Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Między Nitrą a Hronem

Autor Wiadomość
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8298
Skąd: Oberschlesien
  Wysłany: 2014-07-21, 22:13   Między Nitrą a Hronem

Podczas gdy wielu zdobywało w ostatni weekend mniej lub bardziej górskie szczyty, inni uderzyli ponownie w turystykę samochodową ;)

Tym razem padło na tzw. Ponitrze, a konkretnie to Górną Nitrę (Horná Nitra), region położony wzdłuż rzeki Nitry. Do tego fragment regionu Tekov, leżącego wzdłuż innej rzeki - Hronu. Myślałem o tych okolicach od lutego, kiedy przejeżdżałem tamtędy jadąc na narty.

Na początek jednak postój w wiosce Čičmany (Csicsmány), leżącej jeszcze w Kotlinie Rajeckiej. Wioska to rezerwat architektury, słynie z drewnianych, pięknie zdobionych domów. Nie jest to skansen, normalnie toczy się w niej życie.




Domy te nie są jednak tak stare, jakby by się mogło wydawać - te najstarsze zaprojektował znany architekt Dušan Jurkovič, gdy pożar w 1921 roku zniszczył część wsi, i niewiele mają wspólnego z tymi, co stały tam przedtem. Wtedy też ktoś wpadł na pomysł, aby malować na nich wapnem wzory nawiązujące do miejscowych koronek.

W każdym razie ładnie to wygląda.


W centrum występuje dwóch górali - ich występ spodobałby się Bubie, bo ciągle wspominali, że kiedyś to było super, a teraz jest wszystko do bani :D

Druga część wsi to już zupełnie normalne domy plus dawny kasztel.


Następnie przekraczamy Fačkovské sedlo, pod którym swoje źródła ma rzeka Nitra i wjeżdżamy do doliny tej rzeki. Pierwsza z brzegu wieś to Kľačno (Nyitrafő). Jest tutaj kościół św. Mikołaja, którego początki sięgają XV wieku.


Co ciekawe - w kościele z boku nie ma drzwi, od podwórza oddzielają wnętrze tylko dwie kraty. Na zimę chyba jednak dają tam jakieś dodatkowe zabezpieczenie? :D

Najbardziej znanym obiektem Ponitrza jest zamek w Bojnicach (Bajmóc, Weinitz).


To chyba najbardziej bajkowy zamek na Słowacji, "zagrał" w wielu filmach. Ogólnie to wygląda jak zlepek wielu różnych stylów architektonicznych. To efekt przebudowy z przełomu XIX i XX wieku, kiedy to ostatni właściciel, Jan Franciszek Pálffy, postanowił go przerobić na jeden wielki pomnik poprzednich epok. Nie doczekał przebudowy, zmarł dwa lata przed końcem, a potem zamek utknął wśród sporów spadkobierców. Ostatecznie kupiła go firma Bat'a (ta od butów), aż w końcu po 1945 ukradło auto. Dziś jest tutaj muzeum, czyli dawne marzenie grafa poniekąd się spełniło.




Zamek (a właściwie pałac) jest bardzo popularny, sporo tu ludzi (jeszcze więcej przy nieodległym kąpielisku). I to się przekłada na zwiedzanie - wpuszcza się za duże grupy i zbyt często. Efekt jest taki, że ci bardziej zainteresowani oglądaniem są popędzani, bo idzie już następna znudzona grupa. Czasem popędzani dość niegrzecznie. Czesi w Lednicach i Valticach rozwiązali to jednak lepiej, a tutaj widać tylko parcie na kasę.

Same wnętrza ładne, jednak... sztuczne. Widać, że w większości z nich nikt nie mieszkał, tylko urządzano je jak wystawę przyszłego muzeum. To po prostu przegląd kolejnych epok i stylów historycznych.



Z górnych pięter jest widok na same miasto i otaczające okolicę góry.


Z kolei w podziemiach spoczywa ostatni właściciel w bardzo imponującym sarkofagu. Niestety, spokojnie zdjęcia nie zdążyłem zrobić, bo już po piętach dreptał mi cygański przewodnik i znudzona gównażeria.


Po wyjściu z krypty kolejna ciekawostka - zamkowa jaskinia, odkryta dopiero w połowie ubiegłego wieku.


Po rojnych Bojnicach czas się jeszcze powłóczyć po wiochach, gdzie turyści nie zaglądają. W kotlinie rzeki Nitricy (dopływ Nitry) rozłożyła się Diviacka Nová Ves (Divékújfalu, Divickneudorf) z dużym kasztelem z XVI wieku.


Po sąsiedzku są Diviaky nad Nitricou (Nyitradivék, Divick), których ozdobą jest kościół romański z 1232 roku.


Niestety, trwa wesele, a dzień później, gdy tam ponownie zaglądam, to wnętrze jest zamknięte. Mogę co najwyżej popatrzeć na kościół z zewnątrz, widać m.in. romański portal.


Na ścianie dostrzegam ciekawą tablicę - powstała w 1940 roku i wspomina poległych w Wielkiej Wojnie oraz rok istnienia niepodległej Słowacji. A że było to państwo klero-faszystowskie i sojusznik Hitlera, to trudno się dziwić, że za komuny tablicy nie odnawiano (ale też nie zniszczono).


Na nocleg wybrałem kemping w Nitrianskim Rudnie (Divékrudnó). Wypatrzyłem go zimą z drogi - jest pięknie położony między górami, nad zbiornikiem o tej samej nazwie.



Kemping jest rozległy i bardzo dobrze wyposażony - średnio co 100 metrów jest miejsce do alkoholzacji :D , są bary, wypożyczalnie, wesołe miasteczko, boiska itp. I tylko rano można obejrzeć takie widoki :D


W niedzielę na początek odbijamy nieco na południowy-zachód - do miasta Partizánske. Sztuczna nazwa, sztuczne miasto - to koszmarny zlepek dawnych wiosek, jedno wielkie blokowisko. Jedynie w dzielnicy Šimonovany zachowało się kilka zabytków - m.in. gotycko-renesansowy zamek wodny, chroniący zakole Nitry.


W pobliskiej wiosce Veľké Uherce (Nagyugróc) jest piękny pałac romantyczno-neogotycki. Należy dziś do dawnych właścicieli, rodziny Thonet, co jest raczej wyjątkiem na Słowacji.


Zmieniając nieco klimat przejeżdżam przez góry do doliny Hronu, nad którą wznosi się Šášovsky hrad.


Zamek popadł w ruinę podczas antyhabsburskich powstań w XVII i XVIII wieku - w czasie wystąpienia Thököly’ego nieco go zniszczono, a w czasie buntu Rakoczego przez 5 lat broniła się tutaj powstańcza armia. Skutecznie, ale źle dla budowli...



Ruiny administracyjnie leżą na terenie miasta Žiar nad Hronom (dawniej Svätý Kríž nad Hronom, węg. Garamszentkereszt, niem. Heiligenkreuz an der Gran). Miasto jest jednym z wielkich projektów komunizmu, ściągnięto tutaj masę ludzi do pracy w zakładach, więc większość to bloki i bloki plus szerokie aleje. Z dawnego ośrodka zostało niewiele...


Pałac / kasztel biskupi, dzisiaj prywatna szkoła handlowa...


...kościół klasycystyczny...


...dawna wieża wodna, potem przejściowo planetarium.

I niewiele więcej.

Podobny charakter ma Handlová (Nyitrabánya, Krickerhau), już z powrotem na Ponitrzu. To było kiedyś górnicze miasteczko niemieckie - koloniści z Rzeszy byli sprowadzani w średniowieczu przez królów węgierskich do pracy w kopalniach. Socrealistyczna zabudowa głównej ulicy przypomina Tychy...


Na jednym z bloków jest nawet zegar niczym w Moskwie albo na Pałacu Kultury ;)


Droga powrotna prowadzi przez Prievidzę (Privigye, Priwitz) - sąsiadkę Bojnic i największe miasto Ponitrza. Zostało w niej kilka zabytków, łącznie z romańskim kościołem, ale rynek szpeci pomnik SNP, z zakrytym końskim zadem i partyzantem o lasce.



Również Nitrianske Pravno (dawniej Nemecké Právno, węg. Németpróna, niem. Deutschproben) było zamieszkałe do połowy XX wieku głównie przez niemieckojęzycznych górników. Dzisiaj na rynku można oglądać secesyjny ratusz, a po bokach renesansowe domy mieszczańskie.



Na koniec tej wyprawy, biegnącej głównie po mało uczęszczanych osadach, serdeczne pozdrowienia od szui dla wszystkich innych szuj :D


Galeria:
https://picasaweb.google....zyNitraAHronem#
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2014-07-21, 22:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14353
Wysłany: 2014-07-22, 08:26   

Pudelek napisał/a:
serdeczne pozdrowienia od szui dla wszystkich innych szuj


Bóg zapłać.

P.s. Piękny sarkofag. Chyba sobie taki zamówię. Z widokiem na Grojec.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8298
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-07-22, 10:04   

tylko uważaj, bo potem będą tam znudzone wycieczki oprowadzać!
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14353
Wysłany: 2014-07-22, 10:06   

O wpływy z biletów będą martwić się spadkobiercy.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - manga