Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Goleszowska Wyrchgóra i jej okolice

Autor Wiadomość
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9363
Wysłany: 2021-04-11, 17:19   Goleszowska Wyrchgóra i jej okolice

Dzień dobry.

Pogoda w górach mało zachęcająca, do wyboru śnieg i błoto lub błoto i trochę wiosennej zieleni … Wybraliśmy …
Startujemy z pod skoczni narciarskiej Olimpii Goleszów, obiekt kilka lat w stercz został odremontowany, po to żeby poraz kolejny upaść na pysk :-/
Początek trasy prowadzi asfaltem aż do strzelnicy, skąd skręca w las i z każdym metrem robi się coraz bardziej dziko ;)
Choć powiedzieć dziko o tym miejscu dzisiaj, to lekka przesada … 20 lat temu to tu było dziko i mało kto w ogóle zapuszczał się "Pod Księżyc", ale odkąd miejsce zostało rozpowszechnione, została poprowadzona ścieżka i zalęgli się Crossowcy i inne ćpunki, to miejsce wiele straciło na uroku, nawet woda w stawie pojawia się rzadziej niż rzadko … dzisiaj widziałem tam pierwszy raz prawdziwe tłumy, spotkaliśmy nawet naszych nowych sąsiadów z bloku.











Błotnistą ścieżką dochodzimy do urwiska z pięknym widokiem na Czantorię i okolice. Dziewczyny wybierają delikatne zejście lasem, które prowadzi wzdłuż urwiska aż na drugą stronę stawu. Ja wybieram klasyczne zejście, czyli stromymi ścieżkami które wiją się między drzewami doprowadzając wprost do "naszego" miejsca i stawu, który stawem jest z nazwy ;)















Będą żabki, jednak nie wszystkie zamarzły, piękna breja ;)






Zabieramy się za rozbijanie "obozowiska", Ja zabieram się do montowania hamaków (pierwszy raz ;) ) a Iza robi w tym czasie kawkę, chwilę później zabieram się za rozpalanie ognia żeby upiec kiełbasę i Oscypki, tyle że dziewczyny swoje oscypki zjadły zanim rozpaliłem ogień ;)
Dzisiaj również testujemy nasze nowe skręcane widełki do smażenia kiełbasy (kolega mi po znajomości zrobił :) )
Jemy i hamakujemy, niektórzy zawijają się w kokony i udają że ich niema.









Wiatr zrobił się zimny i dokuczny, więc postanowiliśmy zbierać manatki i ruszać w drogę powrotną.
Wąską ścieżką obchodzimy Wyrchgórę, mijamy Wąwóz Ajsztyn. Wychodzimy na polany które ciągną się wzdłuż lasu oddzielając zabudowania od przyrody. Jest stamtąd ładny widok na Chełm, jeszcze tam nie byliśmy, wstyd się przyznać ;) Widać też Równicę i Skrzyczne, piękne miejsce !














Na sam koniec schodzimy jeszcze nad Ton, gdzie widzieliśmy złotą rybkę, uciekła gadzina w odmęty stawu a było tak blisko ;) Nad stawem mimo przewijających się ludzi cisza i spokój, ryby sobie śpią w wodzie, jak to ryby ;) kaczki pływają obżarte chlebem, którego mają tam pod dostatkiem, błogi spokój :)











Udało się też pstryknąć kilka kwiatków, no i purchawki ;)















I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2021-04-11, 17:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Izabela 
Cieszynioki


Dołączyła: 26 Lip 2019
Posty: 784
Wysłany: 2021-04-11, 17:39   

Dzisiaj skupiłam się na naturze martwej, która tak pięknie zdobi te dzikie tereny ;)















































Tak jest w kokonie :)











Spotykamy księcia cieszyńskiego...









 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-04-11, 17:44   

"Fajna" ta natura martwa.

Wiało dziś zimno strasznie. My momentem nawet w krótkim rękawku szliśmy, by pod koniec się ubrać i w kurtki.
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2021-04-11, 17:49   

Trufo, nie kojarzę tego wędkarza, chociaż Ton obszedłem z trzech stron.
Mogliście zrobić dobry uczynek i zabrać ze sobą po worku na śmieci.
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
Izabela 
Cieszynioki


Dołączyła: 26 Lip 2019
Posty: 784
Wysłany: 2021-04-11, 17:52   

ceper napisał/a:
Trufo, nie kojarzę tego wędkarza, chociaż Ton obszedłem z trzech stron.
Mogliście zrobić dobry uczynek i zabrać ze sobą po worku na śmieci.


Tu nie ma mowy o worku, tu trzeba o dużym aucie pomyśleć, tyle tam tej natury martwej było.
Wstyd i hańba Sławomirze.

A wędkarz siedzi tam umoczony od lat ;)
Ostatnio zmieniony przez Izabela 2021-04-11, 17:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2021-04-11, 18:54   

O, znam te miejscówki :) . Wyrgóra jest kapitalna, ma fajne podejście, takie...Tatrzańskie :)
A i kamieniołomy niczego sobie i robią spore wrażenie.

Galeria lokowania odpadów poludzkich - smutna bardzo.
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5516
Wysłany: 2021-04-11, 20:24   

Teraz śmieci są najbardziej widoczne. Potem trochę zarosną i znikną z oczu.
Kiedyś też im często robiłem zdjęcia. Ale potem jak się w ramce takie wylosowało, to się wkurzałem tylko, więc teraz już raczej nie robię.
Mieliśmy dzisiaj jechać w tamte strony, ale pogoda miała się popsuć, więc tylko lokalny spacer ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5824
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-04-11, 20:37   

To zdjęcie takie "Tułowe":
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2649
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2021-04-11, 20:39   

Ten patent ze składanymi kijkami do pieczenia kiełbasy to super sprawa. Sam ma takie, tyle że z dwóch części. No, ale moje były robione, gdy na ognicho szło się pod las, gdzieś koło domu. Na szczęście w dużym plecaku się mieszczą. Twoje są trochę praktyczniejsze, bo i w mały plecak wejdą.
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
Izabela 
Cieszynioki


Dołączyła: 26 Lip 2019
Posty: 784
Wysłany: 2021-04-11, 20:43   

sprocket73 napisał/a:
Teraz śmieci są najbardziej widoczne. Potem trochę zarosną i znikną z oczu.
Kiedyś też im często robiłem zdjęcia. Ale potem jak się w ramce takie wylosowało, to się wkurzałem tylko, więc teraz już raczej nie robię.
Mieliśmy dzisiaj jechać w tamte strony, ale pogoda miała się popsuć, więc tylko lokalny spacer ;)


Normalnie nie uwieczniam śmieci na zdjęciach, ale dzisiaj się we mnie zagotowało. Wszędzie leżało jakieś badziewie.
Możemy się kiedyś umówić na placki z blachy w Goleszowie.
Ostatnio zmieniony przez Izabela 2021-04-11, 20:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2021-04-11, 20:50   

Izabela napisał/a:
umówić na placki z blachy


Nie dajcie się prosić, są zajebiste!
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9363
Wysłany: 2021-04-11, 20:53   

Sebastian napisał/a:
To zdjęcie takie "Tułowe":
Obrazek


Bo i okolice Tułowe ;)

Cytat:
Ten patent ze składanymi kijkami do pieczenia kiełbasy to super sprawa. Sam ma takie, tyle że z dwóch części. No, ale moje były robione, gdy na ognicho szło się pod las, gdzieś koło domu. Na szczęście w dużym plecaku się mieszczą. Twoje są trochę praktyczniejsze, bo i w mały plecak wejdą.


Kolega też chciał mi zrobić z dwóch części, ale wziąłem pod uwagę że placaki są raczej mniejsze ;)
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5824
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-04-11, 21:00   

włodarz napisał/a:
Ten patent ze składanymi kijkami do pieczenia kiełbasy to super sprawa. Sam ma takie, tyle że z dwóch części. No, ale moje były robione, gdy na ognicho szło się pod las, gdzieś koło domu. Na szczęście w dużym plecaku się mieszczą. Twoje są trochę praktyczniejsze, bo i w mały plecak wejdą.

Od kilku lat chodzę z kijkami turystycznymi. Chyba się nadadzą?
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9363
Wysłany: 2021-04-11, 21:05   

Sebastian napisał/a:
włodarz napisał/a:
Ten patent ze składanymi kijkami do pieczenia kiełbasy to super sprawa. Sam ma takie, tyle że z dwóch części. No, ale moje były robione, gdy na ognicho szło się pod las, gdzieś koło domu. Na szczęście w dużym plecaku się mieszczą. Twoje są trochę praktyczniejsze, bo i w mały plecak wejdą.

Od kilku lat chodzę z kijkami turystycznymi. Chyba się nadadzą?


Musiałbyś chyba mortadele piec na tym kiju ;)
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2021-04-12, 11:27   

Kwiecista wiosna jest lepszym pomysłem niż szarość w wyższych partiach gór. Trochę rażą te śmieci, ale z całokształtu jesteście widać zadowoleni. Ile, mniej więcej, czasu trzeba by przeznaczyć na obejście miejsc przez Ciebie opisanych? Oczywiście bez pikników :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group