Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Jebatka na Zagroniu

Autor Wiadomość
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-12-30, 17:07   

Cholera wie...skarpetki? :)

Sokół, ślizgawica była konkretna. Dało by się iść bokiem, po trawie ale wtedy nie było by zabawy :) . W każdym razie iść spokojnie po tym lodzie było ciężko.

Co do chatki, to jeszcze tam mają kominek z którego ciepło jest rozprowadzane po chacie i jak już to poddasze zrobią to efekt pewnie jakiś będzie takiego ogrzewania.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8277
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2013-12-30, 19:28   

Piotrek napisał/a:
Cholera wie...skarpetki? :)


kartofle :D
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2013-12-30, 19:46   

Strzelam, że askofy to są rajstopy ;)

EDIT: Aaa nie zauważyłam strony nr 2 ;) No tak, skąd facet ma znać rajstopy. Moja siostrzenica ostatnio wyśmiewała swojego kuzyna, że ma rajstopy.
Ostatnio zmieniony przez Malgo Klapković 2013-12-30, 19:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
TataOjciec 


Dołączył: 17 Wrz 2013
Posty: 353
Skąd: Z Blokowiska
Wysłany: 2013-12-30, 19:54   

Malgo Klapković napisał/a:
Po mafecie (marchewce), jebatka to drugie ciekawe słowo jakie usłyszałam z ust dziecka :-D


Nie masz chyba zbytnio styczności z dziećmi :)
_________________
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-12-30, 20:18   

Fakt, słownik jest dość bogaty i różnorodny :lol

Pudelek napisał/a:
Piotrek napisał/a:
Cholera wie...skarpetki? :)


kartofle :D

czyli ziemniaki. No na to bym nie wpadł :)
Ale znów jak na skarpetki mówiłem "lapotoki" a na herbatę "pelata".
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2013-12-30, 20:22   

TataOjciec napisał/a:
Nie masz chyba zbytnio styczności z dziećmi

Oj mam... Ale u mnie to są już długie historie. Przeinaczania słów za bardzo nie ma. A może jednak - kigubasa zamiast kiełbasy.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8277
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2013-12-30, 22:10   

Malgo Klapković napisał/a:
No tak, skąd facet ma znać rajstopy


w latach 80-tych wielu chłopczyków nosiło rajstopy. Nie cierpiałem ich, ale wyboru nie miałem :P

Piotrek napisał/a:
czyli ziemniaki. No na to bym nie wpadł :)

to się wzięło od chłopów, jeżdżących po osiedlu i drących się "kartoooofle, kartooofle". No to ja swoje - "askooofy, askoofy" :D
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-12-31, 07:36   

Ha, jak to zwykłe krótkie wyjście w górki może może przywołać nasze wspomnienia z dzieciństwa :)
Tak ogólnie to mi trochę żal, że kiedyś nie było takiego parcia na robienie zdjęć jak teraz. W zasadzie nie mam nic z wycieczek ze swojego dzieciństwa, za to moje bajtle teraz pełną dokumentację.
A przyjemnie byłoby sobie pooglądać jak człowiek kiedyś w szczenięcym wieku latał gdzieś po hali :)
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-31, 07:42   

Piotrek napisał/a:
i przewietrzyć się po trudach świątecznych

Trzeba było do wanny wskoczyć, a nie się fatygować, aż tyle. Ja przed imprezą tak robię. ;)

A tak poza tym to sympatyczna wycieczka.

PS: Ja tam żadnych słów śmiesznych raczej nie mówiłem w dzieciństwie, pamiętam tylko że na błoto dosyć długo mówiłem głoto, nie wiem czemu. ;)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-31, 08:01   

Piotrek napisał/a:
A przyjemnie byłoby sobie pooglądać jak człowiek kiedyś w szczenięcym wieku latał gdzieś po hal

o tak. jak czasami dorwę zdjęcia z dzieciństwa to się człek poszczerzy :D choćby :
Pudelek napisał/a:
w latach 80-tych wielu chłopczyków nosiło rajstopy. Nie cierpiałem ich, ale wyboru nie miałem

Zmora mego dzieciństwa. Najgorzej jak miał być w-f :D . I zanim zupełnie zimno się zrobiło to noszenie beretki z antenką... :dev
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-12-31, 12:31   

Rajstopy to sie okazuje zmorą są nadal. Córa mówiła, że jeden jej kolega sie popłakał bo go wyśmiewali, że w rajtuzach chodzi.

Vision napisał/a:
Trzeba było do wanny wskoczyć, a nie się fatygować, aż tyle. Ja przed imprezą tak robię. ;)

Zdążyłem się co nieco ochlapać :) Nie pamiętam niestety, czy po imprezie też to robiłem :lol

laynn napisał/a:
o tak. jak czasami dorwę zdjęcia z dzieciństwa to się człek poszczerzy

Mam kilka kompromitujących-choć nie w rajtuzach- ale na nie nie lubię patrzeć :D
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2013-12-31, 12:36   

Moje przedszkolaki też chodzą w rajtuzach. Ale trzy-, czterolatki jeszcze nie wyśmiewają z tego powodu :D

...a jebatka dobra na wszystko ;) Wśród moich domowników nie ma żadnego malca do przekręcania, więc zostaje tylko babcia, która chodzi w engliżu podczas gastronomicznej jesieni i ogląda samochody ciężarne. Też coś! :P

Ten weekend był zdecydowanie dobrym dniem na spacery, oby następny też taki był :-o
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12247
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-12-31, 17:36   

Lepsze były rajtuzy niż kalesony. To był dopiero obciach. A najgorsze były sandały. Na szczęscie ja nie musiałem nosić tych plastikowych.

Wracając do tematu :dev - coraz więcej takich chatek jest. Ten Zagroń klimatyczny się wydaje. Koszt noclegu wydaje mi się bardzo atrakcyjny. Jest tam jakiś....plac zabaw? Bo bym wpisał do kalendarza wyjazdowego na przyszły rok. Plac zabaw albo jakieś zwierzaki?

Noclegi są tylko na poddaszu na tych materacach ze zdjęć? Wie coś ktoś więcej?
Ostatnio zmieniony przez sokół 2013-12-31, 17:38, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-12-31, 17:57   

Placu zabaw nie ma, jedynie jakieś ławki pod chatą. Ogólnie do zabawy średnio bo wszystko na spadzie, piłka i.t.p. raczej odpada. Ale latawca popuszczać czy nawet w babingtona pograć dało by się.
Noclegi prócz poddasza są też na dole w izbach.

Natomiast sam szlak jest dobry na spacerek bo on dalej biegnie przez Zapolankę na Boraczą. Ładne polanki, przysiółki, nie męcząca trasa a widokowa. Jedyny mankament to, że aby zrobić pętlę z/do Rajczy to by trza na Boraczej spać.
Ale równie dobrze można dojść do chatki (na nocleg) z Rajczy, pobłąkać się po okolicy i na drugi dzień wrócić do auta. Tak nie zobowiązująco, żeby sobie pobyć bez parcia na konkretną trasę.
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2014-01-02, 11:41   

Zagroń jest jedyną chatką w której jeszcze nie byłam. Czas to nadrobić.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - forum anime