z tych domów działał też ciekawy knajpo-sklepo-muzeum. Gospodarz był chodzącą skrarbnicą wiedzy
|
W dodatku czasami, a miałem z rodzinką w zeszłym roku okazję, zabiera do ogródka za domem i pokazuje źródełko, które mu tam bije |
A krokodyla wam tez pokazywal? |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
|
gar
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 836 Skąd: Orzegów
|
Wysłany: 2020-04-20, 00:43
|
|
|
To nie źródełko tylko wywierzysko
Krokodyl też jest i kamień graniczny w promocji ... |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10844 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2020-04-22, 07:37
|
|
|
buba napisał/a: | Piotrek napisał/a: | Pudelek napisał/a: | W Chełmsku w jednym z tych domów działał też ciekawy knajpo-sklepo-muzeum. Gospodarz był chodzącą skrarbnicą wiedzy
|
W dodatku czasami, a miałem z rodzinką w zeszłym roku okazję, zabiera do ogródka za domem i pokazuje źródełko, które mu tam bije |
A krokodyla wam tez pokazywal? |
A tego nie pamiętam, widać nie zasłużyliśmy |
|
|
|
|
|