Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

2/3.12.2017 Pieniny. Nie po to, żeby iść. Po to, żeby być.

Autor Wiadomość
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2018-01-12, 21:38   2/3.12.2017 Pieniny. Nie po to, żeby iść. Po to, żeby być.

W pierwszy weekend grudniowy miałam zupełnie inne plany, ale wystraszyły mnie śniegi i mrozy, więc spękałam. Ostatnio często pękam, więc zaczynam się do tego przyzwyczajać. W sobotę jednak zostałam namówiona do uczestnictwa w Barbórce klubu Hawiarska Koliba, która odbywała się w Schronisku PTTK Trzy Korony, więc ostatecznie postanowiłam ruszyć zad, ale absolutnie nie po to, żeby chodzić po górach, tylko po to, żeby w nich być i trochę pośpiewać.

Do Krościenka dojechałam w sobotę popołudniu, a że wszyscy już się skutecznie "nietrzeźwili" od piątku, to postanowiłam przejść przez Przełęcz Szopka do schroniska.



Aura była cudowna. Śnieg zacinał w oczy, ale na ziemi nie było go dużo, a na ludziach jak zwykle w Pieninach można było polegać, więc szlak był idealnie przedeptany.



Nawet Krościenko wyglądało ładnie i biało, o czym w tym momencie można zapomnieć *_*.





Szło się dosyć szybko, bo śniegu po kopytka. Nie było potrzeby zakładania żadnych raczków - i-de-al-nie.




Tylko widoków nie było, bo cały czas sypało.




Nawet nie myślałam o Trzech Koronach. Myślałam tylko o tym, żeby dotrzeć jak najszybciej do schroniska :)




Drogę do Szopki to już chyba znam na pamięć *_*.




I to już chyba trzeci raz, kiedy byłam na Szopce, ale nie wyszłam na Trzy Korony.



Widoki oczywiście zapierające dech w piersiach xD




Widok na Tatry - klasa sama w sobie!



Schodziłam już ku zmrokowi. Żałowałam jedynie, że nie skusiłam się na raczki, bo droga z Szopki do schroniska chwilami była strasznie śliska, więc chyba schodziłam dłużej niż robiłabym to w nich.





W końcu jednak udało mi się dotrzeć.




U starej Koliby udało mi się "wyżebrać" prysznic, znalazłam sobie miejsce podłogowe i dołączyłam do imprezy. Następnego dnia pogoda była o niebo lepsza, ale ochoty na długie spacery dalej brak. W związku z tym postanowiłam choć częściowo skorzystać z aury i wyjść z powrotem do Krościenka przez Szopkę.



Tym razem było już widać Tatry. Podobno był piękny wschód z Trzech Koron, ale poszli na niego tylko najodważniejsi (głównie dziewczyny).



Tymczasem ja Trzy Korony postanowiłam omijać szerokim łukiem :P



Schronisko w sumie nie jest złe, choć my tam byliśmy trochę na innych zasadach, bo było nas blisko 80, więc nie wiem jak tam jest na co dzień. Ekipa jeszcze planowała jakieś zdjęcie grupowe i inne cuda, a ja jako niezrzeszona zwiałam wcześniej :)




Tym razem po sobotnich przejściach postanowiłam założyć raczki i dzięki temu szłam zdecydowanie żwawiej :)




Przełęcz prezentowała się bardzo zimowo.




Tatry wyglądały ładnie, więc Trzy Korony trochę kusiły, ale ostatecznie postanowiłam być szybko w domu.




Zrobiłam krótką przerwę na Szopce, po czym ruszyłam w dół w kierunku Krościenka.





Dobrze mi się zlatywało, bo miałam niezłą przyczepność 3:)





Krościenko dalej jeszcze nie stopniało pod wpływem słońca, ale na popołudnie zapowiadali halny, więc wszystko miało się rozwiać.





Do Krościenka doleciałam po 11.00...




...więc o 13.30 już jadłam w domu obiad. Ot taki szybki trip pieniński.

Pieniny żeby być.
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2018-01-13, 12:05   

Ależ się ładnie wypogodziło na następny dzień :-)
Szybki trip jak mówisz ale efektowny.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-01-13, 14:30   

Heh fajny spacer.
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2018-01-16, 19:48   

laynn napisał/a:
Heh fajny spacer.


W sumie nie umordowałam się ;d To był mądrze wykorzystany czas ;d
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2018-02-28, 09:13   

Nesko, ile Ty już razy byłaś w Pieninach ?
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2018-02-28, 16:45   

Dobromił napisał/a:
Nesko, ile Ty już razy byłaś w Pieninach ?


Kilkanaście. Ale lubię tam wracać. Jeśli pogoda dopisze, to zamierzam wpaść w ten weekend, ale na razie jeszcze patrzę na prognozy, bo jakiegoś wielkiego parcia nie mam, zwłaszcza że w niedzielę lecę na koncert Nohavicy :)
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group