Napiszcie co jeszcze zrobiliście dzisiaj ?
Ja zeszłam spacerowym tempem do Rabki, zatrzymując się jeszcze na dość długi czas w bacówce na Maciejowej.
Pogoda była cały czas piękna, chociaż widoczność trochę gorsza niż w sobotę.
Szlakiem czerwonym przebiegała trasa półmaratonu, więc na trasie co chwilę mijali mnie biegacze.
Zdążyłam w sam raz na busa odjeżdżającego z Rabki do Krakowa o 15.10, jeszcze spotkałam w nim znajomych z gór. I już po około 6 godzinach jazdy jestem w domu
W trakcie imprezy jak śpiewaliśmy "Pamelo żegnaj" to stwierdziłam ze dawno nie miałam w górach takiego repertuaru
A poniżej zdjęcie najśmielszych śmiałków, którzy postanowili po tej ciężkiej nocy znów wyjść w góry (hmm.. zachwyty pana nad jakością zdjęcia były niesłuszne, ale przeżyję:-P)
Ja też jakoś się dokulałem na Bytom, choć mieliśmy po drodze trochę kłopotów - korki na Zakopiance i poważne objeżdżanie Bierunia, gdyby nie te wiochy to byłbym w domu chyba w nocy.
Ładne niebo było, jak wracaliśmy, nad Babią szczególnie.
uff, ja w końcu też dotarłem do domu, choć to nie było takie łatwe - podstępne Kierowniki i Złoniemiły sprawiły, że wyszliśmy wyjątkowo późno ze schronu, a potem jeszcze Cegła miał skręcić kostkę, a skończyło się tak, że był szybciej w Rabce niż my
Powiem tak - było super Dzięki wszystkim co przyszli (no dobra, po za Krisem i jego głupią pobudką ) - zabawa była przednia! Nawet wątroba na razie nie protestuje
Dziękuję zwłaszcza pani od wkupnego - potraktowała to poważnie, żadne hihi hehehe - wkupne było i było pyszne
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach