Góry "sposobem" |
Autor |
Wiadomość |
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12247 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2017-04-02, 20:48
|
|
|
Taki mało poglądowe, ale jednak... zaznaczyłem Ci szlak i drogi mniej więcej. I skałki, jedna, co ją widać z góry i jedna przy szlaku (ale jakaś wielka nie jest. Pewnie w okolicy jest tego więcej.
Tylko jak bedziesz się wybierać na skałki to nie idź od Wisły szlakiem cały czas, bo ta cholera zniża się prawie do Jurzykowa, a tu trzeba iść grzbietem lub blisko niego (jest droga i piękne polany)
Od Soszowa do tego siodełka Przelacz jest jakiś kwadrans drogi.
Buba napisał/a: | jak ona sie uchowala? Wiem ze Bytom slabo skomunikowany ale mimo wszystko! |
Autem się wozi. |
Ostatnio zmieniony przez sokół 2017-04-02, 20:50, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10831 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2017-04-02, 21:12
|
|
|
Dzięki, zapisałem zdjęcie, na pewno się przyda
Cytat: | Starym kiblem ją zabierz |
No właśnie po próbie zrobienia siusiu w tym rzęchu Stasiek stwierdził, że to Bardzo Nieużyteczna Lokomotywa A jeżdżą jeszcze czasem takie do/z Zwardonia. |
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2017-04-02, 21:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6082 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2017-04-02, 21:20
|
|
|
Piotrek napisał/a: | No właśnie po próbie zrobienia siusiu w tym rzęchu Stasiek stwierdził, że to Bardzo Nieużyteczna Lokomotywa A jeżdżą jeszcze czasem takie do/z Zwardonia. |
Przynajmniej nie sa zatkane tak jak w tych nowych zasysanych wynalazkach. Gdyby przy probie zrobienia siusiu zostal oblany zalegajacaca tam brunatna ciecza mogloby byc bardzo smutno.. (mnie przynajmniej bylo...) |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10831 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2017-04-02, 21:46
|
|
|
Tak po prawdzie to nie ma różnicy, bo w tych starych po wejściu do WC, to już się było jak wykąpanym w szambie
Ja już rzadko jeżdżę pociągami, jednak kiedyś miarą była dla mnie możliwość słuchania muzyki. Jeżeli mimo zgrzytów, stuków, huków dało się coś słyszeć w słuchawkach, to było ok. Pociąg w których rzeźnia Napalm Death była ciężka do przebicia się przez hałas pociągu był dla mnie z góry skreślony |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8277 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2017-04-02, 23:23
|
|
|
buba napisał/a: | Przynajmniej nie sa zatkane tak jak w tych nowych zasysanych wynalazkach. Gdyby przy probie zrobienia siusiu zostal oblany zalegajacaca tam brunatna ciecza mogloby byc bardzo smutno.. (mnie przynajmniej bylo...)
|
nowe składy mają kibel (bo przecież musi być tylko jeden):
- nieczynny
- zapchany/wylewające się fekalia
- zasmrodzony fajami, gdyż z braku możliwości otwarcia okna kopciuchy tam palą w zamkniętym i każdy następny korzystający automatycznie śmierdzi.
W starych składach, owszem, czasem śmierdziało, ale porównując z nowymi stwierdzam, że w nowych szansa na syf jest znacznie większa.
Do tego należy dodać wieczne kłopoty z klimatyzacją (grzeje albo ziębi odwrotnie od potrzeb lub w ogóle nie działa), idiotyczny układ siedzeń (przy dwóch rowerach przejście jest zablokowane) i irytujące, powtarzane po trzy razy zapowiedzi stacji (zapewne dla ludzi z bardzo postępującą sklerozą). Może decydenci chcieli dobrze, ale wyszło totalnie do dudy.
Ah, zapomniałbym - nowe super składy są znacznie wrażliwsze na polskie, surowe zimy |
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2017-04-02, 23:24, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-04-03, 04:02
|
|
|
Jako, że sam ostatnio nie jeżdżę pociągami, czytałem o brudnych składach. Ale o takim problemie z brudem, z klimą, to się zastanawiam, czy planować podróż pociągiem...
Jednak przesiadka na swoje auto była dobrym ruchem |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2017-04-03, 06:59
|
|
|
Z transportu publicznego rzadko korzystam. Pochwalić muszę KD (latem jechałem ze Szklarskiej Poręby) oraz w grudniu do zachodnich sąsiadów: było czysto i wygodnie, zaś niski poziom hałasu pozwalał spokojnie rozmawiać przez telefon i zdrzemnąć się. Podobnie wyglądały pociągi koło Pragi. Dostrzegam wyłącznie plusy w porównaniu do TLK (jeździłem głównie z rowerem i klasą I, nie było źle).
Być może adwersarze trafili do przedziałów przeznaczonych dla gorszego sortu albo mieli pecha. |
_________________ Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. |
|
|
|
|
marekw
Wiek: 55 Dołączył: 18 Cze 2014 Posty: 3695 Skąd: Sucha Beskidzka
|
Wysłany: 2017-04-03, 13:40
|
|
|
Bierz dziewczyny częściej w góry a nie będą się buntować,po czasie same będą chciały jechać.Wiem to z własnego doświadczenia. |
|
|
|
|
|