Ekwipunek na szlak długodystansowy |
Autor |
Wiadomość |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8136 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2023-05-31, 22:42
|
|
|
Ja tam bym uważał na wodę z kranu i koniecznie na owoce w lesie, wszystko może być zatrute! Tylko profesjonalny filtr na wodę i jedzenie, może uratować życie! |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
Adrian
Cieszynioki

Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 8733
|
Wysłany: 2023-06-01, 04:38
|
|
|
Ja bardziej myślałem o pobieraniu wody z Potoka, albo jakiegoś źródełka, a nie z kranu ...
Wodę z kranu pije od zawsze i nic nigdy mi nie było, z resztą ze źródełek tak samo.
Coldman raczej nie miał zamiaru filtrować wody zkranu ? |
|
|
|
 |
Coldman

Wiek: 25 Dołączył: 19 Maj 2020 Posty: 888 Skąd: Wysoczyzna Kaliska
|
Wysłany: 2023-06-01, 08:50
|
|
|
Gdybym miał filtr to bym wszystko filtrował, dla bezpieczeństwa i komfortu psychicznego.
Picie śmierdzącej wody, najczęściej o metalicznym smaku nie należy do najprzyjemniejszych. Na MSB najczęściej taka leciała z kranu. To już mi się wydaje, że ze strumienia lepsza
Muszę poszukać jakiś małych tabletek zmieniających smak. |
_________________ Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8136 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2023-06-01, 15:18
|
|
|
Jak woda pachnie/wygląda dziwnie to wrzucam do środka dropsa - jakąś multiwitaminę. Rozwiązuje problem znakomicie. A do mycia woda metaliczna nie szkodzi, chyba, że wąchasz przez skórę
Ze strumienia zazwyczaj woda jest znakomita, no chyba, że akurat wyżej pasie się stado |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
Adrian
Cieszynioki

Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 8733
|
Wysłany: 2023-06-01, 18:53
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Jak woda pachnie/wygląda dziwnie to wrzucam do środka dropsa - jakąś multiwitaminę. Rozwiązuje problem znakomicie. A do mycia woda metaliczna nie szkodzi, chyba, że wąchasz przez skórę
Ze strumienia zazwyczaj woda jest znakomita, no chyba, że akurat wyżej pasie się stado |
Albo jakiś baca akurat sika |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8136 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2023-06-01, 18:56
|
|
|
mocz ma walory lecznicze. W końcu urynoterapię polecają |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
Piotrek

Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10689 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2023-06-02, 20:35
|
|
|
Cejrowski w jednym z odcinków pływając chyba po Amazonce używał małego filtru przez którego przepuszczał wodę z rzeki. Pewno można by odnaleźć ten odcinek w necie.
Pudelek napisał/a: | ..... owoce w lesie, wszystko może być zatrute! |
Zatrute może nie, ale obszczane przez turystów, szczególnie rosnące przy szlaku, to tak |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8136 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2023-06-03, 06:36
|
|
|
Takie są najsmaczniejsze
PS>Zawsze mnie bawiła ta troska o wodę czy jakieś jedzenie "z natury", jeśli jednocześnie spożywa się tony żywności przetworzonej i pryskanej czym popadnie |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2023-06-03, 06:38, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
Adrian
Cieszynioki

Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 8733
|
Wysłany: 2023-06-03, 06:38
|
|
|
Ten od Cejrowskiego, o ile dobrze pamiętam był bardziej wypasiony
Cytat: |
Zatrute może nie, ale obszczane przez turystów, szczególnie rosnące przy szlaku, to tak
|
Czyli wyjdzie taki izotonik, owoce i sól |
|
|
|
 |
Piotrek

Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10689 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2023-06-03, 18:39
|
|
|
Cejrowski miał wielkości kubka i przez niego filtrował. Jakoś tak to wyglądało. Kształtem może bardziej do zaparzacza kawy podobne . Bajer fajny i jeżeli ktoś ma obawy o wodę to przydatny.
Kilkanaście razy w ciągu miesiąca pije wodę ze źródeł i potoków w górach (oczywiście nie tych co przez wioski obok stodół płyną ) i póki co nawet sraczki nie złapałem. Chyba nie ma co też przesadzać, że woda taka niebezpieczna.
Pudelek napisał/a: |
PS>Zawsze mnie bawiła ta troska o wodę czy jakieś jedzenie "z natury", jeśli jednocześnie spożywa się tony żywności przetworzonej i pryskanej czym popadnie |
Dobrym podsumowaniem jest film "Skrzydełko czy nóżka" z Louis de Funès. Szczególnie ostatnia scena przy stole ) |
|
|
|
 |
|