Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Co ostatnio sfotografowaliśmy...

Autor Wiadomość
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2018-03-05, 22:39   

Piotrek napisał/a:
Tak mi przyszło do głowy, odnośnie przewiewności rękawic zimą na rowerze, że może starczyło by najpierw ubrać te foliowe (co są np. na stacjach przy gazie) a później narciarskie. Narciarskie by grzały a foliowe nie przepuszczały zimnego powietrza, bo folia nie przewiewna jest. Albo te jednorazowe gumowe.
Choć z drugiej strony w foliowych to pewnie by się dłonie pociły.


W trakcie rowerowego wyjazdu nie mieliśmy grubych rękawic, tylko zwykłe takie cienkie zimowe. I przy zjazdach z wysokości nakładaliśmy na nie zwykłe gumowe cienkie rękawiczki. Naprawdę chroniło od wiatru!
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2018-03-05, 22:56   

Przerwę Wam tą konwersację..., kilka fotek z sobotniego świtu. Warto było marznąć :)



















 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2018-03-05, 22:58   

Ładnie. Ciekawe niebo się zrobiło.
 
 
gar 

Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 838
Skąd: Orzegów
Wysłany: 2018-03-05, 23:07   

Dobrze, że Ty marzniesz, a my oglądamy takie cudeńka.
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2018-03-06, 06:53   

nes_ska napisał/a:
Ale to chyba Piotrku zależy od osoby :)


No to na pewno też. I mi generalnie też zawsze było ciepło, nadal w sumie jest, bo sytuacja zaszła dopiero ostatnio przy -17 i tylko na rowerze. ;) Chociaż przy dłuższej trasie pewnie może i przy -10 po czasie też by tak było. Tylko ja całe życie chodziłem bez rękawiczek i bez czapki. Zawsze za to ochrzan od matki dostawałem, ale zawsze ściągałem jedno i drugie. Jeszcze miałem taką głupią modę chodzić w rozpiętej kurtce. Dopiero w górach to się zmieniło. Tylko też właśnie nie wiem czy za czasów dzieciństwa nie przemroziłem sobie rak, bo kilka razy je dosyć porządnie miałem odmrożone.

Robert J napisał/a:
U mnie nawet najlepsze i najdroższe tak długo by nie wytrzymały, a to ze względu na intensywność z jaką takich rękawic używam. Wolę tak jak Piotrek wydać kilkadziesiąt złotych bo ja za bardzo nie widzę różnicy.


Tylko, że ja te rękawice kupiłem w całkiem innym celu i były to w sumie najtańsze jakie znalazłem. Bo priorytetem była membrana. Bo to było za czasów kiedy w Tatrach zimą praktycznie co tydzień byłem powyżej 2000 metrów. I wcześniej woziłem kilka par, bo tam w chwile większość rękawiczek od mokrej skały przemaka momentalnie. A mokre rękawiczki przy minusowej temperaturze gdzieś wysoko to dopiero tragedia. No i też musiały być jakoś wzmocnione, te mają taką ale gumę. No i okazały się bardzo wytrzymałe, bo od skały czy czekana się nie rozwaliły. No i też mają kilka fajnych patentów. Nawet właśnie mają takie specjalne kieszonki na jakieś podgrzewacze czy coś. ;)

Wiolcia napisał/a:
W trakcie rowerowego wyjazdu nie mieliśmy grubych rękawic, tylko zwykłe takie cienkie zimowe. I przy zjazdach z wysokości nakładaliśmy na nie zwykłe gumowe cienkie rękawiczki. Naprawdę chroniło od wiatru!


No właśnie o takim czymś też myślałem i muszę coś pokombinować, bo mam wrażenie, że to głównie wina nieszczelności od wiatru, a nie samego zimna. Wytestuję, ale nie wiem czy w tym roku będzie jeszcze okazja, bo wiosna nadchodzi wielkimi krokami. ;)
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2018-03-06, 07:12   

Robert J napisał/a:
Przerwę Wam tą konwersację..., kilka fotek z sobotniego świtu. Warto było marznąć :)


Piękne kolory. :) Prawie jak kiedyś u sprocketa. ;)
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2018-03-06, 19:58   

Jeszcze kilka sobotnich kadrów już po wschodzie słońca :)



















 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2018-03-06, 21:09   

Fajnie. Bo u mnie już po takim śniegu nie ma śladu, od rana glut, topnieje wszystko.

Tym czasem mała wtopa-sam nie wiem dlaczego, ale do tej pory nie byłem przy Warowni na trakcie w B.Małym, choć w rejonie P.Kocierskiej bywam dość często.
I stało się, w końcu poszedłem obejrzeć.

Porządny kawałek kamienia :-)






 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2018-03-06, 21:15   

Właśnie chciałam tam iść w zeszłym tygodniu, ale nie wyszło. Do tej skałki trzeba odbić z czarnego szlaku przy drzewie z napisem "Skałka", czy szlak tam prowadzi?
Czy we wsi poniżej da się gdzieś zostawić samochód?
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2018-03-07, 09:31   

Ja szedłem z P.Kocierskiej i nie schodziłem do wsi, tylko do skały, więc nie wiem jak tam jest z parkowaniem.
Idąc tak jak ja, czyli z przełęczy w dół, po ok 20 min pojawiają się na drzewach niebieskie kwadraty/prostokąty i one prowadzą od szlaku w prawo do skały. To jest parę kroków od szlaku, trafić łatwo, nawet bez tych oznakowań myślę ze bez problemu.
Drzewa z napisem "Skałka" nie widziałem, pewnie jest niżej, albo przeoczyłem.
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3734
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2018-03-07, 19:37   

W poszukiwaniu wiosny.













 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 44
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2502
Skąd: Kęty
Wysłany: 2018-03-07, 21:14   

No i ekipa sprzątająca nie ma co robić, bo znowu Robert pozamiatał...
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2018-03-07, 21:28   

vidraru napisał/a:
No i ekipa sprzątająca nie ma co robić, bo znowu Robert pozamiatał...

A ja jestem trochę wkurzony bo się spóźniłem z wyjazdem o dobre dwie godziny. Zapomniałem, że to już marzec i świtać zaczyna już po piątej. Dodatkowo księżyc prawie w pełni, a to dopiero byłyby foty....
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3734
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2018-03-08, 15:13   

Szukałem wiosny w górach,a znalazłem w ogródku.

 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2018-03-08, 17:08   

Żyję. Nuda panocki, nuda w ceprolandzie. :usmi
Podobnie jak u Was skwar, wczoraj się trochę spaliłem. :rol
Z wczoraj:



Dziś na szczęście kilka stopni mniej, ale też gorąco:




Na wyspie ponoć jest 365 kościołów, zatem prześlę chociaż jeden dla kolegi ze Ślůnska. :rol
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -