Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Dzień święty święcić.

Autor Wiadomość
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2016-12-28, 07:47   

Jestem za spisaniem obowiązków i obowiązków Prawdziwych Turystów.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-30, 00:03   

sprocket73 napisał/a:
Osobiście mam nieco inny sposób na poznanie prawdziwego turysty. Spójrzcie na Przewodników i TOPR-owców i GOPR-owców. Co widzicie? Czerwone ludziki. To po kolorze poznaje się elitę w górach. Oczywiście chodzi o kolor czerwony.


Ufff, załapałem się, no ale od zawsze czułem się jak Prawdziwy Turysta.



Jakoś dziwnie współgra mi to zdjęcie z avatarem. To chyba jakaś poza Prawdziwego Turysty. :DD
Ostatnio zmieniony przez Vision 2016-12-30, 00:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10852
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-12-30, 17:14   

Cytat:
jak Prawdziwy Turysta

Ależ się te czasy zmieniają...kiedyś Prawdziwy Turysta w flaneli na skraju hali lub urwiska spoglądał poetycko w niebo i nucił "A jeśli dom będę miał...".

:D
 
 
Wolf 

Wiek: 41
Dołączył: 17 Gru 2016
Posty: 179
Skąd: Tychy/Katowice
Wysłany: 2016-12-31, 10:24   

Vision napisał/a:


Ufff, załapałem się, no ale od zawsze czułem się jak Prawdziwy Turysta.

Obrazek

Jakoś dziwnie współgra mi to zdjęcie z avatarem. To chyba jakaś poza Prawdziwego Turysty. :DD
Prędzej stonki, która wypełza z kolejki i chleje w górach na lewo i prawo, to zdjęcie wiele mówi. I nie dziwię się że np. na Zawracie czy Przełęczy Świnickiej jest więcej petów i puszek po piwie niż kamieniu. A na widok takiego pijącego i palącego w górach to rzygać się chce, gdzie podział się ten prawdziwy etos turystyczny? Aż żal patrzeć jakie patologiczne zachowania mają miejsce w górach.
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10852
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-12-31, 10:56   

Jak ktoś to piwo wypije i puszkę zabierze ze sobą to chyba tragedii nie ma. Równie dobrze mógłby mieć piwsko wlane do bidonu i na to samo wyjdzie (poza aspektem wizualnym bidon-puszka).
Kiedyś zdaje się wycieczki w Tatry to były orszaki z bigosem, ogniskiem, alkoholem i kapelą. To gdzież tu etos?
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2016-12-31, 10:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2016-12-31, 11:15   

Rzuć kamieniem Wolfie. We mnie. Niejedno piwo wypiłem w górach i niejedną paczkę wypaliłem. Teraz co prawda zostało mi tylko to pierwsze, ale rezygnować z tego nie zamierzam.
A czerwone barwy też mam, jak najbardziej, więc jestem usprawiedliwiony.
Profil Facebook
 
 
telefon 110 


Dołączył: 20 Wrz 2014
Posty: 2046
Wysłany: 2016-12-31, 11:22   

Piotrek napisał/a:
Jak ktoś to piwo wypije i puszkę zabierze ze sobą to chyba tragedii nie ma.


Taaa.....
A potem chodzą tacy na czworo po Orlej Perci i się trzymają łańcuchów.
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-31, 11:23   

Wolf napisał/a:
A na widok takiego pijącego i palącego w górach to rzygać się chce, gdzie podział się ten prawdziwy etos turystyczny?


Nie widzę na zdjęciu fajki, ale żeby dopełnić obraz o którym piszesz...



I proszę docenić mój etos patriotyczny, w postaci wniesienia na Babią Górę piłki w barwach narodowych z napisem Polska (wyprodukowanej w Chinach).

A tak w ogóle nie pamiętam co się stało z tą piłką, była z nami też w Gorcach, tam pamiętam jak ostatni raz wyciągałem ją z rzeki, chyba po kiksie Dobromiła (tutaj mógł wkraść się błąd, wszak byłem już chyba po piwie). ;)
 
 
Wolf 

Wiek: 41
Dołączył: 17 Gru 2016
Posty: 179
Skąd: Tychy/Katowice
Wysłany: 2016-12-31, 11:32   

Piotrek napisał/a:

Kiedyś zdaje się wycieczki w Tatry to były orszaki z bigosem, ogniskiem, alkoholem i kapelą. To gdzież tu etos?
Cofać się aż do czasów Towsona czy Chałubińskiego? Nie oto mi chodziło, mam na myśli że w czasach moich dziadków to była turystyka przez duże "T" a teraz stonka wszędzie robi bydło i syf i hałasuje więc jak tu znaleźć spokój. sokół, nie zakumałes do końca, jakieś jedno piwko czy papierosek ok. Ale chodzi o to że 90% tego bydła z kolejek idzie potem w poważne góry, kurzą, chleją, kipy i puszki rzucaja kaj chcą, niekiedy nawet od tego rzygają, sam nieraz widziałem. I jest wiele miejsc w Tatrach przez właśnie takie zachowania, zamienione w chlew. A powszechnie wiadomo też że picie i chlanie prowadzi do patologii, co jest przyczyną dramatu wielu rodzin. Wszystko jest dla ludzi ale wielu nie umie się godnie zachować jak przystało na prawdziwego turyste
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2016-12-31, 11:54   

Myślę, że zbytnio generalizujesz. Ogólnie jasnym jest, że tam, gdzie jest większe stężenie ludzi, jest więcej śmieci. Zgadzam się. I kolejka na pewno zwiększa ilość odwiedzających dany rejon.
Ale nie uciekajmy już w tematy społeczne typu patologie i picie, bo wiesz, przegadamy sto stron, a do niczego nie dojdziemy.

Poza tym idąc w góry stajesz się jakby częścią tego tłumu, który nazywasz stonką. I tak musisz to postrzegać.
Wszystko zależy od punktu widzenia.
Na mnie też się z politowaniem co poniektórzy patrzyli w tym roku w Tatrach, jak z rodzinką wsuwałem na Krzyżne czy Granaty. No bo jak to tak, z małym dzieckiem można? Patologia jakaś pewnie, nie wie, co robi...
I jak można bańki puszczać na orlej perci? No kto to widział? :)
Profil Facebook
 
 
telefon 110 


Dołączył: 20 Wrz 2014
Posty: 2046
Wysłany: 2016-12-31, 12:08   

Wolf napisał/a:
Nie oto mi chodziło, mam na myśli że w czasach moich dziadków to była turystyka przez duże "T" a teraz stonka wszędzie robi bydło i syf i hałasuje więc jak tu znaleźć spokój.


Jedziesz cytatami z Agaty Młynarskiej:

"Podróż samochodem z Helu do Trójmiasta w lipcowy dzień potrafi trwać 6 godzin. We Władysławowie jest totalny armagedon - zjechali wszyscy państwo Kiepscy z rodzinami i przyjaciółmi, jedzenie jest drogie i przeważnie niedobre - ryby smażone na oleju niepierwszej świeżości, królują gofry i fryty. Wszędzie gra muzyka, w każdej knajpie faceci w gastronomicznej ciąży opędzają się od swoich dzieci i umęczonych żon.

http://www.pudelek.pl/art...two_kiepscy/63/

Jesteś aspołecznym lewakiem i masz coś naprzeciw polskiej rodzinie ?
 
 
Wolf 

Wiek: 41
Dołączył: 17 Gru 2016
Posty: 179
Skąd: Tychy/Katowice
Wysłany: 2016-12-31, 12:38   

telefon 110 napisał/a:

Jesteś aspołecznym lewakiem i masz coś naprzeciw polskiej rodzinie ?
Pisze w temacie turystycznym o aspektach turystycznych a Tobie znów polityka się miesza z górami, tak jak aferę pedofilską w futbolu "podpiąłeś" pod księży. Jesteś budowniczym szlaku im. Lenina z Kuźnic na Halę Gąsienicową? A może gawędziłeś z nim w poronińskim pensjonacie? sokół masz dużo racji ale ja nigdzie nie pisałem że patologią jest chodzić z dziećmi, nawet na Granaty, czy puszczać bańki. Turystyka z dziećmi to fajna turystyka ale z własnego doświadczenia wiem,że częściej robię dla dzieci za nosicza bo długo nie dają rady iść ale w końcu od tego ma się tatę
 
 
telefon 110 


Dołączył: 20 Wrz 2014
Posty: 2046
Wysłany: 2016-12-31, 12:49   

Wolf napisał/a:
telefon 110 napisał/a:

Jesteś aspołecznym lewakiem i masz coś naprzeciw polskiej rodzinie ?
Pisze w temacie turystycznym o aspektach turystycznych a Tobie znów polityka się miesza z górami,


Ale co to ma wspólnego z polityką ?
Wiadomo nie od dziś że zanim się rodzina z dziećmi wybierze z Zakopanego na szlak to mija trochę czasu (śniadanie etc).
Stań sobie przy szlabanie na drodze do M.Oka i przeprowadź badania statystyczne - sam się przekonasz. Kto wchodzi i o jakich godzinach.
Jeśli jesteś aż takim mizantropem że słabo znosisz obecność innych - wybierz się pierwszym autobusem do Palenicy albo na Łysą Polanę.

Ps.
Co ty tak z tym Poroninem ? Masz złe wspomnienia ? Dostałeś tam bęcki ?
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2016-12-31, 13:32   

Wolf - mnie chodziło o to, ze dla jednego patologią będzie picie piwa w górach, a dla drugiego coś innego. Wszystko zależy od punktu widzenia.
Dla równowagi - zapodaj jakąś relacyjkę z Twoim udziałem, ukazującą patos i wzory godne naśladowania.
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10852
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-12-31, 16:16   

Cytat:
A potem chodzą tacy na czworo po Orlej Perci i się trzymają łańcuchów.


No ale umówmy się-mówimy o wypiciu 1-2 piw w górach gdzieś na szlaku (akurat mnie to się zdarza może ze trzy razy w roku i to w schronisku), a nie o chlaniu na potęgę i słanianiu się na szlaku. W takim znaczeniu mówie, że to piwo to nie dramat.

Cytat:
Ale chodzi o to że 90% tego bydła z kolejek idzie potem w poważne góry, kurzą, chleją, kipy i puszki rzucaja kaj chcą, niekiedy nawet od tego rzygają, sam nieraz widziałem


Tak samo jest nad jeziorami, rzekami, w parkach miejskich, wszędzie gdzie jest zbieranina większej ilości ludzi częśc z nich będzie śmiecić, będzie pijana albo w ogóle nie świadoma gdzie są. A jeszcze jak są udogodnienia, w przypadku gór kolejki, wyciągi, to nie ma się co spodziewać, że będzie uduchowiony klimat i majestat gór. Będzie syf. Przykre ale rzeczywiste.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group