W pierwszym poście dodałam galerie od czerwca, zatem zapraszam do zerkania.
maurycy napisał/a:
Widzę, że przebranżowienie dobrze Ci robi 😉
Tak trzymać!
Jest nieźle! Co prawda czasem już padam na twarz, jak nie prześpię kolejnego weekendu, ale później szybko odzyskuję werwę
Cytat:
Mysle ze jeszcze kilka lat i Nesce uda sie przebic przez magiczna liczbe 400 dni wyjazdow w roku! Tego jej zycze!
Hahahah Na razie wyszło coś ponad 180, z czego 10 jest służbowych bo z dziećmi! Ale dzięki tym 10 dniom dostałam 4 dodatkowe dni urlopu, które wykorzystałam na wyjazdy ;P
Sebastian napisał/a:
To się nazywa młodość
Matkozcórką, ja mam już ponad 30 lat Nawet moja babcia twierdzi, że jestem stara ;P
buba napisał/a:
Tylko patrzec jak sama zaczniesz spiewac!
Na razie podśpiewuję tylko na śpiewankach i niech tak zostanie
Resztę dodam, jak ogarnę albumy, bo przez prawie rok ich nie wrzuciłam na GooglePhotos, więc teraz nadrabiam :d
_________________ Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Ostatnio zmieniony przez nes_ska 2019-12-17, 22:20, w całości zmieniany 1 raz
Hm. W zasadzie w pierwszym poście zawarłam wszystko.
*55 wyjazdów (jeden w drodze )
*190 dni wyjazdowych (5 dni w drodze )
Przebytych kilometrów już nie liczę, bo nie mam zupełnie spiny. Czasem zdarzało mi się robić 40 jednego dnia, a czasem ledwo 10. Zdarzało się też, że nie zrobiłam ani jednego.
Zgubiłam milion rzeczy: kubki, dekielki od obiektywu, czapki, itp.
Rozwaliłam drugi milion rzeczy, w tym obiektyw do aparatu.
W pierwszej połowie roku zmieniłam aparat na nowy (który już ze mną miał liczne przeżycia).
Odwiedziłam w zasadzie dwa miasta - Łódź i Warszawę.
Poznałam mnóstwo fajnych ludzi!
Tylko 3 wyjazdy (6 dni na szlaku) spędziłam samotnie. W poprzednich latach było ich zdecydowanie więcej.
W sumie nie wiem, co przyniesie nowy rok. Na razie mam zaplanowane kilka wyjazdów górskich, wyjazd do Warszawy na Festiwal Pieśni Radosnej w ostatni weekend stycznia i wyjazd do Francji na tydzień ferii. Na pewno będę też pomagać przy organizacji dwóch festiwali piosenki turystycznej, na które serdecznie Was zapraszam - Polana w ostatni weekend lipca i Śpiewanki Złockie w drugi weekend sierpnia
No, i wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku!
Iii jeszcze zdjęcia kolażowe:
_________________ Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Ostatnio zmieniony przez nes_ska 2019-12-26, 22:50, w całości zmieniany 3 razy
Ness.... pooglądałem sobie troszkę te Twoje galerie.... Mogielica mnie zabiła i myślałem, że nic już mnie nie zdziwi, ale najpierw storpedowały mnie jesienne Pieniny, a potem, gdy już zacząłem dochodzić do siebie to wszedłem na jesienne Bieszczady i mnie zamordowało. Cudowne zdjęcia!
Mogielica mnie zabiła i myślałem, że nic już mnie nie zdziwi
Mamy już z dziewczyną brata upatrzonych kilka miejsc na noclegi w przyszłym roku, takie właśnie zachodowo-wschodowe
sokół napisał/a:
ale najpierw storpedowały mnie jesienne Pieniny
Hehehe Prawie by ich nie było, bo zostawiłam aparat we wiacie na Słowacji, ale ktoś z tłumu ludzi z wiaty mnie zawołał już na zejściu, że go zostawiłam i się wracałam ;P
sokół napisał/a:
wszedłem na jesienne Bieszczady i mnie zamordowało. Cudowne zdjęcia!
A to był maraton nieprzespanych 42 godzin i też prawie zrezygnowałam, ale jednak się zmobilizowałam i zdobyłam Tarnicę o zachodzie ;D...
Dzięki! Parę perełek się trafiło w tym roku.
_________________ Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
włodarz
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 2636 Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2019-12-26, 16:47
Środek nocy był, gdy pisałaś odpowiedź sokołowi, więc mogłaś nie zauważyć, że:
włodarz napisał/a:
Tyle dni na wyjazdach...marzenie. Gratuluję bardzo udanego turystycznie roku.
Czytając spis zmęczyłem się.
Gdybym tyle wędrował, to kolejnego roku tylko bym na plaży leżał...
Nie jest tak źle Bywam zmęczona wtedy, kiedy jest to maraton i okazuje się, że spałam 8 godzin w 5 dni, albo nie śpię w ogóle przez 48h, bo mam góry-śpiewanki-góry-śpiewanki Ale poza tym jest b. fajnie
_________________ Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Tyle dni na wyjazdach...marzenie. Gratuluję bardzo udanego turystycznie roku.
Mam wrażenie, że już trzeci raz Ci odpisuję, a znów nie ma mojej odpowiedzi
Dziękuję! Nie spodziewałam się, że ten rok będzie pod tym względem lepszy od poprzedniego, ale się udało. Myślę, że to już jest granica tego, co mogę w ciągu roku, więc w przyszłym będzie jednak ciut mniej, ale jeśli nic mi się nie przydarzy, to też min. 150
_________________ Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Ostatnio zmieniony przez nes_ska 2019-12-26, 20:33, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach