Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Babie lato październikowe cz. II - Gorce

Autor Wiadomość
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2019-10-30, 20:27   Babie lato październikowe cz. II - Gorce

Część pierwsza tutaj
Tak nam się dobrze spało w domku nad garażem, że budzik nie zrobił na nikim wrażenia, gdy rozdarł mordę o 7 rano. Zwlekamy się w ciężkim szoku o 8:30. Cóż, trzeba było odespać cały tydzień i niedospane noce. Dziś po mgłach nie ma śladu i zapowiada się kolejny ciepły dzień.
Zasuwamy do Kluszkowiec, zostawiamy Transformersa pod Hotelem pod górą Wdżar i uderzamy w stronę wąwozu wdżarskiego.
Górka ta, przycupnięta nieśmiało przy drodze pomiędzy Gorcami a Pieninami frapowała mnie już od dawna. Geologicznie stanowi północną ”końcówkę” Pienin, geograficznie wielu zalicza ją do Gorców. Jest jednym z kilku miejsc w okolicy (oprócz np. gór Jarmuty i Bryjarki), gdzie można spotkać magmową skałę wulkaniczną – andezyt pieniński, skałę nietypową zarówno dla Pienin, jak i dla Gorców. Na jej stokach znajdują się 3 nieczynne kamieniołomy: Snozka, Tylka i Lisi Łom. Andezyt jako kamień budowlany eksploatowano tu już w latach 1873-77, wykorzystując go do budowy drogi Czorsztyn – przełęcz Snozka, aż do lat 70 XX wieku. Wysokość skalnych ścian w wyrobiskach kamieniołomów dochodzi do 40 metrów.
My sobie dziś pójdziemy Wąwozem Papieskim, nazwanym tak na cześć oczywiście papieża Jana Pawła II, który 9 lipca 1978 roku (jeszcze jako kardynał Karol Wojtyła) odprawił mszę św. na polanie u wylotu kamieniołomu. Wybudowano tutaj ołtarz, postawiono kamienny obelisk oraz poprowadzono ścieżkę edukacyjno-przyrodniczą, która biegnie trasą wyrobiska i można tu trochę porzeźbić na łańcuchach (równie dobrze mogłoby ich nie być, ale dla starszych i dzieci czy przy mokrej skale się przydają) i powspinać po schodkach/drabinkach aż na samą górę kamieniołomu pod szczyt.













Sama góra (767 m npm) jest okrutnie objuczona industrialem. Poza sztucznymi ułatwieniami jest tu
wyciąg krzesełkowy, park linowy, Bike Park, narciarskie trasy zjazdowe i wyciągi orczykowe, letni tor saneczkowy, trasa downhill i startowisko paralotniarzy. Można dodać jeszcze drogi wspinaczkowe w kamieniołomie Snozka i karczmę na szczycie i mamy przykład, jak po polsku zajebać fajną górę dla bicia kasy… Bo ilu zwróci uwagę na to, co z Wdżaru widać? A widać sporo – od Jeziora Czorsztyńskiego, przez Gorce, Beskid Sądecki, Pieniny, Magurę Spiską, Tatry aż po Beskid Żywiecki. Nam trochę słońce w oczy świeci, stąd panorama jest, jaka jest niestety, ale i tak pięknie…





Kolejną ciekawostką Wdżaru jest obszar tzw. anomalii magnetycznej znajdujący się wśród skałek podszczytowych – igła kompasu zamiast południa wskazuje północ. Anomalie te spowodowane są najprawdopodobniej uderzeniem pioruna w skałę.
Z Wdżarem wiąże się również legenda. Dawno temu na szczycie góry stało piękne, bogate miasto pełne próżnych ludzi. Z tego powodu zostało ono skazane na potępienie. Wówczas rozstąpiły się piekielne wrota i ukazała się skrzydlata bestia ziejąca ogniem, przypominająca smoka, miasto natomiast zapadło się pod ziemię. Po bestii natomiast zostało na powierzchni wielkie jajo, z którego chciał wydobyć się smok. Można go oczywiście spotkać na szczycie, spojrzeć mu w błyszczące ślepia i spytać ewentualnie – „Daleko na Lubań?”







Nie tak daleko. Widać go jak na dłoni. I tam właśnie zmierzamy. Zasłyszane po drodze:
Stokiem Wdżaru od północnej strony, czyli drogą podchodzi kilkoro dorosłych z dzieciakami. Jeden młody pokazuje na Lubań i pyta, co to za wieża. Na to tatuś: „A tam to jest jakiś zamek! Jak chcecie to możemy tam iść!” Nawet konie pasące się na łące miały głupią minę, kiedy to usłyszały…





Tak więc idziemy i po drodze trza się rozebrać. Normalnie lato. W lesie słychać trzaski łamanych gałęzi. Skrajem przebiegają trzy sarny, już w zimowym umaszczeniu i znikają gdzieś daleko. Spotkamy je jeszcze wyżej, ale tak samo nieuchwytne dla aparatu.
Las, las, podejście, podejście i docieramy do ruin schroniska na polanie Wyrobki. Zbudowane w latach 1973-75 przetrwało zaledwie 2 lata, po czym nieszczęśliwie spłonęło. Jeszcze w latach 80. można było nocować w pomieszczeniach gospodarczych w podmurówce, lecz kiedy zawalił się strop, stało się to niemożliwe.









Obok schroniska jest źródełko, nabieramy więc wody, odpoczywamy i następuje zmaganie w pionie z ostatnim odcinkiem szlaku pokrytym kamolami, zasypanym liśćmi i serio przydałyby się tu poręczówki. Na szczęście to już prawie szczyt i następuje ulga…
W Bazie Namiotowej na Lubaniu ludziów co niemiara. Cóż, niedziela… Jako pierwsi anektujemy palenisko na kiełbaski z kratki, zaraz dosiada się kilkanaście osób. Fajna ta baza (choć już nieczynna), miejsca na urządzenie Woodstock chyba :D Wieżę sobie darujemy, bo wszelkie widoki w tak ostrym świetle południa i pod słońce są niekoniecznie warte przepychanki ludzkiej na górze. Piwko, kawka i zasuwamy żółtym szlakiem do Kluszkowiec. Z daleka macha nam Babia Góra.
Idzie się przyjemnie, miejscami wykoślawia kostki na stromiznach kamieni i liści. Widać Gorce i Wyspowy. Prawie nie ma ludzi, kiedy się porozłazili po szlakach za szczytem. Niestety jest i banda na crossach. Przydałaby się dubeltówka…



Ścieżka koloru kawy z mlekiem od opadłych igieł modrzewiowych robi się trochę bardziej płaska i wychodzimy na szeroką łąkę z widokiem na bliższe niż o poranku Tatry. Rezerwat „Modrzewie” nad Kluszkowcami. Stąd już blisko do zamknięcia pętelki. Dookoła złoto i słonecznie od drzew. I bezludnie…







Jeszcze raz Wdżar


O godzinie 15:30 zamykamy trasę. Jest 20 stopni Celsjusza w cieniu. Babie lato w październiku pokazało klasę. Jeszcze tylko powrót ku zachodzącemu zbyt wcześnie słońcu, z ząbkami Tatr na horyzoncie… Za krótkie te dni…

Ostatnio zmieniony przez vidraru 2019-10-30, 20:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2019-10-30, 20:42   

Proszzzzz...
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-10-30, 20:53   

No to żeście mi Wdzar zupełnie wybili z głowy...bleee.
;)
Ostatnio zmieniony przez 2019-10-30, 20:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2019-10-30, 20:59   

laynn napisał/a:
No to żeście mi Wdzar zupełnie wybili z głowy..

Wiktor. 30 minut spacerku, co prawda letko wymagającego, ale spacerku. Na wschody i zachody miejsce idealne ;)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-10-30, 21:34   

Tak, ale...
vidraru napisał/a:
Sama góra (767 m npm) jest okrutnie objuczona industrialem. Poza sztucznymi
ułatwieniami jest tu
wyciąg krzesełkowy, park linowy, Bike Park, narciarskie trasy zjazdowe i wyciągi orczykowe, letni tor saneczkowy, trasa downhill i startowisko paralotniarzy. Można dodać jeszcze drogi wspinaczkowe w kamieniołomie Snozka i karczmę na szczycie i mamy przykład

to ja dziękuje, mam taką na osiedlu i to 30 minut od drzwi mieszkania ;)
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2019-10-30, 21:36   

vidraru napisał/a:
Dawno temu na szczycie góry stało piękne, bogate miasto pełne próżnych ludzi. Z tego powodu zostało ono skazane na potępienie.

Bełchatów???
vidraru napisał/a:
Wówczas rozstąpiły się piekielne wrota i ukazała się skrzydlata bestia ziejąca ogniem, przypominająca smoka, miasto natomiast zapadło się pod ziemię.

Ceper??? Pasuje jak ulał...
vidraru napisał/a:
Po bestii natomiast zostało na powierzchni wielkie jajo, z którego chciał wydobyć się smok.

Naprawdę, zamieściłaś szczegółowy opis narodzin cepra :D
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2019-10-30, 21:38   

darkheush napisał/a:
Naprawdę, zamieściłaś szczegółowy opis narodzin cepra

Nie obrażaj smoków :zly
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2019-10-30, 21:45   

vidraru napisał/a:
Nie obrażaj smoków

Smoki to wyjątkowo inteligentne stworzenia, tak że przepraszam. Szczególnie Szczerbatka :P
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2019-10-30, 21:54   

laynn napisał/a:
to ja dziękuje, mam taką na osiedlu i to 30 minut od drzwi mieszkania ;)

No to wstrzel się tam porankiem po sezonie przy żyletce. Nie pożałujesz. Z tej swojej górki też widzisz Tatry jak na dłoni???

p.s. Ostatnie zdanie nie było ironią :P
Ostatnio zmieniony przez darkheush 2019-10-30, 21:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-10-30, 22:19   

vidraru napisał/a:
Nie obrażaj smoków

Dokładnie!
darkheush napisał/a:
Z tej swojej górki też widzisz Tatry jak na dłoni???

Nie, ale widzę Babią (1), Skrzyczne(2) i zachody też są fajne:
1


2


 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2019-10-30, 22:25   

Szanowny Darku, to Wysoczyzna Bełchatowska wraz z jej dwoma "szczytami", czyli Górą Kamieńsk i Górą Popiołów. Miasto się zapadło czy wyrosły popielne góry - to zależy od punktu widzenia, ale miasto nadal jest pełne próżnych ludzi i jest im z tym dobrze. ;)
Swych narodzin nie pamiętam, ale musiał to być niezwykły dzień, np. upiorna burza z piorunami, z czego jeden pozostał. :)
Lepiej zapodajcie plany na długi i deszczowy weekend. ;)
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Ostatnio zmieniony przez ceper 2019-10-30, 22:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2019-10-31, 10:49   

Fajny industrial, Laynn!
 
 
Gór Ski 

Dołączył: 08 Maj 2018
Posty: 484
Skąd: Katowice
Wysłany: 2019-10-31, 11:27   

laynn napisał/a:
Tak, ale...
vidraru napisał/a:
Sama góra (767 m npm) jest okrutnie objuczona industrialem. Poza sztucznymi
ułatwieniami jest tu
wyciąg krzesełkowy, park linowy, Bike Park, narciarskie trasy zjazdowe i wyciągi orczykowe, letni tor saneczkowy, trasa downhill i startowisko paralotniarzy. Można dodać jeszcze drogi wspinaczkowe w kamieniołomie Snozka i karczmę na szczycie i mamy przykład

to ja dziękuje, mam taką na osiedlu i to 30 minut od drzwi mieszkania



A gdzież to można się powspinać w skale ? jakie to osiedle heh najbliżej to raczej Niegowonice
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-10-31, 11:34   

vidraru, dziękuję. Choć kurde wolałbym mieć widoki jakieś bardziej górskie...albo leśne...ale to muszę jeszcze poczekać :)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2019-10-31, 11:35   

Cytat:
wstrzel się tam porankiem po sezonie przy żyletce

W sumie zimą, gdy śnieg pokryje brzydotę... czemu nie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group