Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Lato pod niebem Beskidu Wyspowego: namiot, ogniska, złote hale, parowóz i morze chmur

Autor Wiadomość
Coldman 


Wiek: 26
Dołączył: 19 Maj 2020
Posty: 1087
Skąd: Wysoczyzna Kaliska
Wysłany: 2022-04-18, 10:25   

Lidka napisał/a:
opawski1, to teraz już tylko pora na zdobywanie odznaki ;)
http://ka.pttk.pl/odznaka-bazowa/

Hmmmmm
Ciekawe :usm
 
 
opawski1 


Wiek: 26
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1051
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2022-04-19, 15:12   

Lidka napisał/a:
opawski1, to teraz już tylko pora na zdobywanie odznaki ;)
http://ka.pttk.pl/odznaka-bazowa/


O proszę, jakiej to odznaki jeszcze nie wymyślą i nawet stopnie ma :P Może kiedyś się skuszę ;) Pieczątki i tak zawsze zbieram do książeczek GOT, ale podpisy bazowych już nie :D
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Profil Facebook
 
 
opawski1 


Wiek: 26
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1051
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2022-04-19, 15:17   

Lato pod niebem Beskidu Wyspowego (2): Pociąg z parowozem w Kasinie Wielkiej i Śnieżnica
22 sierpnia 2021 r.




Kolejny dzień naszego pobytu w Beskidzie Wyspowym to niedziela, upłynęła ona pod znakiem fotografowania pociągu retro, ale i krótkiej wycieczki górskiej. Jako miłośnik kolei, szczególnie tej starej nie mogłem odpuścić sobie takiej okazji, tym bardziej, że prawdopodobnie był to jeden z ostatnich kursów po tej trasie. 😀

Linia kolejowa nr 104 Chabówka - Nowy Sącz: ma długość 76 km i jest częścią Galicyjskiej Kolei Transwersalnej (linii otwartej w 1884 r. biegnącej przez Karpaty z Czadcy (Słowacja) do Husiatyna (Ukraina) o łącznej długości niemal 800 km). Trasa nr 104 ma charakter górski i biegnie bardzo malowniczo dolinami pośród szczytów Beskidu Wyspowego. Pociąg pokonuje tu liczne łuki i 19 mostów – najdłuższy z nich ma aż 300 m długości i znajduje się nad Dunajcem. Regularny ruch pasażerski został zawieszony na linii w 2004 r. Od tego czasu linia wykorzystywana jest okazyjnie m.in. dla pociągów retro. Dzięki niewielkiemu ruchowi linia zachowała jeszcze „dawny kolejowy” klimat, niektóre stacje posiadają jeszcze semafory kształtowe, wzdłuż torów biegną stare słupy teletechniczne, stan techniczny linii jednak nie jest dobry.

Dzień rozpoczynamy dość wcześnie, wychodzimy z namiotu, śniadanie z porannym zapachem rosy, potem msza św. i w drogę. Dziś jedziemy najpierw do Kasiny Wielkiej oddalonej od nas około 25 km. Głównym celem na dziś to obfotografowanie pociągu retro z parowozem, który kursuje w każdy wakacyjny weekend pomiędzy stacjami Chabówka a Kasina Wielka.





Po raz pierwszy udaje się to w Kasinie. Pociąg przejeżdża po moście, następnie po łuku pnie się w górę do stacji. W tle potężna sylwetka Lubogoszczy (968 m). 😊















Jednak był to prawdopodobnie ostatni rok tej linii funkcjonującej w tym kształcie. Wkrótce rozpocznie się modernizacja tej trasy, linia częściowo zmieni przebieg, powstaną nowe mosty, tunele. Trasa jest częścią dużego projektu, który wraz z budową nowej linii kolejowej Podłęże - Piekiełko ma przyczynić się do skrócenia i powstania nowej alternatywnej trasy dla pociągów na trasie Kraków - Zakopane i Kraków - Nowy Sącz. Jak informuje PKP dzięki budowie tych linii pociąg pasażerski z Krakowa do Zakopanego i Nowego Sącza ma jechać aż o około 2 h krócej. AKTUALIZACJA: pociągi retro w tym roku będą jeszcze jeździć, zamknięcie linii przesunięto na wrzesień 2022









Druga okazja obfotografowania pociągu to stacja Kasina Wielka, gdzie pociąg kończy bieg, ma postój i po przerwie wraca do Chabówki. Odbywa się tutaj oblot składu przez parowóz, gdyż następuje zmiana kierunku, następnie jest wodowany i przypinany z powrotem do składu. Niestety powrót do Chabówki będzie odbywał się mniej efektownie gdyż czołem do tył.








Wodowanie















Podczas postoju jest okazja także wejść do wagonów. Skład ma ich dziś 5. Są to stare wagony 3 i 4 klasy w drewnianymi ławkami w środku i otwartymi pomostami, zbudowane w 1930 r. dla niemieckich kolei państwowych. Wystrój wnętrza robi wrażenie!😃













Stacja PKP Kasina Wielka: znajduje się na górskiej linii kolejowej Chabówka – Nowy Sącz będącej częścią Galicyjskiej Kolei Transwersalnej. Budynek w stylu renesansowym powstał w 1884 r. i jest jedną z najwyżej położonych stacji kolejowych w Polsce, doceniono jego uroki, dlatego często była planem zdjęciowym dla takich filmów jak: „Katyń”, „Lista Schindlera”, „Karol. Człowiek, który został papieżem” czy „Piłsudski”.





Potem zaglądamy jeszcze do pięknego drewnianego kościółka w Kasinie Wielkiej z 1624 r. pw. św. Marii Magdaleny, wnętrze pachnie starym drewnem i daje chłód w upalny dzień...







Ostatnia okazja sfotografowania pociągu nadarzyła mi się w okolicy Kasiny. Wówczas pociąg wracał już do Chabówki, mając za sobą w tle szczyty Śnieżnicę oraz Ćwilin.😊

Parowóz, który prowadził pociąg to OKz32-2 ze skansenu kolejowego w Chabówce. Lokomotywa została zbudowana w 1934 r. przez fabrykę H. Cegielskiego w Poznaniu. Parowozy tego typu przeznaczone były do obsługi górskich linii kolejowych na PKP głównie dla trasy Kraków - Zakopane oraz Tarnów - Krynica. Łącznie zbudowano 35 sztuk tej maszyny. Może rozwijać prędkość do 75 km/h i zabrać ze sobą do 6 t węgla. Ciężar służbowy parowozu to 118,4 t. Lokomotywa na zdjęciach jest jedynym zachowanym egzemplarzem tej serii.






w tle Śnieżnica


w tle Ćwilin





Część kolejowa dnia zakończona. Być może była to zarazem pierwsza i ostatnia sesja foto pociągu na linii galicyjskiej przed jej modernizacją. Trochę żałuję, że nie pojawiłem się tutaj z aparatem wcześniej. Linia ma ogromny potencjał widokowy, gdybym bywał tu częściej na pewno bym go wykorzystał, także na przejażdżki pociągiem i fotografowanie z jego okien. Pociąg udało mi się wcześniej złapać dwa lata wcześniej przechodząc Mały Szlak Beskidzki, jednak z oddali i bez efektu.

A na koniec kolejowej części mój zmontowany filmik z przejazdu parowozu: https://youtu.be/JsPSVPnk_YA

[youtube]https://youtu.be/JsPSVPnk_YA[/youtube]
Jak wrzucić żeby tu wyświetlał się film? mi nie działa

a teraz część górska:
Jedziemy na Przełęcz Gruszowiec, która znajduje się na wysokości 680 m pomiędzy szczytami Śnieżnicy a Ćwilina. Rozciąga się tutaj miejscowość o tej samej nazwie. Przez przełęcz biegnie droga krajowa nr 28 – tak zwana trasa karpacka. Droga ta biegnie północnym skrajem Karpat przez Pogórze Śląskie, Beskid Makowski, Beskid Wyspowy, Kotlinę Sądecką, Doły Jasielsko-Gorlickie, Góry Słonne do granicy z Ukrainą. Moim zdaniem to jedna z najładniejszych dróg w Polsce, wije się przez góry, doliny, jadąc nią można podziwiać przez cały czas widok na beskidzkie szczyty czy piękne doliny z wielkimi rzekami. Zawsze jadąc w Beskidy autem wybieramy tą trasę zamiast A4, kilka lat temu jadąc w Bieszczady też z niej korzystaliśmy, zjeżdżając z A4 za Tarnowem.











Auto zostawiamy obok baru pod Cyckiem” i wybieramy niebieski szlak, idziemy na Śnieżnicę! Czeka nas nie za długie, ale bardzo strome podejście na szczyt. Szlak stromo pnie się po ścieżce z luźnymi kamieniami przez las. Dość szybko osiągamy wierzchołek Śnieżnicy (1007 m), choć góra łącznie ma ich aż 3: Na Budaszowie, Wierchy i Nad Stambrukiem. Wierzchołek zwieńcza niewielki drewniany krzyż. Śnieżnica ma typowo „wyspowy” charakter, bardzo stromo samotnie wyrasta z okolicznych dolin. Nazwa góry wzięła się od zagłębienia na jej północnym stoku, zalega w nim bardzo długo śnieg, stąd miejscowa ludność tak nazwała tę górę.













Wierzchołek jest zalesiony, ale w jego pobliżu po północnej stronie znajduje się polana. Roztacza się z niej piękna panorama w kierunku północnym na wyspy wystające z dolin, widać też tzw. Pieninki Skrzydlańskie, a nawet Kraków! Kto znajdzie centrum?😜 Siadamy na hali odpocząć jak to zawsze mamy w zwyczaju, dziś z racji niedzieli trochę tu gwarno. To za sprawą startowiska, które znajduje się na polanie. Lotniarze startują stąd w powietrze wykorzystując siłę wiatru. Podczas naszego pobytu kilku z nich udaje się wystartować, takie coś miałem okazję widzieć po raz pierwszy.
















Kraków


Kraków


Kraków



Spędzamy tu trochę czas, czas jednak ruszać, wracamy więc na Śnieżnicę i teraz schodzimy do górnej stacji wyciągu narciarskiego, latem służącego też dla rowerowych tras zjazdowych. Niebieski szlak powinien biec dalej schodzić do stacji PKP Kasina Wielka, ale przerwany jest taką tabliczką… Szlak zamknięty i koniec… rozumiem niebezpieczeństwo przecinania się tras narciarskich i singletracków rowerowych z pieszymi, ale zachęcanie turystów pieszych, plecakowych do korzystania z wyciągu przez PTTK jest nie na miejscu… powinno zostać wytyczone jakieś obejście, tym bardziej, że sieć szlaków jest teraz przerwana. Nie spodobało mi się to miejsce!😖 Szybko je więc opuszczamy i teraz schodzimy zielonym szlakiem, zza drzew wyłania się widok na Tatry.








Tatry

Nieco niżej znajduje się ośrodek rekolekcyjny pod Śnieżnicą. Schronisko zostało założone w 1913 r. przez ks. Józefa Winkowskiego, który zafascynowany był Beskidem Wyspowym. Był to młodzieżowy katolicki letni ośrodek kolonijny. Po II wojnie światowej obiekt przejęło państwo, jednak nadal prowadzona była tam działalność turystyczna. Po 1989 r. obiekt wrócił do katolickiej organizacji i służy jako ośrodek wypoczynkowo-rekolekcyjny do dziś. Składa się z 5 budynków i drewnianego kościółka. Wchodzimy na teren ośrodka by coś zjeść. Przyznać trzeba, że ceny mieli niewysokie, a na nocleg przyjmują też turystów indywidualnych za 30 zł/noc (mało gdzie są już takie ceny… choć od mojej wizyty mogły pójść trochę do góry). W Beskidzie Wyspowym w zasadzie jest tylko jedno schronisko górskie (na Luboniu Wielkim), myślę więc, że ośrodek na Śnieżnicy jest dobrą alternatywą.





















Od ośrodka podążamy dalej w dół zielonym szlakiem, schodzimy na Przełęcz Gruszowiec. Nasza wędrówka górska dobiegła dziś końca, długość trasy to zaledwie 7,5 km. Drogą nr 28 wracamy na naszą bazę. Zatrzymujemy się jeszcze na chwilę w sennym miasteczku Tymbark, tym gdzie produkuje się słynne soki.😁 Rynek, a potem zakupy i podążamy w góry na naszą bazę.









Wieczór mija nam jak poprzedni, ognisko, muzyka świerszczy i zapach dymu z macierzanką. Po północy wchodzimy do namiotu spać, w nocy zaczyna o dach namiotu bębnić deszcz… może przestanie? Rano szumi już nieprzerwanie… pójdziemy jeszcze w góry?

CDN...

"A ćmy tańczą tańczą tańczą wkoło
Świt jak nocna lampka drzemie
W kominku ogień gra wesoło
Odbiera nocy senne brzemię"
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Ostatnio zmieniony przez opawski1 2022-04-19, 15:19, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9357
Wysłany: 2022-04-19, 15:50   

Ten pociąg to super sprawa ! Zazdroszczę Ci, muszę się jakoś zorganizować i zobaczyć na żywo ...

Kościół w Tymbarku kojarzy mi się z niezłą wpadką podczas pracy, byliśmy tam na gościnnych występach nowym karawanem i kiedy po mszy zapakowaliśmy trumnę na pakę, to auto nie odpaliło, ale wstyd :haha
Więc łap za trumnę, na bark z nią i w drogę, spory kawałek do cmentarza, jest co nieść ! :lol I tak wspominam Tymbark ...
A na koniec kościelny jakiś nie ogarnięty pyta,
- chciało wam się to tak nieść, nie lepiej było autem podjechać :lol
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2022-04-19, 15:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-04-19, 17:41   

O Tymbarku SDM ma bardzo ładną piosenkę
 
 
Lidka 
Lidka


Dołączyła: 26 Sty 2022
Posty: 367
Wysłany: 2022-04-19, 18:25   

opawski1 napisał/a:
Odbywa się tutaj oblot składu przez parowóz, gdyż następuje zmiana kierunku, następnie jest wodowany i przypinany z powrotem do składu

jak przeczytałam o wodowaniu to o statku w stoczni pomyśłałam :D
_________________
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-04-19, 18:28   

Adrian napisał/a:
muszę się jakoś zorganizować i zobaczyć na żywo ...

Niestety ale pociąg w wakacje jechał w tej wersji na pewno ostatni raz. Bo linia ma być remontowana i będzie zmieniona.
opawski1 napisał/a:
Jednak był to prawdopodobnie ostatni rok tej linii funkcjonującej w tym kształcie. Wkrótce rozpocznie się modernizacja tej trasy, linia częściowo zmieni przebieg, powstaną nowe mosty, tunele. Trasa jest częścią dużego projektu, który wraz z budową nowej linii kolejowej Podłęże - Piekiełko ma przyczynić się do skrócenia i powstania nowej alternatywnej trasy dla pociągów na trasie Kraków - Zakopane i Kraków - Nowy Sącz.


Pociągi można obejrzeć w skansenie w Chabówce, albo w mojej relacji z niej ;)

Ps. Jechałem kawałek tym pociągiem i...możliwe, że fanem kolei nie jestem. Choć szkoda, że nie było wtedy ciepło, wtedy to ma inne odczucie.
Ps2. Gdy my dojeżdżaliśmy do Rabki mijaliśmy ten pociąg, który wracał do Chabówki, a w lokomotywie siedzieli ludzie ze zlotu Pentaxa. Jeden z nieżyjących userów, był inicjatorem czy też pomagał w zbieraniu zbiorów.
Ostatnio zmieniony przez 2022-04-19, 18:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-19, 18:30   

Bardzo podobała mi się swego czasu stacja w Kasinie, o czym już kiedyś pisałam. Ale do żadnego pociągu nie miałam okazji tam wsiąść ;)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14328
Wysłany: 2022-04-19, 19:15   

Wiolcia napisał/a:
Bardzo podobała mi się swego czasu stacja w Kasinie


To ta z kilku filmów ( np Katyń ) ?
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-19, 19:25   

Dobromił napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
Bardzo podobała mi się swego czasu stacja w Kasinie


To ta z kilku filmów ( np Katyń ) ?

To ta. Dawid pisał w relacji też o innych filmach, które tam kręcono.
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5820
Skąd: Kraków

Wysłany: 2022-04-19, 20:04   

To co piszesz o drodze 28 to prawda. Kiedyś często jeździłem z synami do Krynicy i tylko raz jechaliśmy przez A4 przez Brzesko, a w pozostałych przypadkach właśnie przez Kasinę i Limanową. Szczególnie miło wspominam odcinek od Limanowej do Nowego Sącza - bardzo widokowy.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
opawski1 


Wiek: 26
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1051
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2022-04-21, 16:50   

Adrian napisał/a:
Ten pociąg to super sprawa ! Zazdroszczę Ci, muszę się jakoś zorganizować i zobaczyć na żywo ...

Kościół w Tymbarku kojarzy mi się z niezłą wpadką podczas pracy, byliśmy tam na gościnnych występach nowym karawanem i kiedy po mszy zapakowaliśmy trumnę na pakę, to auto nie odpaliło, ale wstyd :haha
Więc łap za trumnę, na bark z nią i w drogę, spory kawałek do cmentarza, jest co nieść ! :lol I tak wspominam Tymbark ...
A na koniec kościelny jakiś nie ogarnięty pyta,
- chciało wam się to tak nieść, nie lepiej było autem podjechać :lol

O pociągu napisałem niżej ;)
No wpadka ciekawa :P Mi Tymbark najbardziej kojarzy się z sokami (zresztą jak większości Polaków :P ) i z opowieści babci, bo było to najbliższe miasteczko, od jej wsi rodzinnej, gdzie czasami chodzili w różnych sprawach. Zresztą miasteczko z oddali widzieliśmy też naszej bazy.

Piotrek napisał/a:
O Tymbarku SDM ma bardzo ładną piosenkę

Tak piosenkę znam, odkryłem ją już po powrocie do domu z tej wycieczki. Ładna jest, czasami ją słucham, o np. wtedy gdy powstawała ta relacja ;) SDM ma dużo świetnych utworów, a ja dopiero kilka miesięcy temu odkryłem ten zespół.

laynn napisał/a:
Adrian napisał/a:
muszę się jakoś zorganizować i zobaczyć na żywo ...

Niestety ale pociąg w wakacje jechał w tej wersji na pewno ostatni raz. Bo linia ma być remontowana i będzie zmieniona.
Pociągi można obejrzeć w skansenie w Chabówce, albo w mojej relacji z niej ;)
Ps. Jechałem kawałek tym pociągiem i...możliwe, że fanem kolei nie jestem. Choć szkoda, że nie było wtedy ciepło, wtedy to ma inne odczucie.
Ps2. Gdy my dojeżdżaliśmy do Rabki mijaliśmy ten pociąg, który wracał do Chabówki, a w lokomotywie siedzieli ludzie ze zlotu Pentaxa. Jeden z nieżyjących userów, był inicjatorem czy też pomagał w zbieraniu zbiorów.

a właśnie nie prawda, bo pociąg będzie jeszcze jeździł w tym roku. ;) To informacja sprzed kilku dni dosłownie i jak pisałem relację kilka dni temu to jeszcze nic nie wiedziałem, na forum uzupełniłem zdanie z aktualizacją. ;) PKP łapie opóźnienia i linii na razie nie zamyka, albo brakuje kasy... Teraz mówi się, że linia zostanie zamknięta we wrześniu, październiku. Tak więc to te lato 2022 ma być ostatnie gdy kursuje pociąg retro. Adrian więc jak chcesz to w tym roku jeszcze go zobaczysz/przejedziesz się. Tutaj masz rozkłady na 2022 r.: LINK

Ja tam lubię oglądać w przypadku pociągów coś co jest czynne, pracuje jeździ, a nie tylko stoi i ładnie wygląda ;) Dlatego zamiast zwiedzenia skansenu wybrałem oglądanie pociągu na trasie, oczywiście jakby było więcej czasu to zwiedziłbym też skansen i przejechał pociągiem. Skoro jednak w tym roku będzie jeszcze coś tam jeździć to trzeba znów wybrać się w Wyspowy, bo bardzo lubię ten region.
W ostatnich latach coraz rzadziej można spotkać coś pod parą, organizowanych jest co prawda sporo pociągów specjalnych, jakieś parady lokomotyw, ale coraz częściej jadą na spalinówkach, które dalej na co dzień jeżdżą na PKP, tylko inaczej pomalowane, więc retro to średnie ;) Dlatego cenię parowozy i ludzi, którzy dbają o te maszyny i pracują żeby mogły jeździć nadal.
PS jakby kogoś interesowało, to w Polsce mamy jedyną czynną parowozownię w Europie, która nadal prowadzi regularny ruch pasażerski pod parą. To Wolsztyn (woj. wielkopolskie). Pociągi 2 pary codziennie kursują tu pomiędzy Wolsztynem a Lesznem (Poznaniem). Tam też się będę musiał wybrać :D
edit: pociągi retro zaglądają też czasem do Krynicy i Muszyny, w zeszłym roku prawie się o nie otarłem. Linia Doliną Popradu też jest piękna! ;)

Wiolcia napisał/a:
Bardzo podobała mi się swego czasu stacja w Kasinie, o czym już kiedyś pisałam. Ale do żadnego pociągu nie miałam okazji tam wsiąść ;)

Jeśli byłaś tam po 2004 r. to nic pasażerskiego regularnego już tam nie jeździło, jedynie od czasu do czasu turystyczny z parowozem. Stacyjka ładnie położona, musiała podobać się filmowcom jak Tobie, skoro kręcono tam tyle filmów ;) Jakieś zdjęcia masz stamtąd z tego okresu?

Sebastian napisał/a:
To co piszesz o drodze 28 to prawda. Kiedyś często jeździłem z synami do Krynicy i tylko raz jechaliśmy przez A4 przez Brzesko, a w pozostałych przypadkach właśnie przez Kasinę i Limanową. Szczególnie miło wspominam odcinek od Limanowej do Nowego Sącza - bardzo widokowy.


Ja za Limanową odcinka 28 już nie znam, jechałem nią 8 lat temu za to od Jasła do Sanoka, ale przyznam, że niewiele pamiętam. Najbardziej znam odcinek od Wadowic doliną Skawy przez Suchą Beskidzką, Jordanów, Mszanę Dolną do Limanowej i jest bardzo widokowy, szczególnie gdy jedzie się obok Jeziora Mucharskiego :)
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Ostatnio zmieniony przez opawski1 2022-04-21, 17:05, w całości zmieniany 4 razy  
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9357
Wysłany: 2022-04-21, 17:39   

Cytat:
No wpadka ciekawa :P Mi Tymbark najbardziej kojarzy się z sokami (zresztą jak większości Polaków :P ) i z opowieści babci, bo było to najbliższe miasteczko, od jej wsi rodzinnej, gdzie czasami chodzili w różnych sprawach. Zresztą miasteczko z oddali widzieliśmy też naszej bazy.


Ja jeździłem do babci do Limanowej, więc po sąsiedzku :)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-04-21, 18:51   

No to dobrze, że pociąg jeszcze pojedzie. Ja tam jestem za, żeby on jeździł. Tylko w wakacje mówiono, że ma jeździć do końca wakacji.
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-04-21, 20:56   

opawski1 napisał/a:

Piotrek napisał/a:
O Tymbarku SDM ma bardzo ładną piosenkę

Tak piosenkę znam, odkryłem ją już po powrocie do domu z tej wycieczki. Ładna jest, czasami ją słucham, o np. wtedy gdy powstawała ta relacja ;) SDM ma dużo świetnych utworów, a ja dopiero kilka miesięcy temu odkryłem ten zespół.


Mieli taki małomiasteczkowy okres do tekstów Ziemianina i kilka płyt z tego przyjemnych wyszło: Kino objazdowe, Beretka dla bejdaka (na niej jest Tymbark) i Bieszczadzkie Anioły. Z ich bogatej dyskografii właśnie te płyty jeszcze czasem słucham, za ten senny klimat małych miasteczek :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group