Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Beskid Śląski na zakończenie lata.

Autor Wiadomość
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-09-06, 21:39   

laynn napisał/a:
A jakie masz cukry


W kostkach!

Ale za to jakie mam kolana :)
Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-09-06, 21:42   

sokół napisał/a:
W kostkach!

Powodzi się Wam tam za granicą :P

Niestety, ale u mnie to nie jest tak, do końca, że mogę formę zbudować. Zwiększony wysiłek, to większa potrzeba węglowodanów. Więc o ile Ty możesz kolana sobie naprawić (a mam taką nadzieję), to ja przy lepszej formie, będę i tak musiał te Twoje kostki cukru zjeść. A wybacz nie zamierzam wyglądać jak Obeliks.
Ostatnio zmieniony przez 2019-09-06, 21:56, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2019-09-07, 10:12   

laynn napisał/a:
Zwiększony wysiłek, to większa potrzeba węglowodanów.


To się tyczy przecież każdego. Ale ten wysiłek właśnie to bilansuje i w sumie to się wychodzi na tym raczej dobrze.

laynn napisał/a:
to ja przy lepszej formie, będę i tak musiał te Twoje kostki cukru zjeść.


Ale tym wysiłkiem je spalisz, po prostu uzupełnisz braki, co nie znaczy, że będziesz tył. Jestem nawet przekonany, że byłoby wręcz odwrotnie. Bo jakbyś miał z tym bardzo poważne problemy, tzn. w sensie takim, że choroba nie pozwala Ci za bardzo kontrolować wagi, to już dawno byś wyglądał jak Obeliks ;) A nie wyglądasz.

A tak poza tym to fajna wycieczka, oby jak najwięcej takich z najbliższymi. :DD
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-09-07, 11:37   

Cytat:
tyczy przecież każdego

Ale większość osób zdrowych jak nic nie zje, to nic się nie stanie. Organizm pobiera energię z zapasów energetycznych. U mnie też organizm tak robi, tylko u mnie mogą te zapasy być małe, a wtedy grozi mi nawet śpiączka, oczywiście w sytuacji już ekstremalnej.
Cytat:

Ale tym wysiłkiem je spalisz, po prostu uzupełnisz braki, co nie znaczy, że będziesz tył

Też racja, ale gdy mi cukier spada, to ja nie potrafię ustać, by nie mieć takich spadków muszę jeść. Jedzenie chleba na dłuższą metę zapycha, zaś jedzenie cukrów typu batony nie jest zdrowe, bo zawierają tłuszcze te złe. A wypicie coli wbrew poradom lekarzy, niszczy nerki (które w przypadku cukrzyków są już narażone na większe obciążenie, bo powyżej tak zwanego progu nadnerczego, nerki próbują przefiltrować, co się objawia u osób z dużym cukrem częstym robieniem siku), a poza tym picie przy moim wysiłku jest krótkotrwałe. I owszem nie wyglądam za grubo, ale miałem okresy, kiedy byłem formy nie miałem w ogóle. Jak choćby wycieczka z Sokołem i Witkiem w B.Malym, kiedy łapały mnie straszne skurcze. A to było pokłosiem dojadania batonów, w pracy, miałem wtedy ciężki okres.
Sama wędrówka w górach jest dużo większym wysiłkiem, a co dopiero dźwiganie córy.
Cytat:
fajna wycieczka, oby jak najwięcej takich z najbliższymi

Dzięki :)
Ostatnio zmieniony przez 2019-09-07, 11:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2648
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2019-09-07, 21:30   

laynn napisał/a:
A na koniec wakacji, spełniło się moje największe marzenie.

Fajnie jest realizować marzenia. Gratuluję udanego wyjazdu.
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-09-08, 09:55   

Dziękuję Włodarzu :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group