Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Kwarantanna na Baraniej

Autor Wiadomość
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9267
Wysłany: 2020-03-15, 20:51   Kwarantanna na Baraniej

Dzień dobry.

Hasło przewodnie dzisiejszego wyjścia to ... W poszukiwaniu Koronawirusa ... Niiieeee, wiadomo że nie :D ... Raczej, uciekając z nie woli, zanim nas zamkną w domach na dobre i wprowadzą godzinę policyjną, to trzeba się wyrwać ten ostatni raz, a pogoda taka że chyba bym urodził w domu ze złości, jak bym nie poszedł :P
Ludzi na szlaku było umiarkowanie mało, w normalnych okolicznościach pewnie trzeba by było się przepychać przez tłum, ale strach ma wielkie oczy ... :o-o
Prawie pojechaliśmy na Fatrę, ale w ostatnim czasie omija mnie już drugi wyjazd w tamtą stronę.
Największym zaskoczeniem dzisiejszej wycieczki jest kompletny brak wiatru, jakieś minimalne podmuchy się zdążyły ale ogólnie ciszszsza, do tego słońce pięknie przygrzewało, pogoda jak marzenie !
Do schroniska nie spotkaliśmy żadnej żywej istoty, martwych też nie ;) pod schroniskiem było kilka osób które lokowały się na balkonowych ławkach, więc i my się rozsiedliśmy, przygotowując pyszną kawkę. W schronisku było kilka osób, ale oczywiście schron zamknięty (kurcze, mogłem cyknąć ich plakat z informacją że zamknięte, ale już za późno, a śmieszny był)
Na balkonie w wózku spało sobie spokojnie dziecko nie zważając na zagrożenia czyhające dookoła ;)
Było jeszcze wcześnie więc szlak nie płynął strugami wody na podejściu, za to na zejściu były już miejsca gdzie szlak był zalany, jak to na Baraniej co roku gdy śniegi topnieją ...
Śnieg milutki zbity nie zapadający się pod nogami, a przynajmniej nam chudzielcom :P
Na szczycie kilka grupek izolujących się od siebie, my również znaleźliśmy ustronne miejsce z dala od tych wszystkich chorych ludzi, cholera wie co oni tam mają ze sobą w plecakach :( ;)
Drugie Śniadanie jemy z widokiem na Tatry, dwa Beskidzkie giganty i na Małą Fatrę, zacne to było śniadanie powiadam wam ;)
Zejście odbyło się niebieskim szlakiem który przez jakieś pół godziny starał się nam uprzykrzać życie twardym śniegiem i lodem, walczyliśmy dzielnie i udało się wyjść bez szwanku ( a byli tacy co połamali się nieco, a domu nie opuścili ;) zdrowia oczywiście życzymy )
Podejście i powrót po asfalcie, kto tego nie lubi, zaraz przypominają się wszystkie przejścia Tatrzańskimi asfaltami ...
W najbliższych dwóch tygodniach dowiemy się czy ten wyjazd był udany, czy jednak ... ;)
Może koniec tych głupich żartów i zapodam kilka fotek :ops












































I taka to była wycieczka.
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5768
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-03-15, 20:54   

W górach, zwłaszcza w niższych partiach, przedwiośnie. Jakieś krokusy znaleźliście? Na szlaku bezpieczniej niż w mieście.
Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2020-03-15, 20:55   

Ech denerwujesz mnie :D
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12246
Skąd: Bytom

Wysłany: 2020-03-15, 20:59   

Całkiem fajne wyjście, pogoda piękna, niektórzy pewnie żałują, że przestraszyli się zarazy bądź nie zdążyli naprawić samochodów. Niektórzy też siedząc w domu łamali sobie palce u nóg, każdemu karma wraca według zasług... Ty jedyny nie pyskowałeś Kaszalotowi, to Cię karma wynagrodziła. :D
Profil Facebook
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5469
Wysłany: 2020-03-15, 20:59   

Adrian napisał/a:
zanim nas zamkną w domach na dobre i wprowadzą godzinę policyjną, to trzeba się wyrwać ten ostatni raz, a pogoda taka że chyba bym urodził w domu ze złości, jak bym nie poszedł

Podpisuje się pod tym :)

Po dzisiejszej wycieczce po prostu odżyłem... a ryzyko mniejsze niż na zakupach ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2020-03-15, 21:00   

Śnieg już taki byle jaki, więc najlepiej to wiosny wypatrywać. Jakieś pierwsze symptomy były?
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9267
Wysłany: 2020-03-15, 21:23   

Krokusów ani śladu, niestety :( ale wiosnę już słychać ;)

Naród jest podzielony jeżeli chodzi o wyjścia, Sokół był wczoraj świadkiem co się działo na FB, jakaś patologia społeczna :o-o
Przez weekend mam siedzieć w domu, a w tygodniu normalnie chodzić do roboty, sklepu itd. Jeszcze mnie nie poje..ło!
Jak wydadzą zakaz to się dostosuję, a tym czasem borym lasem :D
 
 
FasolaNaSzlaku 

Wiek: 43
Dołączył: 12 Maj 2019
Posty: 338
Wysłany: 2020-03-15, 21:52   

Adrian napisał/a:
Krokusów ani śladu, niestety :( ale wiosnę już słychać ;)

Naród jest podzielony jeżeli chodzi o wyjścia, Sokół był wczoraj świadkiem co się działo na FB, jakaś patologia społeczna :o-o
Przez weekend mam siedzieć w domu, a w tygodniu normalnie chodzić do roboty, sklepu itd. Jeszcze mnie nie poje..ło!
Jak wydadzą zakaz to się dostosuję, a tym czasem borym lasem :D


Wczoraj jak wczoraj , dzisiaj to dopiero się tam chlew i hejt wylew zrobił ... lecz wystarczyło kilkunastu po blokować i już świnek kwiku nie było słychać . :haha :haha :haha

Podglądałem cię z góry Gryniówki jak tam dreptasz ze strachem w oczach ...i pewnie z myślą w głowie "byle żaden ...nie kichnął i nie kaszlnął na mnie"
Ostatnio zmieniony przez FasolaNaSzlaku 2020-03-15, 21:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9267
Wysłany: 2020-03-16, 05:39   

FasolaNaSzlaku napisał/a:
Adrian napisał/a:
Krokusów ani śladu, niestety :( ale wiosnę już słychać ;)

Naród jest podzielony jeżeli chodzi o wyjścia, Sokół był wczoraj świadkiem co się działo na FB, jakaś patologia społeczna :o-o
Przez weekend mam siedzieć w domu, a w tygodniu normalnie chodzić do roboty, sklepu itd. Jeszcze mnie nie poje..ło!
Jak wydadzą zakaz to się dostosuję, a tym czasem borym lasem :D


Wczoraj jak wczoraj , dzisiaj to dopiero się tam chlew i hejt wylew zrobił ... lecz wystarczyło kilkunastu po blokować i już świnek kwiku nie było słychać . :haha :haha :haha

Podglądałem cię z góry Gryniówki jak tam dreptasz ze strachem w oczach ...i pewnie z myślą w głowie "byle żaden ...nie kichnął i nie kaszlnął na mnie"


Też zaważyłem że w różnych postach ci sami zomowcy zatruci komuną sieją ferment.

A jakby tak poszło z wiatrem, to też być miał wielkie oczy ;) :haha
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2020-03-16, 07:51   

Co by nie było, to pogoda taka że grzech siedzieć na tyłku :-) .
Fajny wypad, mroczne barniogórskie kikuty drzew w epidemiologicznym czasie.
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2636
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2020-03-16, 17:47   

Dawno tak pogodnego weekendu nie było, nic tylko pozazdrościć wyjścia.
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group