Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Czwórka, majówkowy wschód słońca.

Autor Wiadomość
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2018-05-05, 22:24   

Mnie się akurat ten wschód podoba, może bez wielkiego szału ale taki spokojny, delikatny w kolorach :-)

Na jednej ze skałek (w zagłebieniu) nie wiem czy widzieliście, jest wyryty napis, data, ale już nie pamiętam jaki rok.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-05, 22:29   

Piotrek napisał/a:
Na jednej ze skałek (w zagłebieniu) nie wiem czy widzieliście, jest wyryty napis, data, ale już nie pamiętam jaki rok.

Nie oglądałem ich, dość ciemno było (zdjęcia są rozjaśnione), trochę jednak śpiący zaczynaliśmy być. Ja myślałem, że sobie tam pochodzę jeszcze po lesie, ale po prostu...nie chciało nam się.

Ostatnim razem, to się o nich dowiedziałem po zejściu, wujki się pytali czy szukałem skarbu :D
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2018-05-05, 22:32   

Znalazłem zdjęcie

 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-05, 22:39   

Mam podobne do Twojego pierwszego:


ale bliżej się nie przyglądałem.
Hm czyżbym tam widział SOSNOWIEC? :o-o
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2018-05-05, 22:57   

Tak wygląda ale cholera wie z kiedy jest ten napis jak i pozostałe. Mogą być z różnych lat, nie koniecznie z 1930.
Może ktoś z miejscowych takie rzeczy wie.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-05, 23:02   

Na pewno nie te same lata rycia. Inna głębokość rysy i inny kształt litery. Spytam się o to.
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2649
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2018-05-06, 15:03   

Uważam, że wschód słońca w górach ma sens, gdy akurat gdzieś nocujemy (namiot, schronisko) i zrywamy się bladym świtem, by to zjawisko uwiecznić lub tylko zobaczyć. Łażenie po nocy po lesie, w celu zobaczenia wschodu słońca, jest moim zdaniem bez sensu. Ale to mój punkt widzenia.
Twoje były emocje tego dnia i ja to szanuję, bo wiem jak pięknie może być o wschodzie. W kwietniu, jeżdżąc do pracy, miałem wielokrotnie okazję obserwować wstające słońce. Wielka czerwono - pomarańczowa kula wyłaniająca się zza horyzontu tuz przy Ślęży robiła kosmiczne wrażenie. Ale tylko przez moment, dopóki nie podniosła się wyżej. Wtedy stawała się dającym po oczach utrapieniem utrudniającym jazdę.
Był taki moment, że pomyślałem: a gdybym tak kiedyś wyjechał z godzinkę wcześniej, zabrał statyw, aparat i zrobił zdjęcia temu zjawisku, byłoby super. I co? I jak na razie nie zanosi się na realizację. :-)
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6104
Skąd: Oława
Wysłany: 2018-05-06, 20:20   

włodarz napisał/a:
Uważam, że wschód słońca w górach ma sens, gdy akurat gdzieś nocujemy (namiot, schronisko) i zrywamy się bladym świtem, by to zjawisko uwiecznić lub tylko zobaczyć. Łażenie po nocy po lesie, w celu zobaczenia wschodu słońca, jest moim zdaniem bez sensu. Ale to mój punkt widzenia.


Mam podobnie! W zyciu by mi sie nie chcialo wstac o 2 w nocy! Za leniwa jestem! Wszystkie wschody slonca jakie widzialam to takie, ze albo impreza w schronisku sie przedluzyla i szlismy spac nad ranem wiec sie wschod zobaczylo albo wlasnie w namiocie gdzies na poloninie. O takiej porze zwykle ide do kibla - ide wiec z aparatem, siku, zdjecie i spowrotem do spiwora!

Wiec laynn - podziwiam wasze samozaparcie i hart ducha!
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-05-06, 20:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-06, 20:57   

włodarz napisał/a:
Ale to mój punkt widzenia.

No właśnie. Ale zapisałem, zrywać Cię w nocy nie będę :P
buba napisał/a:
Wiec laynn - podziwiam wasze samozaparcie i hart ducha!

Dziękujemy.

Włodarzu, już na poważnie, moja żona miała przyjemność oglądać pierwszy raz taki wschód, dla mnie przez to miało sens łażenie po nocy w górach. Na Muńcole byłem, same szlaki przy takiej zrywce jaka tam się odbywa, dla mnie przyjemnością nie jest, więc dużo nie straciliśmy.
No i pomijając, że dzięki temu mogliśmy dzień spożytkować z rodziną, to dla takiego światła ja lubię z rana się zrywać.

No i w górach jest tyle miejsca, że każdy znajdzie dla siebie miejsce :)
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8297
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2018-05-06, 23:18   

Na wschód słońca "z dojazdu" wybrałem się tylko raz - na Babią Górę. Choć miałem ten komfort, że wieczorem wpakowałem się do autobusu, który podwiózł nas aż na szlak, więc nie musiałem się jeszcze skupiać na jeździe :D Też uważam, że wschód to najlepiej, gdy się w górach śpi.

Ale osobiście wolę zachody - zawsze dopada mnie taka nostalgia wówczas, że oto góry zasypiają :) Z drugiej strony wschód oznacza, że można wcześniej zacząć chodzić :D
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-07, 07:05   

Pudelek napisał/a:
Ale osobiście wolę zachody - zawsze dopada mnie taka nostalgia wówczas, że oto góry zasypiają Z drugiej strony wschód oznacza, że można wcześniej zacząć chodzić

Jako, że ostatnio mało bywam w górach, tzn choć jedną noc spać na górze, to za bardzo się nie wypowiem. Ale wcześniejsze takie pobyty, to z rana przeważnie nie miałem sił na wstawanie ;)

Może sprostuje jedną rzecz. Ja z domu, na sam wschód bym nie pojechał, jeśli już, to jak wspominałem mogę na wieczór, czy środek nocy wyjechać, na cały dzień.
Ale, że teraz samochodem jechałem nieco ponad kwadrans, to co innego.
Z domu to mi chodzi po głowie pojechać na zachód, przespać się do wschodu i zejść. Ale to może jak się trafi elegancka przejrzystość powietrza, będę miał wolne...czy za...no nie wiem czy nie lat ;)
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5516
Wysłany: 2018-05-07, 08:37   

laynn napisał/a:
Po wyłączeniu tego narzędzia zbrodni, mam ochotę obrócić się na drugi bok...jednak jakoś wykrzesuje w sobie trochę sił i wstaję.

Pobudka w góry to jedyna fajna pobudka. Ja mam tylko moment zawahania, jak jeszcze nie dojdzie do mnie, że to własnie z powodu gór. Sekundę później już raźno wstaję ;)

Wschód piękny. Ram tylko byłem na wschodzie - na Babiej. Częściej trafiam zachody.

Pudelek napisał/a:
zawsze dopada mnie taka nostalgia wówczas, że oto góry zasypiają

Romantyk :)
Też tak mam ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-07, 08:43   

sprocket73 napisał/a:
Romantyk
Też tak mam

Romantycy :P

sprocket73 napisał/a:
Ja mam tylko moment zawahania, jak jeszcze nie dojdzie do mnie, że to własnie z powodu gór. Sekundę później już raźno wstaję

o to to :)
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2018-05-07, 09:10   

Rad wstaję z rana, gdy słoneczko wschodzi, by podzielić się entuzjazmem z forumowiczami. Najchętniej czynię to w poniedziałki, ale trendy staje się też modlitwa poranna na wtorek - znacie ją? :rol
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5516
Wysłany: 2018-05-07, 09:26   

ceper napisał/a:
trendy staje się też modlitwa poranna na wtorek - znacie ją?

"zapnij ze rozporek, bo dzisiaj nie wtorek... amen"
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group