Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

10.02.2018 - Pogodne i mroźne Karkonosze ! czyli jak pasja potrafi dać w kość ;)

Autor Wiadomość
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2018-02-22, 19:32   10.02.2018 - Pogodne i mroźne Karkonosze ! czyli jak pasja potrafi dać w kość ;)

Pogodne i mroźne Karkonosze ! czyli jak pasja potrafi dać w kość ;)
Gdybyście mieli wybrać najbardziej fotogeniczną porę roku to jaką byście postawili na pierwszym miejscu ? Nie ukrywając, powiem że dla mnie takim najwdzięczniejszym fotograficznie okresem w roku jest zima :)



Już od dziesięciu lat latam jak wariat zimową porą na wschody słońca w góry. Jak dziś pamiętam gdy kupiłem swoją pierwszą lustrzankę. Tak bardzo chciałem sprawdzić jej możliwości, że nie patrząc iż jest noc pojechałem w góry pofocić. Tak się wówczas podjarałem tym wszystkim, że robię to po dzień dzisiejszy. Nieważne, że jest zimno, nieważne, że wiatr smaga po twarzy i wzmaga to uczucie chłodu, nieważne jak wiele wysiłku trzeba włożyć by dostać się gdzieś tam na górę.... ważna jest ta satysfakcja po wszystkim....

Oczywiście im lepsza pogoda tym ta satysfakcja będzie większa. I choć obecna zima nas pod tym względem nie rozpieszcza to czasami trafi się weekend ze znośnymi warunkami. Ten nadchodzący miał być pogodny w najwyższych partiach Sudetów, a w zasadzie to tylko sobota taka miała być, więc niewiele się namyślając wspólnie ze Skadi decydujemy się zrealizować przekładany wcześniej wypad w Karkonosze. Cel: nocna fotografia, wschód słońca. Wszystko bez spiny, bez pośpiechu. Nie ważne gdzie zastanie nas świt...

Przed 23 meldujemy się w Karpaczu. Przepakowanie i ruszamy pod świątynię Wang. Tam kilkanaście minut aparaty robią to co do nich należy ;)



Jest cholernie zimno, śnieg pod butami skrzypi. Dużym plusem jest niemal bezchmurne niebo i kompletny brak wiatru! Tak też sobie przypomniałem, że następnego dnia będzie dokładnie rok kiedy to robiliśmy w tym samym składzie "Babiogórski Świtak" i pogoda była identyczna !

No może tym razem tylko blasku księżyca brakuje ;)



Kolejny przystanek robimy kawałek po odbiciu szlaku żółtego z Polany w kierunku "Pielgrzymów". Wydawało się nam, że była to tylko chwila, a w rzeczywistości zegarek pokazał już 01:30...





Idziemy szybko na "Pielgrzymy" bo właśnie tam była w planach najdłuższa sesja foto. Inna sprawa, że niska temperatura robi swoje i człowiek od bezczynnego stania zaczyna coraz bardziej marznąć.

Na Pielgrzymach 1,5 godziny zdjęć. Jednak wkoło wszystko wydeptane i sceneria nie taka jaką byśmy chcieli...



Ponownie zrobiło się nam bardzo zimno. Idziemy dalej do oddalonego o zaledwie kilometr "Słonecznika", najbardziej rozpoznawalnej karkonoskiej skały. Trzeba zrobić dość sporo przewyższenia, ale dzięki temu człowiek mógł się trochę rozgrzać ;)

Przy słoneczniku tylko trzy zdjęcia, ale i tak zajęło to nam prawie godzinę czasu....





Idziemy w kierunku Równi pod Śnieżką. W pewnym momencie wschodzi księżyc, a to znak, że zbliża się świt.





A na Królową Sudetów podąża coraz więcej osób. Dziś na szczycie będą zapewne tłumy. Dlatego dobrą decyzją jest pozostanie gdzieś na równi i tam oczekiwać wschodu słońca. Leniwie przemierzamy śnieżną pustynię w poszukiwaniu kadrów...



Powoli zaczyna świtać. Każdy ma teraz zajęcia indywidualne. Skadi ma mały problem z akumulatorami aparatu bo na tym zimnie bardzo szybko wytracają energię, ale wystarczy by na pewien czas ogrzać baterię w kieszeni i można jeszcze robić jakieś zdjęcia.

Świta...., jak dla mnie jest to najpiękniejsza pora dnia !







Światła przybywa. Z tego bezruchu powoli zaczynam tracić czucie w palcach dłoni i piętach.







Gdzieś tam w dali widoczne Sudety Wschodnie. Bedzie trzeba jednak uderzyć jeszcze dziś na Śnieżkę, ale to trochę później... Tymczasem biegam po okolicy z aparatem....





Wschodzi słońce. Z tej perspektywy jest ono schowane za Śnieżką. Ładnie za to oświetla zbocza Studniční hory. Idę powoli w kierunku Domu Śląskiego.





Skadi rezygnuje ze zdobycia szczytu. Ja jednak idę na górę.







Na szczycie już pustki. Sesja foto z Sudetami Wschodnimi wystającymi ponad morze chmur....







Kilka klasycznych kadrów i schodzę bo jesteśmy umówieni w Strzesze Akademickiej.









Schodzę dość szybko. Byłoby szybciej gdyby nie ratrak, który spulchnił śnieg na szlaku. Osoby chcące zjechać na jabłuszkach nie były raczej z tego zadowolone ;)









W schronisku śniadanie i długa analiza zdjęć i dyskusja na tematy związane z fotografią.



Pogoda ma się jednak powoli zmieniać na gorsze. Rozpoczynamy zejście w kierunku schroniska Samotnia. Na szlaku coraz większe tłumy turystów...





Wypuszczam na chwilę "Igora" by sprawdził jak tam z warunkami. Pułap chmur znacznie się podniósł i teraz wystają już tylko najwyższe szczyty.





Pozostaje nam tylko zejście do Karpacza. Większość osób nie była nawet świadoma jak piękna pogoda była wyżej ;)



Bez wątpienia trafił się nam najładniejszy dzień pogodowo tej zimy. Zapewne były i ładniejsze, ale nie wówczas gdy człowiek ma wolne ;)

Zapraszam również tradycyjnie do galerii gdzie jest znacznie więcej zdjęć z tego wypadu:

https://photos.app.goo.gl/jpowUDjP5Tc2bnGr2
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2018-02-22, 20:22   

Robert J napisał/a:
Jak dziś pamiętam gdy kupiłem swoją pierwszą lustrzankę. Tak bardzo chciałem sprawdzić jej możliwości, że nie patrząc iż jest noc pojechałem w góry pofocić. Tak się wówczas podjarałem tym wszystkim, że robię to po dzień dzisiejszy. Nieważne, że jest zimno, nieważne, że wiatr smaga po twarzy i wzmaga to uczucie chłodu, nieważne jak wiele wysiłku trzeba włożyć by dostać się gdzieś tam na górę.... ważna jest ta satysfakcja po wszystkim....
Idealny dobór słów. Mam prawie to samo ... z Ukochaną. Prawie codziennie, bo nie pościmy. :rol
Robert J napisał/a:
Świta...., jak dla mnie jest to najpiękniejsza pora dnia !
Dla mnie też, bo zbliża się czas na pierwsze i drugie śniadanko. :usmi

Zabierasz "zimne ognie" w góry czy kręcisz latarką na lince?
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2018-02-23, 10:04   

W swoim stylu, pozamiatałeś zdjeciami i już wiem, że jeden user zagryza zęby z zadrości, zeby Ci dorównać.

Igora wykorzystywać do badania pogody... hmm, pomysłowe. :lol
Profil Facebook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group