Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Blokowiska po wschodniemu

Autor Wiadomość
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2016-05-20, 13:00   

Pudelek napisał/a:
Ci machający chłopacy, siedzący na poręczy, to reagowali z radością czy ze złością? Bo o przy fotografowaniu sypiących się budynków różnie bywa...


Nie wiem wlasnie. Nie odebralam na twarzach ani radosci ani zlosci. Najpredzej zdumienie- patrz Mietek, jakis debil nam foty robi! ten to musi miec nasrane do glowy zeby bloki focic zamiast morze i zabytki! :lol
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2016-05-20, 13:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8298
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2016-05-20, 13:04   

Jak się popatrzy na relacje z Albanii to, pomijając stonkę hotelowo-autokarową, co to się z basenu nie rusza, blokowiska, syf i wszędobylskie zwierzęta zajmują czasem więcej miejsca niż morze i zabytki :D
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2016-05-20, 13:47   

Pudelek napisał/a:
Jak się popatrzy na relacje z Albanii to, pomijając stonkę hotelowo-autokarową, co to się z basenu nie rusza, blokowiska, syf i wszędobylskie zwierzęta zajmują czasem więcej miejsca niż morze i zabytki :D


No to prawda, choc tych hoteli pod niebo, jednego na drugim rosnacych jak jakies narosle czy knajp stylizowanych na ekskluzywne tez jest sporo. Wogole ten kraj (wybrzeze, miasta -bo w gorach jest calkiem fajnie) kojarzy mi sie z galeria handlowa wymieszana z taborem cyganskim i wszystko w nieustannym remoncie wsrod smrodu padliny.. Przedziwny mix... Taki dosyc odrazajacy- przynajmniej jak dla mnie.
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2016-05-20, 13:52, w całości zmieniany 7 razy  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8298
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2016-05-20, 14:16   

Kraj na szybkim dorobku. Trudno się dziwić - przez pół wieku byli odcięci od świata tak, że PRL w porównaniu z nimi był luksusowym zachodem. Dobrze wiedzą, że turystyka to jest biznes, a najwięcej kasy zostawiają nie ci, którzy śpią na dziko albo w nielicznych kempingach czy licznych kwaterach - ale w hotelach. No więc te hotele budują gdzie popadnie. W Sarandzie dobrze to widać - hotel bielusieńko nowy, ale nawet nie ma parkingu, auta parkują na głównej ulicy, a dookoła wejścia przepełnione kubły albo śmieci...

Myślę, że za dekadę ciężko będzie znaleźć na wybrzeżu jakiś niezabudowany fragment ziemi.
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2016-05-20, 16:51   

Pudelek napisał/a:
Dobrze wiedzą, że turystyka to jest biznes, a najwięcej kasy zostawiają nie ci, którzy śpią na dziko albo w nielicznych kempingach czy licznych kwaterach - ale w hotelach.


Nie potrafie jedynie pojac jak ten gatunek ludzi ktory chce spac w wypasnych hotelach za kupe kasy jest w stanie zaakceptowac brak parkingow, zasmiecone plaze, drogi pod hotelem z takimi wykrotami ze nie powstydzil by sie ich opuszczony kolchoz na srodkowej Ukrainie i to ze w zadnym sklepie i prawie na zadnej stacji benzynowej nie zaplacisz karta?I jeszcze ci wszedzie swiszcza wiertarki i dzwigi lataja nad glowa... Biorac pod uwage ilosc i wielkosc hoteli w takiej Sarandzie, Vlorze czy Shengjin i wyglad plaz to chyba wypoczywa sie tam warstwowo tzn trzy warstwy turystow a na tym jeszcze osiol, kupa osła i worek smieci... Naprawde dziwie sie ze ktos lubiacy taki rodzaj wypoczynku nie pojedzie do Chorwacji, Czarnogory albo Wloch
Tam tez ma cieple morze, wypasione hotele a nie ma tego calego syfu, ktorego podejrzewam ze tego typu ludzie nie lubia.... Czy jest wyraznie taniej? albo grupa docelowa sa bogaci Albanczycy ktorzy po prostu maja tam blisko?
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2016-05-20, 16:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8298
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2016-05-20, 22:34   

buba napisał/a:
Nie potrafie jedynie pojac jak ten gatunek ludzi ktory chce spac w wypasnych hotelach za kupe kasy jest w stanie zaakceptowac brak parkingow, zasmiecone plaze, drogi pod hotelem z takimi wykrotami ze nie powstydzil by sie ich opuszczony kolchoz na srodkowej Ukrainie i to ze w zadnym sklepie i prawie na zadnej stacji benzynowej nie zaplacisz karta?


wiele osób po prostu tego nie wie :D Jadą do Albanii widząc foldery z pięknymi zdjęciami, a na miejscu... no właśnie ;) Kartami idzie zapłacić w coraz większej ilości miejsc, w lokalizacjach turystycznych zazwyczaj część je przyjmuje.

buba napisał/a:
Naprawde dziwie sie ze ktos lubiacy taki rodzaj wypoczynku nie pojedzie do Chorwacji, Czarnogory albo Wloch
Tam tez ma cieple morze, wypasione hotele a nie ma tego calego syfu, ktorego podejrzewam ze tego typu ludzie nie lubia.... Czy jest wyraznie taniej? albo grupa docelowa sa bogaci Albanczycy ktorzy po prostu maja tam blisko?

jest taniej. Chorwacja jest, moim zdaniem, skandalicznie droga. W Czarnogórze trochę taniej, za to w kurortach zalew Rosjan. Nie każdy ich lubi jako turystów. Włochy nie wiem jak cenowo, ale Albanii nie przebiją. Wystarczy popatrzeć na biura podróży i ceny do Albanii - są okazyjnie. Jak na imprezę zorganizowaną, rzecz jasna.

Myślę, że jest też spora część osób znudzonych starymi destynacjami ("uwielbiam" to słowo :D ) - Albania kojarzy się z czymś nowym. Faktem jest, że w Albanii nawet w kurortach miejscowi są przyjaźniejsi niż np. w Chorwacji, jedzenie wydaje się smaczniejsze (pewno przez ten brud ;) ), a morze w południowej części na pewno jest cieplejsze niż chorwacki Adriatyk. No i pogoda też wydaje się pewniejsza, bo np. rok temu brat miał w lipcu Chorwacji gwałtowne załamania i burze. Ewentualnie jeszcze jeden typ ludzi - chce pozwiedzać, popatrzeć na osły i syf, ale nocleg koniecznie w hotelu, ewentualnie pensjonacie, bo żona musi mieć pewien poziom :-o Potem wrócą do domu i będą mogli opisać na jakim to surrivalu były ;)
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2016-05-21, 19:59   

Pudelek napisał/a:
Faktem jest, że w Albanii nawet w kurortach miejscowi są przyjaźniejsi niż np. w Chorwacji,


Moim zdaniem najprzyjazniejsi ludzie sa w Czarnogorze (to moze jakies moje subiektywne zdanie, ale z balkanskich krajow ten zdecydowanie polubilam najbardziej). Bylam tam trzy razy ale ani raz sezonie wiec nie wiem- moze latem faktycznie "nowi ruscy" robia takie bydlo ze ciezko wytrzymac? W Albanii w tej czesci kurortowej mialam wrazenie mocnego parcia na kase, na zasadzie turysta=portfel, moze nie az tak silne jak w Chorwacji ale tez.. Poza tym jak dla mnie dosc rażąca w Albanii w turystyczniejszych miejscach byla duza ilosc zebrakow, nigdzie indziej Cyganki nie ciagnely kierowcow za rekaw na swiatlach, jakies stada podejrzanych obdartych dzieciakow ktore pojawiaja sie gdy tylko zatrzymac auto i patrza co zajumac, a i spora liczba ludzi o karnacji duzo ciemniejszej niz statystyczny Albanczyk wloczaca sie bez celu po miastach i patrzaca spode łba nie robily zbyt sympatycznego wrazenia. Im dalej od morza to jakos tego mniej. I mniej syfu, mniej smieci a wiecej osłow! :D

Pudelek napisał/a:

Ewentualnie jeszcze jeden typ ludzi - chce pozwiedzać, popatrzeć na osły i syf, ale nocleg koniecznie w hotelu, ewentualnie pensjonacie, bo żona musi mieć pewien poziom Potem wrócą do domu i będą mogli opisać na jakim to surrivalu były


Na hotelowy survival to bym tej grupie ludzi polecila miasto Shengjin! Idealne! Hoteli nasrane jeden na drugim, jeden pewnie ekskluzywniejszy od drugiego, knajpy tak ociekajace europejskoscia ze mozna sie zrzygac a na ulicach klimaty takie ze zapewne najlepsze slowackie tabory cyganskie czy obozy uchodzcow pod macedonska granica moga sie schowac! :lol

Pudelek napisał/a:
a morze w południowej części na pewno jest cieplejsze niż chorwacki Adriatyk.


morze jest cieple to prawda! takiego cieplego morza to jeszcze nie spotkalam! nawet plytkie Azowskie w srodku lata bylo chlodniejsze!
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2016-05-21, 20:11, w całości zmieniany 8 razy  
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2017-02-11, 18:18   

GRUZJA


Najciekawsze blokowiska w tym roku spotkalismy na obrzezach Batumi i w pobliskim miasteczku Khelvachauri. Pierwsze co rzuca sie w oczy- one nie sa szare! Sa pomalowane na bardzo kolorowo.

W tym rejonie widac chyba najwieksza wolnosc budowlana. I fantazje oczywiscie- bo zeby cos takiego powstalo musza byc spelnione oba warunki. O blokowiskach mowi sie nieraz, ze sa podobne do pudełek. Tych to zdecydowanie nie dotyczy! Przypomina to raczej bezksztaltne zlepki przeroznych brył i narosnietych bulw. Tu nie ma kątow prostych czy jakiejs nudnej symetrii. Kazdy dostawia balkon czy dodatkowy pokoik jak mu sie podoba. Niektore bloki na wskutek oddolnej inicjatywy swoja szerokosc zwiekszyly prawie dwukrotnie! Mozna godzinami patrzec czego to ludziska nie wymyslili i znajdowac kolejne ciekawe detale i nowatorskie rozwiazania. Tu rzezbione balaski balkonu, tu tajne przejscie drabinami na nizszy poziom, tam zewnetrzna winda towarowa, ktorą wciagaja na ósme pietro worek ziemniakow i baniaki z wodą!

Kiedys jakis miejscowy mi opowiadal, ze chcac dobudowac sobie szczegolnie duzy balkon wiszący (nie dotyczy tych podpartych slupami od spodu) trzeba sie dogadac z sasiadem z drugiej strony bloku, aby on tez cos dobudowal. Bo ponoc byl taki przypadek, ze wszyscy chcieli miec duze balkony od zacienionej strony i blok sie przewrocil. Nikt nie wie gdzie to bylo, ale sporo ludzi powtarza. Moze tylko taka legenda dla postrachu...



























Oczywiscie wszystko jest oplecione w roznych plaszczyznach dziesiatkami metrow obrotowych sznurkow z powiewajacym na wietrze praniem- cos, na widok czego zawsze mi sie cieszy geba! Wiatr nadyma jakies wielkie gacie w kratke, łopocza wojskowe bluzy na wysokosci 7 pietra, tancza na sloncu wiszace za uszy w rządku kolorowe misie, pieski, zolwie i szmaciane lale. Pranie nabiera zapachu slonca, wiatru i wolnosci. Nigdy tego zapachu nie uzyskaja ubrania ukiszone na sznurku w łazience, na kaloryferze, na ciasnym balkonie, juz nie mowiac o takich zbrodniach na ubraniach jak ponoc obecnie popularne pralki z suszarkami. Wlewajac do prania jakies chemiczne zapaszki mozna uzyskac namiastke łąki czy lawendy, ale zapachu slonca i wiatru w proszku jeszcze nie wynaleziono.









Wiekszosc gruzinskich klatek schodowych nie ma szyb, ani w inny sposob zatkanych okien. Latem to nie problem, ale zima musi byc smutno...



Nawet bez balkonow jest kolorowo i roznorodnie.



A tu pomysł jak trzymac rowery gdy mieszkanie jest male a sam balkon potrzebny do innych celow.



Niektore boki blokow sa jakby rzezbione czy wytłaczane w rozne desenie. Khoni



podrzezbiane Tkibuli





Kutaisi. A ten blok jakis taki poklejony. Wyglada jakby płyty zaczely sie rozłazic i je powtornie zabetonowali. Ciekawe czy z uzyciem dzwigow czy zaradni mieszkancy dali popis umiejetnosci alpinistyczno-akrobatycznych?



Tkibuli. Przewaznie mowi sie, ze takie wielkoplytowe klocki sa szare. Tu szare nie sa, zdecydowanie tkibulskie blokowiska sa rude. Bloki wygladaja jakby troche zardzewialy, jako ze rudosc wystepuje w sposob cieniowany. Nie mam pojecia czy taki beton tu mieli czy szare sciany zrudziały pozniej np. pod wplywem jakis kopalnianych wyziewow?







Wiszace sa nie tylko balkony w blokach- tu wiszace nad rzeka garaze albo inne komorki gospodarcze.



Tkibulskie blokowiska sa utopione w zieleni! :)





No i plątanina prania- przy ktorej nigdy nie przejde obojetnie!





W wielu miasteczkach przemyslowych gdzie zaklady poupadaly i nie ma pracy, ilosc ludzi drastycznie zmalala, a blokowiska sa w polowie wyludnione... Tkibuli.



Kolo Dzwari



Borżomi. I znow fantazja balkonowa wysokiego stopnia!



Mozna patrzec na wiezowiec i czesto dwoch takich samych okien sie nie znajdzie! :)



Ahalkalaki- a tu kiscie wysokich kominkow, odprowadzajacych dymy powyzej linii dachu!





Gdzieniegdzie jest moda na kratowanie i to do dosc duzej wysokosci. Czy to oznacza, ze w tym rejonie mieszkancy nie czuja sie bezpiecznie? (Abastumani)



A tu dla odmiany "niebezpieczny pion"- caly zadrutowany. Obok, w sasiedniej klatce, juz nic nikomu nie grozi. (Batumi)



A ten blok wygrywa konkurs na budynek najbardziej okopcony! (Abastumani)



Szczegolne i wyrozniajace sie z tlumu sa budynki zamieszkane przez uchodzcow z Abchazji i Osetii Pd. Zwykle nie sa to klasyczne blokowiska a przeksztalcone w nie dawne sanatoria. Mieszkanka sa tu chyba mniejsze, okna blizej siebie a zagospodarowanie bardziej prowizoryczne i biedniejsze. W oknach pomieszczen mieszkalnych czesto nie ma szyb- sa zatkane folią, szmatami, dyktami, drewnem itp.
Slyszalam dwie rozne teorie o tych miejscach. Jedna glosila, ze ludzie zasiedlili tu opuszczone budynki, w ktorych byl tylko goły beton na scianach i wlasną pracą i pomyslowoscia doprowadzili te ruiny do stanu zdatnego do zamieszkania. Druga wersja zaklada wariant zgoła inny- ze uchodzcy otrzymali ladnie i porzadnie urzadzone pokoje dawnych sanatoriow a w ciagu nastepnych lat rozsprzedali sprzety, wypruli kable ze scian, spalili meble a telewizory nieraz wyrzucali przez okna podczas libacji. Ktora wersja jest prawdziwa chyba sie nie dowiem. A moze obie, bo w roznych miejscach bywalo roznie? Jedno jest pewne- dzis patrzac na osiedla uchodzcow ciezko juz wydedukowac wedlug ktorego schematu to szło...

Ckaltubo











Borzomi

_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2017-04-11, 09:00   

Szkoda ze o nich nie wiedzialam- napewno bym sie wybrala pozwiedzac!

http://www.smartage.pl/ni...gruzji-zdjecia/
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group