Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

2021.10.02 Babia Góra (Beskid Żywiecki)

Autor Wiadomość
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2774
Skąd: Tychy
Wysłany: 2021-10-16, 16:18   2021.10.02 Babia Góra (Beskid Żywiecki)

Trasa: Zawoja Czatoża (695) - przeł. Jałowiecka (1010) - Żywieckie Rozstaje (1098) - Górny Płaj (1100-1200) - schronisko Markowe Szczawiny (1180) - Babia Góra (1725) - przeł. Brona (1408) - schronisko Markowe Szczawiny (1180) - Górny Płaj (1200-1100) - Fickowe Rozstaje (1099) - Gruba Jodła (868) - Zawoja Czatoża (695)

Początek: 7.45
Koniec: 16.30
Całkowity czas wycieczki: 8 h. 45 min.

Maksymalne przewyższenie: 1030 m
Suma wzniesień: ok. 1300 m
Dystans: 20,4 km

Mapka wycieczki.



Tym razem wycieczka w gronie czteroosobowym z nieco starszą młodzieżą ;)

Zaczynamy w Zawoi Czatoży idąc dziarsko i z werwą na przełęcz Jałowiecką…niestety co jakiś czas z ,,prześwitów” wynika, że pogoda sprzyjać nam nie będzie tam w górze…promienie słońca docierające na przełęcz jakby temu przeczyły…



Odpoczywamy krótko w pobliskiej wiacie – rzekomo monitorowanej.



Tam ustalamy, że na tzw. Żywieckich Rozstajach…ustalimy co i jak dalej….wiem…,,masło maślane"

Okazuje się, że młodzież zamysł taktyczny w teorii ma słuszny. Licząc jednak, że za jakiś czas pogoda na górze się poprawi, postawiamy zamiast Małej Babiej Góry, pójść do schroniska na Markowych Szczawinach.

A zatem, czas na Górny Płaj.

Pogoda marna więc nie pozostaje mi nic innego jak cieszyć się Górnym Płajem…i nie była to radość sztucznie wykreowana.
Faktycznie, ten odcinek od Żywieckich Rozstajów, do schroniska mi się podoba. Fajna łagodnie biegnąca w górę ścieżka, dziewiczy i stromy las na stromych stokach Małej Babiej Góry, interesująca roślinność.

Szkoda tylko, że Hala Czarna już mocno zarosła a i teren tzw. Zerwy Cylowej (osuwiska skalnego ze stoków Małej Babiej Góry) jakby, w porównaniu do ostatniej mojej bytności w tych rejonach kilka lat temu, chyba został uporządkowany…bo ewidentnych śladów jakie były wtedy, teraz nie widziałem…

Zdjęć nie mam bo wkrótce po wejściu na Górny Płaj widoczność spadła bo jakiś….30 metrów…

Więc z tym większym zdziwieniem zastaliśmy pogodne niebo na Markowych Szczawinach.



W schronisku i okolicach spędzamy sporo czasu licząc, że upływający czas będzie sprzyjał poprawie pogody na szczycie Babiej Góry.

Idziemy rzecz jasna tzw. Percią Akademików.



Niestety im wyżej tym gorzej…zaś partie łańcuchowo-klamrowe okazały się trudniejsze niż pierwotnie zakładałem….silny wiatr….delikatna mżawka…ślisko…

Grań Kościółków.



Na Perci Akademików.



Niektórzy musieli nieco więcej ,,popracować”



Dochodzimy na szczyt Babiej Góry na którym widać to co…widać…do tego zimy, przenikliwy wiatr. To, że jestem delikatnie pisząc wkurzony, to jakby nic nie napisać…



Chronimy się na kilka minut w wiatrołapie tj. murku z kamieni postawionym przez turystów. Wiatr potęguje uczucie zimna…,,ochrona” nie sprawdza się…

No cóż…,,nie otake Polskę walczyłem" ;)

Prognozy pogody na ten dzień były dużo lepsze a wyszło co wyszło czyli wyszło…dużo mniej niż się spodziewałem….ale za to będzie pretekst do powrotu.

Z marsowymi minami szybko schodzimy w stronę przełęczy Brona, marząc głównie o tym, żeby już tak nie tak wiało…

Od wysokości około 1550 m, jak na ,,złość” pogoda zaczyna się poprawiać i pojawiają się widoki…sensowne i ładne widoki…a więc nie cała wycieczka stracona… :o-o

Mała Babia Góra.



,,Królowa” walczy z chmurami – od lewej Sokolica i Kępa.



Pasmo Polic – tam ładnie…



Warunki znacznie się poprawiają…wreszcie nasze parszywe ryje zaczynają się uśmiechać.
Przełęcz Brona i Mała Babia Góra. Bardzo lubię to miejsce.



Próbuje odnaleźć ścieżynkę tzw. Zbójeckiego Chodnika tj. dawne przejście prowadzące z przełęczy Brona w rejon Huściańskiej Polany i Diabelskiego Stołu po stronie słowackiej lecz oczywiście mi się tu nie udaje.
Widocznie tym wariantem faktycznie mało kto obecnie chodzi a może stanowić ciekawą opcję na wycieczkę. Od strony słowackiej elegancko widać jej początek albo koniec jak kto woli.

W dole Zawoja.



Lekko z lewej Mosorny Groń.



Pasmo Polic z przeł. Brona. Gdzie jest samolot ? ;)



Schodzimy do schroniska. Znów spędzamy tam ,,chwilę”…sporo osób około godz. 14 wybiera się jeszcze na szczyt – oni z pewnością nie żałowali…
I znów Górny Płaj….pasmo Jałowieckie.



Schodząc do Zawoi Czatoży, odwiedzamy jeszcze Grubą Jodłę a w zasadzie pozostałości po niej w formie betonowego odlewu.





Taka to była wycieczka…pozostawiająca ogromy niedosyt…wydawałoby się, że wycieczka do zapomnienia jako totalnie nieudane.
Ale czy aby na pewno ??? Nieeeeeee……
Ostatnio zmieniony przez Tępy dyszel 2021-10-17, 12:41, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3728
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2021-10-16, 16:39   

Nie ma co narzekać na pogodę.Mogłeś nic nie widzieć,a i wiatr łba nie urywał :) .Masz motywację do powrotu.Knieja Czatożańska i odcinek górnego płaju do schroniska to świetny odcinek trasy.Przy szlaku minąłeś Marków Stawek,warto go odszukać.Dobrze spędzony dzień.
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9371
Wysłany: 2021-10-16, 17:24   

Nie tylko ja narzekam ;)

Bardzo fajne warunki, zmienne i jesienne.
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2774
Skąd: Tychy
Wysłany: 2021-10-16, 17:37   

marekw napisał/a:
Knieja Czatożańska i odcinek górnego płaju do schroniska to świetny odcinek trasy.Przy szlaku minąłeś Marków Stawek,warto go odszukać.Masz motywację do powrotu.Knieja Czatożańska i odcinek górnego płaju do schroniska to świetny odcinek trasy.Przy szlaku minąłeś Marków Stawek,warto go odszukać.


Cenię ten odcinek bardziej niż Górny Płaj od Krowiarek do Markowych Szczawin. Za mniejsze ,,ucywilizowanie" (nie mam na myśli frekwencji) las jakiego próżno szukać w innych partiach Beskidu Żywieckiego.
W tym rejonie byłem po raz trzeci ale znów Marków Stawku nie znalazłem. Nie mam bardzo precyzyjnych namiarów w którym dokładnie miejscu trzeba by było zejść ze szlaku.

Adrian napisał/a:
Bardzo fajne warunki, zmienne i jesienne.

Panie, z ,,pierwszej ręki" wiem, że dokładnie tego samego dnia, pogoda w Tatrach była....lepsza niż na Babiej Górze :o-o
Ostatnio zmieniony przez Tępy dyszel 2021-10-16, 17:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-10-16, 19:57   

Byłem na Diablaku 4x i tylko raz miałem idealną przejrzystość powietrza i widoki. Raz dotarłem tylko pod kopułę, bo na górze był huragan.
Czyli Babia dalej trzyma fason ;)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2021-10-16, 20:02   

Byłem na Diablaku 17 razy. Z 6 miało to sens.

Nigdy więcej ! ;)

Ale okolice Brony i Małej zawsze mi się podobały.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2021-10-16, 21:13   

Przypuszczam, że trochę jednak żal tej pogody na szczycie, bo w innych warunkach, pewnie miałbyś całkowite zadowolenie w wycieczki. Ale - jak słusznie stwierdziłeś - nie był to wypad stracony, bo jednak sporo widoków udało się załapać :ok



Dobromił napisał/a:
Byłem na Diablaku 17 razy. Z 6 miało to sens.

Mam nadzieję, że to zimowe - jeżeli je pamiętasz - łapie się do tej 6-tki ;)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2021-10-16, 21:24   

To była rewelacja.
Z gośćmi z Gorzowa i Raszyna.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2021-10-16, 21:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2649
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2021-10-16, 21:34   

Tępy dyszel napisał/a:
Przełęcz Brona i Mała Babia Góra. Bardzo lubię to miejsce.



No nie dziwię się. To bardzo ładne miejsce.
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-10-16, 21:50   

włodarz napisał/a:
No nie dziwię się. To bardzo ładne miejsce.

Z pięknym widokiem na Diablaka.
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2774
Skąd: Tychy
Wysłany: 2021-10-17, 16:28   

laynn napisał/a:
Z pięknym widokiem na Diablaka.

Wtedy na przełęczy Brona, Babia Góra akurat znów się schowała w chmurach.

P.s. Na mapce zaznaczyłem na czarno tzw. Zbójecki Chodnik z przeł. Brona do Stavin i rejonu Diablego Stołu po stronie słowackiej. Czy z punktu widzenia prawa, tego typu przejście jest legalne ?
Na Słowacji rejon ten nie jest Parkiem Narodowym lecz rezerwatem...lecz rezerwat nierówny rezerwatowi...

 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5831
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-10-18, 19:39   

Mała Babia Góra jest niedoceniana, a to bardzo fajne miejsce, jednakże mało kto tam trafia. Kojarzy mi się to z Ośnicą, równie ciekawym i mało uczęszczanym szczytem w Małej Fatrze.
A Babia to kapryśna góra, sam pamiętam jak szedłem na nią z Krowiarek i było ładnie do momentu dojścia pod szczyt, gdzie zalała nas gęsta mgła. Oczywiście gdy wracaliśmy z powrotem, to od momentu zejścia z Sokolicy znowu zrobiło się słonecznie - tak jej urok.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2021-10-19, 11:40   

Sebastian napisał/a:
Mała Babia Góra jest niedoceniana, a to bardzo fajne miejsce, jednakże mało kto tam trafia.


Jestem bardzo zaskoczony Twoim zdaniem. Lekką ręką znam z 30 osób, które na MB były i w większości chcą tam wrócić. Czy to dla samej MB czy też przy okazji powrotu / wyjścia na Babią "większą". Chyba nie bardzo orientujesz się w popularności szlaków w Beskidzie Żywieckim.

Sebastian napisał/a:
A Babia to kapryśna góra


Z moich "przygód" to jedna mi szczególnie w pamięci utknęła - listopadowa wichura prawostronna - po zejściu do auta cała nasza trójka miała prawą stronę ubrania, plecaka i twarzy w lodzie. Zamarzła też popitka w puszce.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Izabela 
Cieszynioki


Dołączyła: 26 Lip 2019
Posty: 784
Wysłany: 2021-10-19, 11:50   

A jakieś zdjęcie pamiątkowe tej zamarzniętej prawej strony Uczestników jest ? :D
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2021-10-19, 11:58   

Oblicz nie widać ale to zdjęcia z tego dnia :D 22.11.2008





_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group