Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

2017.08.13-15 Rowerem przez krainę scyzoryków (Radom-Bełchatów)

Autor Wiadomość
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2017-08-17, 21:51   2017.08.13-15 Rowerem przez krainę scyzoryków (Radom-Bełchatów)

Roberty chcą wbić mnie w depresję. Nie ilością kilometrów czy przewyższeń, lecz ilością spalonych kalorii Was pokonam. :P
Trzy dni pedałowania po 120-140km dziennie to nie jest dużo, ale było też trochę pchania roweru nie tylko pod strome podjazdy, ale też dziwne trasy, np. piekielny szlak.
Trasa turystyczna ze znaczną ilością kościołów. ;)
Dzień 1: 2017.08.13 Radom-Szydłowiec-Piekło-Skarżysko Kamienna-Wąchock - galeria zdjęć
Dzień 2: 2017.08.14 Wąchock-Starachowice-Kałków-Bodzentyn-Zagnańsk - galeria zdjęć
Dzień 3: 2017.08.15 Ćmińsk-Przedbórz-Kodrąb-Kamieńsk-Łękawa - galeria zdjęć

Godzina 2 w nocy - autobus relacji Kłodzko-Zamość nabity jak to PKS na długi weekend. Z rowerem nie da rady, bo luki bagażowe pełne. Nie chcę wracać, więc przekonuję kierowcę, że mam zaplanowaną trasę na kilka dni i będę miał zły nastrój. Ostatecznie rower zajmuje miejsce w "środkowych drzwiach", zaś ja chyba ostatnie miejsce siedzące. O godz. 4:35 melduję się w Radomiu - dworzec PKP, kilka kościołów, główny deptak ulica Żeromskiego):









Radom to nie tylko kościoły. Ambasada Żywca wprawdzie zbankrutowała, ale lody tajskie wyglądają kusząco /zamknięte/:


Kolejnym punktem na trasie jest Orońsko - Centrum Rzeźby Polskiej:



Szydlowiec: zamek, ratusz i kosciół pw. św. Zygmunta



Niekłań Wielki - Rezerwat Skałki Piekło i piekielny szlak /zarośnięty, piaszczysty/:




Na piekielnym szlaku łapię gumę. Po 6 km docieram do rezerwatu przyrody Gagaty Sołtykowskie:

Bliżyn - kościół pw. Świętego Ludwika i kaplica św. Zofii:


W Skarżysku-Kamiennej przejeżdżam obok Zalewu Rojewskiego oraz muzeum Orła Białego:



Dzień kończę w Wąchocku - Opactwo Cystersów:

C.D.N.
Ostatnio zmieniony przez ceper 2017-08-18, 14:23, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2017-08-18, 10:30   

Dzień 2: 2017.08.14 Wąchock-Starachowice-Kałków-Bodzentyn-Zagnańsk - galeria zdjęć
Poranne kroki na rowerze kieruję w kierunku opactwa cystersów, które nie robi szczególnego wrażenia. Zdecydowanie lepsze zrewitalizowany park z pomnikiem sołtysa, kilkanaście drętwych dowcipów i pięknie zagospodarowany teren nad zalewem:



Dojeżdżąm do Starachowic, gdzie w centrum są skałki (skarpy), ale też ładne kościoły:






Nadkładam kawałek drogi, by zobaczyć rezerwat "Skałki pod Adamowem" (kilka kamieni i już rezerwat):


Zalew Brodzki ma potencjał: jest marina, chyba 2 ośrodki wypoczynkowe, kilka restauracji, ale po godz. 11 zjeść nie ma gdzie ani żadnego sklepu. Pytam rowerzystę, czy widział może po drodze sklep. Tak - 400m po prawej. Jechał z górki, więc metry inaczej się liczy. Ponad kilometr do sklepu, gdzie kupuję 2 banany i dwa napoje bezalkoholowe. Gdybym znał odległość, to byłbym już w Kałkowie, zaś tu wybór większy i, co nie jest bez znaczenia, natchniony duchowo. Obecnie istnieje moda na samoloty oraz mini-zoo, ale brak mi skojarze. ;)





Jadę w kierunku Bodzentyna z widokiem na Góry Świętokrzyskie(zwłaszcza Święty Krzyż), po drodze mijam kościoły w Chybicach, Świętomarzu i Tarczku:




W Bodzentynie dwa kościoły oraz ruiny zamku, kiedyś tu po drodze w Bieszczady na kocyku z kosza wiklinowego wyjadaliśmy drugie śniadanko. Miło powspominać rodzinne wypady z małymi dziećmi. Dziś zupełnie inny klimat, bo trawnik równo wykoszony i kilkanaście ławek dla strudzonych turystów.





W okolicy Psar jest dobry punkt widokowy na Łysicę i poniżej Świętą Katarzynę.


W Zagnańsku dostrzegam postęp czasu, gdyż w bryle kościoła są dwie anteny satelitarne do lepszej łączności ze światem. Potem zatrzymuję się przy dębie Bartku oraz ruinach pieca hutniczego w Samsonowie:



Miejsce noclegowe mam w osrodku-hotelu "Pod Jaskółką" nad zalewem Umer - pełno tu różnych zagród i mieszkańców:



Oto kolacja za niespełna 25 zeta - wystarczy dla dwojga, bo z trudem wchodziły już ostatnie kęsy:
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2017-08-18, 14:46   

Dzień 3: 2017.08.15 Ćmińsk-Przedbórz-Kodrąb-Kamieńsk-Łękawa - galeria zdjęć
Przed śniadaniem oglądam zalew i zwierzaki w minizoo. Dziś praktycznie z górki, chociaż kilka podjazdów dało popalić. Rozpoczynam od kościoła w Ćmińsku, przez Kozów do Radoszyc:





W Pilczycy dłuższy postój w pobliżu kościoła i jazda na Przedbórz z widokiem na Fajną Rybę (najwyższe wzniesienie woj. łódzkiego):



Mijam Kodrąb, Kamieńsk z widokiem na Górę Kamieńsk (wiatraki), Łękawę i jestem w Bełchatowie:







Uproszczona trasa 3 dni: https://mapy.cz/s/1XOnJ
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2017-08-18, 21:08   

Można powiedzieć, że ta wycieczka to festiwal kiczu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group