Chatka Pod Potrójną "Pieszczołap" |
Autor |
Wiadomość |
Adrian
Cieszynioki

Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 8733
|
Wysłany: 2023-10-25, 20:31
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Chatka to już tylko cień własnej siebie. Nocleg 50 złotych, ale nie wiadomo za co! Brak dostępu do kuchni, nie ma nawet polowej kuchenki. Nic swojego nie przygotujesz! To ma być chatka?
"Możecie nabrać wrzątku. A nie, my wam go podamy!"
Posiłki możesz kupić u nich. Ale nie po tym, jak zabuliłem najpierw pięć dych za nie wiadomo za co. Za drewno nie, bo kominek był zimny, palili tylko w kuchni dla siebie. Wody pod prysznicem brak dla turystów, dla obsługi jest. Łaskawie zostawili kibel w środku, ale chcą reaktywować te zewnętrzne.
Może za prąd? No tak, w kuchni przez całą noc grało radio i świeciło się światło, więc to na pewno jakieś wydatki.
Podsumowując: pieprzę taką chatkę, gdzie cena jest za normalne obiekty, a tu nawet nie ma standardu studenckiego |
To się kurka porobiło ... |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8136 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2023-10-25, 21:42
|
|
|
To prawdopodobnie efekt pazerności właściciela. Bierze większość kasy za noclegi, to chatkowym zostaje jedynie zarabianie na żarciu i picie. Ja się na coś takiego nie piszę. |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
opawski1

Wiek: 25 Dołączył: 21 Lut 2016 Posty: 984 Skąd: Prudnik
|
Wysłany: 2023-10-25, 21:54
|
|
|
Ajaj... a taka fajna chatka była Spałem tam 2 lata temu, wtedy nocleg kosztował 35 zł (więc też już dość drogo w tamtym czasie). Dostęp do kuchni wtedy jeszcze był, choć miałem wrażenie, że im tam przeszkadzam. W prysznicu była woda i to ciepła... Ogrzewania nie potrzebowaliśmy bo było gorąco.
Chciałem tam wrócić... ale teraz to chyba na razie odpuszczę.. |
_________________ MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/ |
|
|
|
 |
dakOta

Dołączyła: 01 Sty 2014 Posty: 1022 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2023-10-26, 09:41
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Chatka to już tylko cień własnej siebie. Nocleg 50 złotych, ale nie wiadomo za co! Brak dostępu do kuchni, nie ma nawet polowej kuchenki. Nic swojego nie przygotujesz! To ma być chatka?
"Możecie nabrać wrzątku. A nie, my wam go podamy!"
Posiłki możesz kupić u nich. Ale nie po tym, jak zabuliłem najpierw pięć dych za nie wiadomo za co. Za drewno nie, bo kominek był zimny, palili tylko w kuchni dla siebie. Wody pod prysznicem brak dla turystów, dla obsługi jest. Łaskawie zostawili kibel w środku, ale chcą reaktywować te zewnętrzne.
Może za prąd? No tak, w kuchni przez całą noc grało radio i świeciło się światło, więc to na pewno jakieś wydatki.
Podsumowując: pieprzę taką chatkę, gdzie cena jest za normalne obiekty, a tu nawet nie ma standardu studenckiego |
Ożeszty. Kilka lat już tam nie spałam i wobec tego nie będę nadal. Nawet gdyby nie było braków, o których mówisz, to cena noclegu jest odjechana, i to mocno.
Z jednej strony żal, bo jednak sentyment pozostał. A z drugiej - niech się bujają, w zasięgu są Ania z Rafałem na Potrójnej i Staszek na Gibasach. Można się wypiąć na chatkę pod Potrójną. |
_________________ Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej. |
|
|
|
 |
|