Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Markowe wędrówki.

Autor Wiadomość
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-10, 07:09   

Wiolcia napisał/a:
Sasanki już się pojawiają?

Pomalutku zaczynają startować.
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-10, 07:14   

sprocket73 napisał/a:
A ten krzak z różowymi kwiatkami to co to jest?
Podobny do wawrzynka wilczełyko, ale zbyt dorodny.

Tak,to wawrzynek.Jest ich kilka takich dorodnych ,tylko trzeba wiedzieć gdzie poszukać.Ten akurat przy samym szlaku.
Ostatnio zmieniony przez marekw 2020-06-10, 07:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-10, 18:17   

Dziś po pracy rekonesans i trafiło się 5 ceglastoporych.

Ten taki najładniejszy.
Była też jaszczureczka.





Akurat zdążyłem przed deszczem.



 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2020-06-10, 20:04   

Fajne fotki.
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-10, 20:13   

Adrian napisał/a:
Fajne fotki.

E tam fotki,super sosik wyszedł z pierwszych grzybków.
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2020-06-11, 08:42   

marekw napisał/a:
Adrian napisał/a:
Fajne fotki.

E tam fotki,super sosik wyszedł z pierwszych grzybków.


Nie poczułem, to skupiłem się na zdjęciach :P
Też już mamy smaka na zupę grzybową, taka z pieprzem i ziemniakami :D
Dużo tych grzybów nazbierałeś, bo brat był i nic nie znalazł ...
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-11, 18:46   

Adrian napisał/a:
Dużo tych grzybów nazbierałeś, bo brat był i nic nie znalazł ...

Dziś po pracy rekonesans i trafiło się 5 ceglastoporych.
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-11, 19:33   

Dziś tak trochę nietypowa jak dla mnie wycieczka rowerowa.Plan był dość mocny, ale pogoda zweryfikowała plany.Na obrzeżach miasta.

Tutaj w krzakach odnowiona kapliczka przy drodze 28

którą przekraczamy(drogę)i jedziemy do Zembrzyc,gdzie następna kapliczka zwana,,flisacką,,
ponieważ modlili się przy niej flisacy spławiający drewno z Zembrzyc przy dużym stanie wody w dół Skawy do Wisły i aż po Sandomierz.Ostatni taki spływ miał miejsce w 1937r.



Duży ruch na drodze oraz na torach,trafiły się 3 składy.



Z drogi widok na dworek na tzw.Grodzisku w Dąbrówce.Zabytek z XVIIw.Odbudowuje go RZGW w sąsiedztwie powstałego sztucznego jeziora.Dworek został rozebrany przy okazji budowy jeziora w Świnnej Porębie.Rekonstrukcje drewniane były odtwarzane w Małem Cichem a następnie w częściach przywiezione na plac budowy.Nie podjechaliśmy na miejsce bo zaczęło dość mocno burzyć i trzeba było wracać bo młoda się bała a do domu kawałek.

Fragment zalewu a w tle Jaroszowicka G.

Tutaj moja koza.

Oraz w drodze powrotnej widoczek na most kolejowy

Wzdłuż drogi masa słupów które przeszkadzają w zrobieniu zdjęcia,ale czasem coś się uda.Tu Mioduszyna oraz kościół w Zembrzycach.

Nad Policą już dobrze daje a za nami idzie.

Korzystając z chwilowego przejaśnienia podjeżdżamy pod tężnie w Zembrzycach



i wjeżdżamy do centrum.

Jeszcze fragment starej zabudowy



15 kwietnia 1914r. miał tu miejsce pożar wsi podczas którego spłonęło około 100 domów.
Za nam polewa więc jedziemy dalej w kierunku mostu na obwodnicy Zembrzyc

Burza i deszcz odbijają gdzieś w bok więc pojedziemy drogą wzdłuż Skawy

Po drodze jeszcze jedna kapliczka

oraz wysoko położone osiedle Bacowie na Jasieniu.

Za nami oraz nad nami coraz mocniej polewa i grzmi a w Suchej na razie sucho,górka na ostatnim planie to Pykowica,na którą czasem idę jak chcę popatrzeć na Babią,

Jeszcze ujście Stryszawki do Skawy

i kompletnie przemoczeni ale zadowoleni docieramy do domu.A tak po deszczu i burzy wygląda potok Zasepniczanka.

No i wyszło słonko.
Młoda mi suszyła od rana głowę,że chce zobaczyć dworek do którego mieliśmy dojechać rowerami no to w auto i jest z bliska.








Ostatnio zmieniony przez marekw 2020-06-12, 12:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-11, 19:47   

Fajne te chaty. Ale kawa w tej rzeczce.
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-11, 20:43   

laynn napisał/a:
Fajne te chaty. Ale kawa w tej rzeczce.

Jest tam jeszcze kilka takich perełek(chatek).
To nie rzeczka a potok,w górze dobrze dało to zmienił kolor.W czasach powodzi szedł pełny,koło mnie ma prawie 500 metrów spadku na odcinku około 4km. więc targał głazy ponad 200kilowe i większe.W któryś dzień przejdę się tym potokiem od ujścia do Stryszawki po samą gorę i zapodam kilka zdjęć.
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-14, 18:59   

Pomimo nijakiej pogody siadamy na rowerki i jedziemy w kierunku Stryszawy.W Stryszawie wita nas z krzaków zwierz.

Przekraczamy rzekę Stryszawkę, do której w tym miejscu uchodzi potok Lachówka

i jedziemy w stronę Krzeszowa.Przy drodze ładnie utrzymana kapliczka.



Z mgliska podczas ostrego podjazdu wyłania się Żurawnica.

Przy następnej kapliczce skręcamy na szlak widoków.

Przy drodze za płotem młodą kuszą czereśnie więc trzeba napełnić pusty brzuch.

Niektórzy jeszcze coś tam gospodarzą.

Przy drodze osetowe łączki.

Od tego momentu powinny zacząć się widoki ale mglisko skutecznie atakuje.Tutaj po lewej stronie z tyłu Lipska G. na wprost Pykowica

z przekaźnikiem Czepelówka.

Kwietne łąki

oraz rogacizna.

Przez szczycik Wierchy zjeżdżamy nad potok Lachówka

gdzie młoda doprowadza się do porządku po wypierdzieleniu się w dość dużej kałuży i dalej jazda.Gdzieś tam przy drodze następna z kapliczek na bogato

i dojeżdżamy do drogi wojewódzkiej.Po tamtych górkach niedawno jeździliśmy.

Przed Suchą skręcamy do Stryszawy Steczki,mijamy



i już w Suchej wyjeżdżamy na oś.Kamienne.Po drodze jedna z ostatnich starych chałup

i widoczek na Pykowicę.

Z oś. ostatni widok, tu na Mioduszynę

i zjazd do domku.
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2020-06-14, 20:24   

Pogoda mizerna ale na rower... przynajmniej po głowach nie grzeje :-)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-14, 20:27   

A mnie się nawet dziś podobało. Szczerze, to powoli mam dość błękitu ;)
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2020-06-15, 15:51   

Fajne lokalne smaczki pokazujesz. No, no, Zembrzyce niemal jak Ciechocinek - od kiedy te tężnie tam stoją?
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2020-06-15, 19:32   

Wiolcia napisał/a:
Fajne lokalne smaczki pokazujesz. No, no, Zembrzyce niemal jak Ciechocinek - od kiedy te tężnie tam stoją?

Więcej takich miejscowych relacji będzie,jak będą chętni do czytania bo młoda wkręca się w rower więc na początek takie lokalne objazdówki.Tężnia ma już rok.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group