Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

"Jesioniki, Jesioniki", czyli wrzesień 1987 r. w kolorach ORWO

Autor Wiadomość
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5819
Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-12-09, 18:48   

W tych latach zaczynałem swoje górskie wędrówki i fotograficzne przygody.
Ech, były czasy: ORWO o ziarnie jak grochy i losowej palecie kolorystycznej (każdy film mógł mieć inny przybarw), plecaki ze stelażem, koszule flanelowe, dresy wojskowe kupione za flaszkę i swetry z owczej wełny.
Profil Facebook
 
 
gar 

Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 835
Skąd: Orzegów
Wysłany: 2019-12-09, 23:18   

Ja tam we flanelach dalej chodzę, ale plecak ze stelażem jakieś ponad 15 lat temu poszedł w odstawkę.
 
 
Cisy2 

Wiek: 63
Dołączył: 21 Gru 2013
Posty: 735
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2019-12-11, 02:23   

Piotrku, podczas swoich wycieczek dwukrotnie rozleciał mi się termos ze szklanym wkładem. Pierwszy raz w czasach licealnych, podczas zimowego zejścia ze Ślęży, drugiego razu nie pamiętam, ale chyba gdzieś na Śnieżniku zaraz po studiach. Faktycznie to był dramat, szczególnie, gdy się liczyło na gorącą herbatę. Ten charakterystyczny grzechot potłuczonego szkła w metalowej tubie... Plastikowa osłona to nie było już to.

Włodarzu, też mi szkoda tych zmian. Zresztą to samo czuję w naszej części Karkonoszy, gdy nie mogę już przejść przez Bażynowe Skały na Hutniczym Grzbiecie po skasowaniu tam fragmentu szlaku zielonego. To był naprawdę piękny odcinek, i wcale aż tak dużo ludzi tam nie chodziło (po ponownym otwarciu Petrovki frekwencja na Bażynowych Skałach zapewne jeszcze bardziej by się zmniejszyła).

Sebastianie, faktycznie, o filmach diapozytywowych ORWO (UT-18, UT-20, UT-21; były też do światła sztucznego, ale tych nie używałem, podobnie jak ORWO-wskich negatywów barwnych) można byłoby pisać książki. Ale też bardzo często zaskakiwały in plus. Najbardziej rozchwiane i nieprzewidywalne kolory miały filmyUT-21; film UT-18 miał do początków lat 80. małe ziarno, był trochę zimny, ale ładny, zwłaszcza na wiosnę, UT-20 najlepsze na późne lato i jesień - ale to może subiektywne odczucie. Około 1988 r. pojawiły się u nas czechosłowackie przeźrocza Foma i jeszcze jakieś radzieckie. Te pierwsze nie miały kontrastu a wszystkie radzieckie są dzisiaj fioletowo-różowe. Na szczęście miałem tylko po dwa takie filmy. W 1992 r. pojawiły się pierwsze "normalne" filmy do przeźroczy firm Fuji, Agfy, Kodaka i Koniki, w tym królowa błon diapozytywowych Fuji Velvia 50. Ale to już zupełnie inna historia...

gar, a ja nawet dość często wrzucam do plecaka koszulę flanelową i dżinsy i zakładam już w schronisku. Czuję się wtedy jakoś normalniej, a i personel schronisk patrzy na mnie jakoś życzliwiej :)
 
 
Cisy2 

Wiek: 63
Dołączył: 21 Gru 2013
Posty: 735
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2019-12-11, 02:28   

Cisy2 napisał/a:
Piotrku, podczas moich wycieczek dwukrotnie rozleciał mi się termos ze szklanym wkładem. Pierwszy raz w czasach licealnych, podczas zimowego zejścia ze Ślęży, drugiego razu dokładnie nie pamiętam, ale chyba gdzieś na Śnieżniku zaraz po studiach. Faktycznie to był dramat, szczególnie, gdy się liczyło na gorącą herbatę. Ten charakterystyczny grzechot potłuczonego szkła w metalowej tubie... Plastikowa osłona już nie dawała takiego dźwięku.

Cztery lata temu w Beskidzie Niskim, na granicznym szlaku niebieskim, natknąłem się na porzucony szklany termos. Tak się wówczas wzruszyłem :) , że... zrobiłem fotkę.




Włodarzu, też mi szkoda tych zmian. Zresztą to samo czuję w naszej części Karkonoszy, gdy nie mogę już przejść przez Bażynowe Skały na Hutniczym Grzbiecie po skasowaniu tam fragmentu szlaku zielonego. To był naprawdę piękny odcinek, i wcale aż tak dużo ludzi tam nie chodziło (po ponownym otwarciu Petrovki frekwencja na Bażynowych Skałach zapewne jeszcze bardziej by się zmniejszyła).

Sebastianie, faktycznie, o filmach diapozytywowych ORWO (UT-18, UT-20, UT-21; były też do światła sztucznego, ale tych nie używałem, podobnie jak ORWO-wskich negatywów barwnych) można byłoby pisać książki. Ale też bardzo często zaskakiwały in plus. Najbardziej rozchwiane i nieprzewidywalne kolory miały filmyUT-21; film UT-18 miał do początków lat 80. małe ziarno, był trochę zimny, ale ładny, zwłaszcza na wiosnę, UT-20 najlepsze na późne lato i jesień - ale to może subiektywne odczucie. Około 1988 r. pojawiły się u nas czechosłowackie przeźrocza Foma i jeszcze jakieś radzieckie. Te pierwsze nie miały kontrastu a wszystkie radzieckie są dzisiaj fioletowo-różowe. Na szczęście miałem tylko po dwa takie filmy. W 1992 r. pojawiły się pierwsze "normalne" filmy do przeźroczy firm Fuji, Agfy, Kodaka i Koniki, w tym królowa błon diapozytywowych Fuji Velvia 50. Ale to już zupełnie inna historia...

gar, a ja nawet dość często wrzucam do plecaka koszulę flanelową i dżinsy i zakładam już w schronisku. Czuję się wtedy jakoś normalniej, a i personel schronisk patrzy na mnie chyba nieco życzliwiej :)
Ostatnio zmieniony przez Cisy2 2019-12-11, 02:32, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8291
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2019-12-11, 22:01   

Cisy2 napisał/a:
ja nawet dość często wrzucam do plecaka koszulę flanelową i dżinsy i zakładam już w schronisku. Czuję się wtedy jakoś normalniej, a i personel schronisk patrzy na mnie jakoś życzliwiej

bo turysta we flaneli jest mniej awanturujący się :lol

Flanela to zazwyczaj mój główny strój w schronisku albo w chatce :)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2019-12-12, 06:54   

Cytat:
były czasy: ORWO

Ja się niezmiernie cieszę, że te czasy (filmów, wywoływania) minęły :) i teraz nie ma kłopotu ze zwykłym robieniem zdjęć.
Nigdy nie robiłem artystycznych, jedynie pamiątkowe z wyjazdów. Miałem prosty aparacik, filmy z bólem szło kupić w Żywcu, więc jak człowiek gdzieś jechał to była garść zdjęć, mizernej jakości i przez to z wielu miejsc mam jakieś szczątkowe zdjęcia.
Teraz człowiek może sobie pykać do woli nie martwiąc się, że braknie filmu do końca wyjazdu albo że ma 36 klatek na tydzień.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - recenzje anime