Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Hrobacza Łąka i kamieniołom.

Autor Wiadomość
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-08-13, 17:38   Hrobacza Łąka i kamieniołom.

Dobry dzień.

Po urlopowym odwyku, przyszedł czas na jakieś kopce :)
Lecz kolanko po Tatrzańskich wojażach, nie doszło do siebie i pewnie prędko nie dojdzie …
Więc będzie krótko, trasa zapisana już od dawna, nawet zrobiona już raz, przyszedł czas na powtórkę w zielonej odsłonie.
Na Hrobaczą Łąkę marsz !
Bez pośpiechu …
Przyjechałem koło 9.00, parking pusty, nie spodziewam się zbyt dużego ruchu na szlaku.
Przeglądając mapę, zauważyłem mały stawek, zawsze mnie ciekawią takie małe stawki, co tam się kryje pod tą małą niebieską plamką na mapie ;)
Wkraczam w mroczny i wilgotny las, udaj mi się nawet znaleźć Maślaka, niestety tylko jednego, a liczyłem na jajcówe z grzybami po powrocie do domu, będzie innym razem.
Z żółtego szlaku odbijam na czarny, żeby po chwili jeszcze raz odbić w las, wejście do stawku wygląda na solidnie zarośnięte, dało się przejść więc nie było aż tak źle, jak wyglądało.
Oto On :lol
Na żółty szlak wracam przez las, ciągle licząc na chociaż jeszcze jednego Maślaka.
Jestem "U Panienki", brzmi jak jakiś tytuł piosenki, raczej z tych disco polo ;)
Słońce świeci mocno, znowu będzie dupa nie foty, męczę się później okrutnie z obrobieniem takich zdjęć, wychodzą bardzo ostre barwy, których nie umiem się pozbyć :/
Ani się obejrzałem, a już krzyż wyłonił się zza drzew :)
No to jestem, krzyż stoi nadal, dwoje turystów dyskutuje na temat stawiania krzyży na szczytach i różnych innych rzeczy, później ten mądrala po cichutku pytał panią w schronisku, czy tym żółtym szlakiem, to dojdzie gdzieś tam … Mapa, aplikacja, cokolwiek ? Pełen luz panuje w Narodzie, mimo ogromnej dostępności wszystkiego ;)









Oto On :lol


pająk złapał deser w sieci ;)




U Panienki










Wchodzę do schroniska, zamawiam żurek, Pani z okienka oznajmia, że chwilę to potrwa bo jeszcze nie podgrzała, więc czekam.
Fajne to schronisko na Hrobaczej, w środku zdjęcia z różnych pasm, chwilę rozmawiam ze starszym panem, od niedawna są z żoną na emeryturze i w końcu mogą znaleźć wolną chwilę żeby pójść w góry, choć to też nie jest łatwe, bo mają wnuki …
Dostałem solidną porcję żurku, nie był najgorszy, bo zjadłem wszystko ;)
Najedzony w końcu mogłem iść poszukać miejscówki na odpoczynek i zaparzenie świeżej kawy.
Stoi ona, jakby czekała na mnie, sam stoi i czeka, no to idę do niej …
Stoi i do tego daje ! Bez zastanowienia siadam w jej cieniu, jak na taką małą jabłonkę cienia dawała całkiem sporo :D
Wieszam koszulę jakbym był u siebie, rozkładam majdan, krzesiwo dało iskrę, kolejny płomień grzeje metalowy kubek żeby sprawić mi odrobinę radości, pyszna ta kawa w górach.
Siedzę sobie i popijam kawkę, mam cień i spokój, piękny powrót po krótkim odwyku ;)

















Widoki jakieś są, ale przy tej pogodzie i widoczności, średnio umiem sobie radzić, więc szybko się zwijam i ruszam w drogę powrotną, plan jest schodzić żółtym do Kóz, przez Kamieniołom.
Przy okazji pozwiedzać go trochę bardziej, pochodzić tu i tam …
Fajne miejsce ze sporymi ścianami, strach się nachylać, że ziemia odjedzie spod nóg.
Woda w stawie brzydko brunatna, dobrze że panorama ładna :)
Metalowy strażnik stoi i pilnuje, czego ? Nie wiem nie powiedział.
Podczas zejścia do kamieniołomu, kolano solidnie dostało w tyłek, wystarczy trochę większa stromizna i momentalnie boli, kiedyś już tak miałem, bardzo długo bolało, oby teraz było inaczej.
Kawałek szlakiem, zejście na szutrówkę i po chwili jestem z powrotem na parkingu, teraz jest pełny, więc jednak ludzie chodzą po górach w tygodniu ;)































I taka to była wycieczka.
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5824
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-08-13, 18:28   

Kiedyś na wspólną wycieczkę na Hrobaczą i Kozy namawiał mnie Sokół. Nie uległem.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-08-13, 19:18   

Sebastian napisał/a:
Kiedyś na wspólną wycieczkę na Hrobaczą i Kozy namawiał mnie Sokół. Nie uległem.


Pamiętam, że miała być wycieczka, ale nie doszła do skutku.

Mnie został pomysł, jestem tam już drugi raz.
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3727
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2022-08-13, 19:25   

Bardzo wczas w tym roku zakwitła goryczka,jesień tuż tuż.Oby się nie sprawdziło.
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5516
Wysłany: 2022-08-13, 19:27   

Adrian napisał/a:
udaje mi się nawet znaleźć Maślaka, niestety tylko jednego, a liczyłem na jajcówe z grzybami po powrocie do domu
A widzisz, ja znalazłem kilka i jajo było następnego dnia rano ;)

Kamieniołom w Kozach całkiem fajne miejsce. Warto się tam "powspinać" na kolejne poziomy i obejść go od góry.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-08-13, 20:25   

Tak jakoś szedłem

Trasa z 49.8267368N, 19.1685595E do 49.8303826N, 19.1647704E
Trasa 1 km • 17:13 min
https://mapy.cz/s/hatapegegu
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2022-08-13, 20:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-08-13, 22:55   

Ze samej Hrobaczej to tylko widoki miło wspominam.
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-08-14, 09:32   

Mirek napisał/a:
Ze samej Hrobaczej to tylko widoki miło wspominam.
Obrazek


A czemu ?
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-08-14, 10:14   

Zaoferowano mi szarlotkę o której DOBRA nie śmiałbym powiedzieć, o cenach nie będę wspominał. :haha Tylko kawa była zjadliwa,wczesniej musiała tu bazować większa grupa ,widać było to po bałaganie .Reszta ok,była moja relacja z tego miejsca.
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-08-14, 10:29   

Mirek napisał/a:
Zaoferowano mi szarlotkę o której DOBRA nie śmiałbym powiedzieć, o cenach nie będę wspominał. :haha Tylko kawa była zjadliwa,wczesniej musiała tu bazować większa grupa ,widać było to po bałaganie .Reszta ok,była moja relacja z tego miejsca.


Bo kawę to trzeba se samemu zrobić wtedy jest najlepsza :P Ceny w schroniskach, no cóż każdy chce zarobić, a smak to też osobna historia każdego z osobna ...
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-08-14, 10:40   

Fajna traska, chociaż chyba najlepiej będzie się tam pokręcić albo wiosną, jak jest mocno zielono... albo jesienią, jak będzie maks kolorów.

No ale sprzedam Ci jeszcze temat, żebyś mógł wrócić.... Wilcze Stawki...

a ze zdjęciami nie ma co marudzić, wierz mi, że widziałem dużo gorszych, w tym praktycznie wszystkie moje :)
Ostatnio zmieniony przez sokół 2022-08-14, 10:40, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9364
Wysłany: 2022-08-14, 10:42   

sokół napisał/a:
Fajna traska, chociaż chyba najlepiej będzie się tam pokręcić albo wiosną, jak jest mocno zielono... albo jesienią, jak będzie maks kolorów.

No ale sprzedam Ci jeszcze temat, żebyś mógł wrócić.... Wilcze Stawki...

a ze zdjęciami nie ma co marudzić, wierz mi, że widziałem dużo gorszych, w tym praktycznie wszystkie moje :)


A widzisz, kompletnie zapomniałem o tych stawkach, a kojarzę że coś wspominałeś ...

Też miałem stawek :lol
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2022-08-14, 10:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-08-14, 10:47   

Ja to zapomniałem, że miałem kiedyś się wybrać na Hrobaczą...
Więc Twoje zapomnienie to pikuś.
Profil Facebook
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-08-14, 10:49   

Adrian napisał/a:
Mirek napisał/a:
Zaoferowano mi szarlotkę o której DOBRA nie śmiałbym powiedzieć, o cenach nie będę wspominał. :haha Tylko kawa była zjadliwa,wczesniej musiała tu bazować większa grupa ,widać było to po bałaganie .Reszta ok,była moja relacja z tego miejsca.


Bo kawę to trzeba se samemu zrobić wtedy jest najlepsza :P Ceny w schroniskach, no cóż każdy chce zarobić, a smak to też osobna historia każdego z osobna ...
Toteż dlatego kawę noszę swoją w termosie. :haha
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14337
Wysłany: 2022-08-14, 14:16   

Adrian napisał/a:
nie doszło do siebie i pewnie prędko nie dojdzie …


Czas na odpoczynek od gór.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group