Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

6 dni w Tatrach

Autor Wiadomość
aranea 


Wiek: 110
Dołączyła: 18 Lip 2013
Posty: 476
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-08-22, 00:53   6 dni w Tatrach

Udało się załapać na urlop więc w końcu można było gdzieś wyruszyć. Kierunek mógł być tylko jeden - Tatry. Mocno dawno nie byłam to i głód był duży. Po skonsultowaniu planów tras z pewnym Człowiekiem z pewnego forum wyglądało to tak:
Dzień 1.
7:30 zjawiam się na przepięknym i stylowym dworcu autobusowym w Zakopanem. W bus i na kwaterę. Poszło szybko i sprawnie, gospodarze dali klucz pomimo wczesnej pory i faktu, że niby doba od 14.. Gdybym wiedziała, że pójdzie tak szybko to plan byłby dłuższy na dzień przyjazdu. No, ale wyszła trasa Wierch Poroniec (tutaj przy wejściu na szlak nastąpiło lekkie przerażenie ilością kolonii prowadzonych przez zakonnice. Dopiero później dowiedziałam się, że idą na południową mszę do kaplicy) - Rusinowa Polana - Kaplica MB Jaworzyńskiej - Gęsia Szyja - Waksmudzka Rówień i czerwonym szlakiem do Toporowej Cyrhli.



tablice zamontowane przy kaplicy dają mi do myślenia




ponieważ plan jakoś szybko został zrealizowany to można było poleżeć, a na szlaku już pusto i cicho. Tylko łąka nieco podmokła była ;)



Dzień 2.
Ponieważ na trzeci dzień w planie było wyjście o północy na Czerwone Wierchy na wschód słońca to trasa w planie lajtowa co by złapać jeszcze trochę popołudniowego snu.
Kuźnice - Nosalowa Przełęcz - Polana Olczyska - miły relax na Polanie Kopieniec - Wielki Kopieniec i powrót tą samą drogą już w deszczu.

hm ani jednego człowieka w kolejce, a godzina wczesnopopołudniowa..


Dzień 3.
W nocy padało więc nijak było iść na wschód słońca. Po wczesnoporannej pobudce postanawiamy pójść na Zawrat. A nóż pogoda się poprawi. Wysiadamy w Palenicy i Dolina Roztoki do Pięciu Stawów. Widoczność zerowa, wilgotność stuprocentowa. Więc co robić.. posiedzimy w schronisku..

pogoda raczej się pogarsza niż poprawia więc po godzinnym odpoczynku rezygnujemy z wejścia na Zawrat i schodzimy niebieskim szlakiem do drogi nad Morskie.


Przy zerowej możliwości podziwiania widoków i odgłosach piorunów zejście idzie nam dość żwawo. Na zakończenie dnia, średnio z siebie zadowoleni trafiamy do Schroniska w Dolinie Roztoki. Zieleń aż bije po oczach. Przed wejściem śpi dwóch strudzonych wędrowców, śpią aż chrapią :) Siedzimy w środku blisko 2 godziny rozmawiając, delektując się atmosferą, słuchając opowieści czasem i dziwnej treści.. Póki co najlepsze pod względem atmosfery schronisko w jakim byłam. I bardzo dobra szarlotka :)

Na koniec wędrówki prawie przy samym parkingu pokazały się sarny.

Dzień 4.
Pobudka i do Kuźnic. Na ten dzień w planie Kościelec. Pora wczesna, ludzi niewiele, słońce świeci. Jest dobrze.


Szybkie śniadanie w Murowańcu i dalej nad Czarny Staw.



No i w górę czarnym szlakiem, najpierw Karb, później Kościelec.





Dzień 5.
Pogoda dopisuje, plecak spakowany, w busa i do Kir. Kościeliska w miarę pusta o poranku


Śniadanie w Schronisku na Hali Ornak gdzie również jeszcze przyjemnie pusto i cicho i kieruję się Tomanową Doliną na Ciemniak.


Przez całą drogę aż do Chudej Przełączki minęło mnie z naprzeciwka sześć osób. Cicho, słonecznie, pięknie.



To co zobaczyłam idąc od Ciemniaka przez Krzesanicę, Małołączniak, Kondracką Kopę do Przełęczy pod Kondracką chyba przeszło moje oczekiwania na ten dzień :) Ile było przystanków na rozglądanie się, wzdychanie i tym podobnych okrzyków zachwytu to nie wiem. Widoki były maksymalne i z moich dedukcji wyszło mi, że zobaczyłam Jezioro Czorsztyńskie..






Zeszłam do Schroniska na Kondratowej Hali (czemu tam tak śmierdzi???), tłum mnie przeraził więc uciekłam przez Kalatówki do Kuźnic. Nogi spuchły jak nigdy, ale i tak warto było!
Kiedyś jak zaczynałam chodzić po Tatrach myślałam, że widok z Kalatówek łeb urywa.. Tego dnia siedząc pod hotelem i obserwując wagoniki śmiałam się sama z siebie. Każde kolejne wyjście w góry powoduje, że ciągnie mnie w nie jeszcze bardziej.

Ostatni, 6 dzień to deszcz i pożegnanie z Tatrami.
Jak to powiedział znajomy - koniec urlopu, dobrze było, musi wystarczyć na rok. Mam nadzieję, że jednak na o wiele krócej.
Dziękuję za uwagę :usm
_________________
idę w góry cieszyć się życiem..
 
 
Tatrzański urwis 


Wiek: 39
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 1405
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2013-08-22, 01:34   

Trochę tego urobiłaś przez te kilka dni ;) . Kościelec to taki nasz Matterhorn , góra piramida , mam sentyment do tego szczytu :dev .
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2013-08-22, 07:15   

Tatrzański urwis napisał/a:
Kościelec to taki nasz Matterhorn , góra piramida , mam sentyment do tego szczytu


Coś mu zrobił ?

aranea napisał/a:
Dziękuję za uwagę


Proszę bardzo.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-22, 07:21   

Fajny urlop. Też chcem taki.
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-22, 07:24   

No w końcu normalna turystyka w Tatrach, a nie wchodzenie na ..uj wie na co. ;)

Fajny wypad, trasy też dobre, szczególnie, że podobno dopiero zaczynasz przygodę z Tatrami. Szkoda tylko, że na Zawrat się wejść nie udało, ale za to poznałaś Roztokę trochę bardziej. ;)

No i jak na zdjęcia z telefonu to całkiem dobrze wyszły, muszę przyznać. :-o

A 6 dni w Tatrach to ja nigdy nie byłem i póki co mogę sobie pomarzyć tylko, może kiedyś się to uda...
Ostatnio zmieniony przez Vision 2013-08-22, 08:14, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12247
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-08-22, 07:50   

Mnie też się podobało. Ten kamień na patykach to chyba na niedźwiedzie. Jak Cie taki goni to uciekając potracasz paytki i po kłopocie.

Czerwone są widokowe, ale... zachwycasz się dalekimi widokami, a wcale nie były dalekie, wierz mi, że może być dużo lepiej i dalej stamtąd, ale raczej nie latem, raczej jesienią, jak słońce tak nie daje. Tak więc niech Cię to zmotywuje do powrotu w te miejsce.

Z kolejnych wycieczek polecam Ci Ornak (a jak dasz radę Bystrą albo Starorobociański, ze wskazaniem na Bystrą jednak).
Profil Facebook
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2013-08-22, 08:06   

sokół napisał/a:
kolejnych wycieczek polecam Ci Ornak (a jak dasz radę Bystrą albo Starorobociański, ze wskazaniem na Bystrą jednak).


Bystra ponad wszystko !!!! ... w tamtej okolicy ;)
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
aranea 


Wiek: 110
Dołączyła: 18 Lip 2013
Posty: 476
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-08-22, 08:55   

Tatrzański urwis napisał/a:
Kościelec to taki nasz Matterhorn , góra piramida , mam sentyment do tego szczytu :dev .

Dla mnie okazał się dużo bardziej wymagający niż Świnica. Pierwszy raz wchodziłam na Kościelec i jakoś tak się mocno zaskoczyłam, bo nie byłam przygotowana na taką końcówkę.

laynn napisał/a:
Fajny urlop. Też chcem taki.

Ja to bym z chęcią jeszcze raz na taki pojechała :D

Vision napisał/a:
No w końcu normalna turystyka w Tatrach, a nie wchodzenie na ..uj wie na co. ;)

na ..uj wie co to nie wiem czy dałabym radę ale na Orlą to z chęcią :D

sokół napisał/a:
Ten kamień na patykach to chyba na niedźwiedzie.

Niezły ten kamień. Stałam i oglądałam dobrych kilka minut, hehe. Najlepsze to te najmniejsze patyki.. Ludzie to jednak mają wyobraźnię!

sokół napisał/a:
Czerwone są widokowe, ale... zachwycasz się dalekimi widokami, a wcale nie były dalekie, wierz mi, że może być dużo lepiej i dalej stamtąd, ale raczej nie latem, raczej jesienią, jak słońce tak nie daje. Tak więc niech Cię to zmotywuje do powrotu w te miejsce.

Zmotywowało! I tak byłam zaskoczona, że widać jezioro :) Byłam drugi raz na Małołączniaku, ale wtedy była burza i widoczność zerowa.
_________________
idę w góry cieszyć się życiem..
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2013-08-22, 09:12   

aranea napisał/a:
na ..uj wie co to nie wiem czy dałabym radę ale na Orlą to z chęcią


Czyli Orla nie jest ... ujowa ? :D
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-22, 09:14   

Oczywiście, że nie. ..ujowe są wszystkie drogi pozaszlakowe. ;) ..uj wie gdzie nimi dojdziesz. :DD
Ostatnio zmieniony przez Vision 2013-08-22, 09:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aranea 


Wiek: 110
Dołączyła: 18 Lip 2013
Posty: 476
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-08-22, 09:16   

Nie wiem, nie byłam. Ale z chęcią się wypowiem :D
_________________
idę w góry cieszyć się życiem..
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2013-08-22, 09:17   

Fajna relacja, wreszcie coś w zasięgu moich możliwości :P
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2013-08-22, 09:22   

Vision napisał/a:
..uj wie gdzie nimi dojdziesz.


Trzeba napisać Przewodnik według Uja.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
aranea 


Wiek: 110
Dołączyła: 18 Lip 2013
Posty: 476
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-08-22, 09:23   

Uj jako istota wszechwiedząca :D
_________________
idę w góry cieszyć się życiem..
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-22, 09:27   

Malgo Klapković napisał/a:
Fajna relacja, wreszcie coś w zasięgu moich możliwości :P


No Ty Gosia to musisz z Kościelcem jeszcze powalczyć, ale pocieszę Cię... zobacz jak tu koleżanka dzielnie walczyła:

Gunia napisał/a:
3. Twoje największe górskie osiągnięcie?
Kościelec – udało mi się wejść dopiero za 7 razem podczas wakacji rok temu.


:-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group